Kejciu Posted October 30, 2015 Share Posted October 30, 2015 Jamor ;) :D To jednak dobrze obstawiałam w myślach :D trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted October 30, 2015 Share Posted October 30, 2015 A ja dalek jako ta tabaka w rogu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted October 30, 2015 Share Posted October 30, 2015 Mnie się wydaje, że to tak jak z Aresem - nie unikniesz swego przeznaczenia ;). Ale moje wydawanie się, może być niesłuszne :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted October 30, 2015 Share Posted October 30, 2015 Parę dni mnie nie było, a tu tyle dobrego :)! Pokrzywka jedzie do mojego kochanego miasta... Za chwilę usunę banerek - to już będzie drugi dzisiaj ;)! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted October 31, 2015 Share Posted October 31, 2015 A właśnie - czy Pokrzywa zostanie Pokrzywą? ;) Hej, chwaściku, to już JUTRO!!!! A przeznaczenie nie unikniesz - to fakt. I mamy nadzieję, ze Marysia też nie uniknie (że o psinie nie wspomnę :)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted October 31, 2015 Author Share Posted October 31, 2015 Jeszcze nie wiadomo, Marta się zastanawia czy imię zostaje czy będzie jakieś inne ;) Co prawda to jeszcze nie jutro tylko pojutrze ale tak czy inaczej już niedługo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted October 31, 2015 Share Posted October 31, 2015 Faktycznie - już za chwilę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted October 31, 2015 Share Posted October 31, 2015 Kciukam za przeprowadzke Pokrzywci (i zeby jednak zostala Pokrzywcia) i za akcje z Jamorem, choc dalej nie wiem o co chodzi, a tylko domyslam sie, ze pieska trzeba zlapac... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted November 1, 2015 Share Posted November 1, 2015 Ja myślę podobnie, ale "ze wskazaniem" - może błędnym? Zobaczymy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 2, 2015 Share Posted November 2, 2015 no i co? i co? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted November 2, 2015 Author Share Posted November 2, 2015 Pani Pokrzywy z będzie u nas ok 12.30 -13.00. Ma ze sobą kocyk, smaczki, szelki, smycz, pasy bezpieczeństwa, bidon na wodę i pytała czy na pewno o niczym nie zapomniała :) Więc czekamy, będę dawać znać na bieżąco :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted November 2, 2015 Share Posted November 2, 2015 Bardzo sensowna Pani, co dobrze rokuje dla Pokrzywci :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted November 2, 2015 Share Posted November 2, 2015 Zaglądam i trzymam kciuki za podróz Pokrzywki do DS!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted November 2, 2015 Share Posted November 2, 2015 Super! Pasy bezpieczeństwa bardzo ważne. Szczególnie, jeśli planują przerwy w podróży... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted November 2, 2015 Share Posted November 2, 2015 Kciukasy zacisniete! Za imie tez ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted November 2, 2015 Author Share Posted November 2, 2015 No i pojechały :) Pokrzywa dostała śliczny czerwony komplet spacerowy z adresówką, kocyk odziedziczony po szczurach i tak wyekwipowana wyruszyła do Krakowa :) Miło mnie zaskoczyła bo od razu ostrzegałam p. Martę, że na początku paskuda będzie szczekać (ostatnio na moich dziadków, których przecież już znała, naszczekała jakby do domu weszło całe stado złodziei ;)) a ona nie szczeknęła nawet raz! :o Podbiegła i przywitała się jakby znały się od dawna. Potem oczywiście kleiła się do mnie ale bez problemu pomaszerowała do samochodu, kiedy ją podsadziłam wsiadła i usadowiła się na siedzeniu. Potem kiedy zamknęły się drzwi a ja zostałam na zewnątrz trochę popiskiwała ale bez przesady ;) Mam obiecane wieści, mam nadzieję, że podróż przebiegnie bezproblemowo. Mam jakiś problem ze zgraniem zdjęć ale zaraz postaram się to zrobić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted November 2, 2015 Author Share Posted November 2, 2015 Udało się :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted November 2, 2015 Share Posted November 2, 2015 Wspaniale, Marysiu :) - kolejny pies dzięki Tobie ma dom :). Pokrzywko, dużo szczęścia na nowej drodze życia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted November 2, 2015 Share Posted November 2, 2015 Czyli to jest TEN Człowiek, skoro zachowała się tak nietypowo przyjaźnie ;) Komplecik spacerowy baaaaaaaaaardzo mordkowy (w sensie twarzowy :D) Powodzenia, Pokrzywińska! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola_li Posted November 2, 2015 Share Posted November 2, 2015 Wspaniale :)!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 2, 2015 Share Posted November 2, 2015 Powodzenia Pokrzywciu.Nie parz za bardzo swojej pańci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted November 2, 2015 Author Share Posted November 2, 2015 Dopisuję do rozliczenia wydatek za karmę za miesiąc wczasowania się Pokrzywy u mnie - 31dni x 0,12kg = 3,72kg czyli 3,72kg x 7,30zł = 27zł (worek Josery 15kg kupowałam za 110zł). I od razu dopisuję też utarg z mojego bazarku z różnościami (103,39zł) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marysia R. Posted November 2, 2015 Author Share Posted November 2, 2015 Pokrzywa i jej Pani dojechały bezpiecznie do Krakowa :) Przez pierwszą godzinę podróży paskuda podobno piszczała i koniecznie chciała jechać na kolanach ale potem się uspokoiła i poszła spać (na swoim siedzeniu ;)). Na miejscu z zaciekawieniem zwiedziła okolicę domu i nie wydawała się specjalnie przestraszona. Niestety potem się nie popisała bo kategorycznie odmówiła wejścia na schody i trzeba było ją wnieść. No a potem zjadła kolację i poszła spać ;) Mam nadzieję, że szybko się przekona, że schody nie są straszne i prowadzą do domu i problem uda się szybko rozwiązać. Poza tym wszystko gra :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 2, 2015 Share Posted November 2, 2015 Pokrzywko , przełam strachy przed chodami, przecież prowadzą do Twojego raju, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Pokrzywko, jestem pewna, że nieraz te schody pokonasz pędem w górę i w dół. Powodzenia ślicznoto!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.