Jump to content
Dogomania

Nie ma już Dżekusia - przez ostatnie 2 lata miał cudowny dom.


Recommended Posts

10 minut temu, mar.gajko napisał:

Dziewczęta, dajcie jakieś zdjęcie Bunialka. Takiego wypicowanego. Niech się nacieszę.

Pani będzie zdjeciować i przesyłać? Umie sobie radzić z komputerem i słaniem zdjęć. Nie pytam złośliwie, moja mama tylko trochę starsza, odmawia współpracy z tymi narzędziami współczesnymi :) zdjęcie to jest wywołane u fotografa :) a nie w "tych laptopach jakichś" :)

Dzisiaj wszystko działo się tak szybko, że nie pomyślałam o zrobieniu zdjęć.

Rano wizyta, potem chwilę posiedziałyśmy u mnie na kawie, następnie miałam rehabilitację i ledwo się wyrobiłam do lecznicy.

W piątek mu cyknę, bo czeka nas kontrola.

Co do obsługi komputera przez Panią, przesyłaniu zdjęć itp, to nie wiem, jak Pani sobie  z tym radzi.

Planujemy z anecik zrobić za jakiś czas poadopcyjną.

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, mar.gajko napisał:

Też sie zastanawiałam pod względem schodów, czy da radę jak są. Ale on malutki, a 70-tka to nie późna starość, może Buniatego na rączkach wnosić, jak by co.

to też, ale zastanawiałam się, w której części Katowic. Może spotykalibyśmy się na spacerach?

Link to comment
Share on other sites

Bunio zamieszka  w bloku z windą na oś 1000lecia.

Jest kilka schodów, by się dostać do windy, ale w razie potrzeby Pani weźmie Bunia na ręce .

Pani jest w bardzo dobrej kondycji fizycznej i umysłowej. 

Dom u drugiej Pani (tej , która zrezygnowała ) i tak nie wchodził w grę, bo było to IV piętro bez windy.

Miałam wczoraj jeszcze  1 tel. o Bunia, ale nie warto o nim pisać.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Gabi79 napisał:

Bunio zamieszka  w bloku z windą na oś 1000lecia.

Jest kilka schodów, by się dostać do windy, ale w razie potrzeby Pani weźmie Bunia na ręce .

Pani jest w bardzo dobrej kondycji fizycznej i umysłowej. 

Dom u drugiej Pani (tej , która zrezygnowała ) i tak nie wchodził w grę, bo było to IV piętro bez windy.

to na moim osiedlu, a Górnym czy Dolnym?

Link to comment
Share on other sites

To już anecik musi odpowiedzieć. Ja miałam przyjemność być na tym osiedlu pierwszy raz. 

Dodam, że Pani szukała małego pieska, mimo, że całe życie miała duże, ze względu na to, że małego w razie potrzeby będzie mogła nosić.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Gabi79 napisał:

To już anecik musi odpowiedzieć. Ja miałam przyjemność być na tym osiedlu pierwszy raz. 

Dodam, że Pani szukała małego pieska, mimo, że całe życie miała duże, ze względu na to, że małego w razie potrzeby będzie mogła nosić.

koło dużego stawu? kościoła?

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Perełka1 napisał:

to też, ale zastanawiałam się, w której części Katowic. Może spotykalibyśmy się na spacerach?

Na spacerach to raczej ja będę ich spotykać ponieważ blok jest koło mojej pracy.

 

 

9 godzin temu, mar.gajko napisał:

Też sie zastanawiałam pod względem schodów, czy da radę jak są. Ale on malutki, a 70-tka to nie późna starość, może Buniatego na rączkach wnosić, jak by co.

 

Do wejścia do winy jest okolo 9 schodów a po wjechaniu na piętro do Pani trzeba zejść znowu 9 schodów. Droga w dół podobna. ( schodków w górę i 9 w dół. To tak dla jasności. Pani jest żwawą osóbką i myślę że 8,7 kg Bun ia bez problemu - w razie konieczności - da radę wnieść i znieść.

 

 

10 godzin temu, mar.gajko napisał:

Dziewczęta, dajcie jakieś zdjęcie Bunialka. Takiego wypicowanego. Niech się nacieszę.

Pani będzie zdjeciować i przesyłać? Umie sobie radzić z komputerem i słaniem zdjęć. Nie pytam złośliwie, moja mama tylko trochę starsza, odmawia współpracy z tymi narzędziami współczesnymi :) zdjęcie to jest wywołane u fotografa :) a nie w "tych laptopach jakichś" :)

Nie wiemy czy Pani będzie zdjęciować i przesyłać. Zdjęć w formie papierowej ma bez liku - wczoraj musiałyśmy sporo wyoglądać :). Z komputerem ma do czynienia ale nie wiemy czy umiałaby przesłać. Za to ja z tym osiedlem na którym Pani mieszka jestem związana do końca swoich dni a dodatkowo jak pisałam wyżej pracuję obok więc na kawkę do Pani będę raz na jakiś czas wpadać. I zdjęciować. A nawet przesyłać ;)

Link to comment
Share on other sites

24 minut temu, Perełka1 napisał:

raczej nie, bo jesteś w pracy :)

Ja nie chodzę z psami wokół komina. Zaczynammy spacer na Wełnowcu a kończymy na Tysiącleciu.

Ale mogę ich spotkać jadąc do lub z pracy, mogę ich zobaczyć przez okna jak będą zasuwali Aleją lub siedzieli na skwwerku. Możliwości trochę jest. I oczywiście jak pisałam będę ich odwiedzać np po nocnej zmianie :)

Link to comment
Share on other sites

40 minut temu, anecik napisał:

Ale mogę ich spotkać jadąc do lub z pracy, mogę ich zobaczyć przez okna jak będą zasuwali Aleją lub siedzieli na skwwerku. Możliwości trochę jest. I oczywiście jak pisałam będę ich odwiedzać np po nocnej zmianie :)

co Ty. Bunio musi się wysypiać. Dziadki ruszają na spacery koło 11.

Link to comment
Share on other sites

Brak słów, by wyrazić radość :) Zauważyłam, że gdy mam przerwę na dogomanii, albo bardzo ograniczony dostęp, po powrocie przede wszystkim znajduję takie cudne wieści .. hmmm, może częściej będę znikać ? ;)

Powodzenia życzę i serdeczności zostawiam dla Bunia kochanego i Przemiłej Pani :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Znowu mam problem z cytowaniem

Havanko, ten happy end jest możliwy dzięki wielu cudownym osobom z Dogo.

Ziarnko do ziarnka. 

Rozmawiałam z emiś, Bunio ma się świetnie.

Pani Kornelia do mnie dzwoniła z pytaniem, jak się czuje Bunio.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...