gryf80 Posted May 17, 2012 Posted May 17, 2012 psy przeważnie zatykają ię gotowanymi kostkami i to odawanymi raz na jakiś czas w nadmiarze(np.gotują galaretę ze świńskich nóżek-zostaja kostki"szkoda żeby się zmarnowały"i sru pieskowi a potem kłopot) Quote
panbazyl Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 no to ja to wiem. Ale weci wrzucają do jednego wora wszystkie kości.... I "psy na nich wieszają".... Quote
hecia13 Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 Wczoraj się dowiedziałam, że szczeniakom kości i mięsa nie powinno się dawać, bo im się wapń z kości wypłukuje :roll: Quote
betty_labrador Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 no patrz,,, dobrze wiedziec :cool3: do mnie przyszedl facet -kupil labradorka i pyta mnie czy moze go karmic juz miesem i koścmi-mówie ze tak. A on-a to dobrze to dzis jej ugotuje i zmiele (:splat:) Mowie ze surowe lepiej, ale nie-on wie lepiej bo tak karmil poprzedniego szczeniaka i wspaniale sie chował. To po co sie mnie kurde pytał skoro taki mądry i to co ja mówie to do bani. Poprostu Wrr.... Quote
evel Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 Taki typ człowieka - pyta się o coś niewiadomo po kiego grzyba, bo i tak zrobi po swojemu. Nic nie zrobisz z takim ;) U nas dzisiaj, po ponad pół roku na barfie, prawie idealne wyniki badania serduszka. Nie wiem, czy dieta coś ma "do gadania" w przypadku funkcjonowania psa sercowego, ale bardzo się cieszę :multi: Quote
Tascha Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 [quote name='betty_labrador']no patrz,,, dobrze wiedziec :cool3: do mnie przyszedl facet -kupil labradorka i pyta mnie czy moze go karmic juz miesem i koścmi-mówie ze tak. A on-a to dobrze to dzis jej ugotuje i zmiele (:splat:) Mowie ze surowe lepiej, ale nie-on wie lepiej bo tak karmil poprzedniego szczeniaka i wspaniale sie chował. To po co sie mnie kurde pytał skoro taki mądry i to co ja mówie to do bani. Poprostu Wrr....[/QUOTE] osobnik nieuleczalny, wszechwiedzacy ;) ja mam w umowie m.in że nie ponosze odpowiedzialnosci za chorby wywołane nieodpowiednim zywieniem przez nabywce , pełne wskazówki zywieniowe zawsze dołaczam do umowy + wszystko jest w broszurce która sama opracowuje (od historii rasy,przez wzorzec,charakter,zdrowie,zywienie,pielegnacje, wychowanie,wystawy itp) niestety tak na marginesie- przy wydawaniu maluchów sie produkuję długo i obszernie, jest broszura do czytania w domu, jest spis lektur które polecam przeczytac, jest co nieco w umowie- a ludzie i tak pisza albo dzwonia pytając o to co juz bylo mówione, i co mają napisane......rece opadaja... Quote
panbazyl Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 no czytam i czytam - i horror nakręcić mozna o tym co złego jest w barfie i jakie szkody czyni w psim organizmie.... evel - gratki dla Zuza! Zwal wszystko na barfa - w końcu wszystko przez ten barf :) Quote
filodendron Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 [quote name='Tascha'] niestety tak na marginesie- przy wydawaniu maluchów sie produkuję długo i obszernie, jest broszura do czytania w domu, jest spis lektur które polecam przeczytac, jest co nieco w umowie- a ludzie i tak pisza albo dzwonia pytając o to co juz bylo mówione, i co mają napisane......rece opadaja...[/QUOTE] No ale to przecież dobrze, że piszą i dzwonią... Nawet bardzo dobrze, moim zdaniem. Chcą się upewnić, potwierdzić. Nie można się im dziwić, skoro na co dzień mają weta z pewnością takiego, jak tu omawiani. Quote
zaginiona sara Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 Dzisiaj dokupiłam 4kg korpusów i 1kg indyczych nóg w naszym miejscu. Zapas na dłuższy czas :), wcześniej kilka kg, teraz znowu. Wieprzowiny trochę mamy jeszcze zamrożonej, i korpusy w carrefour z indyka bez szyi i skrzydeł no i nóg oczywiście po 2,30zł. Quote
panbazyl Posted May 18, 2012 Posted May 18, 2012 no u nas 4 kg to na dzień dla moich futer :) a ja znalazłam u siebie na wsi świńskie ogony po 1.90 za kg. Quote
Patsi Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 A ja melduję, że primexowe kostki (te bez warzyw) wchodzą Cerberowi bardzo ładnie. Podobno podrobów jest w nich 10%. Gryźć kości mój pies nie chce, a ponieważ jest niejadkiem, to walczyć z nim o to nie będę. Dobrze, ze chociaż gryzaki z pedigree i josery mu odpowiadają. Quote
Tascha Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 [quote name='filodendron']No ale to przecież dobrze, że piszą i dzwonią... Nawet bardzo dobrze, moim zdaniem. Chcą się upewnić, potwierdzić. Nie można się im dziwić, skoro na co dzień mają weta z pewnością takiego, jak tu omawiani.[/QUOTE] dobrze ze dzwonią-ale dlaczego pytajac o to, co juz zostało wyjasnione, wytłumaczone, napisane ??? to oznacza, ze nikt wogóle nie słucha co sie mówi, malo tego- czytac publikacji tez sie nie chce, to czy jak zadzwoni i zapyta ponownie po raz którystam o to samo, to niby nagle posłucha? najprawdopodobniej i tak dalej zrobi po swojemu wciąż tak wile osób robi duze oczy, gdy słysza ile kosztuje dobra karma, która maja karmic psa, albo ze maja dawac mięso- nie kasze z sosem z miesa tylko mięso a jeszcze nie ugotowane? ło matko- jak to nie ugotowane...tak surowe psu dac..to pewnie zaszkodzi, dostanie salmonelli, robaków, sraczki, utruje sie albo bóg wie co jeszcze...reakcja jakby sami mieli to surowe na obiad wcinac :D Quote
evel Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 [quote name='Tascha']dobrze ze dzwonią-ale dlaczego pytajac o to, co juz zostało wyjasnione, wytłumaczone, napisane ??? to oznacza, ze nikt wogóle nie słucha co sie mówi, malo tego- czytac publikacji tez sie nie chce, to czy jak zadzwoni i zapyta ponownie po raz którystam o to samo, to niby nagle posłucha? najprawdopodobniej i tak dalej zrobi po swojemu[/QUOTE] To chyba zmora naszych czasów. Nie jestem hodowcą, więc mam doświadczenie na trochę innym polu, ale też to nieźle obrazuje jak się ludzie odnoszą do obowiązków okołopsich ;) Mianowicie, czasem mam przyjemność popracować z czyimś psem - czasem coś pokazuję, często jednak nie dotykam wcale psa tylko tłumaczę właścicielowi od A do Z co i jak. Daję artykuły, drukuję jakieś skróty, odbijam na xero kawałki książek. Daję listy lektur obowiązkowych wręcz. Ale ludzie potrafią nawet tego nie czytać. Oni chcą mieć efekt teraz, zaraz, najlepiej jakoś magicznie, żeby oni nie musieli się męczyć a najlepiej, żeby to się w ogóle odbywało bez ich udziału ;) Quote
filodendron Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 [quote name='Tascha']dobrze ze dzwonią-ale dlaczego pytajac o to, co juz zostało wyjasnione, wytłumaczone, napisane ??? to oznacza, ze nikt wogóle nie słucha co sie mówi, malo tego- czytac publikacji tez sie nie chce, to czy jak zadzwoni i zapyta ponownie po raz którystam o to samo, to niby nagle posłucha? najprawdopodobniej i tak dalej zrobi po swojemu wciąż tak wile osób robi duze oczy, gdy słysza ile kosztuje dobra karma, która maja karmic psa, albo ze maja dawac mięso- nie kasze z sosem z miesa tylko mięso a jeszcze nie ugotowane? ło matko- jak to nie ugotowane...tak surowe psu dac..to pewnie zaszkodzi, dostanie salmonelli, robaków, sraczki, utruje sie albo bóg wie co jeszcze...reakcja jakby sami mieli to surowe na obiad wcinac :D[/QUOTE] Sami wiecie, jak jest. Idzie delikwent ze szczylem do weta, przy każdym odrobaczaniu i każdym szczepieniu słyszy, jaką straszną krzywdę robi psu karmiąc surowym i że to się źle skończy, no to dzwoni, żeby się upewnić, że się nie przesłyszał ;) Quote
hecia13 Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 Tak, tak, to prawda. A jakich ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. Ja np. się dowiedziałam, że moja sunia ma kłopoty z uszami z powodu uczulenia na surowiznę. Zostałam poinstruowana, żeby jej tylko gotowane dawać, broń Boże żadnych kości, bo na pewno na nie jest uczulona :crazyeye: Jeżeli była na cokolwiek uczulona to na suchą karmę, którą czasem dostawała w charakterze smakołyków... Quote
zaginiona sara Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 Mi wet nie robił obiekcji, że krzywdzę psy surowym. To pekinki, więc mógł zgłaszać uwagi, że słabe zęby, że mogą nie pogryźć, ale nic nie sugerował, jedna widzę nie ma ochoty gryźć kości, będziemy mielić korpusy chyba, bo ręczne dzielenie korpusów jest trochę mało fajne. Ręce upaprane ale pies zje, druga jak widzi, że chudzina dostaje z ręki też chce z ręki.... Ruda zauważyłam, że chętnie zjadałaby korpus jakby jej go podzielić, a wcześniej nie za bardzo lubiła z ręki, wolała jak się położyło. Teraz bardziej warczy na drugą która sępi obok niż na mnie, bo miała z tym problem, powarkiwała czasem. Chyba trzeb będzie maszynkę taką starą, ręczną odpalić :), elektryczna pewnie by nie wytrzymała. Quote
zaginiona sara Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 [quote name='panbazyl']no u nas 4 kg to na dzień dla moich futer :) a ja znalazłam u siebie na wsi świńskie ogony po 1.90 za kg.[/QUOTE] U nas były po 1,50zł ale pewnie zdrożały, bo moje jakoś słabo je jadły, znaczy ogryzały, więc chwilowo zrezygnowałam. Wiejskie psy zadowolone, że moje dużych kości nie zjedzą :) Quote
panbazyl Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 a ja zrobiłam doświadczenie - wstpalam do misek psom RC i postawilam. I wiecie co - to prawda - że suche sobie moze leżeć w miskach i psy tego nie ruszają. Mam 4 psy i w czystej teorii powinny się "zagryzać" bo zarcie leży. A tu nic. już 2 dzień sobie leży - tylko mrówki się czepily tego (mam takie polne mrówki w domu - sprowadziły się w marcu i się stołują u nas). Więc RC sobie stoi i straszy mi tylko psy. Za to na surowe jakoś nie musze namawiać futrzaków. a co do nowych wlaścicieli - to koszmar, w znacznej części. Mówisz, piszesz a ludzie i tak swoje. Choc moi właściciele psów jakos trafili się rozsądni, ale to wyjątki które potwierdzaja regułę. Quote
Bonsai Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 [quote name='panbazyl']a ja zrobiłam doświadczenie - wstpalam do misek psom RC i postawilam. I wiecie co - to prawda - że suche sobie moze leżeć w miskach i psy tego nie ruszają. Mam 4 psy i w czystej teorii powinny się "zagryzać" bo zarcie leży. A tu nic. już 2 dzień sobie leży - tylko mrówki się czepily tego (mam takie polne mrówki w domu - sprowadziły się w marcu i się stołują u nas). Więc RC sobie stoi i straszy mi tylko psy. Za to na surowe jakoś nie musze namawiać futrzaków. a co do nowych wlaścicieli - to koszmar, w znacznej części. Mówisz, piszesz a ludzie i tak swoje. Choc moi właściciele psów jakos trafili się rozsądni, ale to wyjątki które potwierdzaja regułę.[/QUOTE] A moje ostatnio miały ochotę na chrupki - to im kupiłam na wagę Taste of The Wild czy jakoś tak i im smakowało... przez 3 dni, potem znów kręcili nosami i szukali surowego. ;) Czasem mogę się zgodzić na trochę niezdrowego żarcia, ja też czasami mam ochotę na coś niezdrowego. ;) Quote
anorektyczna.nerka Posted May 19, 2012 Posted May 19, 2012 Mój od czasu do czasu owali miskę brita, ale żeby jeść dzień w dzień, to nie ;d Matka kupiła psu strusią szyję i Bucu się teraz nią zabawia. Quote
ajeczka Posted May 20, 2012 Posted May 20, 2012 Rudy nie je suchego, chyba, że... Była u nas w odwiedziny suka amstaffa i akurat przypadła pora karmienia. Ona je suche więc dostała w misce rudego (wcześniej były w niej żołądki wołowe). Nie chciała jeść. Dosmaczyłam jej tłuszczem i wyszłam ze swoim kundlem na balkon. Zjadła 1/3. Resztę zjadł rudy, posypane suszonymi żwaczami... On po suchym ma biegunkę, jedynym lekarstwem na to są kości wołowe. Quote
panbazyl Posted May 21, 2012 Posted May 21, 2012 Wróciłam z wystawy z psami. Jako smaczki wzięłam trochę RC. I była to chyba najlepsza decyzja, bo psom to ładnie pachniało, ale jeść nie chciały, więc tylko nosami ciągnęły zapach a ja miałam spokój, bo nie były faszerowane syfkiem a zapach je nęcił tylko, bo smak nie (wierzę im na nos, mnie też ładnie pachnie to, nie próbowałam, ale mój 7 letni synek spróbował - on często próbuje chrupki dla psów i powiedział, że nie są smaczne). Psy się ślicznie ustawiały, ale nie miały ochoty na jedzenie. Quote
Martens Posted May 21, 2012 Posted May 21, 2012 Długo się w wątek nie zagłębiałam, bo siedziałam w karmach dla alergików, ale podjęliśmy decyzję, że po wakacyjnych wyjazdach wracamy z Cycem do barfu ;) Będzie pod górkę, bo on kurczaka nie może, wołowiny nie może, jajek nie może, nabiału żadnego nie może, ale wykombinowałam, że jakoś damy radę na indyku, primexowych mrożonkach, warzywkach no i wieprzowince od czasu do czasu :) Tylko jeszcze muszę pomyśleć o zamrażarce; w lipcu kończą się raty za lodówkę, więc pora jak znalazł :lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.