Jump to content
Dogomania

Szorstkowłosa Pokrzywa z Radys znalazła kochający dom:) Zamieszkała w Krakowie.


Marysia R.

Recommended Posts

Znajoma z Fb, podrzuciła mi info, że znajoma( z Warszawy) Jej znajomej, szuka średniej suni (co prawda w wieku 4-7 miesięcy), do towarzystwa dla swojego boksera, syna i męża, no i dla siebie. Przesłałam Jej linki do ogłoszeń Amisi i Pokrzywy. Może któraś się Pani spodoba?

Lerka się "nie łapie" na "średnią", więc jej nie proponowałam :)

 

Bardzo dziękuję :)

Link to comment
Share on other sites

Tak, kudłata paskuda już po sterylce. Właściwie to miała dziewczynka sporo szczęścia bo okazało się, że miała początki ropomacicza :( Ale teraz będzie już tylko lepiej :) Koszt zabiegu 250zł, zaraz uzupełnię rozliczenie (https://lh3.googleusercontent.com/-EApUhmaapr4/ViDoPglzvfI/AAAAAAAAC2M/EG3LQtqHyRQ/s640-Ic42/zdj%2525C4%252599cie%2525205-37.JPG). Malutka jest jeszcze trochę śnięta i obolała ale nie histeryzuje i leży sobie spokojnie na ręczniczku w swoim ulubionym miejscu. Po zabiegu u Złotego Doktora nie mam wątpliwości, że będzie się goiło jak na psie - szwy są dwa (tak dobrze przeczytaliście 2 ;)) więc właściwie tyle co nic :)

W poczekalni, w oczekiwaniu aż zadziała narkoza

zdj%2525C4%252599cie%2525201-58.JPG

 

zdj%2525C4%252599cie%2525202-56.JPG

 

I już po :)

zdj%2525C4%252599cie%2525203-49.JPG

 

zdj%2525C4%252599cie%2525204-44.JPG

 

Za to wczoraj Pokrzywa trochę narozrabiała bo pod moją nieobecność próbowała obgryźć drzwi tarasowe. Na szczęście nie specjalnie jej się to udało (albo za późno się do tego zabrała i zabrakło jej czasu ;)) i mam nadzieję, że to był jednorazowy wybryk ;)

Link to comment
Share on other sites

Pokrzywa ma się dobrze :) Noc przespała spokojnie, rano podałam jej środek przeciwbólowy na wszelki wypadek. A po południu już tarzała się na plecach na środku kuchni ;) Nie interesuje się szwem.

 

Za to w nocy przeżyłam chwilę grozy. Jakoś nad ranem, będąc na granicy snu zarejestrowałam, że jakiś pies opiera się łapami o łóżko i się do mnie łasi. Byłam przekonana, że to Pokrzywa, wyciągnęłam po ciemku rękę żeby ją pogłaskać (żeby dała mi spokój ;)) i zmarłam z przerażenia bo psina nie miała na sobie kubraczka! Natychmiast przeleciała mi przez głowę wizja rozlizanego brzuszka i wyciągniętych szwów więc błyskawicznie zapaliłam światło i zobaczyłam... nachylającą się nade mną Czikę :D Pokrzywa w tym czasie spała spokojnie w przedpokoju, ubrana w swój zielony garnitur jak Pan Bóg przykazał ;) Ale co się strachu najadłam przez ten moment to moje ;) :D

 

Przy okazji zapraszam na bazarek dla Pokrzywy (i nie tylko): http://www.dogomania.com/forum/topic/333646-r%C3%B3%C5%BCne-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-na-amisi%C4%99-i-pokrzyw%C4%99-do-2910-godz-2000-zapraszam-serdecznie/

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ja takie chwile grozy przezyłam naprawdę, "dzięki" Kresi. Kreśka była po sterylce, a Lili po sterylce i naprawie biodra. Spałam z nimi w salonie na podłodze. Nad ranem przysnęłam. Gdy się obudziłam, stwierdziłam, że na materacu owszem, sukienka posterylkowa jest, ale Kreśki... NIE MA! Zerwałam się na równe nogi, latam po domu, szukam, wołam - NIE MA! Wpadłam do sypialni i wrzeszczę do Sławka, że Kreska zniknęła i słyszę: "Czego się wydzierasz po nocy?". Uchylił kołdrę, a moim oczom ukazała się zwinięta w precelek, śpiąca Kresia. Jak jej się udało wyjść z kubraczka (bez rozwiązania żadnego troczka!!!!) do dziś nie wiem :D

Link to comment
Share on other sites

Oj tak, dzisiaj gdyby nie kubraczek nikt by się nie domyślił, że to psiak po zabiegu :)

Zabrałam ją dzisiaj ze sobą do dziadków bo na wszelki wypadek nie chciałam jeszcze jej zostawiać samej na dłużej. Była bardzo grzeczna ale niestety utwierdziłam się w przekonaniu, że trafił mi się kolejny "pies-rzep" ;) W obcym miejscu najchętniej nie odklejałaby się od mojej nogi, do obcych jest nastawiona dość sceptycznie i potrzebuje chwilę czasu żeby przekonać się do głaskania itd. Kiedy wyszłam na chwilę na zewnątrz a ją zostawiłam podobno zaczęła biegać po domu i mnie szukać.

Chciałabym, żeby jak najszybciej znalazła swój docelowy dom bo to przywiązanie do mnie będzie się z czasem pogłębiać a lepiej by było gdyby mogła się przywiązać do swoich ludzi, już na zawsze. No ale cóż, moje "chcenie" nie ma tu nic do gadania, pozostaje nam ogłaszać i cierpliwie czekać aż nowa rodzina Pokrzywy się objawi :)

Link to comment
Share on other sites

Marysiu wyślij ją na psygarnij - na Fb mają opis co po kolei trzeba zrobić - był czas że mi psów nie wrzucali bo słałam masowo - teraz wysyłam tylko te " swoje " lub Nutusiowe - ale każdy maila od siebie może wyslać :)

 

Wiem, też kiedyś wysyłałam do nich psy ale z umieszczaniem ich było różnie. Ale dzięki, spróbuję. Co mi szkodzi :)

 

Trzymam za objawienie! :D

 

Dziękuję :D

(Pani od Lhasa apso nie odpisała na maila więc widocznie żadna z zaproponowanych suczek nie miała tego spojrzenia ;)).

Link to comment
Share on other sites

Wspaniale,ze Pokrzywka czuje się dobrze. I lepiej ,że zamienia się w rzep niż ...pokrzywę.

Nasze tymczasowiczki w większości stają się moimi rzepami. ALe jakoś da radę potem je oderwać ,jak trafią na lepszy ode mnie okaz , do którego mogą się przyczepić.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...