Jump to content
Dogomania

Zabijanie zwierząt a 10 przykazań.


Tepes

Recommended Posts

Człowiek to szczyt ewolucji. Jest najwyżej postawionym [B]zwierzęciem.[/B]

[B]Tylko człowiek, gdyby chciał zniszczyłby cały świat - np. bomba atomowa[/B]. [B]Tylko on może mieć taki pomysł - myślenie abstrakcyjne[/B], psu mimo całej "pomysłowości, kombinatorstwa" to nie wpadnie do głowy, bo nie widzi w tym celu, nie ma do tego środków.)

taki dowód wpadł mi do głowy ;).

to, ze rośliny i [B]zwierzęta są na niższym poziomie ewolucji,[/B] są "słabsze" (to my możemy wybić wszystkie goryle, słonie, komary, a nie one nas), [B]zobowiązuje nas do opieki nad nimi, darzeniach ich szacunkiem.[/B]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 615
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ale się wciągnęłam w dyskusję :evil_lol:

[quote name='Kori']Człowiek to szczyt ewolucji. Jest najwyżej postawionym [B]zwierzęciem.[/B]

[B]Tylko człowiek, gdyby chciał zniszczyłby cały świat - np. bomba atomowa[/B]. [B]Tylko on może mieć taki pomysł - myślenie abstrakcyjne[/B], psu mimo całej "pomysłowości, kombinatorstwa" to nie wpadnie do głowy, bo nie widzi w tym celu, nie ma do tego środków.)

taki dowód wpadł mi do głowy ;).[/quote]

Bardzo dobry dowód. Prawie mnie przekonał ;)

Prawie, bo jednak człowiek nie jest w stanie zniszczyć całego świata :eviltong:. Gdyby strategicznie rozmieścić i odpalić wszystkie istniejące bomby atomowe (i jądrowe, one są dużo silniejsze), i tak planeta się nie rozpadnie :p. Ba, nawet nie wyginą wszystkie istoty żywe. Ludzie na pewno, podobnie jak ogromna większość lądowych kręgowców. Ale niewątpliwie przetrwają karaluchy, prusaki i podobne zwierzątka (ach, te robale! :diabloti:), być może także szczury. No i przede wszystkim zostają jeszcze głębiny oceanów, gdzie nie dotrze ani fala uderzeniowa, ani opad radioaktywny.
Oczywiście, zniszczenia byłyby ogromne, jednak dzięki właściwościom natury życie się odrodzi :cool3:

[quote name='Kori']to, ze rośliny i [B]zwierzęta są na niższym poziomie ewolucji,[/B] są "słabsze" (to my możemy wybić wszystkie goryle, słonie, komary, a nie one nas), [B]zobowiązuje nas do opieki nad nimi, darzeniach ich szacunkiem.[/B][/quote]

Goryle, słonie - tak. Komary - nie :eviltong:
Wszystkich owadów nie wybijemy nigdy, nie potrafimy. Nawet gdyby rozpylić masę środka owadobójczego na całej powierzchni Ziemi, po pierwsze najpierw wyginą wszystkie kręgowce (bo są mniej odporne), a po drugie i tak część owadów przeżyje.
Za to one, właśnie owady, technicznie rzecz biorąc mogłyby zabić wszystkich ludzi. Udusić. Mają taką możliwość :p

Link to comment
Share on other sites

Ja uwazam że:

z punktu widzenia osoby wierzącej- człowiek jest "wyżej" bo ma duszę
ale z tego "innego"(w sensie ze nie tego religijnego) punktu widzenia ( to co ciagle powtarza Behemotka ) czlowiek nie jest nizej niz zwierzeta ale nie jet tez wyzej ;)

To moze takie podsumowanie xd :p

Link to comment
Share on other sites

Oby ta teoria o wyzszosci rasy ludzkiej nie byla przyczyna myslenia-kto silniejszy ten lepszy:(a przykro patrzec,bo akurat zwierzeta sa wierniejsze,wiecej potrafia na przestrzeni lat a z ludzkoscia...nie,juz nie moge na ten temat.Kazdy wie dokladnie,ze czlowiek staje sie nawet nie DRAPIEZNIKIEM,jak sam nazwal niektore gatunki,ktore w koncu zabijaja,zeby jesc(nie robiac tego najedzone)>a tu nagle czlowiek dla porownania-ISTOTA WYZSZA??????:crazyeye:niby tak-a jednak ma sie w co ubrac-a zabija dla futer,dla pieniedzy,z zadzy odwetu za jakies niepowodzenia,dla 10 zlotych nieraz tez....jest mi smutno.Mam nadzieje byc psem lub koniem w nastepnym wcieleniu.Oby.Albo jaszczurka chocby.Pozdrawiam ludzi,ktorzysa nadal ludzmi-pozdrawiam Was!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kori']Człowiek to szczyt ewolucji. Jest najwyżej postawionym [B]zwierzęciem.[/B]

[B]Tylko człowiek, gdyby chciał zniszczyłby cały świat - np. bomba atomowa[/B]. [B]Tylko on może mieć taki pomysł - myślenie abstrakcyjne[/B], psu mimo całej "pomysłowości, kombinatorstwa" to nie wpadnie do głowy, bo nie widzi w tym celu, nie ma do tego środków.)

taki dowód wpadł mi do głowy ;).

to, ze rośliny i [B]zwierzęta są na niższym poziomie ewolucji,[/B] są "słabsze" (to my możemy wybić wszystkie goryle, słonie, komary, a nie one nas), [B]zobowiązuje nas do opieki nad nimi, darzeniach ich szacunkiem.[/B][/QUOTE]


Witam:)I jeszcze moze to!-jakby czlowiek musial sluzyc psu tak od poczatku,byc tez podporzadkowanym innym zwierzetom(taki zbieg OKOLICZNOSCI to ciekawe czy teraz nie gryzl by kosci a pan pies nie jezdzil; samochodem.Ale watpie,ze ten pies stalby sie tak okrutny i samolubny jak niektorzy ludzie..

Link to comment
Share on other sites

A ja, mimo wszystko, uważam, że człowiek jest 'wyżej' niż zwierzęta. Nie potrafię tego napisać w paru zdaniach, musiałabym pomyśleć jak dobrać argumenty i słowa. Ale tak właśnie myślę.

Chociażby to, że w tej chwili dyskutujemy właśnie o tym czy i dlaczego zwierzęta są/nie są 'niżej' od ludzi - myślę, że czyni nas tymi 'wyżej'.
Poza tym - kontrolujemy życie zwierząt. Nie wszystkich się da, oczywiście ale weźmy psy, bo o nich głównie mowa. Kontrolujemy całe ich życie. Możemy świadomie je rozmnażać i powodować nimi. Czy nie czujecie już, że jednak jesteśmy 'górą' w tym układzie? Ja nie chcę operować określeniami typu 'lepszy - gorszy' bo to po prostu wszystko natura. Tak jest i już i użycie w tym wypadku tych określeń mijałoby się z celem. Przynajmniej ja tak to widzę ;)

Czy pies ma 'duszę' - nie wiem, najpierw trzeba by jasno określić czym jest ta 'dusza', bo często ludzie w zależności od wyznania bądź też jego braku, definiują ją różnie. Mi chyba najbliżej do agnostycyzmu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martitaa']Oby ta teoria o wyzszosci rasy ludzkiej nie byla przyczyna myslenia-kto silniejszy ten lepszy:([/quote]

Właśnie często jest :angryy: :placz:
Skoro człowiek jest "wyższy", "lepszy", to za skatowanie psa nie będziemy przecież tego wspaniałego i genialnego ludzia wsadzać do paki, prawda? :mad:. Z tego poczucia wyższości rodzi się po pierwsze sama chęć kopania/podpalania/wieszania i tym podobnych rozrywek, których nie wypróbujemy przecież na innych ludziach (wtedy byłoby to morderstwo, a mordercami nie jesteśmy, my tylko dobitnie "pokazujemy" psu, kto tu rządzi :angryy:), a po drugie brak kar za katowanie (umarzanie i odstępowanie od wymierzenia kary ze względu na "niską szkodliwość społeczną czynu" :-().

[quote name='martitaa']a przykro patrzec,bo akurat zwierzeta sa wierniejsze,wiecej potrafia na przestrzeni lat a z ludzkoscia...nie,juz nie moge na ten temat.Kazdy wie dokladnie,ze czlowiek staje sie nawet nie DRAPIEZNIKIEM,jak sam nazwal niektore gatunki,ktore w koncu zabijaja,zeby jesc(nie robiac tego najedzone)>a tu nagle czlowiek dla porownania-ISTOTA WYZSZA??????:crazyeye:niby tak-a jednak ma sie w co ubrac-a zabija dla futer,dla pieniedzy,z zadzy odwetu za jakies niepowodzenia,dla 10 zlotych nieraz tez....jest mi smutno.Mam nadzieje byc psem lub koniem w nastepnym wcieleniu.Oby.Albo jaszczurka chocby.Pozdrawiam ludzi,ktorzysa nadal ludzmi-pozdrawiam Was![/quote]

Otóż to. Jeśli za kryterium "wyższości" przyjmiemy skuteczność w zabijaniu, to jesteśmy dużo poniżej moich ukochanych robali ;). A poza tym, prawdę mówiąc, sianie śmierci dookoła to dość żałosne kryterium :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bzikowa']A ja, mimo wszystko, uważam, że człowiek jest 'wyżej' niż zwierzęta. Nie potrafię tego napisać w paru zdaniach, musiałabym pomyśleć jak dobrać argumenty i słowa. Ale tak właśnie myślę.[/quote]

Uwielbiam to podejście. "Nie do końca wiem dlaczego, ale tak NA PEWNO JEST" :lol:

[quote name='Bzikowa'] Chociażby to, że w tej chwili dyskutujemy właśnie o tym czy i dlaczego zwierzęta są/nie są 'niżej' od ludzi - myślę, że czyni nas tymi 'wyżej'.[/quote]

Błagam... :shake:
Czyli jeśli zaczniemy dyskusję o tym, czy na Plutonie mieszkają małe szare ludziki, to znaczy, że na pewno mieszkają? :crazyeye: Sam fakt dyskusji to żaden dowód :eviltong:

[quote name='Bzikowa']Poza tym - kontrolujemy życie zwierząt. Nie wszystkich się da, oczywiście ale weźmy psy, bo o nich głównie mowa. Kontrolujemy całe ich życie. Możemy świadomie je rozmnażać i powodować nimi. Czy nie czujecie już, że jednak jesteśmy 'górą' w tym układzie?[/quote]

Tak, w pewnym stopniu kontrolujemy życie zwierząt. A miejscy urzędnicy w pewnym stopniu kontrolują życie Twoje i moje. Czujesz się istotą "niższą" od urzędnika?
No i życia robali nie kontrolujemy, czyli wychodzi, że z nimi jesteśmy co najmniej na równi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='behemotka']Uwielbiam to podejście. "Nie do końca wiem dlaczego, ale tak NA PEWNO JEST" :lol:[/quote]
to się nazywa dowód intuicyjny i jest brane pod uwage nawet w baardzo profesjonalnej dyskusji naukowej. No i cala sfera wiary to własnie takie przekonanie graniczące z pewnością bez "dowodów rzeczowych" .
Domyslam się o co Ci chodzi z tym "uwielbieniem" i tez "uwielbiam " jak ktoś się upiera przy swoim " bo tak" ale nie zawsze brak dowodów a jedynie przekonanie jest bez wartości

[quote name='behemotka']

Błagam... :shake:
Czyli jeśli zaczniemy dyskusję o tym, czy na Plutonie mieszkają małe szare ludziki, to znaczy, że na pewno mieszkają? :crazyeye: Sam fakt dyskusji to żaden dowód :eviltong: [/quote]
sam fakt dyskusji i to że zastanawiamy się nad takimi jak tu sprawami istotnie czyni nas "innymi" w swiecie zwierząt. Jest bardzo mało prawdopodobne aby tego typu dylematy miały mrówki, krokodyle czy nawet psy... Samoświadomośc, porządkowanie, klasyfikowanie i generalnie poznawanie swiata dla samej wiedzy o nim to jednak najprawdopodobniej wyłącznie ludzka cecha. Czy to oznacza wyższy poziom rozwoju umysłowego ? wydaje mi się że tak


[quote name='behemotka']
Tak, w pewnym stopniu kontrolujemy życie zwierząt. A miejscy urzędnicy w pewnym stopniu kontrolują życie Twoje i moje. Czujesz się istotą "niższą" od urzędnika?
No i życia robali nie kontrolujemy, czyli wychodzi, że z nimi jesteśmy co najmniej na równi...[/quote]
nie urzędnik "kontroluje" moje życie tylko prawo je kontroluje , urzednik tylko ode mnie egzekwuje jego przestrzeganie - inaczej:mad: :diabloti:
A prawo to ludzki pomysł organizacji społecznej - też coś nieznanego w swiecie przyrody w takim jak u nas zakresie
I jeszcze co do kontroli to istotniejsze jest nie to co kontrolujemy ale co moglibyśmy kontrolować gdybyśmy mieli w tym jakiś interes. Gdyby człowiekowi faktycznie zależało na wytepieniu jakiegos konkretnego gatunku i zdecydowałby się zainwestowac w to odpowiednie srodki to śmiem twierdzić , że taki gatunek nie miałby najmniejszej szansy przeżycia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='taks']to się nazywa dowód intuicyjny i jest brane pod uwage nawet w baardzo profesjonalnej dyskusji naukowej. No i cala sfera wiary to własnie takie przekonanie graniczące z pewnością bez "dowodów rzeczowych" .
Domyslam się o co Ci chodzi z tym "uwielbieniem" i tez "uwielbiam " jak ktoś się upiera przy swoim " bo tak" ale nie zawsze brak dowodów a jedynie przekonanie jest bez wartości[/quote]

Nie twierdzę, że to koniecznie musi być bez wartości. Jednak taki dowód intuicyjny może być co najwyżej WYJŚCIEM do profesjonalnej dyskusji, a nie dowodem rozstrzygającym :evil_lol:
A przekonania (graniczące czy nie graniczące z pewnością) to właśnie, jak zauważasz, wiara. Zaś wiara nie ma praktycznie żadnego związku z nauką ;)

[quote name='taks'] sam fakt dyskusji i to że zastanawiamy się nad takimi jak tu sprawami istotnie czyni nas "innymi" w swiecie zwierząt. Jest bardzo mało prawdopodobne aby tego typu dylematy miały mrówki, krokodyle czy nawet psy... Samoświadomośc, porządkowanie, klasyfikowanie i generalnie poznawanie swiata dla samej wiedzy o nim to jednak najprawdopodobniej wyłącznie ludzka cecha. Czy to oznacza wyższy poziom rozwoju umysłowego ? wydaje mi się że tak[/quote]

Mrówki i karaluchy faktycznie nie są zbyt ciekawe świata. Ale psy? :crazyeye: Koty, niedźwiedzie, łosie, myszy [i tak dalej... i tak dalej... :eviltong:]. Jak najbardziej poznają świat dla samej wiedzy o nim, tylko i wyłącznie z ciekawości :p.
Samoświadomość również posiadają.
Porządkują też otoczenie. Skoro pies dwa razy napadnięty przez, dajmy na to, ONka, często staje się agresywny i/lub strachliwy wobec psów w tym typie, to o czym świadczy jego zachowanie, jeśli nie właśnie o zdolności do klasyfikacji obiektów i istot? :razz: Tak samo w obcym miejscu chętnie zajrzy do miski, która stoi na podłodze... Nie dlatego, że miska jest taka sama jak jego (bo zwykle nie jest), tylko ponieważ PRZYPORZĄDKOWAŁ miski do jedzenia :razz:

[quote name='taks'] nie urzędnik "kontroluje" moje życie tylko prawo je kontroluje , urzednik tylko ode mnie egzekwuje jego przestrzeganie - inaczej:mad: :diabloti:[/quote]

Są też sprawy, w których urzędnik decyduje :cool3:, np. prezydent miasta (też urzędnik przecież) decyduje o przyznawaniu lokali organizacjom pozarządowym, a strażnik miejski decyduje, czy upomnieć, czy wystawić mandat.

[quote name='taks'] A prawo to ludzki pomysł organizacji społecznej - też coś nieznanego w swiecie przyrody w takim jak u nas zakresie[/quote]

Prawo PISANE to nasz wymysł. Na chwilę załóżmy, że świadczy o wyższości. Zatem Polacy są istotami "wyższymi" od Anglików, zgadza się? Przecież my mamy pisaną konstytucją, a te prymitywne istoty wcale jej nie posiadają :diabloti:

[quote name='taks'] I jeszcze co do kontroli to istotniejsze jest nie to co kontrolujemy ale co moglibyśmy kontrolować gdybyśmy mieli w tym jakiś interes. Gdyby człowiekowi faktycznie zależało na wytepieniu jakiegos konkretnego gatunku i zdecydowałby się zainwestowac w to odpowiednie srodki to śmiem twierdzić , że taki gatunek nie miałby najmniejszej szansy przeżycia.[/quote]

Skąd w Tobie, podobnie jak w paru innych osobach tutaj, to zadufanie? :shake:
Jeszcze raz:
Goryle - tak, zabijemy (jesteśmy na jak najlepszej drodze).
Pandy - tak, zabijemy (jw.).
Kondory - tak, zabijemy (jw.).
Słonie - tak, zabijemy (tu jeszcze trochę nam brakuje, ale bardzo się staramy).
Komary - NIE, NIE zabijemy. Choćbyśmy zaangażowali w przedsięwzięcie "zabij komara" wszystkie środki dostępne na Ziemi i wszystkich ludzi. Powtarzam do znudzenia: nawet gdyby odpalić wszystkie atomówki i wodorówki, a także wyprodukować tyle środka owadobójczego, na ile znajdziemy surowców, i rozpylić to świństwo na całym globie, owszem, zniszczymy sporo gatunków - w tym rzecz jasna siebie - ale komarów, much, prusaków i w ogóle większości robaczków :eviltong: to specjalnie nie ruszy. Owszem, trochę się je przetrzebi, ale po dwóch pokoleniach będzie ok :evil_lol:

Czyli nadal robale są na topie, "wyższe" od ludzi? :diabloti: :diabloti: :diabloti: :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

niektórzy to są głusi na wszelkie argumenty.

Bzikowa miała na myśli prowadzenie dyskusji. psy owszem porozumiewają się między sobą. Ale trudno, żeby rozmawiały tak jak my, przy użyciu słów. Mają swój sposób kontaktowania się, ale nie siadają na trawie w kółku i nie rozmawiają tak, jak my. :roll: Tylko ludzie mają tka dalekoposunięty abstrakcyjny sposób myślenia. Nie kwestionuję, ze pies nie myśli abstrakcyjnie - w pewnym stopniu na pewno to robi (patrz szkolenie klikerowe).

To dla mnie niepodważalny argument, że jesteśmy wyżej.

Może i bomba nie zabije wszystkich (zwracam honor waszym robalom), ale tylko ludzie mogą wymyślić coś tak skomplikowanego. Pies nie wpadłby na taki pomysł, ani wasze robale - mają za słabo rozwinięty mózg (eee chyba, że go nie mają, nie wiem). Bomba atomowa to nie jest powód do dumy, ale świadczy o pewnym poziomie rozwoju cywilizacji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kori']Człowiek to szczyt ewolucji. Jest najwyżej postawionym [B]zwierzęciem.[/B]

[B]Tylko człowiek, gdyby chciał zniszczyłby cały świat - np. bomba atomowa[/B]. [B]Tylko on może mieć taki pomysł - myślenie abstrakcyjne[/B], psu mimo całej "pomysłowości, kombinatorstwa" to nie wpadnie do głowy, bo nie widzi w tym celu, nie ma do tego środków.)

taki dowód wpadł mi do głowy ;).

to, ze rośliny i [B]zwierzęta są na niższym poziomie ewolucji,[/B] są "słabsze" (to my możemy wybić wszystkie goryle, słonie, komary, a nie one nas), [B]zobowiązuje nas do opieki nad nimi, darzeniach ich szacunkiem.[/B][/quote]

rzeczywiście, myslenie abstrakcyjne mamy dobrze rozwinięte- tylko w jakim kierunku ono idzie? :shake: fakt, trzeba przyznać, że mamy dosyć wybujałą wyobraźnię. ale żeby podać jako argument mozliwość samozagłady :cool3: człowiek doszedł do szczytu debilizmu- jesteśmy chyba jedynym gatunkiem, który mysli o tym, jak się zabić. i do tego wymyślamy coraz to nowsze metody :evil_lol:

co do samego tematu wątku...dla mnie zabicie zwierzęcia "podchodzi" pod 5. przykazanie. nie zabijaj- to nie zabijaj.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorota_Phoenix']

co do samego tematu wątku...dla mnie zabicie zwierzęcia "podchodzi" pod 5. przykazanie. nie zabijaj- to nie zabijaj.[/quote]

dla mnie to tez jest jasne :evil_lol: I chyba nikt tutaj w to nie wątpi, więc dyskusja jest trochę dziwna - skoro wszyscy uważają tak samo :roll:

Link to comment
Share on other sites

Witam!
Nie zamierzam krytykować niczyich wypowiedzi i dołączę jedynie moje przekonania. Jeśli chodzi o rozważanie przykazań Bożych, to rozumie się samo przez się, że rozważają je ludzie wierzący. No bo jeśli ktoś nie wierzy w Boga, który dał przykazanie [I]nie zabijaj, [/I]to po co się przejmuje samym przykazaniem? Toż to niekonsekwencja! Jeśli nie wierzę, to obchodzą mnie wyłącznie paragrafy karne - tam też coś mają o zabijaniu.
Załóżmy jednak, że wierzę w Boga (tak też w istocie jest) i obchodzi mnie Jego prawo. Przykazanie [I]nie zabijaj[/I] odnosi się do ludzi, bo przecież sam Bóg zabił pierwsze na świecie zwierzę i zrobił z niego okrycie dla pierwszych ludzi. Cały świat roślin i zwierząt został poddany ludziom pod panowanie. Ale panowanie to przede wszystkim olbrzymia odpowiedzialność. Mamy być dobrymi panami: uprawiać, sadzić, siać, karmić, troszczyć się, leczyć. A wtedy, kiedy tego potrzebujemy jeść i okrywać się. Cóż, kiedy jesteśmy źli? I wszystko wygląda nie tak, jak powinno:lookarou:. Tak więc jako ludzie panujemy, ale w jakiś taki pokraczny sposób.
Myślę również, że człowiek jest istotą wyższą, niż zwierzę - w tym przypadku pies. Mówię [I]wyższą[/I] a nie [I]lepszą. [/I]Bo człowiek znając pojęcie [B]dobra i zła[/B] często wybiera zło. Pies może co najwyżej złamać przykazanie swojego właściciela, a człowiek Boskie.
Trochę długi wywód. Miałabym tego więcej, ale nie chcę przynudzać.

Link to comment
Share on other sites

Czytałam gdzieś kiedyś, że ludzie będący panami zwierząt, to błąd w tłumaczeniu (a potem już tak zostało zatwierdzone). Na początku, w oryginalnej wersji (chyba hebrajskiej) biblii ludzie byli "opiekunami". Tylko nie znam nikogo kto znałby się tak dobrze na tych sprawach żeby mi przypomniał szczegóły. Znajdzie się ktoś, kto coś o tym wie?

Muszę w końcu przeczytać to Pismo Święte. Ale chyba będę musiała kupić, bo mam problem z wypożyczeniem. Kiedy czytałam na religii początek, umierałam ze śmiechu :shake:.

[B][U] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f25/zabijanie-zwierzat-10-przykazan-123373/index17.html#post11261564"] [COLOR=Black]Zabijanie zwierząt a 10 przykazań.[/COLOR][/URL][/U] - to tytuł tego wątku![/B] A my rozmawiamy o tym kto jest wyżej: ludzie czy zwierzęta. Ależ niedorzeczność... :lol:

Link to comment
Share on other sites

Prawda, jeśli chodzi o rozwinięty umysł to jesteśmy najwyżej. Problem w tym, że z łatwością wybijają nas najmniej rozwinięte organizmy (chociaż wirusy nawet nie zaliczają się do organizmów...), często nawet nie złożone z jednej komórki (!). I nie dajemy sobie z nimi rady. Dlatego nawet jeśli jesteśmy najbardziej rozwiniętymi istotami, to zadufanie, arogancja typowa dla wielu ludzi, ignorowanie problemów zaburzonej równowagi ekologicznej i tym podobnych, doprowadzi nas prosto do zagłady (choć to patetycznie brzmi :cool3:). I wtedy nie my pozostaniemy dzięki jakimś super technologiom, tylko te wszystkie wirusiki, bakteryjki i inne "słodkie" twory, które same nie wiedzą, po co istnieją. Trochę to ironiczne :razz: Oczywiście, wiem, że większość osób tutaj jest tego świadoma, tak tylko mówię ;)

Co do tematu - ostatnio w pewnej wsi blisko mojego miasta pewien ksiądz stwierdził, iż jest to oburzające, że zwierzęta mają tak dużo praw (!). Według niego, za niedługo będą miały tyle praw, co ludzie! Szkoda, że powiedział to we wsi, gdzie wszyscy jak jeden mąż trzymają zwierzęta na łańcuchu, traktują jak ostatnie szkodniki, które są tylko po to, by szczekać. Moje koleżanki z tej wsi uważają podobnie jak ksiądz, w końcu to Autorytet jest i Wyrocznia. Ludzie topiący szczenięta, wyrzucający psy z domu itd. dzięki temu czują się rozgrzeszeni. Na takie zachowanie zwyczajnie jest przyzwolenie... Powiem szczerze, że do niedawna nie miałam pojęcia, że takie durne poglądy jeszcze pokutują, a tu się okazuje, że tak i są w zasadzie normą...:shake:

Żałuję, że nie ma w Biblii jakiegoś wyraźnego zapisu "nie zabijaj i nie krzywdź bez potrzeby innych stworzeń" czy czegoś w tym stylu. Bo jak widać, interpretacje Pisma Świętego są dowolne i każdy ksiądz czy katecheta wyczytuje to, co chce wyczytać, zgodnie z własnymi poglądami - a nie poglądami Kościoła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='behemotka']Uwielbiam to podejście. "Nie do końca wiem dlaczego, ale tak NA PEWNO JEST" :lol: [/quote]

gdzie napisałam, że na pewno tak jest? napisałam, że tak właśnie myślę, czytanie ze zrozumieniem... no i jak taks napisała... intuicja też ma swoje znaczenie...

[quote]
Błagam... :shake:
Czyli jeśli zaczniemy dyskusję o tym, czy na Plutonie mieszkają małe szare ludziki, to znaczy, że na pewno mieszkają? :crazyeye: Sam fakt dyskusji to żaden dowód :eviltong: [/quote]NIC nie zrozumiałaś z moich słów. Sam fakt dyskusji, rozważań o własnej egzystencji , o przyszłości świata jest czymś co odróżnia nas od zwierząt. Wszystkich.
Przykładowy pies - żyje teraźniejszością. Nie zastanawia się co by zrobił gdyby 'cośtam', dla psa liczy się tylko jakość życia w chwili obecnej.

[quote]Tak, w pewnym stopniu kontrolujemy życie zwierząt. A miejscy urzędnicy w pewnym stopniu kontrolują życie Twoje i moje. Czujesz się istotą "niższą" od urzędnika?
No i życia robali nie kontrolujemy, czyli wychodzi, że z nimi jesteśmy co najmniej na równi...[/quote]Możesz się na chwilę odczepić od tych robali? Takie argumenty są, wg mnie, nieco infantylne...
Miejscy urzędnicy są urzędnikami ponieważ ich funkcja została powołana przez społeczeństwo i prawo. Pracują, żeby wszystkim żyło się łatwiej i żeby bardziej uporządkować nasze życie. Oczywiście w teorii bo wiadomo, że urzędnicy mogą być lepsi i gorsi. Kontrola człowieka nad psem jest czymś tak diametralnie różnym, że aż jest mi głupio w ogóle to tłumaczyć. :roll:

[quote name='behemotka']
Mrówki i karaluchy faktycznie nie są zbyt ciekawe świata. Ale psy? :crazyeye: Koty, niedźwiedzie, łosie, myszy [i tak dalej... i tak dalej... :eviltong:]. Jak najbardziej poznają świat dla samej wiedzy o nim, tylko i wyłącznie z ciekawości :p.
Samoświadomość również posiadają. [/quote]

Nie porównuj poznawania świata przez psa (poprzez poznawanie nowych przedmiotów i sytuacji, węszenia itd) do poznawania świata przez ludzi.:roll:
Oprócz sposobu w jakim te dwie rzeczy się różnią, różni się również ich cel.
Kultura wysoka, dorobek, przekazywanie wiedzy o świecie kolejnym pokoleniom. Halo, nie czujecie różnicy?

[quote]
Porządkują też otoczenie. Skoro pies dwa razy napadnięty przez, dajmy na to, ONka, często staje się agresywny i/lub strachliwy wobec psów w tym typie, to o czym świadczy jego zachowanie, jeśli nie właśnie o zdolności do klasyfikacji obiektów i istot? :razz: Tak samo w obcym miejscu chętnie zajrzy do miski, która stoi na podłodze... Nie dlatego, że miska jest taka sama jak jego (bo zwykle nie jest), tylko ponieważ PRZYPORZĄDKOWAŁ miski do jedzenia :razz: [/quote]Ratunku...
Nie sądzę, żeby to było jakieś wybitne dokonanie psów. :razz:
Zwierzęta uczą się poprzez bezpośrednie skutki ich zachowań oraz przez doświadczenie i kojarzenie danej sytuacji/przedmiotu z czymś przyjemnym bądź nieprzyjemnym. I nie świadczy to o jakimś super wysokim rozwoju umysłowym, nie wiem co miał pokazć ten argument. Jaka znowu klasyfikacja istot i obiektów? Pies został pogryziony przez ONka, jego obraz został w jego pamięci, stworzyło mu się w mózgu skojarzenie ON = strach, ból, agresja. I wsjo. Tak samo z miską. Zwykłe doświadczenie, wytworzone skojarzenie, połączenie w mózgu i tyle!

[quote]
Są też sprawy, w których urzędnik decyduje :cool3:, np. prezydent miasta (też urzędnik przecież) decyduje o przyznawaniu lokali organizacjom pozarządowym, a strażnik miejski decyduje, czy upomnieć, czy wystawić mandat. [/quote]Robi to na podstawie pewnego prawa, paragrafu, punktu w danym regulaminie. A nie z własnego widzimisię. Podkreślam: teoretycznie bo wiadomo jak to w naszym państwie bywa.

[quote]
Prawo PISANE to nasz wymysł. Na chwilę załóżmy, że świadczy o wyższości. Zatem Polacy są istotami "wyższymi" od Anglików, zgadza się? Przecież my mamy pisaną konstytucją, a te prymitywne istoty wcale jej nie posiadają :diabloti: [/quote]wymyślasz coraz gorsze bzdury, nie uważasz, że argument powyżej jest absurdalny?

Czy nie możecie po prostu przyjąć do wiadomości, że zwierzę jest zwierzęciem? Nikt tu nie mówi, że zwierzęta są lepsze/gorsze od człowieka - to jest mało trafne określenie. Ale czy przyznanie, że jesteśmy bardziej rozwinięci umysłowo i kulturowo, mamy pewien pierwiastek, 'coś' co czyni nas tymi wyżej, oznacza, że nie kochamy zwierząt albo jakiś równie absurdalny wniosek?

I dajcie spokój tym chrzanionym robalom! :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bzikowa']
Czy nie możecie po prostu przyjąć do wiadomości, że zwierzę jest zwierzęciem? Nikt tu nie mówi, że zwierzęta są lepsze/gorsze od człowieka - to jest mało trafne określenie. Ale czy przyznanie, że jesteśmy bardziej rozwinięci umysłowo i kulturowo, mamy pewien pierwiastek, 'coś' co czyni nas tymi wyżej, oznacza, że nie kochamy zwierząt albo jakiś równie absurdalny wniosek?

I dajcie spokój tym chrzanionym robalom! :roll:[/quote]

Popieram. Jesteśmy wyżej. Przekazujemy informacje przyszłym pokoleniom (w ogóle myślimy o przyszłych pokoleniach, o czymś więcej niż przetrwanie nas czy naszego stada), podejmujemy świadome działania, potrafimy siąść i rozważyć skutki lub przyczyny, czego nie robią psy (np. moja suka szczeka na jakiegoś psa, tamten pies też szczeka, potem ona na jego widok jeży się i denerwuje - a przecież sama go sprowokowała, chociaż tego nie jest świadoma). Cóż, na ten temat nie ma dyskusji - żadne inne stworzenia nie wytworzyły cywilizacji, kultury, słowa pisanego, technologii, nie przekształcają tak znacznie środowiska dla swojego dobra. To, że robimy się zadufanymi panami świata, którzy zupełnie ignorują fakt, że my także jesteśmy tylko organizmami i podlegamy tym samym prawom natury, co zwierzęta, to inna bajka...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Genesis']Witam!
Nie zamierzam krytykować niczyich wypowiedzi i dołączę jedynie moje przekonania. Jeśli chodzi o rozważanie przykazań Bożych, to rozumie się samo przez się, że rozważają je ludzie wierzący. No bo jeśli ktoś nie wierzy w Boga, który dał przykazanie [I]nie zabijaj, [/I]to po co się przejmuje samym przykazaniem? Toż to niekonsekwencja! Jeśli nie wierzę, to obchodzą mnie wyłącznie paragrafy karne - tam też coś mają o zabijaniu.
Załóżmy jednak, że wierzę w Boga (tak też w istocie jest) i obchodzi mnie Jego prawo. Przykazanie [I]nie zabijaj[/I] odnosi się do ludzi, bo [B]przecież sam Bóg zabił pierwsze na świecie zwierzę i zrobił z niego okrycie dla pierwszych ludzi.[/B] Cały świat roślin i zwierząt został poddany ludziom pod panowanie. Ale panowanie to przede wszystkim olbrzymia odpowiedzialność. Mamy być dobrymi panami: uprawiać, sadzić, siać, karmić, troszczyć się, leczyć. A wtedy, kiedy tego potrzebujemy jeść i okrywać się. Cóż, kiedy jesteśmy źli? I wszystko wygląda nie tak, jak powinno:lookarou:. Tak więc jako ludzie panujemy, ale w jakiś taki pokraczny sposób.
Myślę również, że człowiek jest istotą wyższą, niż zwierzę - w tym przypadku pies. Mówię [B][I]wyższą[/I] a nie [/B][I][B]lepszą[/B]. [/I]Bo człowiek znając pojęcie dobra i zła często wybiera zło. Pies może co najwyżej złamać przykazanie swojego właściciela, a człowiek Boskie.
Trochę długi wywód. Miałabym tego więcej, ale nie chcę przynudzać.[/quote]

zakładając, że bóg zabił zwierzę na okrycie-zrobił to w jakimś "dobrym" celu. tutaj chodziło raczej o bezcelowe zabijanie dla przyjemności.
wg mojego toku rozumowania- jeżeli mówię, że jestem "wyżej"od kogoś/czegoś, to mam na myśli, że jestem lepsza w czymś.
ja, osobiście, tak jak kilka innych osób, nie potrafię stwierdzić jednoznacznie czy jestem "wyższa" czy "niższa". dla mnie "wyższość" to zbyt szerokie pojęcie. owszem, w myśleniu abstrakcyjnym jestem lepsza od mojego psa- potrafię czytać, pisać czy liczyć, ale w wielu innych sytuacjach, to właśnie pies/albo inne zwierzę okaże się lepszy (czyli wg mnie wyższy) ode mnie.
to, że myslimy o przyszłych pokoleniach, czy dyskutujemy sobie siedziąc w kółku na trawie- to jest właśnie myślenie abstrakcyjne.

Genesis, dlaczego osoba niewierząca nie może dyskutować na temat przykazań?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...