Poker Posted December 29, 2015 Posted December 29, 2015 nie trzeba edytować napisów na zdjęciach. może to być coś a'la dyplom z jego zdjęciem czyli format A4 z małą treścią i zdjęciem. Quote
sylwija Posted December 29, 2015 Author Posted December 29, 2015 coś pokombinujemy :) na pewno ktoś pomoże Quote
RudyKas Posted December 29, 2015 Posted December 29, 2015 Ja mogę pomóc :) Jeśli chociaż w ten sposób się mogę przydać, to służę :) 1 Quote
zachary Posted December 29, 2015 Posted December 29, 2015 sylwija, na które konto przelać kasę? Na to subkonto 091060.....Twoich podopiecznych czy to drugie 931060 z przeznaczeniem na cele statutowe - RUNA Sheldon? Quote
Aldrumka Posted December 29, 2015 Posted December 29, 2015 wpłaty na Fundację dla Sheldona ----------------------------------------- Sheldon bardzo dziękuje za wpłaty :) 30.11.2015 - ELZBIETA STANISŁAWA D. 20,00 PLN 30.11.2015 - DEVPROJECT ADAM M. 100,00 PLN 30.11.2015 - ADRIAN B. 10,00 PLN30.11.2015 - KLAUDIA W.-K. 50,00 PLN 30.11.2015 - PAWEŁ P. 20,00 PLN 30.11.2015 - ANNA MARIA A. 100,00 PLN 30.11.2015 - EWAGONZALES ,NADZIEJKA 15,00 PLN w rozliczeniu nie ma jeszcze tych wpłat z 30.11 Quote
Cajus JB Posted December 29, 2015 Posted December 29, 2015 sylwija my się kiedyś nie pokłóciliśmy? Zapisuję. Quote
Poker Posted December 29, 2015 Posted December 29, 2015 Ja mogę pomóc :) Jeśli chociaż w ten sposób się mogę przydać, to służę :) Super, bo odciąży to mocno zajętą Sylwiję. Jeżeli ona się zgodzi, to prześlę Ci dane potrzebne do tych podziękowań. A może Fundacja ma jakieś arkusze ze swoim logo albo inne firmowe. i wtedy można by na nich wydrukować podziękowania. Quote
Gusiaczek Posted December 30, 2015 Posted December 30, 2015 Witam u Sheldonka Kochanego Krzykacza ;) Wcale mu się nie dziwię, że krzyczy i płacze - przekonana jestem, że ja na jego miejscu wyłabym w niebo. Mam nadzieję, że wraz z gojeniem rany zagoi się i dusza. Dobrego dnia :) ps. wczoraj poszła na konto Livki wpłata od Jacka D. dla Sheldonka z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia Quote
doris66 Posted December 30, 2015 Posted December 30, 2015 Sheldonku przytulam cię, pisiu kochany.. Quote
Livka Posted December 30, 2015 Posted December 30, 2015 w rozliczeniu nie ma jeszcze tych wpłat z 30.11 Dziękuję Aldrumko - uzupełniłam :) Quote
Livka Posted December 30, 2015 Posted December 30, 2015 ps. wczoraj poszła na konto Livki wpłata od Jacka D. dla Sheldonka z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia Wpłata od Pana Jacka już na koncie Sheldonka - pięknie dziękuję ! Quote
free Posted December 30, 2015 Posted December 30, 2015 witam.Bardzo proszę by w 1 poscie napisac cos konkretnego o malcu...zn.gdzie przebywa i w jakim miescie.Wrzuciłam Go na wyd,fb trojłapków,ludzie wpłacają pieniążki ,a ja dostaje takie pytania i własciwie nie wiem nic ;'( Quote
sylwija Posted December 30, 2015 Author Posted December 30, 2015 sylwija my się kiedyś nie pokłóciliśmy? Zapisuję. :D nie wydaje mi się, ja się staram nie kłócić, bo zawsze to ze szkodą dla zwierzaków się odbywa Super, bo odciąży to mocno zajętą Sylwiję. Jeżeli ona się zgodzi, to prześlę Ci dane potrzebne do tych podziękowań. A może Fundacja ma jakieś arkusze ze swoim logo albo inne firmowe. i wtedy można by na nich wydrukować podziękowania. super :) zapytam w Fundacji :) witam.Bardzo proszę by w 1 poscie napisac cos konkretnego o malcu...zn.gdzie przebywa i w jakim miescie.Wrzuciłam Go na wyd,fb trojłapków,ludzie wpłacają pieniążki ,a ja dostaje takie pytania i własciwie nie wiem nic ;'( ok, przed chwilę właśnie pisałam na wydarzeniu, jeszcze tu wkleję Sheldon został znaleziony w Gminie Magnuszew, Powiat Kozienicki większa miejscowość w pobliżu to Warka aktualnie przebywa w szpitalu w Warszawie - Puławska 509 w sobotę, 28 listopada 2015. ja wracałam akurat od Anna Artel i zobaczyłam Sheldona, skaczącego poboczem. przeraził mnie jego widok - skóra i kości - żebra na wierzchu, kręgosłup w pałąk, jedna łapka zwisająca i powiewająca. Okropny widok. Trząsł się z bólu i strachu, mimo, że nie mógł praktycznie chodzić, godzinę za nim ganiałam, prosząc i błagając, uciekał napędzany strachem a ja próbowałam przekupić i jakoś zgarnąć go z tej drogi - to droga krajowa Warszawa-Sandomierz, duży ruch, szybki ruch, no i TIRy jak udało mi się w końcu go złapać, to w samochodzie całkiem się uspokoił, miał ciepło, sucho i jedzonko i tak zaczęliśmy jeździć, najpierw do Warki do lecznicy, ale niestety nie było akurat RTG, więc natychmiast do Warszawy - do lecznicy całodobowej na Puławskiej. Tam otrzymał pierwszą pomoc, zostały zrobione zdjęcia - łapki w koszmarnym stanie.. i tak, między operacjami, Sheldon przebywa u mnie na DT. zdjęcia bardzo kiepskie, ale właśnie z soboty, kiedy myślałam, że już nie dam rady go złapać, a jednocześnie czułam, że nie mogę go tam zostawić.. Quote
Baltimoore Posted December 30, 2015 Posted December 30, 2015 Wstrząsające, co on musiał wcześniej przeżyć :( W tak krótkim życiu :( Płakać się chce na samą myśl. I cudownie, że na swojej drodze spotkał Anioła od psów :) 2 Quote
jola&tina Posted December 30, 2015 Posted December 30, 2015 Na zdjęciach widać w jakim fatalnym stanie była przednia łapka :( Jak maluch czuje się dzisiaj? Quote
kora78 Posted December 30, 2015 Posted December 30, 2015 Zapisuję wątek. Na której mniej więcej stronie znajdę post z diagnozą wet i opisem co było połamane i jaka będzie rehabilitacja? Quote
b-b Posted December 30, 2015 Posted December 30, 2015 Szkoda, że łapki nie udało się uratować...ale dobrze, że już go ona nie boli. Zdrowiej maluchu! Quote
memory Posted December 30, 2015 Posted December 30, 2015 Serce pęka na widok cierpienia tego maluszka. Przelew w drodze, na 300 zł - stówa ode mnie, dwie od mego netowego Przyjaciela Wiktora. Nie podałam nicka z dogo, nadawcą jest Anna S... 1 Quote
Poker Posted December 31, 2015 Posted December 31, 2015 Sheldonku,ale przyjaciół ci się nazbierało. Zdrowiej i biegaj na tych 3. łapinkach. Quote
doris66 Posted December 31, 2015 Posted December 31, 2015 Mnie niezmiennie zastanawia zawsze to samo. Gdzie byli wcześniej ci wszyscy ludzie, policja, służby......? Przecież ten dzieciak tam, na ulicy żył z pewnością juz jakis czas. Nie wierzę że pojawił się 5 minut wcześniej przed przejazdem Sylwi, ze ktoś go tam w tamtym momencie zostawił na chwilę przed. Po prostu nie wierzę. Boję się tej potwornej znieczulicy wśród społeczeństwa. Jego cierpieniu winni są wszyscy ci, którzy widzieli, wiedziel.........i a nie zrobili nic, nie wykonali jednego głupiego telefonu. Quote
Gusiaczek Posted December 31, 2015 Posted December 31, 2015 Sheldonku, widzisz? grono przyjaciół się powiększa. Będzie dobrze, może nieco inaczej, ale najważniejsze, że bez bólu. Przytulam Cię do serca Skarbie :) Quote
sylwija Posted December 31, 2015 Author Posted December 31, 2015 wczoraj byłam u Sheldona w odwiedzinach - w szpitalu, ciężko było udokumentować, bo okropnie się kręcił :) czuje się dobrze, energiczny, zaczepiał inne psy do zabawy wraca do sił :) pani dr powiedziała, że rana się goi, martwicy już nie ma. jeszcze długa droga przed nim, ale radość już widać na jego pysiu :) dziwne miny, które stroił, były spowodowane smakołykami - przekupstwem próbowałyśmy z p. Olą (dziękuję :)) zatrzymać go w kadrze 1 Quote
Gusiaczek Posted December 31, 2015 Posted December 31, 2015 Widziałam już na fb Cudowny noworoczny prezent :) Quote
sylwija Posted December 31, 2015 Author Posted December 31, 2015 Na zdjęciach widać w jakim fatalnym stanie była przednia łapka :( Jak maluch czuje się dzisiaj? całkiem nieźle :) trochę się obawiam, bo będzie zmiana antybiotyku, próba odejścia od podawania dożylnego ale jest cały czas pod kontrolę gdyby coś było nie tak, można wrócić do poprzedniego leczenia dożylne jednak go męczy, te łapki i tak umęczone.. Zapisuję wątek. Na której mniej więcej stronie znajdę post z diagnozą wet i opisem co było połamane i jaka będzie rehabilitacja? ad. rehabilitacja - najpewniej 4ego na wizycie kontrolnej u dr Bissenika się okaże - będą wskazania wstępnie się umawiałam z Agatą, że zajmie się Sheldonem w tym zakresie - https://www.facebook.com/Pieskoterapia-Rehabilitacja-Zwierz%C4%85t-289882214535187/?pnref=lhc w #1 jest opis pierwszej wizyty i zdjęcia, a potem na bieżąco w #17 wyniki badania krwi w #85 kolejne zdjęcie i opis w #145 - zdjęcie po pierwszej operacji - tylna łapka - i opis dalej nie przeglądałam, ale poproszę o przesłanie pełnej dokumentacji. to wrzucę Szkoda, że łapki nie udało się uratować...ale dobrze, że już go ona nie boli. Zdrowiej maluchu! Na trzech da sobie radę. jak miał ją mieć i cierpieć, to lepiej, że nie ma w sumie. on już i tak z niej nie korzystał, tylko mu ból przysparzała ze wzg. estetycznych nie było sensu jej zostawiać, jak wiązałoby się to z tym, żeby kulał i cierpiał Dr zrobił wszystko co mógł, podjął próbę, ale co z tego, że poskładał wizualnie byłoby ok, jak dla Sheldona byłoby to złe a radzi sobie nieźle, nawet na dwóch - z trzeciej korzysta, ale ostrożnie. jeszcze sporo pracy przed nim, ale widać, że jak nie boli, to już się cieszy on tyle czasu musiał żyć w tym bólu ja to się cieszę, że nie ma uszkodzonego kręgosłupa, bo tego też się obawiałam, jak widziałam go wygiętego koszmarnie Serce pęka na widok cierpienia tego maluszka. Przelew w drodze, na 300 zł - stówa ode mnie, dwie od mego netowego Przyjaciela Wiktora. Nie podałam nicka z dogo, nadawcą jest Anna S... bardzo dziękujemy z Sheldonem :) Mnie niezmiennie zastanawia zawsze to samo. Gdzie byli wcześniej ci wszyscy ludzie, policja, służby......? Przecież ten dzieciak tam, na ulicy żył z pewnością juz jakis czas. Nie wierzę że pojawił się 5 minut wcześniej przed przejazdem Sylwi, ze ktoś go tam w tamtym momencie zostawił na chwilę przed. Po prostu nie wierzę. Boję się tej potwornej znieczulicy wśród społeczeństwa. Jego cierpieniu winni są wszyscy ci, którzy widzieli, wiedziel.........i a nie zrobili nic, nie wykonali jednego głupiego telefonu. to jest wieś, i niestety, ludzie nie widzą. nie widzą w ogóle zwierząt - psów, kotów choć.. pani Ania, jechała trochę wcześniej tego samego dnia i widziała Sheldona, zatrzymała się, próbowała podejść ale najpierw uciekał, a potem zaczął zachowywać się agresywnie bardzo, szczekać i szczerzyć się i jak Pani wracała, to się za nim rozglądałam, bo też bardzo się przejęła Sheldonem a wieczorem się zgadałyśmy, że go zgarnęłam :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.