gryf80 Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 a moze faktycznie-pies samiec chyba cierpliwszy do małych dzieci....tak mi się wydaje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 Fajny pomysł z tym sznupem, nie wpadłam na to! Podeślę pomysł :) Boksery też mi się tak średnie tutaj wydały, bo są przecież bardzo aktywne i raczej niedelikatne. Właśnie z belgiem jest ten problem, że nie wydaje mi się, by wytrzymał dłuższy czas bez treningu. Chociaż myślała o malinoisie, to własnie ze względu na powiększenie rodziny raczej zaczęła przebierać w innych rasach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 sznupki fajne ale wersje mini sa dosc hałasliwe/szczekliwe(przynajmniej te z którymi do tej pory miałam do czynienia)i moga budzic małe dzieci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klaki91 Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 [quote name='gryf80']sznupki fajne ale wersje mini sa dosc hałasliwe/szczekliwe(przynajmniej te z którymi do tej pory miałam do czynienia)i moga budzic małe dzieci.[/QUOTE] no mini do ćwiczenia obrony niezbyt się nadaje :cool1: choć ducha walki mu nie brak :evil_lol: [SIZE=1]przekonałam się na własnych nogawkach i torebce [/SIZE] i jednak jesli chodzi o charakter to moim zdaniem jest na prawdę duża różnica gdy porównuje sie sznupy mini i olbrzymy. W mini hodowcy często są beznadziejni, w średnich i olbrzymach jest o wiele lepszy poziom hodowli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puchu Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 Może bauceron podpasuje? Na rękawie nieźle sobie dają radę, a nie są aż tak energiczne jak boksery czy belgi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
umberto_eco Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 Cześć :) Szukam pieska dla siebie. W zeszłym miesiącu z bólem serca pożegnałam 7-letniego dobermana, który był moim całym życiem. Pies mieszkał z moimi rodzicami odkąd ja przeprowadziłam się do większego miasta na studia. Postanowiłam że skoro nie mieszkam już z nimi- kupię sobie swojego własnego psa, którego wychowam po swojemu (bo wiecie jak to jest gdy wychowuje się psa i ma się rodziców którzy robią wszystko na opak :)) Dla ułatwienia podkreślam w moich wypocinach co ma dla mnie znaczenie :shiny: Co mogę psu zaoferować? Przede wszystkim dużo ruchu. [U][B]Jestem osobą aktywną, lubie sobie pobiegać, uwielbiam długie spacery, jazdę na rolkach i rowerze. [/B][/U]Szukam psa, któremu będzie się to podobało i który będzie chciał mi towarzyszyć nawet gdy na dworze będzie szalała zawierucha, deszcz, gradobicie czy co tam innego :shiny: myślę, że spokojnie dziennie [U][B]miałby zapewnione 2 godziny solidnego ruchu[/B][/U], czasami mniej (ale wtedy bardziej intensywnego), czasami więcej. Szukam [B][U]rasy, która lubi aportować[/U][/B]. Mój doberman miał fizia na punkcie swojej piłki i zależy mi na rasie, którą łatwo można nakręcić na zabawki. [U][B]Stosunek do obcych psów jest mi obojętny.[/B][/U] Mój dobek akurat należał do psów uległych, nie było nigdy z nim żadnych problemów z agresją, ale mam też często kontakt z agresywną w stosunku do psów niby-jużaczką mojego chłopaka i nieźle sobie daję z nią radę :) więc ewentualna agresja mojego psa nie budzi we mnie przerażenia. Natomiast już stosunek do ludzi ma dla mnie ogromne znaczenie. Wynajmuję mieszkanie, właściciel jest bardzo prozwierzęcy, sam ma dwa labradory. Odwiedza mnie 2 razy w roku i wiem, że na przykład mój doberman by go solidnie nastraszył. Taka rasa po prostu :) [U][B]Wolałabym więc żeby nie było problemów w stylu szczekający na każdego gościa pies, czy łapiący za nogawki moich znajomych. Często wpadają w odwiedziny różne osoby,[/B][/U] nie ma w sumie jakiegoś stałego zestawu i obawiam się że pies mający skłonności do stróżowania po pewnym czasie zacznie sprawiać problemy na tym tle. Wole nie porywac się z motyką na słońce i wybrać coś proludzkiego :shiny: Jeśli chodzi o wymagania co do wyglądu: pies ma być [B][U]krótkowłosy, mały, niewymagający dużej ilości pielęgnacji. Rasa należąca do cieszących się dobrym zdrowiem.[/U][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 Idealnie wpasowuję się w ten opis staffik :) Kochający ludzi i ruch , dość mała i zdrowa rasa . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dink Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 Może krótkowłosy parson russell terier, co do obszczekiwania i łapania za nogawki to dużo daje kwestia wychowania, bo teriery mogą być dość zadziorne i szczekliwe, ale dokładnie nie wiem jak to jest u parsonów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
umberto_eco Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 [quote name='Dink']Może krótkowłosy parson russell terier, co do obszczekiwania i łapania za nogawki to dużo daje kwestia wychowania, bo teriery mogą być dość zadziorne i szczekliwe, ale dokładnie nie wiem jak to jest u parsonów[/QUOTE] No właśnie tak sobie myślę, żeby w teriery uderzyć bo w sumie- chyba najbardziej by spełniały moje wymagania? :shiny: Z tym obszczekiwaniem chodzi mi o kwestie nieufności i skłonności do stróżowania. Ja nie potrzebuję psa który mnie obroni, nie chcę psa przed którym drżec będą znajomi i który będzie cała wizytę spięty i czujny [quote name='gops']Idealnie wpasowuję się w ten opis staffik :smile: Kochający ludzi i ruch , dość mała i zdrowa rasa .[/QUOTE] Nie powiem, że nie myślałam o nich bo bardzo mi sie podobają :loveu: jest jednak jedno solidne ale- chciałabym móc psa ze sobą zabierać wszędzie, chciałabym żeby mi towarzyszył w zagranicznych wyjazdach a z tego co wiem to psy tego typu sa dość problemowe jeśli chodzi o prawo różnych państw obcych... chyba że się mylę? widzę, że masz staffika :) często spotykasz sie z bardzo niemiłymi komentarzami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamnicze Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 Też pomyślałam o terierach, jest kilka ras krótkowłosych. Aktywne, nieduże psy, te które znam są nafoksowane na aport :). Wczesna socjalizacja z ludźmi i powinno być ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Instant Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 [quote name='umberto_eco']Nie powiem, że nie myślałam o nich bo bardzo mi sie podobają :loveu: jest jednak jedno solidne ale- chciałabym móc psa ze sobą zabierać wszędzie, chciałabym żeby mi towarzyszył w zagranicznych wyjazdach a z tego co wiem to psy tego typu sa dość problemowe jeśli chodzi o prawo różnych państw obcych... [/QUOTE] Gwarantowane problemy w Danii, możliwe jeszcze w Anglii (no, zresztą na terenie całej Wielkiej Brytanii), Litwie i Niemczech. Parsony to fajne psiaki, ale na twoim miejscu chyba pomyślałabym najpierw o jackach - niewielka różnica we wzroście, a mniejszy instynkt. No i pomyśl też o tym, że szorściaki mimo wszystko są łatwiejsze w utrzymaniu; sztywna, terrierowata sierść sypie się straszliwie i wbija we wszystko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pani Profesor Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 a bullterrier? :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_niusia Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 taaa w uk problemy ze staffikiem... przeciez wielka brytania to patronacki kraj tej rasy. tak samo jak bulterierow. bzdury pleciesz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
umberto_eco Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 [quote name='Pani Profesor']a bullterrier? :loveu:[/QUOTE] Nie, jest to jednak spory pies, szukam czegoś mniejszego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dink Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 Odpowiednia socjalizacja z ludźmi i psami i nie powinno być problemów z nieufnością. Te parsony, które poznałam są przyjazne do ludzi i psów. Co do sierści to szorstkiego parsona nie trzeba często trymować i nie jest to tak trudne jak w przypadku innych terrierów szorstkowłosych. Można jeszcze wybrać psa z sierścią złamaną wtedy wymagają jeszcze mniej pielęgnacji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
umberto_eco Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 [quote name='Dink']Odpowiednia socjalizacja z ludźmi i psami i nie powinno być problemów z nieufnością. Te parsony, które poznałam są przyjazne do ludzi i psów. Co do sierści to szorstkiego parsona nie trzeba często trymować i nie jest to tak trudne jak w przypadku innych terrierów szorstkowłosych. Można jeszcze wybrać psa z sierścią złamaną wtedy wymagają jeszcze mniej pielęgnacji[/QUOTE] czytam właśnie o parsonach i niestety ale pisza że to pies smyczowy :( nie ujęłam tego w moim poście, ale nie chcę psa którego nie mogę puścić ze smyczy na nieogrodzonym terenie, nie wyobrażam też sobie biegać po lesie i okolicznych łąkach z psem na lince wszystkie teriery mają problem z głuchnięciem i zwiewaniem w siną dal? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 [QUOTE] Nie powiem, że nie myślałam o nich bo bardzo mi sie podobają :loveu: jest jednak jedno solidne ale- chciałabym móc psa ze sobą zabierać wszędzie, chciałabym żeby mi towarzyszył w zagranicznych wyjazdach a z tego co wiem to psy tego typu sa dość problemowe jeśli chodzi o prawo różnych państw obcych... chyba że się mylę? widzę, że masz staffika :) często spotykasz sie z bardzo niemiłymi komentarzami?[/QUOTE] Niestety nie wiem gdzie można spodziewać sie problemów za granicą więc wole nie wprowadzać w błąd . Co do komentarzy niestety są dość częste , ale pewnie jesteś przyzwyczajona jak miałaś dobermana . Mam staffika i opis jak najbardziej do niego pasuje . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_niusia Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 [quote name='umberto_eco']czytam właśnie o parsonach i niestety ale pisza że to pies smyczowy :( nie ujęłam tego w moim poście, ale nie chcę psa którego nie mogę puścić ze smyczy na nieogrodzonym terenie, nie wyobrażam też sobie biegać po lesie i okolicznych łąkach z psem na lince wszystkie teriery mają problem z głuchnięciem i zwiewaniem w siną dal?[/QUOTE] ani jrt ani parson przy odpowiednim wychowaniu nie musza byc smyczowe. oczywiscie sa takie, ktore spedzaja wiekszosc zycia na lince i laza po skwerkach miejskich i parkach, ale nie musi tak byc. kolo mnie mieszka jrt polujacy, ktory robi kilometry ze swoim panem na rowerze. tylko kiedy mijaja suke z ciezka to kudel idzie do koszyka:))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dink Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 Też myślę, że nie musi tak być, wiele razy spotkałam jacki i parsony biegające luzem przy rowerze lub normalnie na spacerze, więc myślę, że to psy nad którymi więcej trzeba pracować jeśli chodzi o przywołanie, ale jest to do wypracowania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
umberto_eco Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 No proszę, a ja na stronach hodowli znalazłam informacje, że to są psy ktorych nie należy spuszczac ze smyczy na nieogrodzonym terenie/w lesie :) w takim razie zaczynam sie im blizej przyglądać Staffiki są super, szkoda że wszystkie psy tego typu spotyka niemiła nagonka. Ja miałam dobermana ale przez te 7 lat nie usłyszałam żadnego chamskiego komentarza. Inna sprawa, że mieszkałam wówczas z rodzicami poza miastem, na obrzeżach i tam ludzie raczej mają psy większych rozmiarów. Pewnie w bloku w centrum miasta ludzie by rzucali mięchem w naszym kierunku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Instant Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 [quote name='umberto_eco']No proszę, a ja na stronach hodowli znalazłam informacje, że to są psy ktorych nie należy spuszczac ze smyczy na nieogrodzonym terenie/w lesie :) w takim razie zaczynam sie im blizej przyglądać Staffiki są super, szkoda że wszystkie psy tego typu spotyka niemiła nagonka. Ja miałam dobermana ale przez te 7 lat nie usłyszałam żadnego chamskiego komentarza. Inna sprawa, że mieszkałam wówczas z rodzicami poza miastem, na obrzeżach i tam ludzie raczej mają psy większych rozmiarów. Pewnie w bloku w centrum miasta ludzie by rzucali mięchem w naszym kierunku[/QUOTE] Nie wiem jak parsony, bo nie znam żadnego osobiście (a i są opisywane jako trudniejsze), ale jest masa JRT, które są odwoływalne od niemal wszystkiego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 [quote name='umberto_eco'] wszystkie teriery mają problem z głuchnięciem i zwiewaniem w siną dal?[/QUOTE] Nie :) Nie wyobrażam sobie spaceru z moich psem po róźnych odludziach (i nie tylko) na smyczy. Mojego psa mogę spuścić praktycznie wszędzie, jest posłuszny, tylko ja nad jego posłuszeństwem pracowałam od samego początku + jest to kwestia spełniania wszystkich jego potrzeb (z polskiego na nasze dużo, dużo zabawy, żeby miał na co przekierować swój instynkt). NIGDY nie było sytuacji, że pies by mi uciekł "na misję" i wrócił dopiero za jakiś czas. Na spacerach owszem, oddala się, ale też mnie pilnuje, co chwilę się odwraca, żeby zobaczyć, czy idę. Ja mam foksteriera gładkiego, to są mniejsze cholery niż russele, trochę lepsze na początek przygody z terierami. Może jeszcze manchester? Bo generalnie terierki fajnie mi tutaj pasują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jamnicze Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 Spoko, ja też znam jrt trzymającego się panci, do tego menda tak jest nakręcony na aport, że jak Pani ma w ręce piłkę, dysk (lub cokolwiek, może być szyszka :evil_lol:), to nie odstąpi jej na krok, nic poza piłką dookoła nie istnieje ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 [quote name='jamnicze']Spoko, ja też znam jrt trzymającego się panci, do tego menda tak jest nakręcony na aport, że jak Pani ma w ręce piłkę, dysk (lub cokolwiek, może być szyszka :evil_lol:), to nie odstąpi jej na krok, nic poza piłką dookoła nie istnieje ;)[/QUOTE] Hehe, dokładnie tak jest :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
omry Posted September 21, 2013 Share Posted September 21, 2013 [quote name='jamnicze']Spoko, ja też znam jrt trzymającego się panci, do tego menda tak jest nakręcony na aport, że jak Pani ma w ręce piłkę, dysk (lub cokolwiek, może być szyszka :evil_lol:), to nie odstąpi jej na krok, nic poza piłką dookoła nie istnieje ;)[/QUOTE] Ja tak uczyłam Avril mijania piesków, jeden koniec szarpaka trzymałam ja, drugi ona i wtedy nic innego się nie liczy :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.