Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

U Czesterka ok :) doszły dzisiaj 2 z 3 par gatek na które czekamy,są świetne,mam nadzieję ,że rozmiar będzie ok:)

To prezent od naszej Edytki Z. :)

Czekam na wymiary Lolusia,ciocia Bgra chce zrobić mu prezent :)

25289664_1555621994522751_725867798819335512_n.jpg

25299254_1555627171188900_789235051439073126_n.jpg

25353880_1555622037856080_6902004678180112414_n.jpg

  • Upvote 1
Posted
2 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

No prosze, nawet moro jest w kolekcji :)
Jak dobrze, że Was, kochane Ciocie Czesio ma:)

Moro koniecznie ;)  Nas,Was ,wszyscy kochają Czesia :)

Chyba pora poprosić o Wasze zdanie :)

Czy wyrażacie zgodę ,żeby w styczniu maluch przeprowadził się do mnie, na czas rehabilitacji i akupunktury?

Czy uważacie,że jest sens poddania go tym zabiegom,czy to tylko strata czasu i pieniędzy ?

Pieniądze na zabiegi Czesio ma zabezpieczone w Skarpecie Plaskatych.

Kolejna sprawa,znalazłam Czesiowi potencjalny dom stały,od połowy stycznia /lutego,niestety ze wsparciem.Dogo płaci za karmę,ja ze Skarpety śr,pielęgnacyjne,wsparcie weta,leków.

To dom genialny,przyjaciółka mojej przyjaciółki z Tozu,w Lublińu,około godz ode mnie,od dawna zajmuje się psami,bywa dt dla najcięższych przypadków.

We wszystkich procedurach "obsługi" niepełnosprawnego psa obeznana.

Wstępnie odmówiłam Aldonie po rozmowie z Anulą,podeszła sceptycznie do propozycji,bo to nie dom stały ,który wszystkie koszty na pniu bierze na siebie.

 

 

 

 

 

 

Posted
7 minut temu, Bgra napisał:

Moro koniecznie ;)  Nas,Was ,wszyscy kochają Czesia :)

Chyba pora poprosić o Wasze zdanie :)

Czy wyrażacie zgodę ,żeby w styczniu maluch przeprowadził się do mnie, na czas rehabilitacji i akupunktury?

Czy uważacie,że jest sens poddania go tym zabiegom,czy to tylko strata czasu i pieniędzy ?

Pieniądze na zabiegi Czesio ma zabezpieczone w Skarpecie Plaskatych.

Kolejna sprawa,znalazłam Czesiowi potencjalny dom stały,od połowy stycznia /lutego,niestety ze wsparciem.Dogo płaci za karmę,ja ze Skarpety śr,pielęgnacyjne,wsparcie weta,leków.

To dom genialny,przyjaciółka mojej przyjaciółki z Tozu,w Lublińu,około godz ode mnie,od dawna zajmuje się psami,bywa dt dla najcięższych przypadków.

We wszystkich procedurach "obsługi" niepełnosprawnego psa obeznana.

Wstępnie odmówiłam Aldonie po rozmowie z Anulą,podeszła sceptycznie do propozycji,bo to nie dom stały ,który wszystkie koszty na pniu bierze na siebie.

 

 

 

 

 

 

 

 

Będę miała ferie :) Żartuje oczywiście.

 

Odnośnie domu stałego ze wsparciem....nie wiem czy znajdzie się taki zwykły dom stały dla Cześka. Jest przecudnym psiakiem ale jednak generuje spore koszty. Lolek też kilka lat szukał domu i jakoś nigdzie się od  Togusi nie wybiera. Może to brutalne co piszę ale jest tyle cudnych, młodych, zdrowych psiaków w schroniskach, hotelach i DT że musiałby się rzeczywiście trafić Ktoś kto wybierze Czesterka.

Chociaż właściwie.... to nie wiem czy powinnam zabierać głos Przecież może siedzieć u mnie i czekać na DS w nieskończoność.

  • Upvote 1
Posted
12 minut temu, anecik napisał:

 

 

Będę miała ferie :) Żartuje oczywiście.

 

Odnośnie domu stałego ze wsparciem....nie wiem czy znajdzie się taki zwykły dom stały dla Cześka. Jest przecudnym psiakiem ale jednak generuje spore koszty. Lolek też kilka lat szukał domu i jakoś nigdzie się od  Togusi nie wybiera. Może to brutalne co piszę ale jest tyle cudnych, młodych, zdrowych psiaków w schroniskach, hotelach i DT że musiałby się rzeczywiście trafić Ktoś kto wybierze Czesterka.

Chociaż właściwie.... to nie wiem czy powinnam zabierać głos Przecież może siedzieć u mnie i czekać na DS w nieskończoność.

Powinnaś ,powinnaś :) dziękuję za opinię.

Posted

Jednym z powodów, dlaczego Loluś nie ma DS jest kasa, kasa, kasa, kasa.

Niestety generuje on duże koszty, jak ktoś ma kasę zaręczam, że nie będzie miał ochoty babrać się w Czesterkowych koooopencjach, ot i  smutna rzeczywistość.

A Czesterek młody chłopak, jeszcze "trochę" kasy zużyje........

Loluś ze wsparciem dogo, ma wszystko co jest mu potrzebne do szczęścia, mam nadzieję, że i Czesterek tak trafi........ tego mu życzę.

A może po rehabilitacji i aku.... coś mu się poprawi.

Najważniejsze, że w ogóle trafił się ktoś zaufany, kto chce się podjąć opieki, że byłby blisko, pod kuratelą......

 

 

  • Upvote 2
Posted
2 godziny temu, ona03 napisał:

Jednym z powodów, dlaczego Loluś nie ma DS jest kasa, kasa, kasa, kasa.

Niestety generuje on duże koszty, jak ktoś ma kasę zaręczam, że nie będzie miał ochoty babrać się w Czesterkowych koooopencjach, ot i  smutna rzeczywistość.

A Czesterek młody chłopak, jeszcze "trochę" kasy zużyje........

Loluś ze wsparciem dogo, ma wszystko co jest mu potrzebne do szczęścia, mam nadzieję, że i Czesterek tak trafi........ tego mu życzę.

A może po rehabilitacji i aku.... coś mu się poprawi.

Najważniejsze, że w ogóle trafił się ktoś zaufany, kto chce się podjąć opieki, że byłby blisko, pod kuratelą......

 

 

Dziękuję ona03 :)

Sporo osób mnie wypytuje o Czesterka,na rozmowach niestety się kończy.Zachwycają się ,potem współczują i życzą szybkiego znalezienia domu.

Może zdarzy się cud,może warto czekać.

Posted
13 godzin temu, Bgra napisał:

Moro koniecznie ;)  Nas,Was ,wszyscy kochają Czesia :)

Chyba pora poprosić o Wasze zdanie :)

Czy wyrażacie zgodę ,żeby w styczniu maluch przeprowadził się do mnie, na czas rehabilitacji i akupunktury?

Czy uważacie,że jest sens poddania go tym zabiegom,czy to tylko strata czasu i pieniędzy ?

Pieniądze na zabiegi Czesio ma zabezpieczone w Skarpecie Plaskatych.

Kolejna sprawa,znalazłam Czesiowi potencjalny dom stały,od połowy stycznia /lutego,niestety ze wsparciem.Dogo płaci za karmę,ja ze Skarpety śr,pielęgnacyjne,wsparcie weta,leków.

To dom genialny,przyjaciółka mojej przyjaciółki z Tozu,w Lublińu,około godz ode mnie,od dawna zajmuje się psami,bywa dt dla najcięższych przypadków.

We wszystkich procedurach "obsługi" niepełnosprawnego psa obeznana.

Wstępnie odmówiłam Aldonie po rozmowie z Anulą,podeszła sceptycznie do propozycji,bo to nie dom stały ,który wszystkie koszty na pniu bierze na siebie.

 

Bożenko,ja uważam,że Jak najbardziej trzeba spróbować z rehabilitacją!Powinniśmy wykorzystać wszystko co daje jakąś szansę na poprawę stanu zdrowia Czesterka,nawet jak to nie przyniesie oczekiwanych rezultatów.Myślę,że okropnie było by nam żyć ze świadomością,że odrzuciliśmy jakąś nawet minimalną iskierkę nadziei...

Co do domku ds u Pani Aldony to uważam,że to dar gwiazdkowy,który chyba spadł Czesterkowi z nieba...:) Nie ma co się łudzić,że mimo swojego osobistego urokowi,uda mu sie znaleźć dom z ogłoszeń i to taki,który weźmie na siebie cały ciężar obowiązków i do tego niebagatelne koszty w comiesięcznym utrzymaniu.Czesterek to "dziecko" specjalnej troski,a co ta tym idzie,opieka do końca jego życia.Być może rehabilitacja trochę poprawi jego funkcje ale nie ma co oczekiwać cudów...

Jeżeli  propozycja Pani Aldony jest nadal aktualna,to pilotuj to kochana,a my postaramy się ze swojej strony zadbać o pieniążki na karmę i jeszcze jak będzie na coś potrzeba.

Moja deklaracja stała oczywiscie pozostaje i jezeli inne osoby także by ją podtrzymały przynajmniej na jakiś czas,to zamiast opłat za pdt. uzbierałaby się nie mała sumka przez kilka miesięcy :)

Mam ogromną nadzieje,że Czesterek jednak znajdzie swój domek u p.Aldony,za co mocno trzymam kciuki! :)

 

  • Upvote 2
Posted

również się zgadzam z przedmówczyniami :) 
Uważam, że rehabilitacja nie podlega dyskusji... skoro jest taka możliwość to trzeba skorzystać. Z kolei dom to spora szansa dla Czesterka. Niektórych nie stać na utrzymanie psiaczka, potrzebują wsparcia... ale to dobre domy... A Czesterek to przecież psiaczek, który faktycznie sporo kosztuje. U anecik mu dobrze, jest bezpieczny, kochany i ma wszystko co trzeba, ale przecież anecik ma jeszcze trochę psiaczków i nie może poświęcić się w pełni Czesterkowi.A może za jakiś czas rehabilitacja trochę zmniejszy koszty utrzymania Czesterka... A co swój człowiek, to swój człowiek :)

  • Upvote 2
Posted
2 godziny temu, Bogusik napisał:

Bożenko,ja uważam,że Jak najbardziej trzeba spróbować z rehabilitacją!Powinniśmy wykorzystać wszystko co daje jakąś szansę na poprawę stanu zdrowia Czesterka,nawet jak to nie przyniesie oczekiwanych rezultatów.Myślę,że okropnie było by nam żyć ze świadomością,że odrzuciliśmy jakąś nawet minimalną iskierkę nadziei...

Co do domku ds u Pani Aldony to uważam,że to dar gwiazdkowy,który chyba spadł Czesterkowi z nieba...:) Nie ma co się łudzić,że mimo swojego osobistego urokowi,uda mu sie znaleźć dom z ogłoszeń i to taki,który weźmie na siebie cały ciężar obowiązków i do tego niebagatelne koszty w comiesięcznym utrzymaniu.Czesterek to "dziecko" specjalnej troski,a co ta tym idzie,opieka do końca jego życia.Być może rehabilitacja trochę poprawi jego funkcje ale nie ma co oczekiwać cudów...

Jeżeli  propozycja Pani Aldony jest nadal aktualna,to pilotuj to kochana,a my postaramy się ze swojej strony zadbać o pieniążki na karmę i jeszcze jak będzie na coś potrzeba.

Moja deklaracja stała oczywiscie pozostaje i jezeli inne osoby także by ją podtrzymały przynajmniej na jakiś czas,to zamiast opłat za pdt. uzbierałaby się nie mała sumka przez kilka miesięcy :)

Mam ogromną nadzieje,że Czesterek jednak znajdzie swój domek u p.Aldony,za co mocno trzymam kciuki! :)

 

Dziękuję Bogusiu :) moje dziewczynki są spokojne, tymczasy przyjmują bez najmniejszego oporu,matka wprowadza i mówi...

przywitajcie się ,ta bida z nami zamieszka ;) \

ok,matka wiesz co robisz ;)

Aldona to nie Anetka :) ale też złoty człowiek :)

51 minut temu, Tyś(ka) napisał:

również się zgadzam z przedmówczyniami :) 
Uważam, że rehabilitacja nie podlega dyskusji... skoro jest taka możliwość to trzeba skorzystać. Z kolei dom to spora szansa dla Czesterka. Niektórych nie stać na utrzymanie psiaczka, potrzebują wsparcia... ale to dobre domy... A Czesterek to przecież psiaczek, który faktycznie sporo kosztuje. U anecik mu dobrze, jest bezpieczny, kochany i ma wszystko co trzeba, ale przecież anecik ma jeszcze trochę psiaczków i nie może poświęcić się w pełni Czesterkowi.A może za jakiś czas rehabilitacja trochę zmniejszy koszty utrzymania Czesterka... A co swój człowiek, to swój człowiek :)

Dziękuję :) sytuacja robi się klarowniejsza :) Czesio bardzo,jak wszystkie niepełnosprytne psy skradł mi serce :)

Posted
3 godziny temu, Bogusik napisał:

Bożenko,ja uważam,że Jak najbardziej trzeba spróbować z rehabilitacją!Powinniśmy wykorzystać wszystko co daje jakąś szansę na poprawę stanu zdrowia Czesterka,nawet jak to nie przyniesie oczekiwanych rezultatów.Myślę,że okropnie było by nam żyć ze świadomością,że odrzuciliśmy jakąś nawet minimalną iskierkę nadziei...

Co do domku ds u Pani Aldony to uważam,że to dar gwiazdkowy,który chyba spadł Czesterkowi z nieba...:) Nie ma co się łudzić,że mimo swojego osobistego urokowi,uda mu sie znaleźć dom z ogłoszeń i to taki,który weźmie na siebie cały ciężar obowiązków i do tego niebagatelne koszty w comiesięcznym utrzymaniu.Czesterek to "dziecko" specjalnej troski,a co ta tym idzie,opieka do końca jego życia.Być może rehabilitacja trochę poprawi jego funkcje ale nie ma co oczekiwać cudów...

Jeżeli  propozycja Pani Aldony jest nadal aktualna,to pilotuj to kochana,a my postaramy się ze swojej strony zadbać o pieniążki na karmę i jeszcze jak będzie na coś potrzeba.

Moja deklaracja stała oczywiscie pozostaje i jezeli inne osoby także by ją podtrzymały przynajmniej na jakiś czas,to zamiast opłat za pdt. uzbierałaby się nie mała sumka przez kilka miesięcy :)

Mam ogromną nadzieje,że Czesterek jednak znajdzie swój domek u p.Aldony,za co mocno trzymam kciuki! :)

 

Po przemyśleniu też jestem tego samego zdania co Bogusik.Deklaracja stała nadal pozostanie taka jaka jest dla Czesterka no chyba,że się zmieni coś w moim życiu.

  • Upvote 1
Posted
Dnia 16.12.2017 o 16:10, Anula napisał:

Po przemyśleniu też jestem tego samego zdania co Bogusik.Deklaracja stała nadal pozostanie taka jaka jest dla Czesterka no chyba,że się zmieni coś w moim życiu.

Dziękuję :)

 

Posted
Dnia 16.12.2017 o 15:14, Bgra napisał:

Dziękuję :) sytuacja robi się klarowniejsza :) Czesio bardzo,jak wszystkie niepełnosprytne psy skradł mi serce :)

Mój Dyzio na przed śmiercią też nosił pieluszki. Podkłady po mieszkaniu rozkładaliśmy prawie wszędzie. Lekarstwa + suplementy, badania + pieluszki +podkłady kosztowały ok 700 zł. a może i więcej bo wolałam tego nie liczyć. Nawet jeśli kocha się bardzo psa w pewnym momencie bez wsparcia finansowego i takiego ludzkiego ręce i siły opadają.

Podtrzymuję zatem swoją deklarację - razem damy radę.

  • Upvote 1
Posted
10 minut temu, uxmal napisał:

Mój Dyzio na przed śmiercią też nosił pieluszki. Podkłady po mieszkaniu rozkładaliśmy prawie wszędzie. Lekarstwa + suplementy, badania + pieluszki +podkłady kosztowały ok 700 zł. a może i więcej bo wolałam tego nie liczyć. Nawet jeśli kocha się bardzo psa w pewnym momencie bez wsparcia finansowego i takiego ludzkiego ręce i siły opadają.

Podtrzymuję zatem swoją deklarację - razem damy radę.

Dziękuję serdecznie :)

Znam te koszty ,mój Aleś ostatni rok był pampersowany,plus koszty leków,kombinowałam,żeby Viagrę chociaż dostać taniej,bywało ciężko.

Posted

Przepraszam, że się wtrącę - Lonia Agaty Tuszyńskiej akupunkturą został uratowany po wielu, wielu próbach konwencjonalnej medycyny. Opowiedziała na spotkaniu autorskim ze szczegółami cały proces i zakończyła słowami, że bardzo i z głębokim przekonaniem poleca.
ps. dostąpiłam zaszczytu - Lonia zjadł ode mnie kanapkę z tuńczykiem ;) :D
Trzymam kciuki Czesterku <3 masz u mnie kanapkę

  • Upvote 1
Posted
Dnia 19.12.2017 o 17:43, Gusiaczek napisał:

Przepraszam, że się wtrącę - Lonia Agaty Tuszyńskiej akupunkturą został uratowany po wielu, wielu próbach konwencjonalnej medycyny. Opowiedziała na spotkaniu autorskim ze szczegółami cały proces i zakończyła słowami, że bardzo i z głębokim przekonaniem poleca.
ps. dostąpiłam zaszczytu - Lonia zjadł ode mnie kanapkę z tuńczykiem ;) :D
Trzymam kciuki Czesterku <3 masz u mnie kanapkę

Dziękuję Gusiaczku,że jesteś z nami i wyraziłaś swoją opinię :) może i Czesiowi zjeść  taką kanapeczkę :) :) :)

Sama wiele zawdzięczam akupunkturze.

 

 Nie miałam na dzisiaj transportu,żeby zawieźć malucha do kontroli.Zadzwoniłam do swojego weta z pytaniem co robić,po zebraniu krótkiego wywiadu powiedział,że wypisze Rp.

Jak teraz szybko dostarczyć Rp ?

Niestety plaskata sunia,którą dzisiaj miałam odebrać z Jastrzębia a jutro gratisowym transportem miała pojechać do nowego domu do Wrocławia,nie została nam wydana,tym samym zluzował mi się transport i nasz Robert pojechał jeszcze dzisiaj ze mną i do weta i do Czesia z receptą.

Nie ma tego złego.Sunię odbiorę po świętach.

Koszt weta -zero

Koszt transportu-zero

Anettka wykupi Nivalin i cały sprzęt do inj,koszt pokryje Skarpeta.

 

Posted

Julcia bardzo podobna,śliczna lalunia :)

15 minut temu, Anula napisał:

O rany,faktycznie Julcia podobna do Czesterka.Co z tymi ludźmi się dzieję,masakra.

I końca nie widać :(

 

Posted
7 godzin temu, anecik napisał:

A u nas taka Czesteropodobna koleżanka - Julcia z patologi. Później założę jej wątek.

 

 

Rzeczywiście cudny klonik,oczka rezolutne, może w pakiecie z Czesterkiem pójdą .......

aneciku, trzymaj się, Twoje święta to chyba w lesie.....

Posted
24 minuty temu, ona03 napisał:

Rzeczywiście cudny klonik,oczka rezolutne, może w pakiecie z Czesterkiem pójdą .......

aneciku, trzymaj się, Twoje święta to chyba w lesie.....

Na FB już gromadka chętnych na Julcię :)

 

Święta od dwóch lat nawet dzień wigilijny są w lesie. Teraz jest troszkę prościej bo w tamtym roku to WSZYSTKIE psiaki były w domu.

  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...