Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

[quote name='Bonsai']Jeśli dobrze przestawisz psa i będziesz stosowała się do podstawowych zasad, a pies jest ogólnie zdrowy (dla pewności możesz zrobić przed przejściem na BARF ogólne badania - mocz, krew, kał), to nie będzie problemów. Zanim będziesz podawać trudne do strawienia kości, zaczynasz od żołądków wołowych nieoczyszczonych, potem drobne i łatwe kości: drobiowe, a dopiero już gdy będziecie pewni, że wszystko ok, to kości trudniejsze do strawienia: wołowe etc. No i oczywiście kości zawsze surowe, nigdy gotowane czy nawet oblane wrzątkiem.[/QUOTE]


Hana ma 1,5 roku i jest zdrowa,Aluś ma chore serduszko i w sumie nikt nie wiem ile ma lat,ma 3 ząbki,chcę dla nich wszystkiego co nalepsze

Link to comment
Share on other sites

Ilość ząbków to nie jest duży problem u psów o ile to są siekacze.
Moja niehodowlana suczka ma zęby 2x2 (dwa na górze i dwa na dole) plus większość trzonowców i jest na barfie, gryzie kości i nic jej nie jest.
Psy na barfie operują głównie kłami i trzonowcami, siekaczami generalnie też, ale z małą ich ilością pies też jest w stanie sobie doskonale poradzić.
Aczkolwiek nie musisz koniecznie podawać kości w całości.
Możesz kupować gotowe mieszanki lub tak na prawdę całkowicie zastąpić kości zmielonymi skorupkami jaj.
Tu trzeba po prostu psiaka obserwować :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bgra']Hana ma 1,5 roku i jest zdrowa,Aluś ma chore serduszko i w sumie nikt nie wiem ile ma lat,ma 3 ząbki,chcę dla nich wszystkiego co nalepsze[/QUOTE]

Moja mała ma niewydolność oddechowo-krążeniową, plus parę innych dolegliwości (prawdopodobnie alergia, tendencje do zapalenia pęcherza i takie tam) i na BARFie funkcjonuje super, a wg słów naszego kardiologa jest lepiej, niż było na suchej - tzn. on nie wie, że sucz na BARFie, ale wyniki się poprawiły ;)

Link to comment
Share on other sites

Hihi evel, pewnie gdyby dowiedział się, że na barfie to powiedziałby 'Boże, jak ten pies jeszcze żyje?!' ;)
Ja niestety miałam takie przejścia ale nie z wetem a z pewnym hodowcą. Twierdził nawet że powinno mi się odebrać psy bo traktuję je jak obiekty doświadczalne... Hmm... Niektórym ludziom nie wytłumaczysz ;)

Link to comment
Share on other sites

w końcu zdecydowałam się na barfa dla Wegi :-)

Dalej mam jakieś dylematy ale w ostatnich badaniach znów jej wyszło odwodnienie organizmu i chyba już nie mam na co czekać. Może jedząc surowiznę jej wyniki się polepszą, bo przecież nie napoje jej na siłę :-(.

Czy może mi ktoś podpowiedzieć na co powinnam zwracać uwagę?

Wega będzie jadła mięso gotowe z Aspolu i Biosk (dziczyzna, wołowina, cielęcina i królik do tego żwacze) plus szyjki indycze i kurczaka (korpusy, skrzydełka, udka). Do tego planuje warzywa, owoce plus jakieś tłuszcze (olej z oliwek, olej jakiś zwykły). Czy jeszcze coś powinna dostawać?

Wega waży 20kg, jest wysterylizowana, co do aktywności: codziennie ma jeden spacer miniumim 2h (gdzie biega, pływa, tropi, raz w tygodniu trening agility), do tego dwa spacery krótsze (różnie .. nieraz po 20min a nieraz po godzinie, zależy od mojej pracy i chęci), jest szczupłej budowy ciała (takiej charciej). Uznałam .. bo są różnie podawane wyliczenia ...że zacznę od 400gr dziennie, bo teraz przez 3 dni dostawała kostkę 250gr dziennie i jest to za mało dla niej (nie najada się).

Planuje dawać jej takie proporcje:
[FONT=HelveticaNeue] 80% diety z produktów zwierzęcych powinno zawierać:[/FONT]
[LIST]
[*]50% mięso (mięsień)
[*]20% żołądki z zawartością (żwacze)
[*]15% kości
[*]15% podroby (wnętrzności)
[/LIST]
[FONT=HelveticaNeue]20% diety z produktów roślinnych powinno zawierać:[/FONT]
[LIST]
[*]75% warzywa
[*]25% owoce
[/LIST]

Czy coś powinnam zmienić? Proszę o jakieś wskazówki i uwagi :-)

Link to comment
Share on other sites

Ja żołądki wliczam jednak do podrobów.
Ale różne są szkoły :)

Obserwuj suczkę, dawaj jej taką porcję, żeby nie chodziła głodna, ale niech to oscyluje w tych granicach 2-3% m.c bo niektóre psy są wiecznie nie najedzone i potem jest problem z tyciem na barfie.


W ogóle pominęłaś nabiał, nie wiem czemu :)
W diecie barf jest dość ważny, działa trochę na 'rozluźnienie kupy', poza tym psy go lubią, często tylko tak się da przemycić warzywa i owoce.
Ser biały + miód można śmiało podawać - psy jedzą aż miło :)
No i oczywiście jajka! Można śmiało w całości, skorupkę zmielić na pył, jak kto woli.

Do tego dodatki typu algi, siemię lniane (na wypróżnienie i sierść), ja podaję jeszcze suszoną hemoglobinę. A to dlatego, że mięso zarówno z primexu/aspolu jak i te sklepowe jest praktycznie pozbawione krwi. Co wrażliwszy pies - za chwilę możemy mieć anemię gotową.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Hihi evel, pewnie gdyby dowiedział się, że na barfie to powiedziałby 'Boże, jak ten pies jeszcze żyje?!' ;)
Ja niestety miałam takie przejścia ale nie z wetem a z pewnym hodowcą. Twierdził nawet że powinno mi się odebrać psy bo traktuję je jak obiekty doświadczalne... Hmm... Niektórym ludziom nie wytłumaczysz ;)[/QUOTE]

Wet zzieleniał, zbladł, a następnie posiniał na wieść o szyjach indyczych (drobiowe?!?!?! surowe?!?!?!), więc dałam sobie spokój i mój pies oficjalnie je suche bobki :cool3:

Kajusza, Aysel już Ci napisała co i jak - ja trzymam kciuki! :)

Link to comment
Share on other sites

Hehe, moje też jedzą oficjalnie suche bobki :eviltong: A co do tego, żeby sprawdzać, czy pies jest zdrowy. Przecież Barf to dieta naturalna, chore psy przestawiane na Barf zdrowieją, chyba nie wierzycie w tzw. "karmy weterynaryjne". One są weterynaryjne tylko z nazwy, bo te kilka witamin więcej niczego nie zmienia - to konserwanty, zboża, pulpa buraczana (mocno alergizująca) i jakieś mięsne popłuczyny, najczęściej tłuszcze. Na tym pies ma być zdrowszy niż na Barfie?! Litości... Psy z chorym przewodem pokarmowym, niemogące jeść kości mogą dostawać je zmielone, albo po prostu gotowane jedzonko (miałam tak z sunią z rakiem wątroby - niestety nie mogła jeść kości)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Ja żołądki wliczam jednak do podrobów.
Ale różne są szkoły :)
[B]no własnie .. dużo tych różnych rozbieżności :-P
[/B]

Obserwuj suczkę, dawaj jej taką porcję, żeby nie chodziła głodna, ale niech to oscyluje w tych granicach 2-3% m.c bo niektóre psy są wiecznie nie najedzone i potem jest problem z tyciem na barfie.
[B]taki mam plan ale od jakiś norm musiałam zacząć :-) A jak widzę to mięsko Wega wciąga bardzo chętnie :-) [/B]

W ogóle pominęłaś nabiał, nie wiem czemu :)
W diecie barf jest dość ważny, działa trochę na 'rozluźnienie kupy', poza tym psy go lubią, często tylko tak się da przemycić warzywa i owoce.
Ser biały + miód można śmiało podawać - psy jedzą aż miło :)
[B]no własnie .. tu tez są różne szkoły ;-) ... a z uwagi, że ja rzadko kupuje jogurty i twaróg tak więc Wega raczej będzie go dostawała tak sporadycznie, że nie uwzględniłam tego w rozpisce. [/B]

No i oczywiście jajka! Można śmiało w całości, skorupkę zmielić na pył, jak kto woli.
[B]a ile tych jajek? w skali miesiąca ... bo i tu wiem, że jedni dają całe, inni tylko żółtka :-)[/B]

Do tego dodatki typu algi, siemię lniane (na wypróżnienie i sierść),
[B]​to muszę dokupić [/B]

ja podaję jeszcze suszoną hemoglobinę. A to dlatego, że mięso zarówno z primexu/aspolu jak i te sklepowe jest praktycznie pozbawione krwi. Co wrażliwszy pies - za chwilę możemy mieć anemię gotową.[/QUOTE]
[B]ehhh ...może pogadam z kolegą - on może mi krew jakąś załatwi albo mięso takie krwiste.

[/B]A w jakiej skali bilansujecie jadłospis, mi najwygodniej w skali miesiąca ... bo zamówię część gotowe a resztę kupie w mięsnym. I część porcji zawioze do mamy bo mój zamrażalnik jest z tych mikro-mikrych ;-)


evel - dzieki, lekko zestresowana jestem tym całym barfem hahaha

Link to comment
Share on other sites

A ja się nacieszyłam przedurlopową przestawką na suche - Orijen, bo pies jadł jak nigdy - zwykle suche go w zęby kłuje.
I skucha - od wczoraj drapie się i wylizuje łapy :/
I nie wiem, czy to Orijen się zmienił (przy poprzednim wyjeździe nie mieliśmy problemu), czy to efekt tego, że je ją z apetytem, czyli więcej niż zwykle. Tak czy siak - znów mam zagwostkę z wyjazdem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']A ja się nacieszyłam przedurlopową przestawką na suche - Orijen, bo pies jadł jak nigdy - zwykle suche go w zęby kłuje.
I skucha - od wczoraj drapie się i wylizuje łapy :/
I nie wiem, czy to Orijen się zmienił (przy poprzednim wyjeździe nie mieliśmy problemu), czy to efekt tego, że je ją z apetytem, czyli więcej niż zwykle. Tak czy siak - znów mam zagwostkę z wyjazdem.[/QUOTE]

u mojej to samo zaobserwowałam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Helga&Ares']u mojej to samo zaobserwowałam[/QUOTE]
Tak ogólnie po Orijenie, czy w sensie, że kiedyś Orijen był ok, a ostatnio pojawiło się po nim swędzenie?

Dałam pół tabletki zyrteku i oczywiście odstawiłam karmę (przedwczoraj), ale na razie bez zmian, niestety

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kajusza']A w jakiej skali bilansujecie jadłospis, mi najwygodniej w skali miesiąca ... bo zamówię część gotowe a resztę kupie w mięsnym. I część porcji zawioze do mamy bo mój zamrażalnik jest z tych mikro-mikrych ;-)[/QUOTE]

Ja korzystam z podstawowego jadłospisu - jest tu gdzieś taki temat, tam chyba na psa 20kg jest, więc sobie podzieliłam. Zmodyfikowałam jedynie kości wołowe i wieprzowe - wieprzowych Zuz nie toleruje zbyt dobrze, a wołowe są raz na jakiś czas, a zazwyczaj zastępuję je innymi rodzajami kości albo daję mięso.

[quote name='filodendron']A ja się nacieszyłam przedurlopową przestawką na suche - Orijen, bo pies jadł jak nigdy - zwykle suche go w zęby kłuje.
I skucha - od wczoraj drapie się i wylizuje łapy :/
I nie wiem, czy to Orijen się zmienił (przy poprzednim wyjeździe nie mieliśmy problemu), czy to efekt tego, że je ją z apetytem, czyli więcej niż zwykle. Tak czy siak - znów mam zagwostkę z wyjazdem.[/QUOTE]

A to nie jest kwestia dużej ilości białka? Po Orijenie część psów ma właśnie z tym problem, tak mi się coś kołacze, ale głowy nie dam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Tak ogólnie po Orijenie, czy w sensie, że kiedyś Orijen był ok, a ostatnio pojawiło się po nim swędzenie?

Dałam pół tabletki zyrteku i oczywiście odstawiłam karmę (przedwczoraj), ale na razie bez zmian, niestety[/QUOTE]
Kiedyś wcinała i było ok, od niedawna zaczęła się drapać. Zmieniłam karmę na Acanę Grasslands i jest ok.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Ser biały + miód można śmiało podawać - [B]psy jedzą aż miło [/B]:)
No i oczywiście jajka! Można śmiało w całości, skorupkę zmielić na pył, jak kto woli.
[/QUOTE]

nie jedzą :shake:

[U]moja sucz tylko korpus kurczaka (bez skóry)[/U]
czasem mostek wołowy,cielęcy
kości szpikowych cielęcych chrupać nie chce
warzyw żadnych o owocach nie wspomnę
ser tylko pod postacią serka homo waniliowego
jajko jest bee
żołądki, wątróbki ... to sobie sama mogę jadać :oops:

dostaje suche - praktycznie nie jada, czasem chrupnie po zjedzeniu korpusa
puszkę animondy 400 g zjada na dwa razy (czasem dwa dni)

ogólnie nie jest "dokarmiana ze stołu"

Link to comment
Share on other sites

wega tez generalnie wybredna jest .... ale dziś wciągnęła miks warzywny ze żwaczami wymieszany :-) Zostawiła tylko skórki od nektarynek hahahah ... ale dziś zrobiłam takie miksy w sokowirówce to już wszystko wciągnie :diabloti:

Ogólnie jestem zdziwiona, bo o ile kości to zawsze chętnie wciagała, to surowe mięsko już tak nie koniecznie ale wczoraj (czyli po 3 dniach na barfie primeksowskim) zjadła zołądki i serca drobiowe takie w całości :-) I nawet sekundy nie zastanawiała się :-)

Jak to miło widziec, że pies idzie i je a nie modli się nad jedzeniem ...

Link to comment
Share on other sites

po ciut przedłuzonym do dziś weekendzie w Wawie - w Arkadii macie tam Carfura dośc dobrze zaopatrzonego w bardzo smakowite i tanie kości porcjowane na tackach - pieknie pocięte kości cielece czy wołowe albo wieprzowe - tacka tak do 2 zł. Żałowałam, ze psów do wawy nie zabrałam, bo aż mi smaka te kości zrobiły ;)

Link to comment
Share on other sites

to ja mam kilka ogólnych pytań co do BARFa. ;)
moje ONowe futerko uczulone jest chyba... na wszystko. je Acanę Lamb&Apple, z którą dawniej było ok i drapie się niemiłosiernie. zewsząd słyszę co raz więcej porad, żeby przerzucić psa na BARF. jak już przerzucę owczarka to starszą kundelkę też.
obecnie na suche wydaję 360/miesięcznie. czy istnieje w ogóle jakiś sposób, żeby na dwa kundle wyszło mi podobnie drogo, albo trochę taniej? jeśli tak - proszę o jadłospis. co do badania krwi przy żywieniu BARFem - jak często to robicie? i jaki jest tego koszt? jakieś dodatkowe witaminy ogółem podajecie?

dzięki za odpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

Na barfie wyjdzie dużo taniej, o ile masz dostęp do mięsa.
On nie musi mieć alergii na mięso tylko na jakiś inny składnik, np. jakieś ziółko w karmie czy też zboże.
A może w ogóle nie mieć alergii tylko nietolerancję.
Trzeba sprawdzić, jak bedzie na barfie.
Też mam chi alergiczkę 'na wszystko' na barfie okazało się, że nie ma alergii na nic, że po prostu była wyjałowiona...

Link to comment
Share on other sites

ja dobrze poszukasz, targowiska, masarnie itp to znajdziesz tanie mięso.. U mnie na suke w typie ON i kundelka wychodzi ok 50-60zł miesięcznie, a dostawała suka tyle, że teraz jest na diecie odchudzającej :roll:
Jak masz swój ogródek to jeszcze lepiej, bo masz wtedy swoje warzywa i owoce...
no i różne dodatki, ale ja przeważnie kupuję po przecenie, bo termin się kończy a to to jeszcze jest dobre ;)

ja dodatkowe witaminy podaję tylko szczylkowi...

aaa i musze się pochwalić, bo zrobiłam dzisiaj papkę z wszystkiego.. mięsa było tam tyle co kot napłakał, a Owczary żarły aż uszy się trzęsły :loveu: takie psy to ja lubię :loveu: oczywiście Ciapek trzymał się z dala od kuchni....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olson']to ja mam kilka ogólnych pytań co do BARFa. ;)
moje ONowe futerko uczulone jest chyba... na wszystko. je Acanę Lamb&Apple, z którą dawniej było ok i drapie się niemiłosiernie. zewsząd słyszę co raz więcej porad, żeby przerzucić psa na BARF. jak już przerzucę owczarka to starszą kundelkę też.
obecnie na suche wydaję 360/miesięcznie. czy istnieje w ogóle jakiś sposób, żeby na dwa kundle wyszło mi podobnie drogo, albo trochę taniej? jeśli tak - proszę o jadłospis. co do badania krwi przy żywieniu BARFem - jak często to robicie? i jaki jest tego koszt? jakieś dodatkowe witaminy ogółem podajecie?

dzięki za odpowiedzi.[/QUOTE]

ja tak ok 200 zł miesięcznie wydaje na 4 duże psy razem wzięte (3 labki i 1 ogar polski). Gdzie labki są na odchudzaniu, bo mi sie na barfie zrobiły zbyt okrągłe.... a może i mniej. Jak się uda kupić coś taniej a czasem cos dostać za gratis to wychodzi jeszcze taniej. Na suchym poszła bym z torbami już dawno, ale też fakt, moze bym miała mniej psów.... tylko że od wiosny im nie daję praktycznie warzyw, odkąd się zaczęły te wiosenne upały i psy zrobiły mi strajk. Chyba znów zacznę im robić paćki, bo jabłka a drzew zrywają same. Witaminy tylko suplementuje szczylowi, dorosłym dodoaję mielone skorupki z jaj.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...