Alaskan malamutte Posted March 30, 2017 Author Posted March 30, 2017 Anetko, bardzo dziękuję za wizytę i czujność. Quote
elik Posted March 30, 2017 Posted March 30, 2017 5 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Tak Elu, absurd. Dlatego Alaska nie pojedzie do tego domku. Też nie dałabym psa do garaży czy innego pomieszczenia gospodarczego. Miejsce psa jest przy ludziach ! Quote
Alaskan malamutte Posted March 30, 2017 Author Posted March 30, 2017 Przed chwilą, elik napisał: Też nie dałabym psa do garaży czy innego pomieszczenia gospodarczego. Miejsce psa jest przy ludziach ! Czytałaś Elu opis wizyty?? Parkiety....Pies nie chciał wejść do domu... Quote
Alaskan malamutte Posted March 30, 2017 Author Posted March 30, 2017 Alaska tak bardzo pragnie obecności człowieka...Przez tyle lat siedziała w schronisku...Nie po to ją zabierałyśmy, aby resztę życia miała spędzić w garażu.... Czekamy dalej na TEN domek. Quote
Gabi79 Posted March 30, 2017 Posted March 30, 2017 3 minuty temu, Alaskan malamutte napisał: Czytałaś Elu opis wizyty?? Parkiety....Pies nie chciał wejść do domu... No tak, parkiet najważniejszy, absurd totalny!!! To jest szokujące i bardzo smutne.... Quote
mar.gajko Posted March 30, 2017 Posted March 30, 2017 1 minutę temu, Alaskan malamutte napisał: Alaska tak bardzo pragnie obecności człowieka...Przez tyle lat siedziała w schronisku...Nie po to ją zabierałyśmy, aby resztę życia miała spędzić w garażu.... Czekamy dalej na TEN domek. Dlatego ja nie płonę entuzjazmem do "domków z ogrodem" :) ja tam wolę normalne mieszkanie w bloku dla psiaków. Tu wiadomo, jak ludzie się decydują, to z pełną świadomością, że i po parkietach będzie pies chodził i na spacer muszą wyjść i pochodzić, a nie "na ogród" psa wypuścić, a sami w domu. I mam pewność, że zawsze w domku będzie spał, a nie nagle "będzie wolał" na podwórku. Jak to czesto bywa ;) 2 Quote
elik Posted March 30, 2017 Posted March 30, 2017 7 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Czytałaś Elu opis wizyty?? Parkiety....Pies nie chciał wejść do domu... Widocznie była jakaś przyczyna. 4 minuty temu, Alaskan malamutte napisał: Alaska tak bardzo pragnie obecności człowieka...Przez tyle lat siedziała w schronisku...Nie po to ją zabierałyśmy, aby resztę życia miała spędzić w garażu.... Czekamy dalej na TEN domek. Spokojnie, czekamy. Na pewno się pojawi :) 2 minuty temu, Gabi79 napisał: No tak, parkiet najważniejszy, absurd totalny!!! To jest szokujące i bardzo smutne.... Po co takim ludziom pies ? Quote
Alaskan malamutte Posted March 30, 2017 Author Posted March 30, 2017 1 minutę temu, elik napisał: Po co takim ludziom pies ? Nie wiem Elu.... Quote
Gabi79 Posted March 30, 2017 Posted March 30, 2017 59 minut temu, mar.gajko napisał: Dlatego ja nie płonę entuzjazmem do "domków z ogrodem" :) ja tam wolę normalne mieszkanie w bloku dla psiaków. Tu wiadomo, jak ludzie się decydują, to z pełną świadomością, że i po parkietach będzie pies chodził i na spacer muszą wyjść i pochodzić, a nie "na ogród" psa wypuścić, a sami w domu. I mam pewność, że zawsze w domku będzie spał, a nie nagle "będzie wolał" na podwórku. Jak to czesto bywa ;) Popieram w 100%ach. Kiedyś o psiego podrostka z Zamościa mialam multum telefonów. Same "rewelacje" w stylu: po co ma umieć chodzić na smyczy, jak będzie biegał po terenie posesji. Albo, pies w domu? Przecież będzie miał ogród do dyspozycji. Gdy już straciłam nadzieję na tel. od kogoś sensownego zadzwonil p. Gabriel, a moje pierwsze pytanie bylo, czy mieszka w bloku? Gdyby powiedział, że w domu z ogrodem, to chyba bym się rozłączyła. 2 Quote
helli Posted March 30, 2017 Posted March 30, 2017 a ja jedna martwie sie czy jej w mieszkaniu nie bedzie za goraco- z kaloryferami ale na razie nie ma takiej opcji, wiec nie ma co sie martwic Quote
elik Posted March 31, 2017 Posted March 31, 2017 10 godzin temu, helli napisał: a ja jedna martwie sie czy jej w mieszkaniu nie bedzie za goraco- z kaloryferami ale na razie nie ma takiej opcji, wiec nie ma co sie martwic Też mam taki dylemat. Alaska ma dość gęste futerko. Quote
Sowa Posted March 31, 2017 Posted March 31, 2017 Bardzo ofutrzony pies - dom z ogrodem - noc w garażu - dzień w ogrodzie, nie na łańcuchu ani w klatce - człowiek cały czas w domu i często w ogrodzie - czy to jednak nie lepsze niż 10 godzin samotności dzień w dzień w zamkniętym mieszkaniu blokowym przy kaloryferach? 2 Quote
elik Posted March 31, 2017 Posted March 31, 2017 Kotłownia jest dla opału, stodoła dla zboża, stajnia dla koni, garaż dla pojazdów, a dla psa pomieszczenia, w których mieszka wraz z ludźmi. W wyjątkowych przypadkach, gdy w grę wchodzą indywidualne potrzeby rasy, czy osobnika, można rozważać inne opcje niż mieszkanie wspólnie z ludźmi, ale na pewno pies MUSI mieć możliwość kontaktu z człowiekiem kiedy tylko poczuje taką potrzebę. Twierdzenie, że pies nie chce wchodzić do domu jest albo kłamstwem, albo są ku temu jakieś powody. Quote
Anecik Posted March 31, 2017 Posted March 31, 2017 Dlatego też Alaskan zadzwoni do Państwa żeby rozwiać wszelkie wątpliwości. Ewidentnie Państwo mówili co innego. Pan będzie się głównie zajmował psem i Pan twierdził że psiak będzie w garażu. 1 godzinę temu, Sowa napisał: Bardzo ofutrzony pies - dom z ogrodem - noc w garażu - dzień w ogrodzie, nie na łańcuchu ani w klatce - człowiek cały czas w domu i często w ogrodzie - czy to jednak nie lepsze niż 10 godzin samotności dzień w dzień w zamkniętym mieszkaniu blokowym przy kaloryferach? W porze jesienno - zimowej pies jednak - oprócz wyjścia na ogród na siooo - dzień i noc w garażu. A Pan za ścianą w domu. I kontakt z Panem podczas wypuszczania na sioo oraz podczas dawania jedzenia. Tak przynajmniej twierdził Pan. Quote
Sowa Posted March 31, 2017 Posted March 31, 2017 Mój pies, krótkowłosy, mieszkający na co dzień w bloku, śpiący w pokoju na swoim legowisku lub na kanapie, podczas wakacji w domu z hektarowym ogrodem preferował ogród - zawłaszczał jako swój teren do pilnowania na wiele godzin, jako miejsce wygodne dla obserwacji. Do domu wracał na zaproszenie - na jedzenie, na noc. Tylko spacery poza ogród i szkolenie były ciekawsze niż pilnowanie ogrodu. Podobnie w domkach wczasowych - domek traktowany jako zbędny w ciągu dnia, był jedynie budą do spania. Kontakt tylko przy wypuszczaniu i karmieniu to rzeczywiście za mało. Jednak dom z całodziennym pobytem w ogrodzie, częstym kontaktem z człowiekiem i noclegiem w ocieplonej budzie czy przybudówce, niekoniecznie na kanapie w pokoju, nie jest przecież najgorszym rozwiązaniem życiowym dla psa. 1 Quote
elik Posted March 31, 2017 Posted March 31, 2017 19 minut temu, Sowa napisał: Mój pies, krótkowłosy, mieszkający na co dzień w bloku, śpiący w pokoju na swoim legowisku lub na kanapie, podczas wakacji w domu z hektarowym ogrodem preferował ogród - zawłaszczał jako swój teren do pilnowania na wiele godzin, jako miejsce wygodne dla obserwacji. Do domu wracał na zaproszenie - na jedzenie, na noc. Tylko spacery poza ogród i szkolenie były ciekawsze niż pilnowanie ogrodu. Podobnie w domkach wczasowych - domek traktowany jako zbędny w ciągu dnia, był jedynie budą do spania. Kontakt tylko przy wypuszczaniu i karmieniu to rzeczywiście za mało. Jednak dom z całodziennym pobytem w ogrodzie, częstym kontaktem z człowiekiem i noclegiem w ocieplonej budzie czy przybudówce, niekoniecznie na kanapie w pokoju, nie jest przecież najgorszym rozwiązaniem życiowym dla psa. Ale i nie najlepszym, szczególnie gdy pies odczuwa dużą potrzebę kontaktu z człowiekiem. Moje psy także przez pół roku żyją razem z nami w mieszkaniu, a przez pół roku na ogrodzonej działce, ale dom jest cały czas otwarty i psy przychodzą do nas dość często. Czasem wpadnie któryś na chwilę, tylko żeby otrzeć się o nogi, czy choćby tylko popatrzeć na nas, ale mogą to robić kiedy tylko przyjdzie im na to ochota. Posłania mają w domu, na tarasie i pod drzewami. Korzystają z nich w zależności od warunków pogodowych. Gdy pada deszcz, to ja wybieram dla nich lokum. Są z nami w domu. Co najmniej 3 spacery w ciągu dnia, to oczywista oczywistość. Cieszą się na nie, nie mniej, niż gdy mieszkamy w Krakowie w bloku. Quote
konfirm31 Posted March 31, 2017 Posted March 31, 2017 Myślę podobnie jak Sowa. Nasza kudłata Bliss w typie ON, w czasie naszego pobytu na działce, cały czas spędza na dworze i bardzo niechętnie idzie spać do domu. Niestety, normalnie mieszka z nami w bloku i śpi na kafelkach w przedpokoju pod drzwiami. Oczywiście i w domu i na działce chodzi na długie spacery. Warto też sprawdzić ową kotłownię, czy garaż. Często są to zadbane i spore pomieszczenia, bezpośrednio łączące się z resztą domu i pies udaje się tam na swoje legowisko, jak chce spać. Myślę też, że za bardzo antropomorfizujemy nasze psy, jak również nie bierzemy pod uwagę tego, że psy tak jak ludzie, różnią się między sobą i mają odmienne wyobrażenia psiego szczęścia. To co cieszy Bliss, nie zawsze jest szczęściem dla Lerki ;). Życzę i Alasce i Wam jak najlepszych decyzji :) Quote
elik Posted March 31, 2017 Posted March 31, 2017 Gdy jedno mówi, że pies będzie w domu, a drugie, że w garażu - pewna byłabym, że w garażu. Decyzja należy oczywiście dl Asi, ale ja w takiej sytuacji nie dałabym tam psa, bo jak go zapytać gdzie woli przebywać ? Są sytuacje, w których musimy podejmować decyzje za psa. Quote
Anecik Posted March 31, 2017 Posted March 31, 2017 9 minut temu, konfirm31 napisał: Myślę podobnie jak Sowa. Nasza kudłata Bliss w typie ON, w czasie naszego pobytu na działce, cały czas spędza na dworze i bardzo niechętnie idzie spać do domu. Niestety, normalnie mieszka z nami w bloku i śpi na kafelkach w przedpokoju pod drzwiami. Oczywiście i w domu i na działce chodzi na długie spacery. Warto też sprawdzić ową kotłownię, czy garaż. Często są to zadbane i spore pomieszczenia, bezpośrednio łączące się z resztą domu i pies udaje się tam na swoje legowisko, jak chce spać. Myślę też, że za bardzo antropomorfizujemy nasze psy, jak również nie bierzemy pod uwagę tego, że psy tak jak ludzie, różnią się między sobą i mają odmienne wyobrażenia psiego szczęścia. To co cieszy Bliss, nie zawsze jest szczęściem dla Lerki ;). Życzę i Alasce i Wam jak najlepszych decyzji :) Sprawdziłam garaż - rzeczywiście jest to spore pomieszczenie (jak na garaż przystało) i w miarę zadbane. Przechodzi się do niego przez wiatrołap. Pan pokazywał gdzie było legowisko i miski psiaka. Ale zarówno poprzedni pies jak i Alaska - i powtarzam są to słowa Pana - podczas pory jesienno - zimowej nie był i nie będzie udawał się tam na swoje legowisko jak chce spać tylko będzie tam przebywał cały czas. Oczywiście oprócz wyjścia na ogród na siooo czy spaceru.. Jakoś nie mogę tego zrozumieć - ja w domu a moje Mimrony w garażu całą dobę podczas jesieni i zimy. Jeszcze gdyby Pan powiedział że pies w wiatrołapie i otwarte drzwi do wnętrza domu to ok ale mówił wyraźnie tylko o garażu. W przeciwieństwie do tego co mówiła PAni. Quote
Poker Posted March 31, 2017 Posted March 31, 2017 Jestem tego zdania co Sowa. Uwięzienie psa z gęstym futrem w domu, w bloku i spacery też nie jest dobrym wyjściem. Może zadać panu pytanie po co w takim razie chce psa, jeżeli ma przebywać w garażu . Quote
rozi Posted March 31, 2017 Posted March 31, 2017 W sezonie wiosenno-letnim garaż pewnie jest otwarty, pies może włazić kiedy chce, a jesienią i zimą zamknięty, żeby nie wyziębiać domu, więc pies może być albo w środku, albo na zewnątrz. Do mieszkania raczej go nie zaproszą, no ale mówicie, że ma za gęste futro do kaloryferów. 2 Quote
Alaskan malamutte Posted March 31, 2017 Author Posted March 31, 2017 1 godzinę temu, Poker napisał: Uwięzienie psa z gęstym futrem w domu, w bloku i spacery też nie jest dobrym wyjściem. Mam malamuta, z gęstym futrem, mieszkam w bloku i wcale nie uważam, że uwięziłam psa. Bardzo dużo z nim chodzimy, kiedy chce leży na ogromnym balkonie, ale też potrafi spać z nami w łóżku. Ma cały czas dostęp do nas. Kiedy jesteśmy na wsi, pies najchętniej leży na tarasie, albo kopie doły i tam się chowa. Buda to tylko ozdoba ogrodu. W nocy drzwi na taras są uchylone, ponieważ pies sprawdza czy my jesteśmy. Alaska to sunia która bardzo pragnie kontaktu z człowiekiem, popatrzcie na filmik, jaki zamieściła Murka...Nie wyobrażam sobie że ma siedzieć w garażu...kontakt z człowiekiem tylko w porze karmienia czy spaceru.....szczególnie w zimie. Dla mnie nie do przyjęcia, niestety. 5 Quote
Anula Posted March 31, 2017 Posted March 31, 2017 Ja osobiście bym nie wydała psa bez dostępu do domu.Co Alaska by robiła sama w garażu,prawdopodobnie by się zapłakała.Ona potrzebuje człowieka,nie jest to pies,który żyje swoim życiem bo i takie są.A parkiet to rzecz nabyta,można zmienić na panele i co jakiś czas wymieniać,nie potrzeba do tego żadnej szkoły.Szkoda im parkietu to będzie szkoda pieniędzy na Alaskę i dbanie o nią. 4 Quote
helli Posted March 31, 2017 Posted March 31, 2017 tez mysle, ze Alaska musi byc blisko ludzi; wiec jesli opcja mieszkanie pojawi sie- to z balkonem na wietrzenie futra :) Quote
elik Posted March 31, 2017 Posted March 31, 2017 57 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Mam malamuta, z gęstym futrem, mieszkam w bloku i wcale nie uważam, że uwięziłam psa. Bardzo dużo z nim chodzimy, kiedy chce leży na ogromnym balkonie, ale też potrafi spać z nami w łóżku. Ma cały czas dostęp do nas. Kiedy jesteśmy na wsi, pies najchętniej leży na tarasie, albo kopie doły i tam się chowa. Buda to tylko ozdoba ogrodu. W nocy drzwi na taras są uchylone, ponieważ pies sprawdza czy my jesteśmy. Alaska to sunia która bardzo pragnie kontaktu z człowiekiem, popatrzcie na filmik, jaki zamieściła Murka...Nie wyobrażam sobie że ma siedzieć w garażu...kontakt z człowiekiem tylko w porze karmienia czy spaceru.....szczególnie w zimie. Dla mnie nie do przyjęcia, niestety. Nic ująć,nic dodać Alaska najbardziej potrzebuje kontaktu z człowiekiem. 41 minut temu, Anula napisał: . . . .A parkiet to rzecz nabyta,można zmienić na panele i co jakiś czas wymieniać,nie potrzeba do tego żadnej szkoły.Szkoda im parkietu to będzie szkoda pieniędzy na Alaskę i dbanie o nią. Też mam takie podejrzenie. 29 minut temu, helli napisał: tez mysle, ze Alaska musi byc blisko ludzi; wiec jesli opcja mieszkanie pojawi sie- to z balkonem na wietrzenie futra :) Bardzo dobre wyjście. Alaska nie nadaje się do małego mieszkania, a w większym mieszkaniu można w jednym pokoju utrzymywać niższą temperaturę niż w pozostałych i tam Alaska mogłaby spać. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.