kiyoshi Posted October 3, 2017 Author Posted October 3, 2017 Ciekawe jak minęła Bezuni kolejna doba w nowym domu... Staram się nie martwić, ale jednak....pewnie i Pokery się martwią... Quote
jankamałpa Posted October 3, 2017 Posted October 3, 2017 4 minuty temu, kiyoshi napisał: Ciekawe jak minęła Bezuni kolejna doba w nowym domu... Staram się nie martwić, ale jednak....pewnie i Pokery się martwią... Wszyscy kibicujemy i czekamy na wiadomości. Quote
Poker Posted October 3, 2017 Posted October 3, 2017 Dzwoniłam do Bezy/Frani. Oprócz koo w domu i braku sioo jest całkiem nieźle. Frania z Matyldą czyli labką zakumplowały się. Beza wzięła z ręki starszej pani smaczki !!! Spała już na boczku , pozwiedzała kuchnię. Jak na pierwszą dobę uważam ,że jest lepiej niż myślałam. Oby tak dalej. Jutro znowu będą nadzwaniać DS. 2 Quote
kiyoshi Posted October 3, 2017 Author Posted October 3, 2017 1 minutę temu, Poker napisał: Dzwoniłam do Bezy/Frani. Oprócz koo w domu i braku sioo jest całkiem nieźle. Frania z Matyldą czyli labką zakumplowały się. Beza wzięła z ręki starszej pani smaczki !!! Spała już na boczku , pozwiedzała kuchnię. Jak na pierwszą dobę uważam ,że jest lepiej niż myślałam. Oby tak dalej. Jutro znowu będą nadzwaniać DS. no to już jestem spokojniejsza (i mam nadzieje, że Wy też) - to są naprawde DOBRE Wieści... z tym kupkaniem paskudnie, ale na szczęście Państwo byli na to przygotowani. Tak sie ciesze z tej Matyldy- los nam ją zesłał- ona Bezie pomoże lepiej niż nie jeden behawiorysta by mógł;) i wzięła smaczki z ręki:) brawo Beza. Na razie (poza kupami) wstydu nam nie robisz;) To trzymamy kciuki dalej ...za jutro! Quote
Bogusik Posted October 3, 2017 Posted October 3, 2017 Wieści dobre o Bezie - Frani i trzymam kciuki aby kolejne takie były. Quote
Poker Posted October 4, 2017 Posted October 4, 2017 Dzwoniłam do Bezy. Zaprzyjaźniła się z Matyldą i naśladuje ją. Zrobiła na ogródku co trzeba i wróciły obie do domu. Dała się pogłaskać pod bródką bratu pańci . Je na szczęście dobrze. 1 Quote
kiyoshi Posted October 4, 2017 Author Posted October 4, 2017 1 minutę temu, Poker napisał: Dzwoniłam do Bezy. Zaprzyjaźniła się z Matyldą i naśladuje ją. Zrobiła na ogródku co trzeba i wróciły obie do domu. Dała się pogłaskać pod bródką bratu pańci . Je na szczęście dobrze. no nie :D to są niesamowite postępy!! Myślisz że Państwo się z Bezy nie rozmyślą? ona chyba jest tam naprawde szczęsliwa, że tak szybciutko i daje się posmyrać i z reki je i sunie naśladuje...aż nie mogę w to jeszcze uwierzyć... <3 Poker- jeszcze setny raz Ci powtórze jak bardzo Ci za wszystko dziękuje Quote
Poker Posted October 4, 2017 Posted October 4, 2017 Mam nadzieję ,że się nie rozmyślą chociaż z jej pańcią ( młodą) dość trudno się rozmawia. Zawsze dzwonię ze stresem. Na razie nie biorę tymczaski przede wszystkim z powodu moich psów no i w razie czego muszę mieć wolne miejsce. Quote
kiyoshi Posted October 4, 2017 Author Posted October 4, 2017 10 minut temu, Poker napisał: Mam nadzieję ,że się nie rozmyślą chociaż z jej pańcią ( młodą) dość trudno się rozmawia. Zawsze dzwonię ze stresem. Na razie nie biorę tymczaski przede wszystkim z powodu moich psów no i w razie czego muszę mieć wolne miejsce. co to znaczy?? Quote
Anula Posted October 4, 2017 Posted October 4, 2017 19 minut temu, Poker napisał: Dzwoniłam do Bezy. Zaprzyjaźniła się z Matyldą i naśladuje ją. Zrobiła na ogródku co trzeba i wróciły obie do domu. Dała się pogłaskać pod bródką bratu pańci . Je na szczęście dobrze. To są bardzo dobre wiadomości jak na taki krótki okres pobytu Bezuni w DS. 10 minut temu, Poker napisał: Mam nadzieję ,że się nie rozmyślą chociaż z jej pańcią ( młodą) dość trudno się rozmawia. Zawsze dzwonię ze stresem. Na razie nie biorę tymczaski przede wszystkim z powodu moich psów no i w razie czego muszę mieć wolne miejsce. Ja też mam nadzieję,że dadzą Bezie czas do całkowitego oswojenia się z nowymi warunkami. W każdym razie wiadomości nie są tragiczne a mogły by być.Trzymam kciuki za Beziątko. Quote
Poker Posted October 4, 2017 Posted October 4, 2017 4 minuty temu, kiyoshi napisał: co to znaczy?? Ale co? Muszę zadbać o zdrowie moich psów. I Dolar i Loczka muszą być operowani. Często trzymam miejsce przez ok. 2 tygodnie w razie , gdyby sunia miała wrócić. Na wszelki wypadek ,ale jeszcze zwrot mi się nie zdarzył. Quote
kiyoshi Posted October 5, 2017 Author Posted October 5, 2017 9 godzin temu, Poker napisał: Ale co? Muszę zadbać o zdrowie moich psów. I Dolar i Loczka muszą być operowani. Często trzymam miejsce przez ok. 2 tygodnie w razie , gdyby sunia miała wrócić. Na wszelki wypadek ,ale jeszcze zwrot mi się nie zdarzył. Pokerek, nie nie.....nie o Twoje decyzje pytałam. Chodziło mi o ten fragment Twojego postu, który podkreśliłam : z jej pańcią ( młodą) dość trudno się rozmawia Co to znaczy, że trudno się z nią rozmawia? że jest jakoś 'nieuprzejma" czy po prostu małomówna? czy coś jeszcze innego? Szkoda, że nie mamy kontaktu z tą starszą Panią... To trzymamy dalej kciuki, a Tobie Poker dziękuje tez za 'rezerwacje' miejsca dla Bezy na wszelki wypadek. ps. mam nadzieje, że operacje Dolara i Loczki to nie są bardzo poważne sprawy. Trzymam kciuki za ich zdrowie. Quote
Poker Posted October 5, 2017 Posted October 5, 2017 Jest oszczędna w słowach, trzeba się dopytywać. Pytałam się czy mogę dostać nr telefonu mamy, bo to ona jest większość czasu z Bezą,ale nic z tego. Trudno , jakoś dam radę i będę wyciskać informacje od młodej pańci. Dolar ma kamień w pęcherzu moczowym ,a Loczka 4 guzki gruczołów mlecznych.Oboje zęby do wyczyszczenia. Dolar prawie 15 lat ,a Loczka prawie 11 lat. Quote
kiyoshi Posted October 5, 2017 Author Posted October 5, 2017 14 minut temu, Poker napisał: Jest oszczędna w słowach, trzeba się dopytywać. Pytałam się czy mogę dostać nr telefonu mamy, bo to ona jest większość czasu z Bezą,ale nic z tego. Trudno , jakoś dam radę i będę wyciskać informacje od młodej pańci. Dolar ma kamień w pęcherzu moczowym ,a Loczka 4 guzki gruczołów mlecznych.Oboje zęby do wyczyszczenia. Dolar prawie 15 lat ,a Loczka prawie 11 lat. no tak...są takie osoby. Pani od Inki np. też miałam wrażenie, że muszę z niej wszystko 'wyciskać'....no szkoda, że mama nie chciała się wymienić numerami, dziwne to, ale może nie będe sie doszukiwać.....hmmm..... Dolarek i Loczka to już rzeczywiście starsze Państwo... Loczka jak mój Fazi. Quote
konfirm31 Posted October 5, 2017 Posted October 5, 2017 I ja znam takich introwertycznych milczków. Pokerku, dużo zdrowia dla Ciebie i Twoich psiaków :). Quote
anica Posted October 5, 2017 Posted October 5, 2017 I ja przyłączę się z kciukaniem za 'zdrówko' u Pokerków :) ... wszyscy weci teraz pocieszają ,że dla psich seniorów są teraz lekkie? wziewne narkozy?... że mniejsze obciążenie... ale zawsze 'ten' niepokój zostaje ,,,, Quote
Poker Posted October 5, 2017 Posted October 5, 2017 Mama też jest dość małomówna,ale może by się udało więcej z niej wycisnąć. Dolarka chyba będę operować na klinice właśnie ze względu na narkozę wziewną. Ale nie zrobią mu jednocześnie zębów. A potrzebuje jak niewiemco, mimo że miał robione z 2 lata temu. Musiałby mieć kolejną narkozę. Poradzę się dr.Szczypki. Loczkę będzie "robił" dr Szczypka chyba w przyszłym tygodniu. Tu nawet nie chodzi o nerwy, chociaż zawsze są,ale o czas który muszę im poświęcić po operacjach. A jednak jeszcze pracuję. Mało tego, na początku listopada rodzi mi się siódme wnuczę i mogę być potrzebna. 1 Quote
anica Posted October 5, 2017 Posted October 5, 2017 Ja ... jakoś nie bardzo... z małomównymi?!... takie, tam ...niefajne doświadczenia z tymi ,których poznałam... Będziemy mocno ,zaciskać za Loczkę! w jakiś dziwny sposób nabrałam ,zaufania do Szczypki , że zakładam ... że będzie dobrze! to prawda! ten czas okołooperacyjny, zawsze jest ";trudny" ... Będziemy ,wspierać Siódme wnucze.. Gratulacje! .. Pięknie! toż to , szczęśliwa siódemka Quote
kiyoshi Posted October 10, 2017 Author Posted October 10, 2017 i ja gratuluje siódmej wnuczki:) Poker masz możę jakiś kontakt z Panią Adą? a może jest adres email na umowie? napisałabym do niej z prośbą o zdjęcia...takie małomówne osoby zwykle wolą pisać- wiem, bo chyba sama się do nich zaliczam.... Quote
Poker Posted October 10, 2017 Posted October 10, 2017 Jestem w częstym kontakcie z Ds. Bezy/Frani. Dziś dostałam mejl i zdjęcia. Uważam ,że jak na 8. dzień pobytu, to jest całkiem dobrze. Beza zaczęła szczekać i warczeć jak to robiła u nas i Szafirki. Na szczęście nie idą za tym zęby. poradziłam co mają robić jak przeczytałam na wątku małego Reksia. U nas działało. Dzień Dobry, Frania ma się dobrze. Ma bardzo duży apetyt i świetnie dogaduje się z Matyldą. Codziennie się z nią bawi i tak naprawdę chodzi za nią krok w krok. Zaczęła też wykazywać zainteresowanie zabawkami (na razie je przenosi z miejsca na miejsce, ale złapaliśmy ją też na "zabawie"). W stosunku do nas dalej jest bardzo ostrożna, tylko czasami daje się pogłaskać pod brodą. Jedyna rzecz, która nas martwi, to fakt, że zaczęła na nas szczekać i warczeć. Nie wiemy dlaczego, dzieje się to głównie jak wchodzi się do domu lub rano schodzi się po schodach. Może ma Pani jakiś pomysł, jak należy się zachowywać w takiej sytuacji? Pozdrawiam, Quote
kiyoshi Posted October 10, 2017 Author Posted October 10, 2017 o jezu,,,,ale cudowne wieści i zdjęcia! martwiłam sie o Beze...mysłałam, że Pani dalej taka mrukliwa, a jednak nie jest tak źle:) Beza spisuje sie bardzo dobrze- spodziewałam sie jednak, że będzie gorzej, ale sądze, że Matylda naprawde jest dla niej denialną terapeutką! mam tylko nadzieje, że problem ze szczekaniem szybko uda się rozwiązać. dzwne to jest, chyba tak jak Pan behawiorysta tłumaczył- Beza próbuje zawładnąć przestrzeń, ale trzeba jeśli państwo zastosują sprawdzone już przy Reksiu i Bezie u Was metody- to powinno szybko minąć. Zdjęcia przepiękne:) nawet Beza siedzi na kanapie w nogach kogoś! to już dużo uważam jak na 8 dzień. :) Quote
Poker Posted October 11, 2017 Posted October 11, 2017 U nas Beza nawet nie próbowała wskoczyć na kanapę. Mało ,że siedzi w nogach . to jeszcze ogląda TV. Quote
Dusia-Duszka Posted October 11, 2017 Posted October 11, 2017 Dnia 10.10.2017 o 21:18, Poker napisał: Człowiek, pies przy nogach, kot gapi się na to zza szyby - piękny widok. Quote
anica Posted October 16, 2017 Posted October 16, 2017 Dnia 11.10.2017 o 16:12, Poker napisał: U nas Beza nawet nie próbowała wskoczyć na kanapę. Mało ,że siedzi w nogach . to jeszcze ogląda TV. ... często się zdarza ,ze ten sam pies inaczej reaguje w różnych domkach! najważniejsze ,że poczuła się... w swoim domku! Quote
Anula Posted October 16, 2017 Posted October 16, 2017 1 godzinę temu, anica napisał: ... często się zdarza ,ze ten sam pies inaczej reaguje w różnych domkach! najważniejsze ,że poczuła się... w swoim domku! Tak,masz rację.Okazuje się,że psiaki sprawiające problemy świetnie odnajdują się w DS.I tu jest przykład Bezy. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.