Jump to content
Dogomania

~Melunia, maleńka sunia po przejsciach ma DOMEK:)


malagos

Recommended Posts

Maleńka Mimi tak prosiła łapeczką o zabranie z kojca....Schronisko to nie miejsce dla małych suczek, jeszcze właściwie psiego dziecka. Nie ma dzieciństwa, nie ma domu, nie ma nawet imienia. To zdjęcie nie dało mi spokoju i rada w radę z Tomkiem postanowiliśmy dać dt suni.

Tu jeszcze na terenie schroniska:

indeks.jpg
click image upload

 

Tu w kuchni, ale taki boidudek z niej...

2016_06_17_17_14_05.jpg
image upload

2016_06_17_17_14_11.jpg
image hosting 12mb

Wykąpana, wysuszona znów zaszyła się w kuchennym kąciku, na starym posłanku Nusi, ale teraz po prostu usnęła, spokojna i nakarmiona:

2016_06_17_19_06_16.jpg
post a picture

aż tak się wyciągnęła

2016_06_17_19_06_01.jpg
image hosting services

Dałam jej w międzyczasie pluszowego misia od Kejciu i Ziutki, a po chwili ten miś już był na posłanku :)

 

 

 

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Melka jest młodziutka, ma z 8-9 miesięcy. Bardzo wystraszona, reaguje na ruch ręki położeniem się plackiem i pokazaniem brzuszka. Za to ogonek  w ruchu, i umie się ślicznie uśmiechać kącikami ust :)

Dzis pierwsza noc, zobaczymy. Na razie kuchnia to za mało, śpi na podłodze w salonie. Dama jedna!....

Majątek Meli:

Mela dostała w posagu od Ziutki i Kejciu:

- torbę suchej karmy, 6 puszek, posłanko, smaczki i gryzaczki, pluszowego misia i śliczną obróżkę w kostki :)

- i od nas: tabletki od robali i odpchlenie

WPŁYWY

50 zł od Poker

15 zł od Nadziejki

WYDATKI

1. witaminy - 32 zł.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zagladam do  skarbuni maluniej

 o matuniu jakie bidusne serducko ...

 ech .... az oczy mokre odrazu ...

 malunia krusztyneczko Podobny obraz

 sciskamy za wszystko

 serduszkiem calem i ciesze ogronie ze bezpieczna juz

taka malenka krusia

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Grażyna49 napisał:

Ja też przyszłam za malizną.

Jest niesamowita i mimo całego lęku ufa człowiekowi.

Kejciu,trzeba było tu wstawić zdjęcie kolejnej wypatrzonej malizny.

Nóż -  widelec kogoś ruszy.

Noc Melka spędziła w kuchni. Wczoraj byłyśmy kilka razy na trawce, zrobiła dwa razy kupsko (potężne!), ale siusiu (też dłuuuuugie) dopiero o 11 wieczorem. Rano zerwałam się o 6.30 - w piżamie i bez okularów popędziłam do kuchni - Melka bardzo się ucieszyła, podłoga sucha, na posłąnku dwie ścierki do podłogi i moje dwie ściereczki do naczyń. Tak sobie widać lepiej posłała na noc.Podgrzałam mleko kozie dla sarenki, pobiegłam  w kapciach do sadu, zmartwiłam się, ze poprzednie mleko nie dopite... wróciłam do domu, wzięłam Melkę na smycz i chodziłyśmy chwilkę po ogrodzie. Wtedy dopiero zajarzyłam, ze rano nie było już  w domu Tomka....Okazało się, ze wstał przede mna, dał mleko sarence, wyprowadził już Melkę i niestety.... odwiózł Hesię do kojca gminnego...wyskoczyła w nocy z kojca, próbowała po winorośli, która jest na kojcu (porwała wszystko....), i jak Tomek znów ją zamknął, weszła na dach budy i skoczyła przez sztachety! Jak Sonek!

Cholerka, sztachety są ostro zakończone!

A jak tylko ogarnęliśmy sytuację, telefon.... Pani oddaje Rudzika, bo przechodzi przez płot i łazi po wsi.

Reasumując - mam Melkę, Hesię, Rudzika i od 4 lipca Kenię na 2 miesiące (bo Ania ma operację oczu).

Na poniedziałek umówiłam sterylkę Hesi. Z Melka poczekamy jeszcze chwilkę, bo to-to młode jeszcze....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...