Jump to content
Dogomania

Cuda się zdarzają stara 11 letnia Miłeczka bez oczka znalazła kochający domek i śpi na kanapie :D, a starszy Rabarbar też znalazł domek :).


Onaa

Recommended Posts

Skoro testy wykryły alergie na tuńczyka, to może lepiej nie ryzykować z inna rybą czy olejem rybnym, bo moze podobnie zareagować? Moim psom podaję drożdże browarne, kupiłam w dużym worku i super to się opłaca. Limbie  dodatkowo kupiłam olej rzepakowy z pierwszego tłoczenia, a moje psy uwielbiają nierafinowany olej kokosowy. Wszystkie pomagają na włos.

Wymieniona wczesniej karma z insektów jest bardzo dobrze działająca. Sprawdza się u "moich" maltańczyków z alergiami. Klienci ją chwalą. Oczywiście, może byc tak, ze jakiemus psu akurat nie posłuzy. Tylko psy szczególnie chętnie jej nie jedzą i minusem jest cena przy wiekszym psie. Z tej samej firmy moje psy chętniej jadły wegetariańską, niz ta owadzią. Wiekszosć psów jest uczulona na zboża i kurczaka, a Miłka na tunczyka i ryz, który jest własnie w większości karm antyalergicznych. Moze więc poszukac umiarkowanej cenowo karmy, która będzie bez ryżu i z miesem?

Zreszta niekoniecznie przyczyną świądu musi byc karma, bo chyba ma także uczulenie na roztocza? Niestety, jesli siedzą w dłuższej sierści i najblizszym otoczeniu, to zadna karma nie zdziała cudów.

Do tego psy z taką sznaucerkowatą sierścią często mają cheyletiellę, podobnie jak pudlowate, czy yorki. Miał ją tez mój Olly z zamojskiego schroniska. Drapanie ustało po wcierce, a wczesniej przetestowałam na nim iles karm. Przy tym psy się bardzo drapią, szczególnie w okolicy uszu i szyi.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 5.01.2019 o 21:36, Murka napisał:

Karma się kończy i trzeba by było zamówić znów. 

Co prawda Miłka nadal się drapie, sierść ma matową, suchą, rzadką... po takiej karmie powinna się błyszczeć:( z drugiej strony ostatnie drapanie się do krwi i kuracja antybiotykowo-sterydowa była w lecie, więc może ta karma w jakiś sposób jej pomaga. Może jakiś olej lub tran jej dodawać do karmy? 

Tutaj Murka pytała, czy nie kupić jakiegoś oleju , może trzeba rozważyc taki zakup, może to przyniesie poprawę w wyglądzie sierści, a przy tym ulży suni?

Znowu powtórzę się, ze bariera na pewno są malejące fundusze:(

Onaa - może warto szukać dodatkowych sponsorów, np. porosić w tytule o zasponsorowanie suni takich "dodatków"...

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Jaaga napisał:

Skoro testy wykryły alergie na tuńczyka, to może lepiej nie ryzykować z inna rybą czy olejem rybnym, bo moze podobnie zareagować? Moim psom podaję drożdże browarne, kupiłam w dużym worku i super to się opłaca. Limbie  dodatkowo kupiłam olej rzepakowy z pierwszego tłoczenia, a moje psy uwielbiają nierafinowany olej kokosowy. Wszystkie pomagają na włos.

Wymieniona wczesniej karma z insektów jest bardzo dobrze działająca. Sprawdza się u "moich" maltańczyków z alergiami. Klienci ją chwalą. Oczywiście, może byc tak, ze jakiemus psu akurat nie posłuzy. Tylko psy szczególnie chętnie jej nie jedzą i minusem jest cena przy wiekszym psie. Z tej samej firmy moje psy chętniej jadły wegetariańską, niz ta owadzią. Wiekszosć psów jest uczulona na zboża i kurczaka, a Miłka na tunczyka i ryz, który jest własnie w większości karm antyalergicznych. Moze więc poszukac umiarkowanej cenowo karmy, która będzie bez ryżu i z miesem?

Zreszta niekoniecznie przyczyną świądu musi byc karma, bo chyba ma także uczulenie na roztocza? Niestety, jesli siedzą w dłuższej sierści i najblizszym otoczeniu, to zadna karma nie zdziała cudów.

Do tego psy z taką sznaucerkowatą sierścią często mają cheyletiellę, podobnie jak pudlowate, czy yorki. Miał ją tez mój Olly z zamojskiego schroniska. Drapanie ustało po wcierce, a wczesniej przetestowałam na nim iles karm. Przy tym psy się bardzo drapią, szczególnie w okolicy uszu i szyi.

Piszesz Jaaga o tej karmie Brit Care Sensitive Venison Potato ?

Link to comment
Share on other sites

Dnia 7.01.2019 o 19:42, Jo37 napisał:

Miła nie ma pieniędzy na tak drogie karmy. Dodatkowo nie ma żadnej gwarancji,

że będą one lepsze. Jestem zdecydowanie przeciwna.

Kasiu - dostałaś przelew ze zbiórki na Siepomaga. Wykorzystaj pieniądze z tej puli i kup karmę.

Jestem za tym, żeby to była taka sama karma jak do tej pory.

Przy okazji - czy ona je karmę zgodnie z dawkowaniem?

Agat21 chciała kupić dla Miłej karmę z własnych pieniędzy, a ja chciałam się dołożyć, żeby Miła dostała tą z królikiem. Finanse suni nie zmalałyby z tego powodu.

 

EDIT

No to sprawa karmy z królikiem się wyjaśniła :)

Link to comment
Share on other sites

Obydwie karmy zaproponowane przez weta są bez zbóż, z jagnięciną i ziemniakami, dla większych psów. Tylko cena jest wysoka (w necie około 260 - 270 zł za 12 kg). Poszukajcie czegoś zbliżonego pod względem składu, a tańszego. 

Dnia 21.08.2018 o 22:35, Murka napisał:

Wet sugeruje ponownie zakup dla Miłej karmę klasy premium lub super premium, być może to podziałałoby tak jak u Maxa i Miła nie drapała by się. Ze swoich zasobów poleca karmę Addvena Life 20+ i Addvena Major. Musiałabym dopytać o cenę, bo mówił, że u niego jest taniej niż w internecie.

 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Tola napisał:

Piszesz Jaaga o tej karmie Brit Care Sensitive Venison Potato ?

W składzie jest olej z łososia, który uczula Miłkę.

Jo37, przy wyborze karmy nie ma co się sugerować ceną - a dawkowaniem. Często te droższe karmy ze względu na lepszy skład, mają kilkakrotnie mniejsze dawkowanie, więc karma starcza na dłużej: tylko będzie trzeba się wczytać ile podawać i tego pilnować. Plus: dobrze jest dobrać karmę, która nie będzie uczulać. Mniej pieniędzy pójdzie na leczenie. Oczywiście, nie ma co szaleć z karmami i brać za milion monet  :) 

Co do oleju, temat był wałkowany już kilka razy. Padły propozycje różnych olejów, też proponowałam ;)

Link to comment
Share on other sites

47 minut temu, Tyś(ka) napisał:

W składzie jest olej z łososia, który uczula Miłkę.

Jo37, przy wyborze karmy nie ma co się sugerować ceną - a dawkowaniem. Często te droższe karmy ze względu na lepszy skład, mają kilkakrotnie mniejsze dawkowanie, więc karma starcza na dłużej: tylko będzie trzeba się wczytać ile podawać i tego pilnować. Plus: dobrze jest dobrać karmę, która nie będzie uczulać. Mniej pieniędzy pójdzie na leczenie. Oczywiście, nie ma co szaleć z karmami i brać za milion monet  :) 

Co do oleju, temat był wałkowany już kilka razy. Padły propozycje różnych olejów, też proponowałam ;)

Był wałkowany i jest jak jest.

Wszystkie sugestie i rady są bardzo cenne, tylko  potem trzeba podjąć decyzję, co wybieramy.

Sprawa zakupu oleju nie została chyba sfinalizowana, nie pamiętam,

dzisiaj przeglądałam wątek Miłej, ale szukałam info o alergii suni...

Też uważam, że jak uda się dobrze dobrać karmę, to może mniej kasy będziemy wydawać na leki;  no i Miłej ulżymy, bo ten świąd na pewno jest bardzo uciążliwy:(

Link to comment
Share on other sites

Miła jest przede wszystkim uczulona na roztocza oraz zarodniki grzybów. 

Z karmą to jest tak:

średnio jest uczulona na łososia;

słabo na soję, ryż, tuńczyk, jęczmień, strusia;

bardzo słabo na wieprzowinę, jagnięcinę, kaczkę, kurczaka, indyka, pszenicę, kukurydzę, mix ryb , królika, dziczyznę.

Brak uczulenia na wołowinę, jajka, mleko krowie, ziemniaki, owies, pulpę buraczaną, proso.

 

Jeśli chodzi o olej to, na pewno odpadają oleje rybie. Można spróbować roślinnych, np. olej lniany lub chociażby zwykła oliwa z oliwek - koszt niewielki, a starczy na długo.

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Murka napisał:

Miła jest przede wszystkim uczulona na roztocza oraz zarodniki grzybów. 

Z karmą to jest tak:

średnio jest uczulona na łososia;

słabo na soję, ryż, tuńczyk, jęczmień, strusia;

bardzo słabo na wieprzowinę, jagnięcinę, kaczkę, kurczaka, indyka, pszenicę, kukurydzę, mix ryb , królika, dziczyznę.

Brak uczulenia na wołowinę, jajka, mleko krowie, ziemniaki, owies, pulpę buraczaną, proso.

 

Jeśli chodzi o olej to, na pewno odpadają oleje rybie. Można spróbować roślinnych, np. olej lniany lub chociażby zwykła oliwa z oliwek - koszt niewielki, a starczy na długo.

Czyli tak naprawdę jest to głównie alergia wziewna, a nie pokarmowa i zmiana karmy może pomóc w niewielkim stopniu. Teraz w okresie zimowym jest trochę lepiej, a jak się ociepli znowu alergia się nasili.  

Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, hop! napisał:

Czyli tak naprawdę jest to głównie alergia wziewna, a nie pokarmowa i zmiana karmy może pomóc w niewielkim stopniu. Teraz w okresie zimowym jest trochę lepiej, a jak się ociepli znowu alergia się nasili.  

Niestety Miła drapie się cały rok tak samo, nie widzę żadnego związku z porą roku. Rok temu na jesieni miała konsultację u dermatologa i też było mówione, że w zimie powinno się uspokoić - nic takiego nie miało miejsca. 

Jedyną zależność jaką zauważyłam to stopniowe nasilanie się drapania aż do drapania do krwi (na głowie) - wtedy wchodzimy z lekami, które hamują drapanie, skóra się goi, leki odstawiamy, Miłka znów zaczyna się drapać i tak w kółko.

Na tej kamie, co jest teraz, Miłka od lata obyła się bez sterydów, drapie się, ale nie rozdrapuje się do krwi. Natomiast schudła (to akurat dobrze, bo ciałka miała nieco za dużo, ale pytanie dlaczego), sierść się jej pogorszyła, zmatowiała, przerzedziła się, Miłka zrobiła się właściwie psem krótkowłosym.

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Murka napisał:

Niestety Miła drapie się cały rok tak samo, nie widzę żadnego związku z porą roku. Rok temu na jesieni miała konsultację u dermatologa i też było mówione, że w zimie powinno się uspokoić - nic takiego nie miało miejsca. 

Jedyną zależność jaką zauważyłam to stopniowe nasilanie się drapania aż do drapania do krwi (na głowie) - wtedy wchodzimy z lekami, które hamują drapanie, skóra się goi, leki odstawiamy, Miłka znów zaczyna się drapać i tak w kółko.

Na tej kamie, co jest teraz, Miłka od lata obyła się bez sterydów, drapie się, ale nie rozdrapuje się do krwi. Natomiast schudła (to akurat dobrze, bo ciałka miała nieco za dużo, ale pytanie dlaczego), sierść się jej pogorszyła, zmatowiała, przerzedziła się, Miłka zrobiła się właściwie psem krótkowłosym.

Przy uczuleniu na roztocza jest ciężko. Właściwie nie da się nad tym zapanować. 

Karmy Brit nie są wcale takie dobre, chociaż chwalone i bardzo popularne. Zmieniłabym karmę i tak, jak zaproponowałaś, wprowadziłabym olej lniany lub oliwę z oliwek. 

Link to comment
Share on other sites

Sorry, że się wtrącę. Murkowy Wet proponuje bardzo dobrą karmę. 

Skład jest bardzo oki i uczciwy. Jeśli w karmie jest metionina jest to sygnał że białko w karmie i skład aminokwasów jest regulowany sztucznie właśnie poprzez podanie metioniny. To opinia też weta i dr z SGGW.

W tej karmie nie znalazłam metioniny.

 

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, bakusiowa napisał:

Dołożę 50 zł temu kto będzie kupował karmę. Tylko proszę o wiadomość w takim przypadku bo dużo spraw mi umyka.

Ja dołożę 20 i też proszę o info, bo nie zawsze tu zaglądam.

Link to comment
Share on other sites

Skoro jest uczulona na zarodniki grzybów, to może taka reakcja z sierścią jest z powodu drożdżaków? Wtedy włos staje się suchy, łamliwy, matowy, zniszczony, psy gubią sierść. Rewelacyjnie działa szampon Ketoscan Plus. Jest z chlorheksydyną,która dodatkowo dezynfekuje. Każdy kto stosował jest bardzo zadowolony. Jeśli Miłka przebywa w ogrzewanym pomieszczeniu, to moze warto spróbować kąpieli? Szczeniorka Cola, która niedawno pojechała do nowego domu miała podejrzenie świerzbowca drążącego, paskudne zmiany praktycznie na całym ciele, świad i stale wygryzała sie. Po jednej leczniczej kąpieli była mega poprawa, a po dwóch wszystko się pogoiło i zaczęła porastać błyszczącą sierścią w miejscach wyłysień. Gdyby tak spróbować stosować często zmieniane poszewki na legowisko, kąpiele i odpowiednią karmę, to moze udałoby się objawy zminimalizować.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Jaaga napisał:

Skoro jest uczulona na zarodniki grzybów, to może taka reakcja z sierścią jest z powodu drożdżaków? Wtedy włos staje się suchy, łamliwy, matowy, zniszczony, psy gubią sierść. Rewelacyjnie działa szampon Ketoscan Plus. Jest z chlorheksydyną,która dodatkowo dezynfekuje. Każdy kto stosował jest bardzo zadowolony. Jeśli Miłka przebywa w ogrzewanym pomieszczeniu, to moze warto spróbować kąpieli? Szczeniorka Cola, która niedawno pojechała do nowego domu miała podejrzenie świerzbowca drążącego, paskudne zmiany praktycznie na całym ciele, świad i stale wygryzała sie. Po jednej leczniczej kąpieli była mega poprawa, a po dwóch wszystko się pogoiło i zaczęła porastać błyszczącą sierścią w miejscach wyłysień. Gdyby tak spróbować stosować często zmieniane poszewki na legowisko, kąpiele i odpowiednią karmę, to moze udałoby się objawy zminimalizować.

Nie wiem co Murce udałoby się zrobić; jeśli byłaby realna  taka kapiel to i zakup szamponu jest jak najbardziej możliwy.

Bardzo się cieszę, że jesteście, musimy  pomóc Miłej,  zeby  jak najbardziej zminimalizować objawy alergii:(

Kto podjąłby się tym razem zamówienia karmy?

 

Link to comment
Share on other sites

Realia są takie, że Miłka mieszka w zewnętrznym kojcu, w budzie. To nie są warunki sprzyjające przy dolegliwościach alergicznych, które Miłka ma. Jeżeli Murka miałaby możliwość przeniesienia Miłki do boksu wewnętrznego, byłoby lepiej. Miłka ze względu na swój wiek, problemy z alergią powinna być w warunkach domowych lub w ogrzewanym boksie. Od tego trzeba zacząć. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Może rzeczywiście spróbować u niej tą karmę z insektów? Jesli tyle pieniędzy idzie na walke z alergiami i leczenie, to może taniej bedzie kupić nie uczulającą karmę? Mam klientkę, która próbowała chyba wszystkie karmy u swojego psa i kazda uczulała, a po tej pies zdrowiutki, skończyły się bulgoty w brzuszku, zniknęły zacieki, polepszył się włos, wszystko naraz jak reką odjął. Ja kupuję karmę wegetariańska i dodaję wybrane mieso. To też sposób.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Miłka od ok. dwóch lat jest w boksie wewnętrznym. Na początku myśleliśmy, że to drapanie jest z siana, więc przenieśliśmy ją do środka i zamiast siana stosujemy koce. 

Na pewno w warunkach domowych byłoby łatwiej opanować alergię, choć akurat z roztoczami nawet w domu jest masakra - wiem, bo sama jestem uczulona:) wielka szkoda, że na psy leki antyalergiczne nie działają...

Kąpiel raz na jakiś czas to nie jest problem, nawet w zimie; zawsze w takich sytuacjach nocujemy psa w domu w łazience do wyschnięcia. Gdyby to miałoby częste i regularne to już gorzej. Wiosną i latem nie byłoby z tym problemu. Miłka była swego czasu często kąpana w szamponie Alervet, ale niestety nie przynosiło jej to żadnej ulgi jeśli chodzi o drapanie, zaraz po kąpieli się czochrała po mokrej sierści... tylko tyle, że sierść wyglądała wówczas lepiej.

Myślałam właśnie nad tym, żeby Miłkę wykąpać w najbliższym czasie - tak jednorazowo, żeby zmyć z niej brud i kurz. Mam jeszcze szampon Alervet i drugi dermatologiczny z chlorhexydyną, ketokonazolem itp.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...