Jump to content
Dogomania

~Śliczna Majeczka, ZOSTAJE W NASZEJ RODZINIE :)


Recommended Posts

to dobrze, zamówimy dziś dla niej Bravecto :)

Wiecie co... ogłosiłam wczoraj Majeczke na OLX i Gumtree. I wyróżniłam oba ogłoszenia. I mozę nikt nie zadzwoni, tak sobie myślę.

Był jeden telefon, z Milanówka. Bardzo sympatyczna rozmowa, bardzo. Pani na razie jest w Szczawnicy na urlopie, ale "mamy być w kontakcie". Poczekamy, zobaczymy.......

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, irenas napisał:

Oj, Malagos....

Oj Irenasie...wierzę, ze są na świecie jeszcze cudowni ludzie, którzy taką Majeczka zajmą się i pokochają jak ja :)

Wczoraj też był telefon - dość arogancka młoda dama ( w tle dziecięce głosiki), czy przywiozę psa do Warszawy i dlaczego skoro pies jest pod Warszawą dałam ogłoszenie na Warszawa Żoliborz!  "Pani zmieni to, bo tylko ludzi w błąd wprowadza!!"

Przyjmuję to na spokojnie.

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, malagos napisał:

 

Wczoraj też był telefon - dość arogancka młoda dama ( w tle dziecięce głosiki), czy przywiozę psa do Warszawy i dlaczego skoro pies jest pod Warszawą dałam ogłoszenie na Warszawa Żoliborz!  "Pani zmieni to, bo tylko ludzi w błąd wprowadza!!"

Czasem ktoś (na przykład ja) chciałby poznać pieska lepiej, zanim zacznie rozmawiać o adopcji, szuka więc w swojej okolicy, żeby móc pójść kilka razy na spacer czy cuś  :)  Wpisuje w filtry tę okolicę i złości się, bo na Warszawę są ogłaszane psy spod Krakowa, na Wrocław psy z Mazur, na Żoliborz psy z Piaseczna itd.

Link to comment
Share on other sites

48 minut temu, rozi napisał:

Czasem ktoś (na przykład ja) chciałby poznać pieska lepiej, zanim zacznie rozmawiać o adopcji, szuka więc w swojej okolicy, żeby móc pójść kilka razy na spacer czy cuś  :)  Wpisuje w filtry tę okolicę i złości się, bo na Warszawę są ogłaszane psy spod Krakowa, na Wrocław psy z Mazur, na Żoliborz psy z Piaseczna itd.

Niestety, ludzie w większości, nie zdają sobie sprawy ze skali bezdomności wśród psów. I że ta bezdomność, to przede wszystkim wsie i małe miasta. Dlatego dt z małych miast, ogłaszają swoich podopiecznych na najbliższe duże miasta. Bo tam jest największa szansa na adopcję psiaka. Na wieś i do miasteczek, trafia tylko niewiele psów z miejscowych  dt i przytulisk. Schroniska, też szukają domów dla swoich podopiecznych w wielkich miastach. Ale to są na dogo prawdy oczywiste, więc nie wiem, po co o tym tu piszę ;). 

Link to comment
Share on other sites

48 minut temu, konfirm31 napisał:

Niestety, ludzie w większości, nie zdają sobie sprawy ze skali bezdomności wśród psów. I że ta bezdomność, to przede wszystkim wsie i małe miasta. Dlatego dt z małych miast, ogłaszają swoich podopiecznych na najbliższe duże miasta. Bo tam jest największa szansa na adopcję psiaka. Na wieś i do miasteczek, trafia tylko niewiele psów z miejscowych  dt i przytulisk. Schroniska, też szukają domów dla swoich podopiecznych w wielkich miastach. Ale to są na dogo prawdy oczywiste, więc nie wiem, po co o tym tu piszę ;). 

Pewnie po to, żeby mi wytłumaczyć :)  Ale ja to wszystko wiem, rozumiem natomiast czemu druga strona może być poirytowana, zwłaszcza jeśli chodzi o dużą odległość, a mnóstwo jest takich ogłoszeń.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ale czasami trafia się bezdomniak, który wygląda na bardzo zadowolonego ze swojego stanu. Wczoraj takiego spotkałam. Przyszedł za jakimś panem z małym pieskiem pod sklep mięsno-piekarniczo-cukierniczy (tak, tak jest taki w Różanie, choć mnie to połączenie wydaje się co najmniej dziwne), wyraźnie nie pierwszy raz, coś tam podjadał na parkingu (pracownice sklepów często coś takim bezpańskim zwierzakom podrzucają). Chciałam mu dać jedną z kostek kupionych dla mojej gadziny, ale spojrzał na mnie tylko wyniośle, machnął krótkim ogonem i niezwykle dziarsko, z podniesionym tymże i uszami na sztorc pobiegł w sobie tylko znanym kierunku, jakby miał coś ważnego do załatwienia. Nie był zabiedzony, ani brudny, nawet myślałam, że pan z małym pieskiem jest i jego opiekunem, ale powiedział mi, że to bezdomniak. Nie wiem, jak sobie radzi zimą, ale teraz w ogóle nie potrzebował żadnej pomocy. Był pewny siebie, spokojny i zadowolony, wolny i swobodny. No ale to pierwszy taki, którego w całym swoim życiu spotkałam.

A świat zmierza do końca, o ile mi wiadomo. Przynajmniej świat każdego z nas.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Te zadowolone z życia bezdomniaki, to najczęściej nieduże samce, biegające po małych miasteczkach i używające życia i wolności w ciepłej porze roku. Jak są sprytne, przymilne, to z głodu nie umrą, tylko....... dzięki nim, przybywa kolejnych bezdomniaków :(. Suczkom nie jest już tak fajnie na bezdomności - cieczka, ciąża, karmienie szczeniaków, walka o przeżycie........ :(((

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Isadora7 napisał:

sobie zapisuję

Witam serdecznie :)

W moim przypadku zawsze jest te magiczne 99 km od Warszawy...  dla niektórych to pestka, 1,5 godz jazdy autkiem i są u nas na obiedzie i domowym cieście :)

Zawsze w treści ogłoszenia piszę o tej odległości.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

A sensownych telefonów o Majusia brak. Mam kilka nieodebranych, ale w sobotę wieczór mam prawo nie odbierać, byliśmy na 55 urodzinach naszej dobrej znajomej, w miejscowym "lokalu" :) Żarcie jak na weselu, he, he!

Pani z Milanówka - chce pieska dla córeczki 9-letniej, bo "mamy już kotka, ale on się do mnie garnie, wiec córeczka tez chce mieć swoje zwierzątko". I pan Michał, co ma już dwa pieski i dwa koty, ale ma miejsce na trzeciego małego psa. Niekoniecznie Majeczkę, tylko tak, ogólnie.

Rozmawiam, wysłuchuję, doradzam, uśmiecham się... i czekam nadal. Żeby nie było, ze nie szukam domu dla Majusi :)

Link to comment
Share on other sites

Dnia 27.07.2017 o 20:50, konfirm31 napisał:

Niestety, ludzie w większości, nie zdają sobie sprawy ze skali bezdomności wśród psów. I że ta bezdomność, to przede wszystkim wsie i małe miasta. Dlatego dt z małych miast, ogłaszają swoich podopiecznych na najbliższe duże miasta. Bo tam jest największa szansa na adopcję psiaka. Na wieś i do miasteczek, trafia tylko niewiele psów z miejscowych  dt i przytulisk. Schroniska, też szukają domów dla swoich podopiecznych w wielkich miastach. Ale to są na dogo prawdy oczywiste, więc nie wiem, po co o tym tu piszę ;). 

dla nas na dogo  to oczywiste, niestety dla przypadkowych szukających już nie. Jednak nie usprawiedliwia to tonu, który czasem musimy znosić odbierając telefony z ogłoszeń. Grzeczność to u niektórych deficytowy "towar". Moje psy też są ogłaszane albo na Wrocław, albo Legnicę - czyli najbliższe miasta, bo tak tylko można zaznaczać, na OLX wpisuję dokładnie miejscowość, ale niektóre portale maja opcje zaznaczania i tylko dużych miast. Pretensji o miasto jak dotąd nie miałam, ale mam złe doświadczenia z osobami, które nie dzwonią, tylko piszą wiadomości sms - oczywiście najczęściej kończy się to fiaskiem z powodu braku zgody na wizytę przedadopcyjną. Lata doświadczenia nauczyły mnie, że jeśli mam jakiekolwiek wątpliwości - nie oddaję psa, zwłaszcza osobom aroganckim ( skoro źle traktują człowieka, który może się bronić - jak potraktują bezbronnego psiaka??? )

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...