gato

A jest jakaś opcja, że to jakieś wirusowe zapalenie? Ale to chyba by w morfologii wyszło? Mam nadzieję i trzymam kciuki, że nic paskudnego się nie znajdzie, tylko coś łatwego do wyleczenia!!!

Trzymam kciuki żeby było dobrze! Myślisz, że może to być jakoś powiązane z poprzednimi jego problemami (chudnięcie)?

Nadmiar białka nie jest odkładany w organizmie.

puchu, a masz foto na swoim psie? Im dłużej szukam tym mam więcej wymagań...

Potrzebuję kurtki na siarczyste mrozy dla mojego prt - do tej pory zimą używaliśmy Bzikowego ubranka i było super, ale w tym roku ubranko co prawda weszło, ale przy zdejmowaniu nie wiedziałam, czy mam rozcinać czy jednak uda mi się zdjąć bez urywania psu głowy. Trochę rozrostu czachy się nie spodziewałam (zawsze było "na styk", ale to jednak ubrania dla chartów a one mają wąskie głowy... w przeciwieństwie do mojego) i muszę kupić coś nowego. Szukam czegoś co będzie od szyi po tyłek, będzie zakrywało klatę i udka, najlepiej bez rękawów, kaptura, kieszonek, nieprzemakalne i bardzo ciepłe. Ktoś coś? Przeglądałam oczywiście ubrania Hurtty (najbardziej mi się podobają z gotowców) i sama nie wiem, widziałam, że sporo osób używa kombinezonów (ale tych cieńszych albo polarowych) albo przeciwdeszczówek - a czy ktoś może mi coś powiedzieć o zimówkach? Ma ktoś porównanie między tymi nowymi modelami, a tymi starszymi (z futrem na kołnierzu ;) )? Obecnie są chyba 2 zimowe modele nie-kombinezonów, czy ktoś ma, używa, mógłby coś doradzić?

Natalia, a nie możesz tam po prostu pojechać? Skoro nie odbierają telefonów (który zresztą znalazłam tylko w regulaminie), nie odpowiadają to co - zablokują drzwi żeby żebyś nie mogła wejść i się skarżyć? Jak dla mnie to co piszecie to jakaś paranoja. A w połączeniu z ceną skutecznie powstrzymuje mnie to od jakiegokolwiek zamówienia tam. Wielka szkoda, że jest to jedyne źródło produktów Lupine. A swoją drogą czy takie olewactwo w kwestii kontaktu z klientem w sprawie reklamacji nie jest regulowane przez jakieś przepisy? Czy jest coś o co możnaby się w tej sprawie oprzeć? Przecież gdyby tak miały wyglądać wszystkie zwroty i reklamacje to ta funkcja w ogóle nie miałaby racji bytu w sprzedaży internetowej... Każdy mógłby sobie to zlewać i w efekcie nigdy nie ponosić żadnych konsekwencji poza ewentualnym niezadowoleniem klientów.

Jak dla mnie może być, ma długą szyję, ewentualnie włosy mogą trochę psuć efekt :P . Najgorzej, że pokazałaś tę pierwszą obrożę... Zastanawiałam się i wmawiałam sobie że nie będzie dobrze wyglądała na czarnym psie, ale niestety teraz widzę, że wygląda nie tylko dobrze na czarnym, ale też na białym :< .

Myślisz, że miał 5kg zbędnego włosa? :D Żeby nie było, że jestem jakaś nawiedzona z tą tarczycą - ja się nie upieram. Po prostu wspominam o tym, bo to jest upierdliwe i czasem ciężkie do zdiagnozowania (wbrew pozorom). Gdzie nabyłaś dużego Adidoga?

Nie mam doświadczeń z trzustką, za to z tarczycą owszem. Jednym z objawowów przy dużej niedoczynności u mojej suki było właśnie potworne chudnięcie - moja wet twierdzi, że w wyjątkowych przypadkach tak też bywa. Poza tym problemy skórne też są typowe dla psów z niedoczynnością i zwykle się łączą. No i suchy włos (albo łysienie). Do tego mogą dochodzić jakieś pomniejsze infekcje i zapalenia przez obniżenie odporności. Mój pies natomiast dawał objawy tylko ze strony serca. Generalnie to wcale nie musi być u Bravo tarczyca (i oby nie była), po prostu chciałam zaznaczyć że akurat przy niedoczynności nie zawsze wszystko musi iść według 'schematu' i czasem bardzo ciężko może być to wychwycić. Dla pewności można jeszcze zrobić cholesterol. Będę wpadać częściej, skoro już się odezwałam... :D

Hej! Witam się w galerii (wcześniej podglądałam po cichu fajne foteczki - te w mgle zwłaszcza :) ), bo tak pomyślałam że to co piszesz o Bravo (pies je a chudnie) to może trzustka? Podobno nie zawsze występują biegunki i wymioty, czasami po prostu kupa jest nie taka - zła barwa, bardzo brzydki zapach, tłusta konsystencja. Chciałabym jeszcze dodać że tarczycy warto się przyjrzeć - pod kątem niedoczynności. U niektórych psów nawet małe czy minimalne odejście od normy może generować objawy, a na dodatek nie wszystkie psy tyją - niektóre przeraźliwie chudną. Tak czy inaczej mam nadzieję że to ani jedno ani drugie i życzę zdrówka :) !

Jeśli chodzi o badania układu kostnego (zdjęcia RTG) to najlepiej po zakończeniu wzrostu - 18 miesięcy i więcej. Można zrobić bardzo dużo badań: dysplazja łokci i bioder, rzepki, OCD (chociaż to raczej u większych psów), spondylozę czy jakieś kontrolne zdjęcie kręgosłupa. Z badań genetycznych to PLL na pewno - ale jeśli masz psa z rodowodem i po przebadanych rodzicach to część informacji mogłaś już dostać od hodowcy (certyfikaty z badań rodziców). To że pies jest mały niewiele tak naprawdę zmienia, przynajmniej moim zdaniem. Obciążenia wydają się być proporcjonalne - zwłaszcza jeśli mówimy nie tylko o pobieganiu sobie hopek od czasu do czasu, ale o normalnym trenowaniu i do tego aktywnym życiu :) . Ja swojemu (trenującemu) PRT robiłam tylko dysplazję i oczy. Oprócz tego badam serce (echo, ekg) raz w roku.

A co jej jest konkretnie z tymi nogami? Kulawizny to niekoniecznie problemy kostno-stawowe... Ja mam konkretnego fizia na punkcie nóg moich psów, a już zwłaszcza Vegi - dlatego pytam - zwłaszcza, że sama nie mam wyjątkowo pozytywnych doświadczeń w temacie. Niestety wielu wetów ma tendencję to 'zlewkowego' traktowania kulawizn (oczywiście nie sugeruję, że Twój taki jest :) ) - a kulenie, zwłaszcza jeśli jego przyczyna jest nieznana, nie powinno być bagatelizowane. Ja dla swojej używałam Cortaflexu - tyle że końskiego i nie stricte przeciwzapalnego, tylko zwykłego wspomagającego funkcje układu ruchu - byłam bardzo zadowolona. Drugim preparatem, przy którym mam podobnie pozytywne odczucia jest syrop Aptusa.

Niech to będą guardy z regulacją przedniej obręczy, lub takie, gdzie ta obręcz nieregulowana naprawdę będzie na styk i nic nie powinno się kręcić. Z pytaniem o to czemu się przekęcają szelki i plecak na jedną stronę - czy pies przekracza idąc? Tzn. czy ma większy wykrok tylnych nóg niż przednich i chodzi jakby skosem? To może być przyczyną (podobnie jak konsekwencje z tego wynikające), albo też - złe wyregulowanie przedniej obręczy (zbyt luźna, a jeśli jest regulowana w dwóch miejscach - to wyregulowana krzywo), w niektórych szelkach miejsce łączenia tylnej obręczy i paska na plecach jest zbyt luźne i w konsekwencji nawet przy dość ciasno zapiętych szelkach, pasek na plecach będzie jeździł, gdy pies się rusza... Powodów może być dużo tak naprawdę ;) . A te X-TRM, no jak dla mnie to raczej do ciągnięcia to one się nie nadają.

Przy takim bieganiu rodzaj szelek jest właściwie bez znaczenia bo pies i tak nie przyjmuje na siebie żadnego ciężaru (zakładam, że pies umie biegać - tzn. że będzie w tym czasie skupiony na biegnięciu, a nie na wąchaniu, szukaniu patyczków itd. - jesli ma biec na smyczy, w opcji pies nie trzyma tempa tylko ma "szybszy spacerek" to co ma na sobie w ogóle nie ma większego znaczenia, o ile jest przez psa akceptowane i bezpieczne). Jeśli już szelki, a osoba biegająca z psem na smyczy biega szybko (lub pies jest zbyt mały) to nie norwegi, bo ograniczają ruchomość przednich łap, co będzie uciążliwe zwłaszcza gdy pies ma poruszać się wyciągniętym kłusem. Generalnie to ja bym się skłaniała, jeśli w ogóle, to do guardów, według mnie są to najbardziej uniwersalne szelki, a dobrze dopasowane nie powinny się przekręcać (a poruszać minimalnie).

Zależy do jakiego biegania i dla jakiego psa ;) .