Hallie Posted August 8, 2012 Share Posted August 8, 2012 [quote name='betty_labrador']ale te chrzęsci indycze to z jakiej partii ciala? [/QUOTE] przyznam, że nie mam pojęcia, ale obok chrząstki jest zawsze dużo mięska, takie spore kawałki, chrząstki tak w ogóle też nie są wielkie same w sobie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Uranoe Posted August 9, 2012 Share Posted August 9, 2012 Zaraz się chyba strzelę :mad:. Pod moją nieobecność rodzice kupili 3kg "Chappi" i bardzo zadowolenie mnie o tym poinformowali. Poza tym chciałam się zapytać, czy łopatka ze średnią ilością mięsa, może być brana jako gryzak, przy zwykłej porcji? Miałam dać ją do jedzenia, ale jest za twarda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
betty_labrador Posted August 9, 2012 Share Posted August 9, 2012 [quote name='Uranoe']Zaraz się chyba strzelę :mad:. Pod moją nieobecność rodzice kupili 3kg "Chappi" i bardzo zadowolenie mnie o tym poinformowali. Poza tym chciałam się zapytać, czy łopatka ze średnią ilością mięsa, może być brana jako gryzak, przy zwykłej porcji? Miałam dać ją do jedzenia, ale jest za twarda.[/QUOTE] o masz :roll: :splat: moi rodzice kiedys jak przyszla Tizzy do nas ze schronu-ja jej od razu barfa, a oni, ze takie mieso to nic, i rano mama kaszy, ryzu gotowala :P chlebek, ciastka :splat: ale nareszcie wybilam jej to z glowy :diabloti: wlasnie-dobre pytanie czy łopatka nadaje sie na barfa czy jako gryzak? dzis nie moglam sie zdecydowac czy brac łopatke jagnieca z miesem na posilek i w koncu nie wzielam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hecia13 Posted August 10, 2012 Share Posted August 10, 2012 Ja daję kości jako posiłek. Każde kości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted August 10, 2012 Share Posted August 10, 2012 [quote name='hecia13']Ja daję kości jako posiłek. Każde kości.[/QUOTE] ja też tak samo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sacred PIRANHA Posted August 10, 2012 Share Posted August 10, 2012 [quote name='hecia13']Ja daję kości jako posiłek. Każde kości.[/QUOTE] ja tak samo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Uranoe Posted August 10, 2012 Share Posted August 10, 2012 [quote name='betty_labrador']o masz :roll: :splat: moi rodzice kiedys jak przyszla Tizzy do nas ze schronu-ja jej od razu barfa, a oni, ze takie mieso to nic, i rano mama kaszy, ryzu gotowala :P chlebek, ciastka :splat: ale nareszcie wybilam jej to z glowy :diabloti:[/QUOTE] Ja też mam plan. Myślę, że różne bezdomne zwierzątka będą z niego zadowolone :evil_lol:. Łopatkę dałam, ale pies nie zjadł, bo była jednak za twarda. Trochę pomemlał, więc będzie służyć jako gryzak :D. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted August 11, 2012 Share Posted August 11, 2012 Mam prośbę, czy ktoś bardziej doświadczony mógłby spojrzeć na Wegety jadłospis, to jest miesięczne zestawienie, czy coś dodać, ew. czegoś jest za dużo? Je ok. 400-500gr dziennie: 2kg żwaczy z treścią 2kg królik z kością 1kg cielęciny 1kg jelenia 1kg indyk z kością to w/w to gotowe produkty z Aspol i Biosk i takie ze zwykłego mięsnego: 1kg podrobów drobiowych (serca, wątróbki i żołądki) 1kg kości wołowo-wieprzowych 2 szyjki indycze 1,20kg korpus z kurczaka do tego: ok. 1kg miks warzywno-owocowy oliwa z oliwek, dziś kupiłam olej lniany a po niedzieli będę miała algi i olej z łososia. No i jajka a także jogurt naturalny (sporadycznie). I jeszcze dostała niecałą puszkę tuńczyka w oleju bo nie chciała warzyw samych zjeśći i wątróbki [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG] to jej dodawałam po trochę do smaku. Czy mogę dawać surowe wieprzowe: nerki, ozory, przełyki, podgardla, ogony? Czy lepiej nie ryzykować? Bo w Intermarche jest duży wybór ww rzeczy ... wołowych niema żadnych takich wynalazków [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hecia13 Posted August 11, 2012 Share Posted August 11, 2012 [quote name='Kajusza'] Czy mogę dawać surowe wieprzowe: nerki, ozory, przełyki, podgardla, ogony? Czy lepiej nie ryzykować? Bo w Intermarche jest duży wybór ww rzeczy ... wołowych niema żadnych takich wynalazków [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG][/QUOTE] Ogony wieprzowe daję, moje psiaki bardzo je sobie chwalą, podejrzewam, że przełyki też można spokojnie, niestety u mnie takich smakołyków nie ma - musimy się zadowolić suszonymi (w charakterze gryzaków). Natomiast co do nerek i ozorów - ja osobiście wolałabym wołowe... Jakoś nie mam zaufania do wieprzowych podrobów. Podgardle to chyba nie podroby, można by zaryzykować :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted August 11, 2012 Share Posted August 11, 2012 podroby wieprzowe gotuję.. za to mięso daję surowe... no i ja głównie bazuję na wieprzowinie... w Inter sa fajne kości, czasem nawet na pół przecinane, więc praktycznie aby dostać się do szpiku to żaden problem. Choć znalazłam tam też kości mięsne wołowe, ale cena :mdleje: No i sa tam tez czasami przecenione różne korpusy itp kurze, ale ile dokładnie kosztują to nie wiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patik Posted August 11, 2012 Share Posted August 11, 2012 A u nas przygoda z barfem się kończy ;( Dziś zobaczyłam jak mój pies zwymiotował cały posiłek (już drugi raz) ale dziś połkną całą ok.15 cm kość ;( a to 4 kg shih tzu :shake: nie chce wiedzieć co by było jakby jej to gdzieś stanęło,a ona nic nie gryzie i przez to częściej wymiotuje po barf'ie. Teraz przechodzimy z powrotem na karmę, przynajmniej, nie muszę się martwić,ze mój pies nie przeżyje posiłku, a mielić razem z kośćmi nie mam niestety możliwości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted August 11, 2012 Share Posted August 11, 2012 U nas też był problem z łykaniem, ale wystarczyło psu trzymać kość i zniknął ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patik Posted August 11, 2012 Share Posted August 11, 2012 ,ale u nas nie tylko kość łyka, nawet mięso i częściej wymiotuje,ona na początku gryzła kość, a teraz woli łykać :shake:a nie zawsze mam czas ,żeby siedzieć 30 -40 min i trzymać jej kość.Szczególnie rano w okresie szkolnym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted August 11, 2012 Share Posted August 11, 2012 To jakie ona kości je, że trzeba 40 minut :roll: Mój młody o podobnej wówczas wadze jadł podwójną dawkę dzienną i kość zjadał max w 10 minut - stąd moje zdziwienie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
japanisze Posted August 11, 2012 Share Posted August 11, 2012 Ja Cię rozumiem, bo moje psowate też nie gryzą, szczególnie Rózia połyka wszystko w całości i też przez to czasem posiłek zwróci - kości jako takich (korpusy itd) nie daję - wprowadzam powoli mielonki z kością (chwilowo primex) w małych ilościach, by zobaczyć jak w ogóle kości są trawione (dobrze, ale mieszanki z kością to u nas tylko 5% posiłku na razie) - ostatnio w ramach eksperymentu dałam do gryzienia ogon koński i było OK, ale też siedziałam jak żandarm przy psach chyba z półtorej godziny (i tak nie udało im się zjeść całej porcji, więc LadyS niektórym psom to naprawdę sporo czasu zajmuje, szczególnie tym ze skróconą kufą, a więc ze znacznie utrudnionym obgryzaniem ;)). Pewnie z rok minie zanim będziemy na barfie przez duże B, czyli mięsnych kościach niepomielonych, a może nigdy nie będziemy - czas pokaże. Jeśli nie masz dostępu do Primexu w swoim miejscu zamieszkania zawsze możesz zamówić mielonki z aspolu/biosku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted August 11, 2012 Share Posted August 11, 2012 u mnie było identycznie z Gandzim.. szczeniakiem.... szyje indycze, kacze, skrzydełka wszystko połykał :roll: no więc to moja mama roztrzaskała młotkiem kuchennym i to szybko zjadał i było ok. Skrzydełka obierałam i samo mięso mu dawałam :mdleje: czasem na kilka kawałków krajałam te szyje itp... o dziwo ogony wieprzowe bardzo starannie obgryzał :) Niedawno dostał nogę wieprzową i ją memłał dość długo po czym bardzo dużo zostało.. dostał w nagrodę coś normalniejszego.. Ale przy drugim podejściu szybciej rozpracował takie kości....no ale nie zjadł nawet w połowie.. U nas kości ze szpikiem są ciut problemem u niego, bo.... on nie kuma, że ma wylizywać to coś ze środka. Ładnie całą obgryzie, obliże itp, ale wylizywać ze środka nie będzie.. nawet jeśli mu to bardzo smakuje (nożem to wyciągałam... wiem pogięło mnie :roll: ) bo on to nerwus jest, czyli aby szybko zjeść i móc dalej się bawić.. no ale na to mu nie pozwalam... No i gryzie kurze łapki :multi: Ale u nas po części problemem była wymiana zębów....często krwawiły mu dziąsła, i zauważyłam, ze wolał jeść coś miękkiego to gotowałam mu makaron, aż przestał mu służyć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patik Posted August 12, 2012 Share Posted August 12, 2012 [quote name='LadyS']To jakie ona kości je, że trzeba 40 minut :roll: Mój młody o podobnej wówczas wadze jadł podwójną dawkę dzienną i kość zjadał max w 10 minut - stąd moje zdziwienie.[/QUOTE] nawet z kurczaka jadła 30-40 min :shake: nie ma zbyt zastraszającego tępa. My chyba jednak przejdziemy na karmę, a surowe będą jako gryzaki/smaki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaginiona sara Posted August 12, 2012 Share Posted August 12, 2012 Moje pekiny jedzą kurze korpusy i mielone mięsa, dają radę, a ich zęby tak się nadają do gryzienia jak ja do baletu. Jak mnie nie ma są dożywiane gotowanym na pewno. Szkoda, że nie są w stanie pogryźć większych kości te moje psie kaleki. Jak mówię, że żywię mięsem to słyszę: o mnie by nie było stać. Faktycznie 2 psy 4 i 6kg, które zjedzą może po pół, może po całym korpusie. Chapi tez nie jest tanie a jakie pożywne hahaha. Aż 4 proc mięsa. Nie stać mnie na żywienie takim czymś co kosztuje jakieś 5 czy więcej zł za kg kiedy korpusy są po 1,90 nawet w promocji, mielone po 2,80zł/kg niby wołowe bez kości. Jeśli miałabym gotować też wyjdzie drożej. Każdy myśli że się kupuje cielęcinkę zadnią ;), ale to nie o to chodzi, wystarczy dobrej jakości podać mięso np. korpus z indyka 2,30za kg w carrefour. Też jest tam sporo chemii ale mam nadzieję, że mniej niż w chapi czy puffy itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hecia13 Posted August 12, 2012 Share Posted August 12, 2012 [quote name='kalyna']u mnie było identycznie z Gandzim.. szczeniakiem.... szyje indycze, kacze, skrzydełka wszystko połykał :roll: no więc to moja mama roztrzaskała młotkiem kuchennym i to szybko zjadał i było ok. Skrzydełka obierałam i samo mięso mu dawałam :mdleje: czasem na kilka kawałków krajałam te szyje itp... o dziwo ogony wieprzowe bardzo starannie obgryzał :) Niedawno dostał nogę wieprzową i ją memłał dość długo po czym bardzo dużo zostało.. dostał w nagrodę coś normalniejszego.. Ale przy drugim podejściu szybciej rozpracował takie kości....no ale nie zjadł nawet w połowie.. U nas kości ze szpikiem są ciut problemem u niego, bo.... on nie kuma, że ma wylizywać to coś ze środka. Ładnie całą obgryzie, obliże itp, ale wylizywać ze środka nie będzie.. nawet jeśli mu to bardzo smakuje (nożem to wyciągałam... wiem pogięło mnie :roll: ) bo on to nerwus jest, czyli aby szybko zjeść i móc dalej się bawić.. no ale na to mu nie pozwalam... No i gryzie kurze łapki :multi: Ale u nas po części problemem była wymiana zębów....często krwawiły mu dziąsła, i zauważyłam, ze wolał jeść coś miękkiego to gotowałam mu makaron, aż przestał mu służyć...[/QUOTE] Moja Mańka (szczeniak 6mies. nie wiem ile teraz waży ale pewnie ponad 10kg) gryzła kości od początu jak do nas trafiła - zaczęła od karkowej i pożarła w całości :D Teraz wymieniała zęby i gryzła z podwójnym zapałem - chyba jej to pomagało. A co do nogi wieprzowej, najlepiej przekroić wzdłuż - skóra jest dość gruba i nawet boksery mają z nią problem, po przekrojeniu wszystko znika :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ajeczka Posted August 12, 2012 Share Posted August 12, 2012 U nas nogi wieprzowe są dawane w całości i psy się dzielą. Najpierw rozpracowuje je amstaff, zostawia część z raciczką dla labradorki i ona to zjada do końca. Mam duże psy więc z jedzeniem kości nie ma problemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalyna Posted August 12, 2012 Share Posted August 12, 2012 [quote name='hecia13']Moja Mańka (szczeniak 6mies. nie wiem ile teraz waży ale pewnie ponad 10kg) gryzła kości od początu jak do nas trafiła - zaczęła od karkowej i pożarła w całości :D Teraz wymieniała zęby i gryzła z podwójnym zapałem - chyba jej to pomagało. A co do nogi wieprzowej, najlepiej przekroić wzdłuż - skóra jest dość gruba i nawet boksery mają z nią problem, po przekrojeniu wszystko znika :)[/QUOTE] no jego to te zęby bolały, choć jeszcze nie jest tak dobrze do końca.... Gandzia ma 5,5 miesiąca.... U mnie nogi wieprzowe sa na pół przecinane. jeden dostaje część z pazurkami, a drugi tą z mięsem... Ciapek kundelek i Sonia w typie ON zjadają bez problemu..... żadna skóra im nie straszna :) I jakoś dużo czasu im to nie zajmuje, no a mały musi przywyknąć... W pierwszych dniach jak mieszkał w domu to gwizdnął Ciapkowi kość i ją obgryzał i cała zeżarł... no a potem była sracz**, bo pierwszy miesiąc był na suchej karmie jeszcze, takiej jak w hodowli dostawał....z obliczeń mi wyszło, ze jak skończył 3 miesiąc to go przestawiłam, bo dopiero w domu na stałe byłam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted August 12, 2012 Share Posted August 12, 2012 U nas też z nogami wieprzowymi czy cielęcymi nie ma problemu, obydwie sucze dają radę pogryźć, ale Hexolina z racji wieku już nie będzie dostawała tak twardych kości. Obecnie są głównie na drobiu (kurczak i indyk), ale wczoraj postanowiłam trochę im dietę urozmaicić i kupiłam nerki królicze... Czułam się w sklepie jak zbrodniarz, bo sama królika bym do ust nie wzięła, ale psom podejrzewam że takie coś będzie smakowało :roll:. Na szczęście ostatnio rodzice sami zajęli się przygotowywaniem papek (co sprawia im radochę bo michy z podrobami z niewielką ilością warzyw fruwają po kuchni) i nie ja będę to podawać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaginiona sara Posted August 12, 2012 Share Posted August 12, 2012 Jak miałam miksa dalmata to miał takie silne szczęki, że te rurkowe kości rozgryzał, teraz podkarmiam np. benkowatego i on nie zawsze daje radę... tamtemu mojemu aby trzaskały, wiadomo zabawa jakiś czas, ale pogryzł. A te biedactwa mogą z wierzchu pomamlać chyba, że pani siekierką do szpiku się dostanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kajusza Posted August 13, 2012 Share Posted August 13, 2012 ja dziś odkryłam Agrofirmę (taką sieć mięsnych sklepów z właśną ubojnią) ... zakupiłam kości wołowe fajnie porąbane że wygląda to jak kong :-) za 99gr za kg, skórki drobiowe też za 99gr, i tzw. śrut czyli odpady mięsne zmielone z kośćmi - wg Pani która owy śrud zrobiła, proporcje są takie, że ponad połowa to mięso itp a reszta to kości. Śrut kosztuje całe 20gr za kg :-) Feler taki, że jest to zamrożone i w różnych blokach .. ja kupiłam ok. 3,5kg ... zobaczymy jak to się rozmrozi - jak to faktycznie wygląda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaginiona sara Posted August 13, 2012 Share Posted August 13, 2012 Gdzie znalazłaś takie dobre rzeczy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.