Jump to content
Dogomania

Emi i Toni już u szafirki bezpieczne.Toni w DS.Emi także w DS.


Anula

Recommended Posts

Dzisiaj Toni pojechał do swojego domu, do swojego nowego Pana. Pan czekał na nas przed domem, przywitał Toniego smaczkami, częstował go od pierwszego kroku. Dawno nie widziałam takiego szczęścia i błysku w oczach, jak u tego człowieka. Dom spory, ogród bardzo spory, wszystko ogrodzone. Pan ma zamiar zabierać Tonika tam gdzie tylko się da - do pracy, na wczasy, na długie spacery. Toni będzie miał jedzonko gotowane. Sąsiedzi zainspirowani opowieściami, czekają by poznać nowego psiaka. Razem z TZ przeczuwamy szczęście dwóch stron i trzymam kciuki, aby tak było. Psiaczek będzie miał wszystko, co się tylko mu zamarzy. Czekamy na wieści.

  • Upvote 6
Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, szafirka napisał:

Dzisiaj Toni pojechał do swojego domu, do swojego nowego Pana. Pan czekał na nas przed domem, przywitał Toniego smaczkami, częstował go od pierwszego kroku. Dawno nie widziałam takiego szczęścia i błysku w oczach, jak u tego człowieka. Dom spory, ogród bardzo spory, wszystko ogrodzone. Pan ma zamiar zabierać Tonika tam gdzie tylko się da - do pracy, na wczasy, na długie spacery. Toni będzie miał jedzonko gotowane. Sąsiedzi zainspirowani opowieściami, czekają by poznać nowego psiaka. Razem z TZ przeczuwamy szczęście dwóch stron i trzymam kciuki, aby tak było. Psiaczek będzie miał wszystko, co się tylko mu zamarzy. Czekamy na wieści.

Popłakałam się znowu - tym razem z radości - oby to był TEN dom :)

Wczoraj wieczorem zadzwoniła do mnie Alaskan i opowiedziała o tych bliznach na ciele Toniego; nie mogłam zajrzeć  na dogo i zobaczyć, ale sama świadomość cierpienia psa była nie do zniesienia:(

 Ale widać Dobre Anioły czuwają nad biedakiem.

Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, Tola napisał:

Popłakałam się znowu - tym razem z radości - oby to był TEN dom :)

Wczoraj wieczorem zadzwoniła do mnie Alaskan i opowiedziała o tych bliznach na ciele Toniego; nie mogłam zajrzeć  na dogo i zobaczyć, ale sama świadomość cierpienia psa była nie do zniesienia:(

 Ale widać Dobre Anioły czuwają nad biedakiem.

Ja też miałam łzy w oczach jak zobaczyłam blizny na ciele Tonika.Bardzo biedny pies.Jak można coś takiego mu zrobić.Nic dziwnego,że bał się mężczyzn,nie wiedzieliśmy dlaczego.To dzięki Bogusik został zauważony i została podjęta decyzja o pomocy Tonikowi.Nawet razem liczyłyśmy oczka w siatce i ustalałyśmy jego wysokość.

Tola czy oczka w pionie mają 5cm?

No a P.Piotr dokonał najwięcej,zabrał Tonika do hoteliku,pomimo jego gabarytów.

Autentycznie nad Tonim czuwał Anioł tylko dlaczego tak późno? To co on przeszedł to tylko on jeden wie,nigdy nie dowiemy się autentycznej prawdy o jego zmaganiu się z życiem i o przetrwaniu.

Toni wygrał los na loterii.Z opisu wynika,że to jest bardzo dobry dom,dom,który już wcześniej pokochał Tonika zanim trafił do tego domu.

To jednak Toni był tym psem "tylko ten a nie inny"

P.Jurek będzie przesyłał zdjęcia i wiadomości o Toni.

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, Anula napisał:

Ja też miałam łzy w oczach jak zobaczyłam blizny na ciele Tonika.Bardzo biedny pies.Jak można coś takiego mu zrobić.Nic dziwnego,że bał się mężczyzn,nie wiedzieliśmy dlaczego.To dzięki Bogusik został zauważony i została podjęta decyzja o pomocy Tonikowi.Nawet razem liczyłyśmy oczka w siatce i ustalałyśmy jego wysokość.

Tola czy oczka w pionie mają 5cm?

No a P.Piotr dokonał najwięcej,zabrał Tonika do hoteliku,pomimo jego gabarytów.

Autentycznie nad Tonim czuwał Anioł tylko dlaczego tak późno? To co on przeszedł to tylko on jeden wie,nigdy nie dowiemy się autentycznej prawdy o jego zmaganiu się z życiem i o przetrwaniu.

Toni wygrał los na loterii.Z opisu wynika,że to jest bardzo dobry dom,dom,który już wcześniej pokochał Tonika zanim trafił do tego domu.

To jednak Toni był tym psem "tylko ten a nie inny"

P.Jurek będzie przesyłał zdjęcia i wiadomości o Toni.

Może Toni czekał właśnie na ten dom, stąd właśnie taki wybór Bogusi i taka decyzja Piotra, kto to wie ...

Anulka - oczka w siatce zmierzymy, jak będziemy z Alaskan w schronie.

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Tola napisał:

Może Toni czekał właśnie na ten dom, stąd właśnie taki wybór Bogusi i taka decyzja Piotra, kto to wie ...

Anulka - oczka w siatce zmierzymy, jak będziemy z Alaskan w schronie.

Dzięki za zmierzenie oczek zawsze to jakiś da obraz.Jeszcze gdyby można zmierzyć podmurówkę od środka to by było super.

Link to comment
Share on other sites

Kochani,wiadomości z domku są bardzo dobre :) Toni wykłada się kołami do góry i zadowolony doprasza się miziania po brzuchu.Był już z Panią na spacerku po osiedlu i zachowywał się wzorcowo.Zjadł michę jedzonka, położył się wyciągnięty na boku i  spokojnie spał bez czuwania.Króciutko rozmawiałam bo właśnie wraz z żoną i Toni wybierali się na wieczorny spacerek. Pan Jurek ma zupełnie inny dzisiaj głos,w którym słychać ogromną radość :) Wspaniały domek ma Toni i wierzę,że to jego nowa i ostatnia droga do tego,aby wreszcie był szczęśliwy i zaznał wiele miłości,której zapewne nie miał! :)

Przesłałam Panu Jurkowi mój mail i jutro powinnam mieć obiecane zdjęcia,a wieczorem zadzwoni do mnie aby opowiedzieć jak minęła noc i kolejny dzień :)

  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

Bardzo się cieszę, że Toni ma taki wspaniały domek. Powtórzę za Tolą, ten pies musiał przejść piekło w swoim tak krótkim życiu. Tym bardziej cieszą informacje od Ciebie, Bogusiu. Tak jest, że jedne psiaki bardziej inne troszkę mniej zapadają w serce, ale Toni wyjątkowo mocno. To cudny psiak, bedę mu bardzo kibicować i z niecierpliwością czekać na informacje i zdjęcia z domku. 

Bardzo, bardzo dziękuję, że dałyście szansę Tonikowi. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Alaskan malamutte napisał:

Bardzo się cieszę, że Toni ma taki wspaniały domek. Powtórzę za Tolą, ten pies musiał przejść piekło w swoim tak krótkim życiu. Tym bardziej cieszą informacje od Ciebie, Bogusiu. Tak jest, że jedne psiaki bardziej inne troszkę mniej zapadają w serce, ale Toni wyjątkowo mocno. To cudny psiak, bedę mu bardzo kibicować i z niecierpliwością czekać na informacje i zdjęcia z domku. 

Bardzo, bardzo dziękuję, że dałyście szansę Tonikowi. 

Asiu,właśnie przez te blizny na ciele, Toni zasługuje na bardzo dobry domek.Wtym całym nieszczęściu jest trochę szczęścia,że to blizny na ciele i nie wryły się tak głęboko w jego psychikę.Pięknie otworzył się w tak krótkim czasie u Hani i teraz będzie dalej, ale już w swoim domku.Toni przykuł moją uwagę gdy oglądałam zdjęcia na zamojskim,Piotrek nie zostawił go w schronie ze względu na wielkość,Hania jego ani nas za to nie zatłukła,więc możemy pomagać dalej... :) Jakaś opaczność nad Tonim czuwała, bo bardzo szybko znalazł swoją docelową przystań :)

Martunia mi powiedziała,że może tak miało być,że Toni jednak pojechał tym transportem...? Wiem teraz,że coś w tym jednak  jest....:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...