Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

[B]aussie&husky[/B] bardzo ciekawa propozycja, przekażę znajomym. Nie wiem czy nie przerazi ich ilość szaty.
[B]dog193[/B] znajomi przyglądali się retrieverom, ze szczególną uwagą goldenowi, ale ten pies według książek wszelakich waży około 40kg, a to za dużo. Koleżanka do silnych nie należy, a to głównie ona z psem będzie chodzić na spacery. Obawia się, że psa cięższego niż te 30kg nie będzie potrafiła utrzymać na smyczy.
[B]Philip[/B] i tu bardzo się mylisz. Pominę fakt iż mam podejrzenia, że ten post został napisany tylko po to, aby się zareklamować (podpis). Są rasy, które mają wszczepioną nieufność do osób obcych, ponieważ ich główną rolą jest stróżowanie. W przypadku niektórych osobników takowych ras trzeba mocno się napracować, aby tą nieufność zminimalizować i nie była ona utrapieniem. Znałam psy, które z powodu nieufności nie pozwalały wejść do domu obcej osobie i wymagały ogromu pracy ze strony właściciela.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Akamuru'][B]aussie&husky[/B] bardzo ciekawa propozycja, przekażę znajomym. Nie wiem czy nie przerazi ich ilość szaty.
[B]dog193[/B] znajomi przyglądali się retrieverom, ze szczególną uwagą goldenowi, ale ten pies według książek wszelakich waży około 40kg, a to za dużo. Koleżanka do silnych nie należy, a to głównie ona z psem będzie chodzić na spacery. Obawia się, że psa cięższego niż te 30kg nie będzie potrafiła utrzymać na smyczy.
[B]Philip[/B] i tu bardzo się mylisz. Pominę fakt iż mam podejrzenia, że ten post został napisany tylko po to, aby się zareklamować (podpis). Są rasy, które mają wszczepioną nieufność do osób obcych, ponieważ ich główną rolą jest stróżowanie. W przypadku niektórych osobników takowych ras trzeba mocno się napracować, aby tą nieufność zminimalizować i nie była ona utrapieniem. Znałam psy, które z powodu nieufności nie pozwalały wejść do domu obcej osobie i wymagały ogromu pracy ze strony właściciela.[/QUOTE]


a springer spaniel angielski?

Link to comment
Share on other sites

Sorka dopiero się uczę, jak działa to forum. Zawsze wypełniam pola związane z sygnaturą, przecież po to one są.
Nie wiem dlaczego pokazałem się na dole bo odpowiadałem jednej dziewczynie i możliwe że post jest trochę wycięty z kontekstu.
Właściciel też jest człowiekiem i z jego obecności to się chyba pies cieszy.

Link to comment
Share on other sites

[B]klaki91[/B] dziękuję, przekażę. Skoro setery wpadły im wizualnie w oko, tak myślę, że springer również.
[B]Philip[/B], gdybyś przeczytał regulamin forum wiedziałbyś iż umieszczanie reklam w sygnaturze jest niedozwolone. Na tym forum pola do sygnatury nie służą do reklam, ale do bannerów do galerii, bazarków itd. Ja nie mówię o psach nieufnym do ludzi. Bo wiele ras stróżujących swoje rodziny kocha ponad wszystko, ale osobę obcą obszczeka bądź też zaatakuje. Mówię tu oczywiście o osobniku u którego zawalono socjalizację. Dlatego radzę poduczyć się w czytaniu ze zrozumieniem, bo wkładasz w moje usta słowa, których nie wypowiedziałam. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Akamuru']Znajomi przymierzają się do zakupu psa. Na razie szukają odpowiedniej dla siebie rasy, psa chcieliby dopiero za około pięć lat, także czasu do namysłu sporo. ;)

Aktualnie jest ich dwoje, ale planują powiększenie rodziny. Kolega pracuje minimum osiem godzin dziennie, natomiast koleżanka jest osobą nie pracującą. Oboje są dość aktywni - spacerują, biegają, jeżdżą na rowerach czy rolkach. Jednak nie robią tego codziennie, ale raz na tydzień, dwa. Ważne jest dla nich to, aby pies był znośny w stosunku do dzieci. Zdają sobie sprawę, że w większości zależy to od wychowania, ale charakter też odgrywa w tym rolę. Priorytetem jest dla nich „łagodny” charakter czworonoga. Nie chcą, aby z rasy był nieufny w stosunku do obcych osób itd. Ponadto szukają psa, który nie jest psem jednego pana, w przewodnika jest wpatrzony, jak w przysłowiowy obrazek. Amatorsko chcą się bawić w psie sporty - jeszcze konkretnie nie ustalili jakie. Nie chcą psa, którego pielęgnacja jest bardzo czasochłonna i trudna. Prawdopodobnie będą brać udział w wystawach, a nie są zbyt doświadczeni w temacie groomingu. Stwierdzili iż idealny byłby dla nich pies o wadze w przedziale 20-30kg. Psa mogą kupić z Niemiec, Czech i Polski. Będzie to pierwszy raz kolegi, trzeci koleżanki - wcześniej miała do czynienia z pudlem i miksem labradora i dobermana.

Wspólnie przeglądaliśmy spisy ras - głównie pod kątem wyglądu i charakteru. Znajomi mają już kilka typów, ale nie są na nie w 100% nastawieni. Jak już wspomniałam mają jeszcze mnóstwo czasu na podjęcie decyzji.

1. [B]Border Collie[/B] - wybór spowodowany głównie charakterem, a także wyglądem. Martwią się jednak o to iż rasa jest aktualnie niesamowicie popularna, a chcą uniknąć dysplazji czy też innych chorób genetycznych. Słyszeli już o sytuacjach, gdy szczenię z dobrze przebadanej przez kupujących hodowli okazywało się po kilku dniach chore. Ponadto jak dotąd nie znaleźli hodowli, która miałaby psa o wyglądzie w 100% im odpowiadającym. W przypadku większości showów nie podoba im się masa sierści, przez co czasami pies bardziej przypomina owczarka szkockiego, aniżeli BC. Natomiast workingi też nie zawsze przypadają im do gustu. Dlatego szukali hodowli łączących obie te linie, ale jak dotąd takowej nie znaleźli. Natknęli się tylko na jeden taki miot, ale jest on już na świecie, a aktualnie nie są oni na psa gotowi.

2. [B]Bokser[/B] - w bokserze podoba im się wszystko, od A do Z. Nie przeszkadza im także ślina. Znali już kilka bokserów, każdy z nich był aniołem. Na wszystko sobie pozwolił - dzieci mogły po nim skakać, a on smacznie spał. Słyszeli jednak, że bardzo częste są nowotwory. Psa chcą mieć ze sobą, jak najdłużej, a już kilka razy słyszeli o przypadkach, gdy bokser, 5-letni, zdrowy i silny, nagle zachorował na nowotwór. Woleliby, aby pies miał kopiowany ogon, uszy niekoniecznie. Dlatego w tym przypadku mogą pojechać po psa nawet na koniec świata. Nie chcą napędzać pseudohodowli, są doskonale zorientowani w temacie, dlatego pod uwagę biorą jedynie hodowle z FCI. Mają także wątpliwości czy za sprawą płaskiego pyska bokser będzie nadawać się do intensywnego wysiłku na zawodach.

3. [B]Setery [/B]- pod uwagę biorą wszystkie cztery rasy (szkoty, angliki, irlandczyki w obu wersjach). Podobnie, jak w bokserze, setery bardzo im się podobają. Nie mają jednak bladego pojęcia czy są jakiekolwiek różnice w charakterze pomiędzy danymi rasami seterów, a także czy pielęgnacja takiej szaty jest mocno wymagająca. Setery bardzo spodobały im się na jednej z wystaw, ale jak dotąd nie za dużo na ich temat wiedzą. Mają obawy czy będą mogli takiego psa spuścić ze smyczy bez obaw, że zaraz pójdzie w długą. Ponadto ich przyszli sąsiedzi hodują drób, więc woleliby uniknąć sytuacji, gdzie ich pies podkrada ptaki. Szczenię z pewnością zostanie dobrze wychowane, ale trochę naczytali się na temat instynktu łowieckiego i to trochę ich zraziło.

Za wszelkie propozycje w imieniu znajomych - dziękuję. Jestem niezmiernie ciekawa co zaproponujecie Wy i co powiecie o propozycjach znajomych. :smile:[/QUOTE]

A ile ruchu by miał zapewnionego poza tym jednym razem w tygodniu?

Może toller? Jak głodne im się podoba to może akurat bo podobne a mniejsze. Moja dzieci kocha.
tylko charakter mają trochę inny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dance_macabre']
Ale ja myślę że każdy pies który jest dobrze wychowany i nie ma skrzywienia psychicznego wytrzyma raz na jakiś czas przerwy. Nawet malinka. Be serio wychodzi że trzeba by było być jakimś nadczłowiekiem żeby bordera albo maline:roll:[/QUOTE]

A stronę wcześniej piszesz, że toller jest TAKI aktywny, że szok i nie da rady bez długaśnych spacerów codziennie, więc jak to w końcu jest? ;)

Co do psa 20-30 kg i boksera - może i by się załapał wagowo, ale to strasznie silne psy, więc ja bym się zastanowiła, jeśli koleżanka się obawia.

A co znajomi sądzą o pudlach, dużym lub średnim? Wszystkie, które poznałam, były przyjaźnie nastawione do świata, niektóre wręcz szalenie ekspresyjne (na plus, choć w pierwszej chwili dostanie królewskim w twarz może być nieco szokujące :D). Z innych propozycji, może dobrze zsocjalizowana suka collie smooth? U nas mało popularne, ale u sąsiadów już bardziej. W przedziale wagowym i charakterowo łapałaby się jeszcze chyba suka białego owczarka szwajcarskiego albo holenderskiego, choć tu też nacisk na dobry wybór hodowli i socjal zwłaszcza za młodu, żeby wychować przyjaznego, otwartego psa.

Link to comment
Share on other sites

Codziennie mógłby mieć około trzech, czterech godzin ruchu w ogrodzie. Jednak nie byłoby to zwykłe, bezsensowne ganianie po trawce, ale praca fizyczna i psychiczna z koleżanką. Plus krótka półgodzinna przejażdżka rowerowa po okolicy - aby przed nocą psa trochę wymęczyć. ;) O tollerze zupełnie zapomniałam im wspomnieć, z pewnością przekażę, poczytamy sobie o nich.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Akamuru']Codziennie mógłby mieć około trzech, czterech godzin ruchu w ogrodzie. Jednak nie byłoby to zwykłe, bezsensowne ganianie po trawce, ale praca fizyczna i psychiczna z koleżanką. Plus krótka półgodzinna przejażdżka rowerowa po okolicy - aby przed nocą psa trochę wymęczyć. ;) O tollerze zupełnie zapomniałam im wspomnieć, z pewnością przekażę, poczytamy sobie o nich.[/QUOTE]

seter odpada, obojetnie jaki.

to nie sa warunki dla setera. bedzie to straszny frustrat uciazliwy dla otoczenia.

Link to comment
Share on other sites

[B]evel[/B] rozmawiałam z nimi o pudlach, ale te we fryzurze wystawowej kompletnie im się nie podobają, a chcieliby zaliczyć swój debiut w świecie wystaw. Wszystkie propozycje przekażę znajomym, z pewnością wszystko przemyślą.
[B]Melliska[/B] znajomi nie szukają małego pieska na kolanka, tylko psa z większej kategorii wagowej. Podejrzewam, że na springera popatrzą pod innym kątem, bo nie jest to typowy kanapowiec. Nie tego oczekują od psa.
[B]a_niusia[/B] czyli jakie są warunki dla setera? Bo z Twojej wypowiedzi można wywnioskować, że to jakiś ultra-pies potrzebujący dziesięciu godzin ćwiczeń, ruchu itd.

Link to comment
Share on other sites

seter to pies, z ktorym trzeba chodzic na bardzo dlugie spacery. szczegolnie jesli nie zamierza sie z nim robic niczego z treningu polnego. to jest pies wiatru i otwartej przestrzeni.

4 godziny w ogrodzie i pol godziny na rowerze to jest dla setera NIESZCZESCIE, a seter-frustrat to jest z kolei ogromne nieszczescie dla wlascicieli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Akamuru']Codziennie mógłby mieć około trzech, czterech godzin ruchu w ogrodzie. Jednak nie byłoby to zwykłe, bezsensowne ganianie po trawce, ale praca fizyczna i psychiczna z koleżanką. Plus krótka półgodzinna przejażdżka rowerowa po okolicy - aby przed nocą psa trochę wymęczyć. ;) O tollerze zupełnie zapomniałam im wspomnieć, z pewnością przekażę, poczytamy sobie o nich.[/QUOTE]

A tego ruchu w ogrodzie nie można przenieść na ruch w terenie? Czy ten "ruch" ma polegać na tym, że ktoś wyjdzie raz na jakiś czas i psu chwilę piłkę porzuca? Po co 4 godziny spędzać z psem w ogrodzie, lepiej pójść z nim wtedy na spacer i tam sobie pracować z nim fizycznie i psychicznie.

Seter sobie raz dwa znajdzie rozrywkę, pewnie w postaci ptactwa sąsiadów ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='klaki91']A tego ruchu w ogrodzie nie można przenieść na ruch w terenie? Czy ten "ruch" ma polegać na tym, że ktoś wyjdzie raz na jakiś czas i psu chwilę piłkę porzuca?

Seter sobie raz dwa znajdzie rozrywkę, pewnie w postaci ptactwa sąsiadów ;)[/QUOTE]


raczej najpierw co nieco przekopie i zniszczy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']raczej najpierw co nieco przekopie i zniszczy...[/QUOTE]

Myślę że straty w ogródku są niczym w porównaniu do wściekłego sąsiada żądającego odszkodowania.


Akamuru- w mojej rodzinie wzięli irlandzkiego z podobym nastawieniem jak Twoi znajomi ;) pies w efekcie skończył na wsi na łańcuchu bo się okazało że się jednak nie przyzwyczai do innego trybu życia.

Po co wybierać aktywną rasę jeśli nie jest się osobą która prowadzi styl życia który pasowałby przeciętnemu przedstawicielowi takiej rasy?

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie do tej pory zaplanowali, ponieważ nie wiedzą, jak teren gdzie będą mieszkać zostanie zagospodarowany. Jak na razie są tam piękne pola, mały lasek, więc tereny idealne, ale nie wiadomo czy niedługo wszystko to nie zostanie zrównane z ziemią i zastąpione domami. ;) Oni nie chcą unieszczęśliwić psa i brać rasę na siłę, bo przypadła im do gustu charakterem i wyglądem. Szczerze mówiąc wątpię w to, że przeciętny właściciel setera chodzi z nim na długie spacery i pół dnia spędza na treningu polnym. Większość seterów jakie do tej pory poznałam (rasowe, w świetnych domach) nie chodzą dzień w dzień na czterogodzinny spacer, jak i nie ćwiczą treningu polowego. I w najmniejszym stopniu nie są sfrustrowane - wręcz przeciwnie. O spacerach nie wspominałam, bo nie jest to kwestią stałą. Wiadomo, że jeśli leje i pioruny walą to nie wyjdę na długi spacer z psem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Akamuru']Tak sobie do tej pory zaplanowali, ponieważ nie wiedzą, jak teren gdzie będą mieszkać zostanie zagospodarowany. Jak na razie są tam piękne pola, mały lasek, więc tereny idealne, ale nie wiadomo czy niedługo wszystko to nie zostanie zrównane z ziemią i zastąpione domami. ;) Oni nie chcą unieszczęśliwić psa i brać rasę na siłę, bo przypadła im do gustu charakterem i wyglądem. Szczerze mówiąc wątpię w to, że przeciętny właściciel setera chodzi z nim na długie spacery i pół dnia spędza na treningu polnym. Większość seterów jakie do tej pory poznałam (rasowe, w świetnych domach) nie chodzą dzień w dzień na czterogodzinny spacer, jak i nie ćwiczą treningu polowego. I w najmniejszym stopniu nie są sfrustrowane - wręcz przeciwnie. O spacerach nie wspominałam, bo nie jest to kwestią stałą. Wiadomo, że[B] jeśli leje i pioruny walą to nie wyjdę na długi spacer z psem...[/B][/QUOTE]

[B]Czemu nie? :) ja z moją wychodzę a seterem nie jest [/B]:evil_lol:

Setery to aktywna rasa, nie ma sensu się na takiego decydowac bo się wygląd podoba a reszta " się jakoś dogra". Mniej aktywny jest polecony przeze mnie springer spaniel angielski, jest to też pies który pracuje w zupełnie inny sposób i myślę, że byłby o wiele lepszym wyborem niż seter. Jest w kraju kilka wartych zainteresowania hodowli ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Akamuru']Tak sobie do tej pory zaplanowali, ponieważ nie wiedzą, jak teren gdzie będą mieszkać zostanie zagospodarowany. Jak na razie są tam piękne pola, mały lasek, więc tereny idealne, ale nie wiadomo czy niedługo wszystko to nie zostanie zrównane z ziemią i zastąpione domami. ;) Oni nie chcą unieszczęśliwić psa i brać rasę na siłę, bo przypadła im do gustu charakterem i wyglądem. Szczerze mówiąc wątpię w to, że przeciętny właściciel setera chodzi z nim na długie spacery i pół dnia spędza na treningu polnym. Większość seterów jakie do tej pory poznałam (rasowe, w świetnych domach) nie chodzą dzień w dzień na czterogodzinny spacer, jak i nie ćwiczą treningu polowego. I w najmniejszym stopniu nie są sfrustrowane - wręcz przeciwnie. O spacerach nie wspominałam, bo nie jest to kwestią stałą. Wiadomo, że jeśli leje i pioruny walą to nie wyjdę na długi spacer z psem...[/QUOTE]

ja znam mnostwo seterow i wiekszosc z nich ma codzienny spacer.
sama mam w domu 3 egzemplarze i powiem ci jedno: twoi znajomi powinni pomyslec o innej rasie.

moim kundlom tez zadna pogoda nie przeszkadza. a ja mam dobra kurtke przeciwdeszczowa i kalosze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aussie&husky'][B]Akamuru[/B], teraz przyszła mi do głowy jeszcze jedna propozycja-cocker spaniel.W zasadzie spełniałby wszystkie wymagania,tylko trzeba by bardzo starannie wybrać hodowlę,bo w niektórych liniach zdarzają się skłonności do agresji.[/QUOTE]

Cocker spaniel wymaga fachowej pielęgnacji, mało ktory groomer temu podoła, a podobno ci ludzie chcą uczestniczyc w wystawach (o ile dobrze zrozumiałam?). Lepszy były springer spaniel angielski/walijski- mniejsze wymagania co do szaty, a niektórzy właściciele nawet twierdzą, że mniejsze wymagania ruchowe niż cocker spaniel angielski

Link to comment
Share on other sites

Mój pies ma matkę z certyfikatami, polującą i ojca pod tym względem nietestowanego. Oboje odnoszą sukcesy na wystawach, więc naprawdę wybór terriera nie koniecznie ogranicza się do wyboru tylko albo show albo tylko myśliwy ;) . Niemniej mi oba te kryteria poniekąd zwisały, bo psa brałam do agility.
Bieganie za piłką to nie to samo co polowanie, chociaż podobne. Inaczej psy bez aportu nie mogłyby (nie chciałyby) gonić zwierzyny, a tak nie jest. Więc rzucanie piłeczki owszem jest fajną rozrywką, ale nie jest sposobem na zapobieganie "urywaniu" się za zwierzyną, czy realizacją tego popędu.

PRT są podczas polowania psami samodzielnymi - wpuszczone do nory mają bezdotykowo wypłoszyć z niej lisa i w razie potrzeby postawić się, żeby nie poszedł gdzie nie trzeba. Większą zwierzynę osaczają i mają prawo kąsać. Te psy są cięte na inne zwierzęta i takie powinny być. Mało tego - rzadko kiedy odpuszczają i się wycofują, więc będą żarły do upadłego jeśli dopadną do zwierzęcia, które będzie chciało się im postawić. Jeśli znajdą lisią norę - to tak, jest możliwe, że chwila nieuwagi właściciela spowoduje, że pies puści się, wryje i najchętniej zrobi porządek, jeśli nora ma lokatora.
Jeśli pies ma duży popęd łupu to nakręcić go na piłkę, żaden problem. Jeśli go nie ma no to choćby skały srały nakręcony nie będzie - to jest cecha indywidualna dla danego egzemplarza, a nie zależna od rasy ;) . Mój miał naturalny aport od urodzenia, ale nie każdy szczeniak musi go mieć. Jeśli chcesz takiego psa to poszukaj rodziców, którzy mają zacięcie do aportowania - zwiększysz prawdopodobieństwo wystąpienia tej cechy u szczeniaka. Ale nie ma się co okłamywać, że każdy PRT będzie rozbujany na aporcik, bo większość tych psów nie jest hodowana w takich celach i posiadanie popędu łupu nie jest obowiązkowym kryterium.

I na koniec - nie mój pies nie ma problemów z innymi psami. Ale póki co to gówniarz, porozmawiamy za 2 lata kiedy mu mózgownica dorośnie ;) . Generalnie jednak ja wychodzę z założenia, że mój pies nie musi lubić innych psów, ma je tolerować i tak też go wychowuję, więc nawet jeśli miałby jakieś aspiracje na zostanie pierwszym chuliganem osiedla to będę wybijać mu je z głowy.

A i jeszcze, co do tych jak to [B]umberto_eco[/B] nazwała 'nieprzemyślanych kryć' - proponuję uważać, jak każda rasa parsony mają swoje przypadłości genetyczne, a byle jakie krycia wcale nie zwiększają szansy na uzyskanie zdrowych szczeniąt. Inna innszość, że każde krycie powinno być przemyślane na tyle, żeby hodowca otrzymał to czego chce, a nie byle-co. Bo byle jaki parson to, w moim odczuciu, raczej bardzo uciążliwy mały pierdek, a nie pies jakiego szukasz.

Edited by gato
Link to comment
Share on other sites

[quote name='gato']
Bieganie za piłką to nie to samo co polowanie, chociaż podobne. Inaczej psy bez aportu nie mogłyby (nie chciałyby) gonić zwierzyny, a tak nie jest. Więc rzucanie piłeczki owszem jest fajną rozrywką, ale nie jest sposobem na zapobieganie "urywaniu" się za zwierzyną, czy realizacją tego popędu.[/QUOTE]
Nie zgodzę się. Dlaczego pies bez aportu miałby nie gonić zwierzyny? Nie wiem, czemu to ze sobą mieszasz. Jak pies ma naturalny aport - ok, fajnie. Ale jeśli nie ma, to da się go tego aportu nauczyć. Popędów się psa nie nauczy. Aport to przede wszystkim zaufanie do właściciela, nic innego. I tak, dla mojego psa piłka to jest substytut polowania. Przynajmniej ja tak to widze i chyba wkręciłam mu moją wizję, bo za zwierzyną nie uciekł mi ani razu, a miał kilka okazji.

[quote] Ale nie ma się co okłamywać, że każdy PRT będzie rozbujany na aporcik, bo większość tych psów nie jest hodowana w takich celach i posiadanie popędu łupu nie jest obowiązkowym kryterium.
[/quote]
Terier nie musi mieć popędu łupu? :crazyeye: O rany, to brzmi jak katastrofa. Znowu - nie wiem czemu mieszasz aport z samym popędem, bo to dwa różne tematy, mimo że się łączą. Gonić coś, co ucieka powinno być naturalne dla każdego psa, a co dopiero teriera!
Oczywiście, że popęd łupu jest zależny od rasy - tak, od konkretnego osobnika też, ale rasa nakreśla nam mniej więcej, czego możemy się spodziewać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gato']

A i jeszcze, co do tych jak to [B]umberto_eco[/B] nazwała 'nieprzemyślanych kryć' - proponuję uważać, jak każda rasa parsony mają swoje przypadłości genetyczne, a byle jakie krycia wcale nie zwiększają szansy na uzyskanie zdrowych szczeniąt. Inna innszość, że każde krycie powinno być przemyślane na tyle, żeby hodowca otrzymał to czego chce, a nie byle-co. Bo byle jaki parson to, w moim odczuciu, raczej bardzo uciążliwy mały pierdek, a nie pies jakiego szukasz.[/QUOTE]

Bardziej mi chodzi o sytuację, w ktorej hodowca kryje swoje suki swoim psem. Zdążyłam juuż wyczytać tu na forum, ze to niezbyt dobrze o nim świadczy. Ja bym nie miała z tym problemu, grunt żeby szczeniaki były fajne i miały korbę.

Słuchajcie a co sądzicie o sznaucerze miniaturowym? Czym on się właściwie różni od terierów poza kwestią nieufności do obcych?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...