Jump to content
Dogomania

Tascha

Members
  • Posts

    1166
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Tascha

  1. [quote name='BlackDream'] "Babcia" może również obejrzeć zdjęcia wnuczki jeśli ma ochotę :eviltong: Pozdrawiamy serdecznie :)[/QUOTE] Ooo-to witamy kolejne pokolenie :D Babcia zajrzała,obejrzała i stwierdza,ze sie dziecko podoba :D i równiez sie babcia cieszy ,ze dziecko sobie tak fajnie poczyna i szaleje z towarzystwem :) jak wieczory sie dłuzsze zrobia to bedzie czesciej do netu zagladac, bo na razie niestety czasu brak,a wieczorem zwykle pada na twarz-starośc nie radośc hihihi babcie tak maja :P Pozdrowienia dla wszystkich wnucząt z Klanu .. na dogo obecnych :)
  2. [quote name='Naklejka'] Pinczerkami ostatnio się zainteresowałam (no bo może to właśnie to?), ale jakoś tak sama nie wiem... [/QUOTE] Masz raczej na mysli sredniaka /ok 40-48cm w kłebie/,nie miniaturę /25-30cm/ ? Odnosnie tych drugich chetnie słuze informacjami, odnosnie pierwszych polecam kontakt z hodowla Casarius, włascicielka jest kobieta z super podejściem do psów,do tego wet, jeśli planuje skojarzenia to naprawde ciekawe i dobrze przebadane ;)
  3. [quote name='Dioranne']Kto tu do nas zawitał... :razz: Tinypic ogarnął dupsko i zaczął działać, więc mamy zdjęcia, wow wow. :multi: Pokazałam rodzince Zwycięzce Świata z tego i zeszłego roku w pinach - wszyscy stwierdzili, że jest bardzo podobny do Młodego. :p Oprócz tego pokazałam zdjęcie najlepszego pina w Finlandii z ubiegłego roku, padło to samo stwierdzenie. A ja po raz kolejny stwierdziłam, że piny to są jednak zaje.ioza psy i za szybko to ja się od nich nie uwolnię. A mówiłam sobie, że następny pin to dopiero kieeeedyś tam. :evil_lol: Ogólnie prawie ułożyłam sobie już 'psi plan', kwestia dopracowania i chyba wreszcie się ogarnę w tej kwestii. [CENTER] [/CENTER] [/QUOTE] No,w końcu "babcia" doczekala sie fotek wnusia :eviltong: kazdy zawsze obiecuje, jak to bedzie foteczki przesyłał i jak zwykle jak sobie człowieku sam w necie nie wyszperasz to guzik zobaczysz :eviltong: Fajnie Nico rosnie, glowe ma bardzo ładna, mógłby juz powoli nabierac nieco masy /mozna w diecie uwzglednic wiekszą ilośc wołowiny,do kupienia w Aspolu juz za 5zl kg bodajze mrozona oczywiscie/. A ze do S.Winnera podobny- ano podobny, bo to kuzyni przeciez;) [URL="http://ingrus.net/minpin/en/details.php?id=5954"]Slavjan Winner -rodowód[/URL] [URL="http://mp.dogpedigree.net/en/dog/5565"] Bad Boy - rodowód[/URL] jak klikniesz w rodowodzie na Adelie,to zobaczysz dalsza częsc rodowodu ;) Pozdr :cool1:
  4. Dlatego faktycznie trzeba dołozyc starań,aby umowy były zredagowane jak najdokladniej, aby jak najwięcej kwestii tam wpisac i prawidlowo je sformułowac. Czasem pewne sformulowania daja mozliwość róznej interpretacji, jesli jednak pewne kwestie sa postawione jasno i wyraxnie, dla obu stron czy organów rozstrzygajacych ewentualny spór stanowia jasne tło sprawy i zwykkle nie ma problemu z jej rozstrzygnięciem.
  5. Zacznijmy od faktu,ze kazda umowa,nawet ta ustna jest wazna. Tyle,ze w przypadku ustnej, cięzko jest cokolwiek udowodnic. W przypadku pisemnej, zalezy jaka kwestia w jaki spoób zostala ujeta,czy stwarza mozliwośc do kilku interpretacji. Szczenie nigdy nie jest "towarem pełnowartościowym" ani "produktem skończonym". Jest zywym stworezniem, które roziwja sie i zmienia-nie jest mozliwe zagwarantowanie czegokolwiek ponad oczywista kwestie /przynaleznośc do rasy, pochodzenie od danych rodziców/. Szczenie rozwijając sie podelga prawom natury. Odpowiednie zapisy powinny byc zawarte w umowie. I nie jest tu isotne co sobie kupujacy ubzdurał-czy ze w przyszłości oczekuje od danego szczeniaka bycia super championem czy super psim sportowcem a moze super psem do czegostam innego. Nikt normalny, na całym swiecie nie zagwarantuje sprzedając szczeniaka niczego-ani wszystkich zebow,ani ze jadra sie nie cofnął,ani ze ni stad ni z owad nie wyskoczy jakas chroba ktora akurat ujawni sie w tym pokoleniu,u tego malucha itp Jesli ktos ma konkretne zamiary zakupu psa pełnowartościowego na wystawy lub do hodowli-powinien zakupic psa doroslego, po wymianie zebów,najlepiej przebadanego i jeszcze lepiej juz z choc jednym championatem.Wtedy nie ma problemu ze costam nie wyszło, nie zeszło czy sie cofnęło. Zakup szczeniaka to zawsze niewaidoma ,łacząca sie z ryzykiem jak maluch sie rozwinie. Jądra mogą sie cofnąc i w wieku 4 miesiące i w wieku 5 miesięcy i wczesniej, Jesli poprzednio były w odpowiedniej pozycji jest duza szansa,ze przy wlasciwym prowadzeniu zejda ponownie. I nie pisze tego bo ktostam powiedział,czy gdziestam przeczytałam. Pisze z praktyki hodowlanej własnej i zaprzyjaźnionych hodowców. To ,ze ktos się nie zna -nie jest zadnym usprawiedliwieniem ani powodem do zwrotu kosztow. I nie jest to tłumaczeniem dla sądu.Jak sie nie znasz, to masz prawo poprosic kogos kto sie zna i doradzi przy ewentualnym zakupie. Na marginesie sytuacja ktorej bylam swiadkiem jakis czas temu. Sytuacja dotyczyła zakupu konia na aukcji. Kupujacy był nieco "narabany" w momencie gdy rzucil sie konia licytowac. Ubzdural sobie,ze kupuje konia czsytej krwi arabskiej, choc aukcja dotyczyla koni malopolskich i angloarabów. Facet wylicytowal jakąs bez sensu wysoka cene, przebijajac licytujących od razu o bardzo wiele. Zanim "klepnieto młotkiem", wysłano do niego z zapytaniem człowieka,czy aby na pewno chce taka kwote licytowac. Facte stwierdził ze owszem. I kupil tego konia, mysląc ze to arab...nastepnego dnia wytrzeźwiał i dostalo do niego co zrobił.Ale transakcja była wazna, choc tłumaczyl ze wydawało mu sie co innego niz było.... W powyzszej sytuacji nie wiemy wszystkiego . Nie znamy wszystkich zapisów umowy. Z jednej strony wiemy o zapiszie,ze maluch w momencie sprzedazy był bez wad anatomicznych widocznych /co daje pewne "pole manewru"/, dodatkowe sformułowanie o "pełnowartościowym" egzemplarzu wyklucza brak gwarancji na dalszy rozwój szczeniaka /zapis ten moze byc strzałem w stope hodowcy,bo tym stwierdzeniem moze zamknąc sobie furtke udziały Matki Natury w rozwoju malucha/. Z drugiej strony hodowca podobno poinformował kupujacego,ze maluch ma jądro wędrujace- kupujacy sie mimo to zdecydował na zakup szczeniaka i nagle go olsnilo,ze moze jednak źle zrobił...czy informacja to zostala zapisana w umowie? jesli tak,to dlaczego jest tez zapis o psie pełnowartościowym ?? Jedno drugie wyklucza... Jesli brak jest zapisu co do wedrujacego jadra i jest tylko zapis o pelnowartościwoym psie /po raz kolejny, w przypadku sprzedazy szczeniaka to jest zapis bez sensu/ - sprzedający ma problem Jesli oprócz tego jest zapis o wedrującym jadrze- obie strony maja problem,bo zapisy sie wykluczaja
  6. Zakup szczenięcia ZAWSZE wiąze sie z dosyc spora niewiadomą. Moze sie zmienic sie zgryz, moga nie wyrosnąc wszystkie stale zeby, jądro moze sie cofnąc, ogon prosty moze sie zakręcic , piekne szczenię moze wyrosnąc na srednio ciekawego psa drosołego i inne "cuda" moga sie przytrafic. Żaden hodowca nie jest jasnowidzem i zaden hodowca nie jest w stanie zagwarantowac ze prawidłowy i rokujacy w momencie sprzedazy maluch rozwinie sie idealnie i prawidlowo w kazdym calu. Kupujac szczenie zawsze ponosi sie pewne ryzyko będac kupujacym. Jądro moze sie cofnąc i to nie jest winą hodowcy. W wieku 4 miesiace zaden wet nie jest w stanie stweirdzic,czy owe jądro zejdzie jeszcze spowrotem czy nie. Jadro cofniete moze zejśc spowrotem w nideługim czasie,albo jak maluch skończy poł roku,albo 7 miesięcy albo i póxniej.Moze tez nie zejśc wcale. Zwykle pomaga ściaganie jądra palcami do wlaściwej pozycji kilka razy dziennie,czasami mozna zdecydowac sie na podanie hormonów. Czasami w ten sposób trzeba sie "bawic" nawet do ukończenia przez psa roku.Jednak jesli wczesniej oba jądra byly w prawidłowej pozycji jest duze prawdopodobieństwo ze to, które sie cofnelo, uda sie sprowadzic spowrotem.Gdyby bylo schowane od poczatku-to juz inna sprawa. Jeśli w momencie zakupu szczeniaka wszystko bylo ok /co zapewne potwierdziles swoim podpisem w umowie/ nie mozesz miec pretensji ,ze jadro sie cofnelo. Natomiast jesli w umowie jest dodatkowo zapis,ze zobowiązujesz sie do zapewnienia odpowiednich warunków oraz opieki w wtym w razie koniecznosci opieki weterynaryjnej, lepiej zajmij sie psem i zapewnij mu owa odpowiednia opieke. Bo w takiej sytuacji powinienies zrobic wszystko,aby psa nie narażac na ewentualne problemy zdrowotne-cofniecie jądra i nie sprowadzenie go spowrotem moze takie problemy spowodowac.
  7. [quote name='paula_t']Ja z województwa lubelskiego kojarzę chyba tylko hotelik u Murki- dobry i sprawdzony w Janowie Lubelskim:) Nie wiem niestety czy ma wolne miejsca aktualnie:roll:[/QUOTE] miejsca potrzebne byłyby na sierpień dopiero, jakis namiar na hotelik ? :)
  8. Czy mozecie polecic dobry,miły hotelik w woj lubelskim ? Najchetniej okolice Chełma, Zamoscia,moze byc Lublina.
  9. Niektóre rasy niestety potrzebuja ubranka zima- pies przebywajacy caly czas w domu, gdzie temperatura utrzymuje sie w okolicach plus 20-25 stopni, pies bez podszerstka , nagle wystawiony na zimnice minus ilestam, do tego czesto snieg i wiatr i majacy do tego iśc powoli na s myczy musi zostac ubrany w ubranko bo niestety inaczej zaraz bedziemy na sygnale do weta jechac. Moje pinczery i baski nie sa ubierane jesli ida tylko pobiegac na podwórku, po stajniach albo idziemy na bezsmyczowe ganianie w plener /jesli nas nie zasypie/. Bo na smyczowe-niestety musza dostac ubranka. I tu-czy ubranko jest w kolorze rózowym w sraczko-buraczkowe serduszka, czy ma koronke,wstązeczke czy pomponik-mi to nie przeszkadza -kto co lubi, byle by psu bylo ciepło i wygodnie. A jak ubranko ma dodatkowo kolorystycznie czy stylowo pasowac do pańci czy pańcia to niech sobie pasuje-I CO Z TEGO? najwazniejsze czy spelnia swoje zadanie. ale jak ktos wtyka psu durnowata czapeczkę na gumeczce, tudziez inne tego typu cuda na kiju, w których psu jest niewygodnie, które mu przeszkadzaja w poruszaniu sie itd- to akurat to mi sie nie podoba.
  10. [quote name='Homere']szukam rasy w miarę łagodnej, ale dość żwawej, energicznej. Lubię długie spacery, ogólnie prowadzę dość sportowy tryb życia i fajnie by było gdyby pies też miał bakcyla do leśnych wypraw, pływania, jazdy na rowerze, biegania, wypadów poza miasto, aportowania piłki. Jednocześnie musi to być piesek nadający się do mieszkania w bloku w niezbyt dużym mieszkanku, przyjaźnie nastawiony do ludzi, dzieci. Będzie musiał spędzać ok 30-40 godzin w tygodniu sam. Nie chcę psiego stróża, nie zależy mi na rasie która stanie w mojej obronie, wręcz przeciwnie. Ma to być pies wzbudzający ciepłe uczucia wśród ludzi a nie niechęć sąsiadów. Fajnie by było jakby nie gubił dużej ilości sierści. Wcześniej miałam dwa owczarki niemieckie, ale mieszkałam w domku jednorodzinnym a teraz sytuacja się trochę zmieniła i mieszkam w bloku. Kilka miesięcy temu pożegnałam moją suczkę owczarka i nie ma co ukrywać, ale trochę odetchnęłam z ulgą bo jednak taki pies niezbyt nadawał się do bloku. Gubiła duże ilości sierści, miała tendencje do pilnowania mieszkania, pod koniec życia miałam trudności z noszeniem jej po schodach gdy wysiadała winda itd. Było to dla nas męczące, zwłaszcza że nie było na miejscu męża który mógłby mi przy tym pomagać. Mimo to jestem całym sercem za owczarkami i liczę na to że kiedyś jeszcze takiego będę mieć. Póki co szukam jednak psa o trochę innej psychice, wielkości i wyglądzie. Trafiłam na bardzo fajną rasę- terier pszeniczny ale cena szczeniąt trochę mnie podłamała. Można odłożyć, wiadomo, ale chciałabym się rozejrzeć jeszcze za innymi rasami które może są nieco tańsze....co byście mi polecili? Wielkość tak do 20 kg i nie więcej bo nie wiem czy dam radę pieska nosić w razie czego :( nie mam wymagań co do koloru i sierści poza tym że wolałabym rasę, która nie linieje tak mocno jak owczarek. Jestem w stanie zabierać psa do fryzjera, mogę go czesać te 2-3 razy w tygodniu.[/QUOTE] Moze basenji ? Wesoly, zawsze chętny do zabawy i wypraw w teren, w zła pogode, lub gdy nikogo nie ma w domu bardzo chętnie przespi wiekszośc dnia w cieplym miejscu. Długie spacery, rower, lesne wyprawy, bieganie jak najbardziej. Nie lubi jednak wody-wiekszośc, choc zdażaja sie pojedyńcze wyjatki które plywaja i cięzko je wyciagnąc z bajorka,ale to naprawde pojedyńcze. Aportowanie niekoniecznie-za iłka lubia biegac ale nie po to zeby przynoisic włascicielowi,ale bardziej go zachecic do wspólnej zabawy,ganiania sie z piłka. Nie sa agresywne,albo przyjda sie witac włacznie ze sprawdzaniem kieszeni i toreb /czy ktos cos dla nich przyniósl/,albo sobie pójda i nie pozwola głasac jesli ktos sie im nie podoba/ maja w sobie cos jakby szósty zmysl, bezbłednie rozrózniaja dobrych i złych ludzi,albo ludzi ze zlymi intencjami-od nich sie odsuwaja/ Od malego prawidlowo socjalizowane chetnie bawią sie ze wszystkimi psami. Basek izolowany od towarzystwa wyrosnie na dzikuska. Maja duzy instynkt mysliwski, gdy sa luzem chetnie pogonia dzikiego zwierza,ale nigdy nie uciekaja w sina dal.Maja swietna orientacje w terenie i zawsze po chwili wracają. Mało tego same z siebie potrafia odnaleśc czlonków stadka, jesli ktos sie gdzies chwilowo zagubi :) Wielkośc ok 10-12 kg, srednio 40 cm w kłebie, bez podszerstka,sierśc nie ma zapachu /nawet jak zmoknie/ i nie łapie brudu. Basenji nie szczeka, czasami w chwilach ekscytacji jodluje, ma w sobie duzo z kota, kociej natury. Do czlowieka jest bardzo przywiązany,uczuciowy i wrazliwy, ale nie jest typem psa nachalnego i nie depcze po pietach na kazdym kroku w domu.
  11. Pewnie był blizej... gro osób szukajacych szczeniora chciałoby aby: pies byl najpiekniejszy z miotu, najlepiej od urodzenia był juz championem, kosztował prawie nic,był baaardzo blisko,najlepiej na nastepnej ulicy coby daleko nie jeżdzic albo niech go hodowca przywiezie / i to na wlasny koszt przeciez!), w wieku 2 miesięcy sikal tylko 3 razy dziennie i za kazdym razem prosił o wyjscie siedząc pod drzwiami aż ktos znajdzie czas zeby z nim wyjśc, mało jadł, dostal zapas karmy najlepiej na rok w wyprawce, miał juz caly komplet szczepień wliczony w cenę, wogóle dziala na guziczek /jak trzeba to mozna wyłaczyc/ ,nigdy nie chorował /toz rodowód zobowiązuje,nie/ i nie wiem co tam jeszcze...
  12. N&N skorzystaj koniecznie-toz to wyjatkowa okazja,raz ze w takiej cenie a dwa taki unikat ! u nas pod ranga FCI ni jak takiego nie znajdziesz! :eviltong: jeden na milion po prostu !:evil_lol: to może i ja jakąs suczke bym tym cudem pokryła-taki wyjatkowy :evil_lol: no i z "papierami" ! a gdzie tam moim do niego ...moje wogóle nie takie, chyba wypada mi sie skusic i "poprawic" rase :evil_lol:
  13. No koniecznie, koniecznie :eviltong: no i własnie sie dowiedziałamze za malo uzywam moje reproduktory,stanowczo za mało:evil_lol: chyba musze sie poprawic albo co..oo-wiem,najlepiej je puszczę na wieś,jak sie jaka suka trafi to sobie skorzysta w myśl uzywac tak dlugo jak sie da hi hi hi
  14. Przez FB natknełam sie na taki twór-poczytajcie...[URL="http://4-lapy.pl.tl/"] link[/URL] szczególnie polecam lekturze ABC Wzorowej Hodowli /na ww stronie/ zapis nr 1 : "[FONT=Arial]1. Dobry samiec to połowa sukcesu. Pies może zostawić po sobie znacznie więcej potomstwa niż suka." i nr 6 : " [/FONT] [FONT=Arial]6. Dobra suka – gwarancją lepszych szczeniąt" mnie rozwaliły ale pkt nr 5 -po prostu wyrwał z butów [/FONT]:evil_lol: " [FONT=Arial]5. Wybitnego reproduktora należy używać do hodowli tak długo jak jest to możliwe przynajmniej dopóki nie pojawi się lepszy." Punkt z Obowiazków Hodowcy" tez jest superowy " [/FONT][COLOR=#FF6600]Obowiązkiem hodowcy jest szczenięta odrobaczyć oraz zaszczepić zgodnie z kalendarzem szczepień,oraz wyrobić u swojego lekarza weterynarza książeczki zdrowia z adnotacją o braku wad zgryzu i braku przepuklin.[/COLOR] " o jadrach tylko zapomnieli hi hi ale moze u nich nie potrzeba:evil_lol: Jak sie zarejestrowac tez jest super-zglasz sie czlek ino tylko podając swoje dane i ilośc psów-bo po co je ogladac, toz kazdy wie jaka "rase" w domu posiada :evil_lol: trzeba wplacic stosowne oplaty i w zasadzie juz :crazyeye:
  15. Tascha

    Uwaga floric!!!

    [quote name='filodendron']Co nie zmienia faktu, że sprzedać kilo piór i kukurydzy za cztery dychy to mistrzostwo świata :razz:[/QUOTE] zapomnialas dodac jeszcze zmemłaną trawę /włókno roslinne/,rozpapciana cykorię, ździebko smalcu, kropelkę olejku i przepyszne konserwanciki-mniam,mniam:eviltong: zajrzałam na dogo na chwilke i prosze - jaka rozrywka, kabaretu nie trzeba:eviltong:
  16. Szukam transportu dla szczeniaka do Francji, miejscowośc Nomeny, maluch juz ze wszystkimi szczepieniami, waga ok 5-6 kg. Maluch do odbioru z Chełma ewentualnie z Lublina.
  17. Tascha

    Pies w pociągu

    evel- a nie masz ksiązeczki innego psa na wszelki wypadek? przeciez i tak konduktor nie ma czytnika chipów...
  18. Tascha

    Pies w pociągu

    Wiozłam i szczeniaka z zagranicy 2 miesiecznego i z Polski 2 miesiecznego -pies musi byc zaszczepiony od wscieklizny dopiero w wieku powyzej 3 miesiecy. Mlodszy nie musi-nie ma takiego przepisu.
  19. he,he-makik-nie zapeszaj...
  20. [quote name='panbazyl']przez moja wichurę może będziesz jechać? tak tylko pytam.....[/QUOTE] Twoja wichura w przeciwnym kierunku przeca...musisz sie do innej przeprowadzic:eviltong:
  21. Z tego co sie orientuje, obecnie w Warszawskim oddziale maluchy tatuowane są tatuownica pisakową, która daje bardzo wyraxny tatuaz. Nawet jesli jakims sposobem szczenie było tatuowane tatuownica igłowa- nijak z tych zdjęc A217 nie wychodzi. Mam suczke z oddz,warszawskiego, ma juz prawie 7 lat, tatuaz jeszcze "iglowy" czytelny z paru metrów i dalekiego zdjecia. Litera A jest bardzo wyraxna, drukowana i wyglada identycznie jak "A". Ponadto- w tatuownicy iglowej Wszystkie litery i cyfry sa jednakowej wysokosci i szerokosci, usatwione takze równo-nawet jesli częsc tatuazu zrobiłaby sie niewyraxna-nigdy w ten sposób. Na fotkach powyzej tatuaz jest krzywy, z róznym natęzeniem grubosci znaków i róznymi odstepami. Drugi w kolejności znak wyglada jak odwrócona 3, żeby nie wiem jak liczby 2 nie przypomina. Nalezy zauwazyc,ze w tatuowanicach iglowych wszystkie cyfry i litery sa okreslonego formatu i wzoru, robione fabrycznie...takze z tego wzgledu identyczne sa odleglosci pomiedzy znakami, wysokosci, szerokosci znaków.Przy tatuowaniu pisakiem niemozliwe jest takie znieksztalcenie tatuazu, pisakowe tatuowanice sa prawie perfekcyjne i numery trzymaja sie długie lata... Oczywiście ,że gdy tatuaz zanika,robi sie nieczytelny, moze sie to wszystko nieco zmienic,ale nie az tak i w nieco inny sposób. Cała otoczka, treśc ogloszenia jest takze bardzo niejasna i dziwna.
  22. Jade na SOBOTE z Chełma,woj.lubelskie, mam wolne miejsce w aucie dla 1-2 osób z malym psem /pies w transporterku/
  23. Tascha

    Pies w pociągu

    Ale teraz w wagonach przedzialowych sa miejscowki- to ja sie nie pytam nikgo tylko siadam gdzie mam wykupione.
  24. a nie-sorry-nie zeżarło tylko wpisało sie w cytat -jest na niebiesko-cos mi dogo swiruje
×
×
  • Create New...