Jump to content
Dogomania

Nigdy nie można się poddawać. Dziękuję wszystkim, którzy przez ponad 2 lata wspierali Tigrunię. Sunia ma wspaniały dom!!!


Gabi79

Recommended Posts

Dzwoniła do mnie p. Ada, która była poznać Tigrunię.

Mimo, iż dwa tyg. temu u p. Ady i Jej rodziny zamieszkała sunia z przytuliska pod Poznaniem,      p. Ada kibicuje Tigruni i szykuje niespodziankę na bazarek, za co już teraz bardzo, bardzo serdecznie dziękuję!!!

 

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Gabi79 napisał:

Dzwoniła do mnie p. Ada, która była poznać Tigrunię.

Mimo, iż dwa tyg. temu u p. Ady i Jej rodziny zamieszkała sunia z przytuliska pod Poznaniem,      p. Ada kibicuje Tigruni i szykuje niespodziankę na bazarek, za co już teraz bardzo, bardzo serdecznie dziękuję!!!

 

wiesz może z którego przytuliska jest ta sunia?

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, uxmal napisał:

Jak Kasi będzie mieć kilka chwil i Tigrunia dobry nastrój to może fotkę udałoby się zrobić?

Kasia robi piękne zdjęcia.

nie odzywam się na wątku ale podczytuje ;)

Witaj u Tigruni!!!

Na razie mam jedną fotkę sprzed tygodnia, zrobioną w dniu przyjazdu do Kasi, ale za Chiny Ludowe nie mogę jej przerzucić na kompa ( nie wiem czemu)

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Gabi79 napisał:

Witaj u Tigruni!!!

Na razie mam jedną fotkę sprzed tygodnia, zrobioną w dniu przyjazdu do Kasi, ale za Chiny Ludowe nie mogę jej przerzucić na kompa ( nie wiem czemu)

jeśli jest to mms to może wyślij fotkę na skrzynkę mailową i stamtąd na dysk i potem na dogo.

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Gabi79 napisał:

Witaj u Tigruni!!!

Na razie mam jedną fotkę sprzed tygodnia, zrobioną w dniu przyjazdu do Kasi, ale za Chiny Ludowe nie mogę jej przerzucić na kompa ( nie wiem czemu)

O, udało się. Oto zdjęcie sprzed tygodnia, pierwsze chwile u Kasi:

Resized_20181018_181001_1407.jpg

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Gabi79 napisał:

Witaj u Tigruni!!!

Na razie mam jedną fotkę sprzed tygodnia, zrobioną w dniu przyjazdu do Kasi, ale za Chiny Ludowe nie mogę jej przerzucić na kompa ( nie wiem czemu)

Wyślij sobie na maila z komórki, a potem otwórz maila w komputerze i pobierz fotę.

 

A u Tigry wspaniałe wieści, a będzie jeszcze lepiej :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, kamma13 napisał:

Wyślij sobie na maila z komórki, a potem otwórz maila w komputerze i pobierz fotę.

 

A u Tigry wspaniałe wieści, a będzie jeszcze lepiej :)

kamma, tak sobie dzisiaj pomyślałam, że mimo iż nie znamy się osobiście p. Ada bardzo mi Ciebie przypomina.

Obie jesteście wspaniałymi, wrażliwymi osobami, właśnie kogoś takiego potrzebuje Tigrunia.

Link to comment
Share on other sites

Chyba Anecik pisała na wątku Jagi, że nasz dom dla Tigry się nie nadaje, bo ona potrzebuje mało domowników i najlepiej drugiego psa, więc może trzeba jeszcze pourabiać panią Adę? ;)

My odpadamy, mimo że Tigra solidnie zagnieździła się w moim sercu. Z naszymi zwariowanymi dzieciakami miałaby wieczny stres...

Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, kamma13 napisał:

Chyba Anecik pisała na wątku Jagi, że nasz dom dla Tigry się nie nadaje, bo ona potrzebuje mało domowników i najlepiej drugiego psa, więc może trzeba jeszcze pourabiać panią Adę? ;)

My odpadamy, mimo że Tigra solidnie zagnieździła się w moim sercu. Z naszymi zwariowanymi dzieciakami miałaby wieczny stres...

Absolutnie niczego nie sugeruję. Ale wiesz, że jakby co ....

A przecież Jagusia już jest.

A tak serio, ilości domowników chyba nie ma znaczenia, u Kasi jest czteroosobowa rodzina, młodszy synek ma 4 lata.

Tigrunia bez problemu pozwoli się mu głaskać i nie jest przestraszona.

P. Ada 2 tygodnie temu adoptowała sunię, która też ma różne lęki i dzielnie je przezwycięża.

Prawdopodobnie sunia była wcześniej psem łańcuchowym.

Link to comment
Share on other sites

47 minut temu, Gabi79 napisał:

Kurcze, nie pamiętam, dopytam.

To chyba raczej jakiś punkt przetrzymań, czy coś w tym rodzaju

Wiem, że w momencie adopcji suni zostały tam tylko 2 pieski

to by pasowało na nasze przytulisko;) ale od nas ostanio żadna sunia nie wybyła...zapytaj:) jestem ciekawa cz to jakieś miejsce od nas? bo my pod Poznaniem;)

 

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, kiyoshi napisał:

to by pasowało na nasze przytulisko;) ale od nas ostanio żadna sunia nie wybyła...zapytaj:) jestem ciekawa cz to jakieś miejsce od nas? bo my pod Poznaniem;)

 

Dopytam Izuniu.

A tak z innej beczki.

Byłam w piątek na koncercie p. Stanisławy Celińskiej i mówiła, że towarzyszący jej muzycy są z Poznania,  płyty nagrywali w Pleszewie

Link to comment
Share on other sites

Miałam kiedyś pieska 5-miesięcznego, który całe życie siedział (z grupą, to hodowla, ZKwP zresztą) w jednym pokoju, takim ze 12m2, czasem wypuszczany do małego ogródka. Wzięłam go na podwórze na pierwszy spacer i dosłownie oszalał ze strachu, wyrywał się i wrzeszczał, jak obdzierany. W domu też z początku czmychał, bo u mnie dużo więcej przestrzeni. Nie pamiętam ile trwało, zanim okrzepł, parę tygodni, ale i potem wrzeszczał w samochodzie na przykład, albo uciekał spanikowany kiedy włączałam muzykę, mam duże kolumny, podłoga mu wibrowała.

Tak więc długo trwała resocjalizacja, nie do samego końca udana, a był młody, niecałe pół roku tkwił w tamtych warunkach. Tigra ma za sobą wiadomo co.

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, rozi napisał:

Miałam kiedyś pieska 5-miesięcznego, który całe życie siedział (z grupą, to hodowla, ZKwP zresztą) w jednym pokoju, takim ze 12m2, czasem wypuszczany do małego ogródka. Wzięłam go na podwórze na pierwszy spacer i dosłownie oszalał ze strachu, wyrywał się i wrzeszczał, jak obdzierany. W domu też z początku czmychał, bo u mnie dużo więcej przestrzeni. Nie pamiętam ile trwało, zanim okrzepł, parę tygodni, ale i potem wrzeszczał w samochodzie na przykład, albo uciekał spanikowany kiedy włączałam muzykę, mam duże kolumny, podłoga mu wibrowała.

Tak więc długo trwała resocjalizacja, nie do samego końca udana, a był młody, niecałe pół roku tkwił w tamtych warunkach. Tigra ma za sobą wiadomo co.

Tigrunia na szczęście nie wpada w panikę w domu, takie rzeczy, jak odkurzanie, zamiatanie, czy zabawy dzieci jej nie przerażają.

Po domu porusza się w miarę swobodnie, tylko nowe miejsca, powodują atak paniki.

Ale tak, jak wspomniałam, drugie wyjście do dalszej części ogrodu było całkiem udane.

Tigrunia boi się tego, czego nie zna, ale jak się przekona, że nie taki diabeł straszny to strach ustępuje zaciekawieniu.

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, rozi napisał:

No właśnie o to mi chodziło, że sobie radzi dobrze.

Nawet bardzo dobrze.

Byłam przekonana, że przez pierwsze tygodnie Tigra będzie się chciała schować do przysłowiowej mysiej dziury, trzęsąc się ze strachu, a tu takie miłe zaskoczenie.

 

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, b-b napisał:

Tigrunia to całkiem jak moja Mikusia.

Obie dziewczynki potrzebowałyby wspaniałych,wyrozumiałych domków.

Wierzę,zę kiedyś na takie trafią :)

Bogduniu, ja czasem mam chwile zwątpienia, ale później przypominam sobie, jak wielu wspaniałych ludzi adoptowało "nasze" psiaczki ( w tym także strachulce) i wstępuje we mnie nadzieja.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Bogusik napisał:

Zaglądam do Tigruni i z wcześniej napisanych postów wynika,że odnajduje się całkiem dobrze u Kasi.Trzymam za nią mocno kciuki! Aby każdy kolejny dzień przynosił optymistyczne wiadomości  i Tigra znalazła dobry,świadomy i odpowiedzialny domek! :)

Bardzo dziękuję Bogusiu, że zaglądasz.

Ciągle nowe psiaki w potrzebie i czasem tak się zdarza, że te które długo czekają na DS schodzą na dalszy plan.

Ale na szczęście Tigrunia ma wielu przyjaciół, którzy o niej nie zapominają

Link to comment
Share on other sites

Chwilkę rozmawiałam z Kasią, gdyż żadna z nas nie miała czasu na dłuższą rozmowę.

 U Tigruni coraz lepiej.

Wczoraj chodziła po domu i zaglądała, kto co robi, nieśmiało podchodziła do domowników.

Mam 2 faktury od Anecik, zaraz wstawię.

Transport od Anecik do Kasi zafundowała Tigruni Mysza2 (koszt 70,-)

Eluniu jeszcze raz bardzo, bardzo serdecznie Ci dziękuję!!!

 

fat11111111111111.jpeg

Poz. 3 i 4:

szelki 25,-

smycz 30,-

Razem 55,-

 

 

250.jpeg

Poz. 1 i 2:

szelki 62,-

obraża 21,-

koszt przesyłki 5,50

Razem 88,50

W sumie 143,50

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...