elik Posted October 10, 2017 Posted October 10, 2017 8 godzin temu, Bogusik napisał: Zaglądam na wątek cały czas, tylko co więcej mogę napisać po za tym,że kciuków nie puszczam i modlę się każdego dnia, aby Likunię udało się złapać! Aniu,bardzo dziękujemy za wszelkie informacje z poszukiwań. Ja dokładnie tak samo. Chłonę każdą wiadomość o Likuni i w myślach proszę, żeby nie załamywać się, nie przestawać szukać suni :( Trzymam kciuki za Likunię i za jej Poszukiwaczy, 1 Quote
WiosnaA Posted October 10, 2017 Posted October 10, 2017 Wiem Kochani,że czekacie na info o Lice i staram się pisać o wszystkim co do mnie dociera i o czym się dowiem.Żałuję,że wciąż nie mamy tej najlepszej wiadomości. Lika nadal jest w tej samej okolicy,dzis była widziana.Rozmawiałam też z Jamorem prosząc o wskazówki i rady. Wieczorkiem kilka słów więcej napiszę po rozmowie z P.Zbigniewem,teraz na chwilkę wpadłam na dogo. 1 Quote
mdk8 Posted October 10, 2017 Posted October 10, 2017 1 godzinę temu, WiosnaA napisał: Wiem Kochani,że czekacie na info o Lice i staram się pisać o wszystkim co do mnie dociera i o czym się dowiem.Żałuję,że wciąż nie mamy tej najlepszej wiadomości. Lika nadal jest w tej samej okolicy,dzis była widziana.Rozmawiałam też z Jamorem prosząc o wskazówki i rady. Wieczorkiem kilka słów więcej napiszę po rozmowie z P.Zbigniewem,teraz na chwilkę wpadłam na dogo. A TROP ? Może coś podpowiedzą . Quote
auraa Posted October 10, 2017 Posted October 10, 2017 TROP pomoże w złapaniu ale musi być zlokalizowana. Tak było z nasza Milusią, która biegała po Ursynowie. Bez ich pomocy nie mieliśmy żadnych szans na złapanie małej, była strasznym dzikusem. Quote
WiosnaA Posted October 10, 2017 Posted October 10, 2017 3 godziny temu, auraa napisał: TROP pomoże w złapaniu ale musi być zlokalizowana. Tak było z nasza Milusią, która biegała po Ursynowie. Bez ich pomocy nie mieliśmy żadnych szans na złapanie małej, była strasznym dzikusem. W tym sęk,że Liki wciąż nie można zlokalizować,wciąż się przemieszcza.O TROPIE słyszałam,że jest grupa wolontariuszy i działają w okolicach Warszawy.Auraa,myślisz,że pojechaliby tak daleko? Do klatki póki co łapią się tylko koty i wyjadają kurczaki, a Lika tam się nie pokazuje. Na każdy sygnał tel. Opiekunowie od razu jadą we wskazane miejsce,za każdym razem jednak na pusto,Lika się "rozpływa",..dziś również.Przed pracą i po pracy przemierzają okolice samochodem,p.Piotr motorkiem i nie udaje się wyśledzić. Jutro P.Agnieszka będzie prosić o przedłużenie terminu oddania klatki.Oby tylko Schronisko się zgodziło ,to może przeniesiemy ją w inne miejsce. We czwartek ukaże się ogłoszenie w lokalnej Gazecie Ustrońskiej.Pani Redaktor Naczelna obiecała,że zrobi to nam bezpłatnie. W radiu lokalnym nie udało mi się uprosić.Odpłatnie puściliby serię emisji w najlepszych godzinach z dużą zniżką,co wychodzi i tak drogo,za 2dni- w okolicach 800zł, 1 dzień- w okolicach 650zł.... dadzą ogłoszenie na swojej stronie radia na FB. Quote
auraa Posted October 11, 2017 Posted October 11, 2017 Jeśli sunia będzie zlokalizowana i będzie trzymała się jednego miejsca to może przyjdą . Wejdź na fb na ich stronę tam jest więcej informacji. Quote
WiosnaA Posted October 11, 2017 Posted October 11, 2017 P.Agnieszka załatwiła klatkę do poniedziałku. Ale mamy pecha jak nie wiem... LIKA dziś była w KLATCE!...zjadła jedzonko i sobie poszła....na oczach gospodyni. Koty osiedlowe pakują się ciągle do klatki i dziś ją zepsuły.P.Zbigniew musiał zabrać i przyspawać element. Lika krąży po okolicy i podejrzewamy,że kryjówkę ma gdzieś przy strumyku.O ile wcześniej nie uda się tu przy domu,to na weekend chcemy postawić klatkę w zaroślach,trzeba tylko cały czas pilnować,żeby nikt jej nie zwinął.Potrzebni ludzie do dyżurów,by Opiekunów zmieniać,a ten weekend wielu osobom nie pasuje. Zaczyna mi sił brakować i łeb pęka ... wolałabym latać po polach niż wisieć na telefonie....600km jednak nas dzieli.. 1 Quote
Tyśka) Posted October 11, 2017 Author Posted October 11, 2017 Niesamowite! Dobrz,e że weszła to jest szansa że znowu wejdzie... A zapadnia działa, skoro Lika z niej wyszła? Quote
Bogusik Posted October 11, 2017 Posted October 11, 2017 26 minut temu, WiosnaA napisał: P.Agnieszka załatwiła klatkę do poniedziałku. Ale mamy pecha jak nie wiem... LIKA dziś była w KLATCE!...zjadła jedzonko i sobie poszła....na oczach gospodyni. Koty osiedlowe pakują się ciągle do klatki i dziś ją zepsuły.P.Zbigniew musiał zabrać i przyspawać element. Lika krąży po okolicy i podejrzewamy,że kryjówkę ma gdzieś przy strumyku.O ile wcześniej nie uda się tu przy domu,to na weekend chcemy postawić klatkę w zaroślach,trzeba tylko cały czas pilnować,żeby nikt jej nie zwinął.Potrzebni ludzie do dyżurów,by Opiekunów zmieniać,a ten weekend wielu osobom nie pasuje. Zaczyna mi sił brakować i łeb pęka ... wolałabym latać po polach niż wisieć na telefonie....600km jednak nas dzieli.. Aniu kochana skoro klatka już naprawiona to koniecznie jutro kolejne jedzenie do klatki.Jak już w niej była,zjadła i nie poczuła zagrożenia to powinna wrócić. Quote
WiosnaA Posted October 11, 2017 Posted October 11, 2017 16 minut temu, Tyś(ka) napisał: Niesamowite! Dobrz,e że weszła to jest szansa że znowu wejdzie...A zapadnia działa, skoro Lika z niej wyszła? Tysiu,wyżej napisałam,że się zepsuła..nie wiem co konkretnie..P.Zbigniew mi tłumaczył o "małym elemencie "..zrozumiałam,że pewnie z zapadni skoro się nie zamknęła. edit. Bogusiu,jedzonko leży...p.Zbigniew migiem naprawił jak się tylko dowiedział. Quote
elik Posted October 11, 2017 Posted October 11, 2017 23 minuty temu, WiosnaA napisał: P.Agnieszka załatwiła klatkę do poniedziałku. Ale mamy pecha jak nie wiem... LIKA dziś była w KLATCE!...zjadła jedzonko i sobie poszła....na oczach gospodyni. Koty osiedlowe pakują się ciągle do klatki i dziś ją zepsuły.P.Zbigniew musiał zabrać i przyspawać element. Lika krąży po okolicy i podejrzewamy,że kryjówkę ma gdzieś przy strumyku.O ile wcześniej nie uda się tu przy domu,to na weekend chcemy postawić klatkę w zaroślach,trzeba tylko cały czas pilnować,żeby nikt jej nie zwinął.Potrzebni ludzie do dyżurów,by Opiekunów zmieniać,a ten weekend wielu osobom nie pasuje. Zaczyna mi sił brakować i łeb pęka ... wolałabym latać po polach niż wisieć na telefonie....600km jednak nas dzieli.. Co za pech Ale jeśli już raz weszła i nie kojarzy tego faktu źle, to jest prawdopodobne, że wejdzie ponownie, byle tylko klatka była tam, gdzie i Likunia, ale to trudno zgrać z sobą :( Quote
Poker Posted October 11, 2017 Posted October 11, 2017 Małe światełko w tunelu. Może jeszcze trochę i zaświeci się wielki reflektor. Quote
Anula Posted October 11, 2017 Posted October 11, 2017 Lika powinna wracać do jedzenia.Raczej zakodowała sobie gdzie ono jest.Teraz tylko uzupełniać jedzenie i powinno być dobrze.A koty nie łapią się do tej klatki? Zapaliło się światełko nadziei,może uda się jednak ją złapać. Quote
Tyśka) Posted October 11, 2017 Author Posted October 11, 2017 Ważne, by zaczęła pilnować się jednego miejsca, będzie łatwiej... Trzymam kciuki... Faktycznie było o zepsutej klatce, ślepa jestem... Quote
Bogusik Posted October 11, 2017 Posted October 11, 2017 8 minut temu, Anula napisał: Lika powinna wracać do jedzenia.Raczej zakodowała sobie gdzie ono jest.Teraz tylko uzupełniać jedzenie i powinno być dobrze.A koty nie łapią się do tej klatki? Zapaliło się światełko nadziei,może uda się jednak ją złapać. Anulko,właśnie koty,które się do niej łapały coś uszkodziły z tą zapadnią.Tak zrozumiałam z wpisu Ani. Rady radami,trzymanie kciuków,też ważne ale proszę: Aniu i Basia o podanie poniesionych do tej pory kosztów dotyczących poszukiwania Likuni.Wiem,że Basia przecież zamawiała plakaty w drukarni,zakupiła puszki,dojazdy i jeszcze na pewno wiele jest więcej.Wszystkie koszty poniesione pokryjemy tylko proszę o ich podanie przynajmniej tych dotychczasowych.Chciałabym aby było jasne,że nadal będziemy Likunię też wspierać materialnie. Quote
togaa Posted October 11, 2017 Posted October 11, 2017 2 godziny temu, WiosnaA napisał: Lika krąży po okolicy i podejrzewamy,że kryjówkę ma gdzieś przy strumyku.O ile wcześniej nie uda się tu przy domu,to na weekend chcemy postawić klatkę w zaroślach,trzeba tylko cały czas pilnować,żeby nikt jej nie zwinął.Potrzebni ludzie do dyżurów,by Opiekunów zmieniać,a ten weekend wielu osobom nie pasuje. Zaczyna mi sił brakować i łeb pęka ... wolałabym latać po polach niż wisieć na telefonie....600km jednak nas dzieli.. Aneczko, do weekendu Lika pewnie wpadnie "w sidła", ale jakby co, jestem dyspozycyjna przez całą niedzielę. Tylko jak Ci mówiłam z sobotą kłopot bo muszę przewieżć psa z Żywca do hoteliku. 1 godzinę temu, Bogusik napisał: Basia o podanie poniesionych do tej pory kosztów dotyczących poszukiwania Likuni.Wiem,że Basia przecież zamawiała plakaty w drukarni,zakupiła puszki,dojazdy i jeszcze na pewno wiele jest więcej. Bogusiu, nigdy w życiu. Nie poniosłam żadnych kosztów, a plakaty 'poszukiwawcze" Drukarnia Abezet plus w B-B zawsze drukuje nam za darmo. Oby tylko ta mała gnida dała się jak najszybciej złapać. 1 Quote
Bogusik Posted October 12, 2017 Posted October 12, 2017 8 godzin temu, togaa napisał: Aneczko, do weekendu Lika pewnie wpadnie "w sidła", ale jakby co, jestem dyspozycyjna przez całą niedzielę. Tylko jak Ci mówiłam z sobotą kłopot bo muszę przewieżć psa z Żywca do hoteliku. Bogusiu, nigdy w życiu. Nie poniosłam żadnych kosztów, a plakaty 'poszukiwawcze" Drukarnia Abezet plus w B-B zawsze drukuje nam za darmo. Oby tylko ta mała gnida dała się jak najszybciej złapać. Basiu,bardzo dziękuję za wszystko.Jesteś kochana! :) Quote
WiosnaA Posted October 12, 2017 Posted October 12, 2017 Dnia 11.10.2017 o 23:29, Bogusik napisał: Anulko,właśnie koty,które się do niej łapały coś uszkodziły z tą zapadnią.Tak zrozumiałam z wpisu Ani. Rady radami,trzymanie kciuków,też ważne ale proszę: Aniu i Basia o podanie poniesionych do tej pory kosztów dotyczących poszukiwania Likuni.Wiem,że Basia przecież zamawiała plakaty w drukarni,zakupiła puszki,dojazdy i jeszcze na pewno wiele jest więcej.Wszystkie koszty poniesione pokryjemy tylko proszę o ich podanie przynajmniej tych dotychczasowych.Chciałabym aby było jasne,że nadal będziemy Likunię też wspierać materialnie. Bogusiu,poruszałam ten temat na początku,ale o pieniążkach póki co nikt nie chce rozmawiać.Togaa ma chyba z 40km w jedną stronę i na zwrot za paliwo tylko "nakrzyczała" na mnie.Wrócę do tematu, a na dziś oby ten mały "szczawik" dał się tylko schwytać. 22 godziny temu, togaa napisał: Aneczko, do weekendu Lika pewnie wpadnie "w sidła", ale jakby co, jestem dyspozycyjna przez całą niedzielę. Tylko jak Ci mówiłam z sobotą kłopot bo muszę przewieżć psa z Żywca do hoteliku. Bogusiu, nigdy w życiu. Nie poniosłam żadnych kosztów, Taaa,akurat. Basiu,spoko,wiem ile masz ostatnio na głowie....p.Agnieszka pomoże,może Jej mama kogoś jeszcze poszuka. I Niech Twoje słowa się spełnią! Dziś Lika nie była widziana,niestety....P.Zbigniew wziął urlop na jutro i cały dzień ma dla Liki, na pilnowanie klatki...sobotę i niedzielę Oboje Państwo też załatwili sobie wolne z pracy. Quote
elik Posted October 13, 2017 Posted October 13, 2017 8 godzin temu, WiosnaA napisał: . . . . . .P.Zbigniew wziął urlop na jutro i cały dzień ma dla Liki, na pilnowanie klatki...sobotę i niedzielę Oboje Państwo też załatwili sobie wolne z pracy. Tyle wysiłku musi zaowocować. Likuniu twoja ucieczka wkrótce się skończy ! Quote
Anula Posted October 13, 2017 Posted October 13, 2017 Ja też zaglądam.Jak Lika nie była w klatce to ciekawe co je ale przecież musi coś jeść.Ogólnie zwierzętom w dzisiejszych czasach jest ciężko przetrwać.W koło pojemników na śmiecie nie ma pozostawionego jedzenia jak kiedyś.Kiedyś koty,psiaki,ptaki bez problemu mogły się wyżywić odpadkami. Quote
Murka Posted October 13, 2017 Posted October 13, 2017 Państwo Liki są niesamowici. Większość by olała sprawę: uciekła to nie chcą jej itd. a oni stają na rzęsach. Na pewno dużo robi tu wsparcie dziewczyn na miejscu. Musi się w końcu udać złapać Likę. 1 Quote
WiosnaA Posted October 13, 2017 Posted October 13, 2017 I dziś Lika nie była widziana. Jutro klatka będzie stać przy strumyku.P.Agnieszka zorganizowała osoby do pilnowania w godz 11-16,a rano i po południu będą Opiekunowie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.