Jump to content
Dogomania

RUDA FOKSIA ,ma w DS brata Borysa i jest szczęśliwa.


Poker

Recommended Posts

Dnia 25.01.2017 o 07:52, konfirm31 napisał:

No właśnie,  co?  Nadal nie ma ogłoszeń? 

No nie ma. Nie mogę się jeszcze zdecydować na oddanie jej. Wiem ,że to egoistyczne ,ale chcemy się nią nacieszyć. Poza tym ja coraz gorzej znoszę rozstania i pewnie też dlatego odsuwam  w czasie adopcję.

Decyzja o znalezieniu jej DS właściwie zapadła.  Musimy znaleźć jej dom lepszy od naszego.Dziewczynka zasługuje na niego. Powinna trafić do ludzi, którzy zapewnią jej oczywiście mnóstwo miłości , ale również porządne spacery, wyjazdy na wycieczki i wakacje. My jej tego nie zapewnimy. Na wakacje zwykle latamy, na wycieczki nie jeździmy, spacery mamy krótkie, bo Dolar i Loczka to geriatria. A Foksia jest młoda , chce się bawić i biegać.Doalr i Loczka wkurzają się , gdy je zaczepia. Tak więc z miłości do Foksi musimy ja oddać.

Kraina leniuchów

Foksia_3.jpg

 

Foksia_5.jpg

Foksia_6.jpg

Kłaniamy się.

Foksia_4.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wcale się Wam nie dziwię. Adoptując,   zawsze sobie mówimy,  że  tam psu będzie lepiej niż u nas - z różnych względów.  No,  bo gdyby miało być  gorzej,  to byśmy go tam nie dały.  Ale kiedy jakiś tymczas bardzo mocno zapadnie nam  w serce i w..... rodzinę,   to zaczynamy myśleć,  że nawet w Raju będzie mu gorzej,  niż u nas.  Bo nas z nim nie będzie. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Moja kosa kilka razy trafiła na kamień i zawsze wygrywała potrzeba bycia DT chociaż serce krwawiło.

Wiemy ,że trzeba Foksię oddać ,ale jak patrzę na jej ufne spojrzenie, czuję   buziaki i całkowite oddanie nam , to miotam się jak trzy grosze w worku.

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Poker napisał:

Moja kosa kilka razy trafiła na kamień i zawsze wygrywała potrzeba bycia DT chociaż serce krwawiło.

Wiemy ,że trzeba Foksię oddać ,ale jak patrzę na jej ufne spojrzenie, czuję   buziaki i całkowite oddanie nam , to miotam się jak trzy grosze w worku.

Najwyżej prześlę Ci chusteczki jakie zostaną po Barrym - jeśli zostaną.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Biedna Poker... ale skoro decyzja zapadła to warto może zacząć ogłaszać? Czas nie działa tutaj na plus.... bo coraz bardziej do siebie się przywiązujecie...

Wiem i codziennie powtarzam ,że muszę napisać tekst i  ciągle mam ważniejsze sprawy na głowie. Foksia jak Foksia ,ale z nami coraz trudniej będzie. Ja już ryczę jak pomyślę ..., a zbyt płaczliwa nie jestem.

35 minut temu, konfirm31 napisał:

Ja nic nie doradzę,  bo sama bez grzechu nie jestem ;). 

Żeby tylko tak człowiek grzeszył.

Link to comment
Share on other sites

Ojjj... Poker... nic nie doradzę.
Ja tak miałam z Finką. Poszła do adopcji, ale nadal mi się popłakuje. A też mówiłam, że jest zbyt żywiołowa i że zostawienie sobie takiego psiego pracoholika teraz, przed studiami to kiepski pomysł... Dziura w sercu została. Sunia była ze mną 4miesiące, bo też nie spieszyłam się z ogłoszeniami i odrzucałam wszystkie możliwe domki... :(
Dlatego trzymam kciuki za właściwą decyzję.

Link to comment
Share on other sites

A ja się zastanawiałam dlaczego Poker tak mało nam pisze o swojej nowej podopiecznej? ;)

Rozumiem Twoje rozterki. My po 8mc tymczasowania ukochanej Lubisi zdecydowaliśmy, że jeśli do końca tygodnia nikt nie zadzwoni, sunia zostanie z nami. W ciągu 7mc, był tylko jeden telefon. TEN telefon zadzwonił w piątek!. Sunia trafiła do  wspaniałych ludzi. Na moich łzach można by ugotować garnek zupy ale sunia jest szczęśliwa!

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, auraa napisał:

A ja się zastanawiałam dlaczego Poker tak mało nam pisze o swojej nowej podopiecznej? ;)

Rozumiem Twoje rozterki. My po 8mc tymczasowania ukochanej Lubisi zdecydowaliśmy, że jeśli do końca tygodnia nikt nie zadzwoni, sunia zostanie z nami. W ciągu 7mc, był tylko jeden telefon. TEN telefon zadzwonił w piątek!. Sunia trafiła do  wspaniałych ludzi. Na moich łzach można by ugotować garnek zupy ale sunia jest szczęśliwa!

Takiego określenia jeszcze nie słyszałam  :)

Link to comment
Share on other sites

Dnia 1.02.2017 o 10:25, Poker napisał:

Moja kosa kilka razy trafiła na kamień i zawsze wygrywała potrzeba bycia DT chociaż serce krwawiło.

Wiemy ,że trzeba Foksię oddać ,ale jak patrzę na jej ufne spojrzenie, czuję   buziaki i całkowite oddanie nam , to miotam się jak trzy grosze w worku.

Poker,pamiętasz Cecylkę,która była na bdt u Anuli? Miałam urlop  i poznałam ją w realu :) Anula pojechała zawieść ją do DS a ja siedziałam z Mikim jej rezydentem na schodach i z naszych oczów płynęły potoki łez.Miki jeszcze mnie nakręcał,bo nie widziałam do tamtej pory,tak płaczącego psa...Anula wróciła do domu z tak rozdartym sercem,że nie da się tego opisać...Napisałam po tym na wątku,że nie była bym w stanie być bdt ....Sprowadziłaś Anulę i mnie na ziemię,bo przecież czekają kolejne bidulki w potrzebie i choć nie było łatwo ale jednak zadziałało.

Tak więc za Twoją starą radą: Poker,szybciutko ruszaj w kierunku poszukiwania najlepszego z najlepszych domku dla Foksi.Każdy dzień pobytu dłużej u Was,będzie tylko dla niej złudną  nadzieją i jeszcze trudniej będzie jej się odnaleźć j w nowych warunkach.Wóz albo przewóz-albo zostaje w ds u Was albo uczucia do "studni" i szukać jej domku.

Kolejka do pomocy kolejnych bidulek w potrzebie bardzo długa,a poszukiwanie BDT już nawet nie na lekarstwo ale, że tak powiem;  na tabletkę..

Link to comment
Share on other sites

Bogusik,święte słowa. Ale rozum jedno ,a serce co innego.

Czekałam na wczorajszy dzień, bo miało nas odwiedzić więcej wnucząt i chciałam jeszcze raz wypróbować Foksię  na dzieci.

Mam wrażenie ,że Foksia w pierwszym kontakcie warczy i szczeka , bo się boi małych ludzików. Nawet drżała. Po powąchaniu rąk daje sie głaskać i nawet liże te ręce.Ale za chwilę znowu potrafi warczeć.

Myślę ,że mogłaby iść do rodziny z dziećmi od 7 lat,ale spokojnymi, które dałyby jej czas na oswojenie.

Najnowsze zdjęcia Foksi.

łóżko jest absolutnym królestwem Foksi.

Foksia_3.jpg

Z wnukiem

Foksia_10.jpg

Foksia_4.jpg

Pieski trzy czekają na spacerek

Foksia_5.jpg

W ubiegłą środę Loczka miała nieciekawą przygodę. Psy wyszły rano na krótkie siusiu na ogródek. Loczka wróciła zakrwawiona. Okazało się ,że ma przecięte ucho tak równiutko jak nożem. Szybka akcja i pojechałam z nią na szycie. Ma założone 4 szwy. Chodzi w abażurze, do którego się przyzwyczaiła i świetnie sobie radzi. Obeszliśmy cały ogródek i nie znaleźliśmy miejsca , w którym się mogło to stać.

Loczka_ucho_2.jpg

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Sama bym Foksię wzięła patrząc na to zdjęcie na łóżku z odkrytym brzuszkiem... i to spojrzenie....mamusiu...

Pokerku, ja mam taki pomysł co do mojej Pyzy - zacząć ogłaszać i czekać na rozwój wydarzeń. Na głowę im nie pada, nie ma pospiechu, wybierze się dom najlepszy z możliwych.

Link to comment
Share on other sites

 

1 godzinę temu, malagos napisał:

 

Pokerku, ja mam taki pomysł co do mojej Pyzy - zacząć ogłaszać i czekać na rozwój wydarzeń. Na głowę im nie pada, nie ma pospiechu, wybierze się dom najlepszy z możliwych.

Święte słowa!

Link to comment
Share on other sites

Dnia ‎15‎.‎02‎.‎2017 o 20:25, Poker napisał:

Bogusik,święte słowa. Ale rozum jedno ,a serce co innego.

Czekałam na wczorajszy dzień, bo miało nas odwiedzić więcej wnucząt i chciałam jeszcze raz wypróbować Foksię  na dzieci.

Mam wrażenie ,że Foksia w pierwszym kontakcie warczy i szczeka , bo się boi małych ludzików. Nawet drżała. Po powąchaniu rąk daje sie głaskać i nawet liże te ręce.Ale za chwilę znowu potrafi warczeć.

Myślę ,że mogłaby iść do rodziny z dziećmi od 7 lat,ale spokojnymi, które dałyby jej czas na oswojenie.

Najnowsze zdjęcia Foksi.

łóżko jest absolutnym królestwem Foksi.

Foksia_3.jpg

Z wnukiem

Foksia_10.jpg

Foksia_4.jpg

Pieski trzy czekają na spacerek

Foksia_5.jpg

W ubiegłą środę Loczka miała nieciekawą przygodę. Psy wyszły rano na krótkie siusiu na ogródek. Loczka wróciła zakrwawiona. Okazało się ,że ma przecięte ucho tak równiutko jak nożem. Szybka akcja i pojechałam z nią na szycie. Ma założone 4 szwy. Chodzi w abażurze, do którego się przyzwyczaiła i świetnie sobie radzi. Obeszliśmy cały ogródek i nie znaleźliśmy miejsca , w którym się mogło to stać.

Loczka_ucho_2.jpg

 

Cudne trio:) Foksia jest prześliczna.

Oby uszko Loczki szybko się zagoiło.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, anecik napisał:

Widzę że Poker się broni jak może przed wyadoptowaniem Foksi :)

 

Biedniusia Loczka - niech się goi - i cudny Dolarek.

Bronimy się , bronimy.Może nie będziemy musieli robić ogłoszeń.Okaże się za kilka dni.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...