Jump to content
Dogomania

Malutki Rysiu ze szkolnego parkingu prosi o pomoc...


Recommended Posts

8 godzin temu, Dusia-Duszka napisał:

Rysiek jest świetny! 

Zaczynam się zastanawiać, czy nie jesteśmy spokrewnieni?

Podobna budowa, wiek zbliżony, uszy mniej spiczaste ale też stojące, łapy przednie stawia szeroko jak ja, choć widzę, że nie ma w nich wilczego pazura. No i miejsce błąkania się i uratowania to samo i Ratowniczka ta sama :) 

Pozdrawiamy Białogonkowo i miętoszki po grzbieciku dla Rysia.

Dusiu na przestrzeni ostatnich 11 lat zgarnęłam spod tej szkoły kilkanaście psiaków , drugie tyle z tej wsi i sasiednich :( Każdy z tych psiaków był inny z wygladu ale wszystkie były przerażone , wygłodzone i w potrzebie . Wszystkim  starałam się pomóc jak najlepiej mogłam .

Dusia ma inną sylwetkę : ma krótkie nóżki i jest dłuższa ...taka w " prostokącie" a Rysiu ma wyższe łapki ale jest krótszy w tzw. " kwadracie" . Dusia ma dużo z terierka nawet charakterek a Rysiu jest całkiem inny : spokojny , powolny ... nie wiem czy to wynika z tego że jeszcze jest pop prostu zmęczony dotychczasowa tułaczką ? Może z czasem sie zmieni  ale na razie z czystym sumieniem mogę napiac że to najgrzeczniejszy piesek jaki mieszka aktualnie w Białogonkowie :) Zero problemów , sam wraca do łazienki z podwórka i grzecznie kładzie się na kocyk , nie piszczy , nie drapie w drzwi , nie bałagani w łazience . Nawet kocyk ma po nocy tak ułożony jak mu zostawiam wieczorem . W ogóle nie szczeka ! No dosłownie ideał :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Usiata napisał:

Potwierdzam. Rysiek jest świetny  Amour62.gif I podobny do maleńkiej Dusieńki.

I Mortes ponownie "potknęła się" o bidę - maliznę. Rzut okiem na wątek i decyzja. Ratujemy! Rysiek dostaje deklarację stałą = 40 zł.

Serdeczne głaski dla Rysia, małego rudzielca  0059.gif

 

 

 

Ciociu Kochana byłam pewna że kolejny rudzielec ze świętokrzyskiego skradnie Ci serce ;)  Wiem że do małych rudasków masz słabosc ;) Bardzo Ci dziękuję za pomoc dla niego :) Zaraz uzupełnie w naszych finansowych zapiskach . :*

Link to comment
Share on other sites

Z bardzo ważnych wiadomości o Rysiu : wstał dzis rano i wybiegł na podwórko jakby w ogóle zapominając o szelkach :) W ogóle już mu nie przeszkadzają a i humorek dziś też Rysiu ma lepszy :) Spróbujemy potem przypiąc smyczkę ...

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Oj tam, oj tam Mortes nie drążmy szczegółów, że ja tam taka jakaś...

Godzinę temu, Mortes napisał:

...taka w " prostokącie" a Rysiu ma wyższe łapki ale jest krótszy w tzw. " kwadracie" . 

niezły "kwadrat" w łazience to on znalazł u Ciebie :) a "... miejsce błąkania się i uratowania to samo i Ratowniczka ta sama :)"

Mortes madre di tutti cani :))) 

więc... rodzina. 

Dziękuję za Ryśka

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Mortes napisał:

Z bardzo ważnych wiadomości o Rysiu : wstał dzis rano i wybiegł na podwórko jakby w ogóle zapominając o szelkach :) W ogóle już mu nie przeszkadzają a i humorek dziś też Rysiu ma lepszy :) Spróbujemy potem przypiąc smyczkę ...

Iza!!! wspaniałe wieści już od rana ! :) Każdy z nas to wie, że Ty i Krzysiu jesteście Czarodziejami z nieskończenie wielkimi sercami :):) Inka została już powiadomiona o bliskiej zmianie jej życia i na razie podchodzi do tego zupełnie obojętnie :) Z niecierpliwością czekamy na Rysia i mamy nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży :)

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Rysiu prawie jak taki większy lisek :) Już nie mogę się doczekać aż zawita w nasze progi :) Jak już Inke udalo się oswoić z windą i wsiada do niej bez "gadania" (chociaż nie jest to jej spełnienie marzeń) to i Rysiu przyzwyczai się do smyczki :)

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Dusia-Duszka napisał:

Oj tam, oj tam Mortes nie drążmy szczegółów, że ja tam taka jakaś...

niezły "kwadrat" w łazience to on znalazł u Ciebie :) a "... miejsce błąkania się i uratowania to samo i Ratowniczka ta sama :)"

Mortes madre di tutti cani :))) 

więc... rodzina. 

Dziękuję za Ryśka

Dusiu ...  pewnie dla wielu świętokrzyskich ;)

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Inka Kraków napisał:

Iza!!! wspaniałe wieści już od rana ! :) Każdy z nas to wie, że Ty i Krzysiu jesteście Czarodziejami z nieskończenie wielkimi sercami :):) Inka została już powiadomiona o bliskiej zmianie jej życia i na razie podchodzi do tego zupełnie obojętnie :) Z niecierpliwością czekamy na Rysia i mamy nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży :)

Inko myślę że Inka  nie będzie miała nic przeciwko Ryśkowi ;) no , chyba że już tak obrosła w piórka że chce mieć Was tylko dla siebie ...;) Ale przecież kiedyś żyła z ponad siedemdziesiątką psiaków więc jeden mały Rysio nie powinien jej robić różnicy ;)

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, cavalliaa napisał:

Rysiu prawie jak taki większy lisek :) Już nie mogę się doczekać aż zawita w nasze progi :) Jak już Inke udalo się oswoić z windą i wsiada do niej bez "gadania" (chociaż nie jest to jej spełnienie marzeń) to i Rysiu przyzwyczai się do smyczki :)

Faktycznie z tego Rysia to lisek ;)

Cieszę się że Inka przełamała strach przed windą :) A było bardzo ciężko...  To Wasz ogromny sukces :) Ja już myslałam że  pozostanie Wam tylko bieganie po schodach ;) Z czasem będzie jeszcze śmielsza :)

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Panna Marple napisał:

Iza, wysłałam na Rysia 100zł jednorazowej. Ty i Usiata to świetne w werbunku jesteście:) - są Inka Kraków, Nesiowata i Dusia-Duszka :) Nie dość, że przyjęły pod swój dach stworki od Was, to jeszcze bakcyla złapały i pomagają! Super!

Panno Marple :) bardzo Ci  dziękuję w imieniu swoim i Rysia :)

Zapomniałas jeszcze Ciociu o Cioci Pyrze która ma naszą Białogonkę Milkę i Wujaszku Paulusie który ma Patonka :)   Co prawda Pyrcia adoptowała Milkę jeszcze przed istnieniem Białogonkowa ale jest z nami od dawna , wspiera nas i pomaga :)

Link to comment
Share on other sites

Kartka z pamiętnika Rysia :

Dziś muszę napisać że w dalszym ciągu Rysio jest naszym cichutkim , grzecznym chłopczykiem . Zauważyłam smutną rzecz  - Oprócz tylko chwilowych merdnięć ogonkiem Rysiu jest raczej smutnym pieskiem :(  Pewnie to jego cięzkie doświadczenia na nieprzyjaznej świętokrzyskiej wsi ukształtowały jego usposobienie . Nie wiem czy taki już zostanie czy może kiedyś gdzieś bedzie jeszcze radosnym psiakiem ... na razie nie ma w nim radości :( Może też i te szelki i moje próby ze smyczą też go stresują i stąd ten smutek ...?  W kazdym razie Rysiu chodzi mało i raczej pilnuje się schodów do domku , choć czasami kładzie się w wysokiej trawie i obserwuje co się dzieje . Ze smyczą nie wyszło ale wieczorem przywiązałam do szelek sznureczek i na początku się zablokował ale potem kilka kroków zrobił . Nawet udało mi sie wziąć koniec sznurka i nie naprężając go żeby nie poczuł oporu zaprowadziłam go do łazienki ( a raczej to Rysiu mnie prowadził ) Całe szczęście że ma apetyt :) Dziś zrobiło mi się bardzo miło gdy siedziałam na schodach a Rysiu z pewnej odległości mnie obserwował , w końcu bardzo delikatnie podszedł do mnie i położył się koło moich nóg na schodach. Zaczęłam go głaskać i choć nie umie wyrażać radości to widziałam że sprawia mu to przyjemnośc :) Biduś z niego ... widać że wszystko jest dla niego niesamowita nowością i jest bardzo zdezorientowany :( Jutro kolejne próby na początku ze sznureczkiem a potem spróbujemy ze smyczą .

Mam kilka zdjęć ale Krzysiu wyjechał na dwa dni a ja nie potrafię ich wstawić :( Jutro za to wstawimy podwójna porcję fotek :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Cudne wieści.

Będzie dobrze.Odzyska lub nabierze dobrego humorku i zadowolenia z życia.

Szybko się chłopaczek uczy ,skoro z bezdomnego ,wolnego jak ptak zaakceptowała nowe lokum .

Mnie osobiścia bardzo rozczuliło to jego warowanie na schodach.To bardzo dobrze o nim świadczy.

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Poker napisał:

dlaczego automatyczną ? Dopiero będzie go straszyć.

Cicha automatyczna pozwala na płynną swobodę, ręka i automat jest daleko, nieruchomo, można odejść parę kroków i zawołać, smycz sama się wciąga, mniej zamieszania i mniej szarpnięć. Tak mi się wydaje.

Link to comment
Share on other sites

Mortes, nie martw się. Myślę, że Rysio się odblokuje. Może nie całkowicie i niestety w długim czasie pracy z nim.

To są przecież jego pierwsze noce bez spania na ciągłym czuwaniu, w norach, krzaczorach, pod samochodami,itp. Jest też u ciebie mnóstwo zapachów psów, z którymi się jeszcze nie zna. Z tego co piszesz wynika, że bardzo ceni sobie "swój pokoik". A jeśli sam do Ciebie podchodzi, by potowarzyszyć i nie ucieka przed dotykiem, to już jest Twój wielki sukces.

Dusia przez tydzień to też właściwie nas nie potrzebowała. Pełna micha i obserwowanie otoczenia z oddali. Spała na oparciu sofy wciśnięta w najdalszy kąt. A kiedy podchodziłam (o mężu to już nie wspomnę) wykazywała postawą gotowości do ucieczki albo poddańczo wykładała się na plecki. I ten ciągle zwieszony ogonek...

A teraz zwariowana przekochana wariateczka.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Automaty są fatalne. Uchwyty są złośliwe i lubią wyskakiwać z ręki i wtedy uchwyt goni psa, który ucieka przed nim jak szalony.Brałam udział w poszukiwaniu psów  właśnie zaginionych w takich okolicznościach. Zawsze wręcz zakazuję używania automatów przy adopcji   naszych tymczasek przynajmniej przez kilka miesięcy.

Zwykła smycz też nie robi hałasu, może to być kilku metrowa linka.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Poker napisał:

Automaty są fatalne. Uchwyty są złośliwe i lubią wyskakiwać z ręki i wtedy uchwyt goni psa, który ucieka przed nim jak szalony.Brałam udział w poszukiwaniu psów  właśnie zaginionych w takich okolicznościach.

Kierownica też jest złośliwa i lubi wyskakiwać z ręki, zwłaszcza w zakręcie na wybojach  :D

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, rozi napisał:

Cicha automatyczna pozwala na płynną swobodę, ręka i automat jest daleko, nieruchomo, można odejść parę kroków i zawołać, smycz sama się wciąga, mniej zamieszania i mniej szarpnięć. Tak mi się wydaje.

Kiedyś miałam automatyczną i źle ją wspominam, bo zdarzało mi się ją upuścić (normalna też czasem mi z łapska wypada, tak bywa) i automat wtedy terkotał, strzelał psa w tylne łapy i było zamieszanie. Jak zwykła mi wypadnie, to po prostu nogą przydeptuję i jest.

Mortes - rozumiem, że Rysio "ukończył" tę samą uczelnię, co mój Feluś :). Fellini też bał się wszystkiego i dłuuuugo to trwało, zanim zaczął okazywać zaufanie do ludzia, (obecnie mały łobuz wymusza głaski), a nawet teraz zdarza mu się reagować unikiem na widok zbliżającej się do niego frontalnie osoby. Rysiowi też przejdzie :). 

Przeglądałam pierwsze i ostatnią stronę Rysiowego wątku i przegapiłam widocznie wujaszka Paulusa i ciocię Pyrę, za co bardzo przepraszam, gdyż wsparcie z ich strony jest wielkie :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...