Jump to content
Dogomania

Agresor Tofik w DT u Kasi.


Recommended Posts

13 godzin temu, Poker napisał:

Hotelik podrożał? A jeżeli dałby się uzbierać za hoteli , to mógłby zostać u p.Kasi ?

Od stycznia cena wzrosła o 50 zł.P.Kasia prowadzi  hotelik ze szkoleniem,Tofik  został uznany za gotowego do adopcji dla odpowiedniego człowieka.

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, rozi napisał:

Ze schroniska pewnie szybka adopcja będzie, zwłaszcza że czyściutki, ostrzyżony, jak laleczka.

 

1 godzinę temu, Anula napisał:

Sądzę,że tak i szybko pójdzie do adopcji.Długo w schronie nie posiedzi.

Piękny,na zdjęciu słitaśny yorasek,laleczka.

W hoteliku jest pięć miesięcy,szybko został uznany za gotowego do adopcji z wymogami co do  nowego domu.

Niestety w hotelu do dzisiaj nie trafił się nikt odpowiedni dla Tofika.

Z ewu nie zliczymy ilu było zainteresowanych,dotychczas dwie wizyty pa,domy dobre ,tyle,że nie dla Tofika ( wg zaleceń szkoleniowca )

Na dzisiaj znalazłam mu miejsce w budzie ,odpada.

Basia staje na głowie,sama napisze...

 

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Jolanta08 napisał:

Biedny Toffiś, może nazbiera na hotelik ,wiem że to kropla w morzu ale daję 10 zł stałej oraz w miarę potrzeby dorzucę drobną kwotę na groomera a jeśli któryś z podopiecznych znajdzie domek to zwiększę deklarację. Przeraża mnie wizja schroniska

Dziękuję za wsparcie !skarbnik podeśle nr konta.

Szczerze ,myślałam,że jeszcze w hoteliku zostanie przez P Kasię wyadoptowany.

Nie damy mu krzywdy zrobić,nie po to tyle czasu o niego walczymy,coś rzutem na taśmę z pewnością dla niego znajdziemy.Trzymaj kciuki :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Poker napisał:

Czy przeszkodą w pozostaniu u p.Kasi są tylko finanse?

Nie tylko,dobrze,że mi wpadło do głowy spytać jaki jest stosunek Tofika do psów w domu.Niestety jest zazdrosny o P .Kasię i bardzo agresywny do Jej psów,zęby idą w ruch i musi być izolowany.Jest więc poważnym zagrożeniem.Miał respekt tylko przed większą suką,już wyadoptowaną.Jeżeli nazbieramy pieniądze to trudno,może zostać ten miesiąc.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Wam bardzo.

W tej chwili pojawił się dodatkowy problem skoro zaczął atakować psy. Wcześniej takiego problemu nie było.

Kompletnie mnie to załamało. Jeśli to tylko kwestia zazdrości o Panią Kasię to trudno ale jeśli to ogólnie złe znastawienie do wszystkich psów to gdzie go umieścić, jak uratować przed schroniskiem.

Nie wyobrażam sobie Tofika w schronisku.  Jeśli doszłoby do adopcji a opiekunowie popełnili błędy i Tofik zaatakował kolejny raz , to my już w żaden sposób nie będziemy mieć wpływu na jego los i mogłoby się to bardzo źle skończyć dla Tofika.

Wybrałyśmy drogi hotelik z behawiorystką i miałam nadzieję ,że z pomocą Pani Kasi uda się znaleźć właściwy dom.

 Domu nie ma, pieniądze stanowią poważny problem a u Tofika pojawiła się agresja wobec innych psów i oby tylko u Pani Kasi.

Link to comment
Share on other sites

57 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Zajrzy, ale teraz jest w pracy.

Myślę, że schronisko to jak wyrok... bo jak dojdzie do ataku to myślę, że właściciele albo go oddadzą, albo uśpią.

Jeśli by tak było to i tak dostałby w końcu igłę albo do końca życia tkwił w schroniskowym boksie( w najlepszym przypadku). On jest wreszcie szczęśliwy, nie wie biedak jakie to złudne:) Ma swojego człowieka ale za chwilę go straci.

Link to comment
Share on other sites

Dziwne ,że p.Kasia nie daje sobie rady z jego zazdrością o psy. Można by się spodziewać ,że poradzi sobie.

Dobrze by było  zmienić tytuł wątku na alarmujący. Coś w stylu " Brak kasy, Toffik  wyląduje w schronisku z wyrokiem śmierci "

Link to comment
Share on other sites

57 minut temu, Poker napisał:

Dziwne ,że p.Kasia nie daje sobie rady z jego zazdrością o psy. Można by się spodziewać ,że poradzi sobie.

Dobrze by było  zmienić tytuł wątku na alarmujący. Coś w stylu " Brak kasy, Toffik  wyląduje w schronisku z wyrokiem śmierci "

Mnie też to dziwi :(

Kola , ktorą wzięłam na dt atakowała bardzo poważnie moich rezydentów. Zaczęłam bacznie obserwować mowę ciała i jak widziałam emocje natychmiast odsyłałam psy "na miejsce" czyli na legowiska .Nie pozwalałam wstać zanim się nie wyciszyły.  Pomogło, żyją w zgodzie, Kola zostanie na zawsze.  Patrzę nadal nieufnie ja się zjeżają albo widzę, że może się coś wydarzyć to natychmiast reaguję. Na początku agresora zostawiałam osobno ale teraz już nie ma  potrzeby. Było bardzo groźnie kilka razy musiał interweniować weterynarz, ja też sporo ucierpiłam rozdzielająć. psiaki. Nie wiem czydobrze robiłam , nie jestem fachowcem ale moje działanie dało efekt.

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

35 minut temu, Tyś(ka) napisał:

ewu, ale atakowanie Toffika było zasygnalizowane jako problem dla szukania DS czy jako powód, żeby psa zabierać, bo p. Kasia nie jest w stanie to opanować? Bo może to "tylko" informacja dla przyszłych właścicieli...?

Przede wszystkim nie stać nas na płacenie 500 zł plus karma, poza tym Pani Kasia powiedziała ,że go "nie wyrzuci" ale ma poważny problem i wolałby żeby go zabrać. Pani Kasia musi go izolować.Pani Kasia powiedział o tym spytana przez Bgrę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...