Jump to content
Dogomania

Malutki Rysiu ze szkolnego parkingu prosi o pomoc...


Recommended Posts

14 godzin temu, Inka Kraków napisał:

Podczas wizyty to nie byl Rysio tylko Pan Ryszard :))Powaznie potraktowal gosci.Mimo wielu prob wciagniecia go o zabawy,nie dal sie sprowokowac i z zadartym ogonem kontrolowal cale towarzystwo. Moze mial za duzy wybor i nie mogl sie zdecydowac kogo wybrac :)) ?

No proszę!!!!

Sama inteligencja przez Ryszarda przemówiła.

Link to comment
Share on other sites

A ja nie ma dobrych wieści :( Kolejny piesek pod moją szkołą :( Dziś zobaczyłam go po raz pierwszy . Nie wiem czy wyrzucony , czy może gdzieś ze wsi sie tu zapuścił ... W każdym razie był bardzo głodny i ma brzydką ranę z dużym strupem na karku :(  Nie jest wychudzony , jest taki w sam raz .  Jest dosyć kontaktowy i z pewnym wahaniem ale podchodzi szczególnie jak miałam w ręku jedzenie ze szkolnej stołówki dla niego .  Zjadł bardzo dużo , może trochę za dużo ale jutro mam wolne w szkole więc nic nie dostanie od nikogo . W piątek gdy przyjadę do pracy to okaże się czy wrócił gdzies na wieś do swojego...hmm... " opiekuna" czy jednak wyrzucony pod szkołę i nie ma co ze soba zrobic :( Najgorsze że za tydzień zaczynaja się wakacje i nie bedę mogła go dokarmiać . Owszem bedę jedziła w te rejony bo karmię inne bezdomne półdzikie biedy ale to góra raz w tygodniu :( Niestety piesio jest na tyle kontaktowy że może zbyt ufnie podejść do np. imprezującej młodzieży pod szkołą ( w wakacje to u nas norma )  a oni po alkoholu  mogą uznać go za worek treningowy  :( 

Ponieważ dziś ma imieniny Wito więc roboczo nazwałam pieska Wituś .

Oby okazało się że Wituś  jednak ma jakis dom bo jemu juz nie dam rady na pewno pomóc :(

 

S_7400.jpg

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Mortes napisał:

A ja nie ma dobrych wieści :( Kolejny piesek pod moją szkołą :( Dziś zobaczyłam go po raz pierwszy . Nie wiem czy wyrzucony , czy może gdzieś ze wsi sie tu zapuścił ... W każdym razie był bardzo głodny i ma brzydką ranę z dużym strupem na karku :(  Nie jest wychudzony , jest taki w sam raz .  Jest dosyć kontaktowy i z pewnym wahaniem ale podchodzi szczególnie jak miałam w ręku jedzenie ze szkolnej stołówki dla niego .  Zjadł bardzo dużo , może trochę za dużo ale jutro mam wolne w szkole więc nic nie dostanie od nikogo . W piątek gdy przyjadę do pracy to okaże się czy wrócił gdzies na wieś do swojego...hmm... " opiekuna" czy jednak wyrzucony pod szkołę i nie ma co ze soba zrobic :( Najgorsze że za tydzień zaczynaja się wakacje i nie bedę mogła go dokarmiać . Owszem bedę jedziła w te rejony bo karmię inne bezdomne półdzikie biedy ale to góra raz w tygodniu :( Niestety piesio jest na tyle kontaktowy że może zbyt ufnie podejść do np. imprezującej młodzieży pod szkołą ( w wakacje to u nas norma )  a oni po alkoholu  mogą uznać go za worek treningowy  :( 

Ponieważ dziś ma imieniny Wito więc roboczo nazwałam pieska Wituś .

Oby okazało się że Wituś  jednak ma jakis dom bo jemu juz nie dam rady na pewno pomóc :(

 

S_7400.jpg

Ja się załamię...

Link to comment
Share on other sites

Dziś troszkę o relacji Rysiowo-Inkowej :)

Rysiu bardzo szybko przekonał się, że głaskanie i mizianie jest bardzo przyjemne co wykorzystuje przy każdej możliwej okazji. A zwłaszcza kiedy w pobliżu jest Inka. Zazdrośnik z niego pierwsza klasa :) Ale co zaskakujące Inka, do tej pory królowa domu, stała się potulna jak baranek w stosunku do Ryszarda. Świetnie odgrywa rolę opiekunki, starszej siostry albo po prostu zabawki bo często dosłownie daje sobie wejść na głowę :) Ryś z kolei jako bardzo mądry piesek często podpatruje swoją towarzyszkę i naśladuje jej zachowania. Kiedy Inka wychodzi na balkon - on leci za nią. Kiedy coś się dzieje na klatce i trzeba szczekać, Rysio również daje o sobie znać. Również zaznaczanie terenu w parku odbywa się co do centymetra w tym samym miejscu :) Inka bardzo spokorniała przy swoim współlokatorze. Już nie warczy w kwestiach jedzenia i pozwala Rysiowi na naprawdę baaaardzo dużo jak chodzi o zabawę :) 

Wydaje mi się, że socjalizacja Rysia dzięki Ince odbyła się szybciej niż gdyby jej nie było. To na niej obserwował jakich czynności nie należy się bać oraz, że człowiek ma wobec niego dobre zamiary. Chyba troszkę dzięki niej nauczył się cieszyć z wielu rzeczy i mimo, że nie kłapie paszczą tak jak ona to lubią się wzajemnie podgryzać w przypływach euforii :) A Inka? No cóż, wciąż nosi koronę na głowie jak na królową przystało ale berłem to już chyba podzieliła się z Ryszardem :)

13474982_1124788917585750_1738753834409871369_o.jpg

13442459_1124790157585626_906584615164200304_o.jpg

13442634_1124789767585665_4433138503462207736_o.jpg

13403191_1124789064252402_1669681689311576026_o.jpg

13442553_1124790010918974_3241241055846691959_o.jpg

  • Upvote 6
Link to comment
Share on other sites

Cavalliaa bardzo dziękujemy za wspaniała relację postępów Rysia :) Myslę że to że Rysiu tak dobrze się sprawuje i nie jest już zahukanym wiejskim psiakiem to zasługa całej Waszej Rodzinki :) Jesteście spokojną , ciepłą i cierpliwa Rodziną czyli taka jaką potrzeba było Rysiowi :) Ogromnie się cieszę że Inka już tak nie gwiazdorzy i polubiła Rysia :) Dziękujemy za zdjęcia na których widać że psiaki są ze soba blisko :) Rysiu wygląda pięknie :) Inka oczywiście jak zwykle ...;) czyli też pięknie :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dziś Rysiu był z Ciocią Inką u weterynarza na szczepieniu. To na razie pierwsza część szczepień. Kwota za dzisiejszą wizytę to 35zł za 2 tygodnie kolejna wizyta Rysia u lekarza ;)

 

Paragon:

1466114456666.jpg

 

wpis w książeczce:

1466114452545.jpg\

 

Pieniązki już do Cioci przelałam a niebawem uaktualnię rozliczenie

 

Link to comment
Share on other sites

Dziś na szkolnym parkingu nie było Witusia :( Ale zrobiłam konspiracyjne śledztwo i dowiedziałam się że Wituś ma dom . To znaczy teoretycznie jest psem pewnej rodziny mieszkajacej ok 1 km od szkoły. Praktycznie maja go w nosie ,  nie dbaja o niego a do jedzenia rzucają od czasu do czasu jakies zlewki :( Podobno Wituś wchodzi na otwarte podworka i kradnie innym psom jedzenie :( Szkoda mi go bardzo ale taki los psów na świętokrzyskiej wsi to norma :( a i tak jest szczęściarzem że nie jest na łancuchu :(

 

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Mortes napisał:

Dziś na szkolnym parkingu nie było Witusia :( Ale zrobiłam konspiracyjne śledztwo i dowiedziałam się że Wituś ma dom . To znaczy teoretycznie jest psem pewnej rodziny mieszkajacej ok 1 km od szkoły. Praktycznie maja go w nosie ,  nie dbaja o niego a do jedzenia rzucają od czasu do czasu jakies zlewki :( Podobno Wituś wchodzi na otwarte podworka i kradnie innym psom jedzenie :( Szkoda mi go bardzo ale taki los psów na świętokrzyskiej wsi to norma :( a i tak jest szczęściarzem że nie jest na łancuchu :(

 

No właśnie.....ma szczęście.Tylko co to za szczęście jak trzeba się do kradzieży uciekać żeby przeżyć.

Iza,to nie tylko świętokrzyska wieś tak psiaki traktuje.Tak jest wszędzie , niestety.

Myślisz,że ci "właściciele" by się przejęli zniknięciem Witusia.Za jakiś czas "zaopiekowali by się" kolejnym szczeniakiem .

Taka dola piesków co się na świat nie prosili.

Jeśli chodzi o Rysia.....właściwie Ryszarda cudownego,to aż przyjemnie się czyta o jego postępach.

Tak trzymaj chłopaczku.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Rysio pozdrawia weekendowo wszystkich swoich przyjaciół.Dzisiaj został poddany kolejnej próbie w "nowym życiu".Poszliśmy na psi spacerniak czyli wydzielony,ogrodzony teren przeznaczony własnie dla tych czworonogów. Chcieliśmy sie przekonać jak się zachowa po spuszczeniu ze smyczy....I co ?Rysiaczek całkiem dobrze zdal egzamin :)) Biegal sobie zadowolony,obwąchiwał sie z innymi kolegami i koleżankami i co jakis czas sprawdzał gdzie jesteśmy. Na zawołanie imieniem reagował wybiórczo,ale rękę ze smakołykiem zawsze zobaczył i chętnie przybiegał :))) Na normalne spacerki musi jeszcze chodzić na smyczy lub lince ale to pojetny chłopczyk i rozumie czego się od niego wymaga. Uczymy się dalej :))

  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

Oj jak fajnie że Rysio przechodzi u Was co raz to inne testy :) Cieszę się że zachowuje się prawie idealnie :) Taki spacer i spotkania z innymi psiakami musiały bardzo Rysiowi przypasować ;) Trzymam kciuki za dalsze sukcesy :)

 

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Mortes napisał:

Oj jak fajnie że Rysio przechodzi u Was co raz to inne testy :) Cieszę się że zachowuje się prawie idealnie :) Taki spacer i spotkania z innymi psiakami musiały bardzo Rysiowi przypasować ;) Trzymam kciuki za dalsze sukcesy :)

 

Ja też zaciskam kciukasy i przesyłam gorące pozdrowienia .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...