Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

OK, nie doczytalam postow potepiajacych BARF :oops:
Szczerze, to skupilam sie na czytaniu Twoich, Zlosnica, postow, bo wiem ze karmisz BARFem, watek rzeczywiscie ma na celu przyblizenie tej metody zywienia, a nie wrzucanie tym, ktorzy tak karmia.

Ja, jak juz napisalam wyzej, "chodze" kolo BARFu i poki co czytam, czytam, czytam. Czekam az "naprawia" mi karte i kupie ksiazke Billinghursta, potem podejme ostateczna decyzje. Ale sklaniam sie ku temu, zeby sprobowac. Bo suchej karmy marzen juz mi sie odechciewa szukac ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='golden_owner']Szczerze, to skupilam sie na czytaniu Twoich, Zlosnica, postow, bo wiem ze karmisz BARFem, watek rzeczywiscie ma na celu przyblizenie tej metody zywienia, a nie wrzucanie tym, ktorzy tak karmia. [/quote]

no miło mi bardzo :oops: ale pamietaj żelazną zasade BARF , liczy się urozmaicenie :lol: czyli Wolfi i Marta od Ajki też piszą mądre rzeczya to że maja troszkę bardziej radykalny pogląd na pewne sprawy wcale nie oznacza, że mówią czy radzą źle!!!

Tak jak pisałam wcześniej- dieta BARF ma swoje zasady, ale też ma różne szkoły i różne techniki. Naszym zadaniem jako właściciela jest poznanie ich i w miarę możliwości wybranie tej najodpowiedniejszej akurat dla naszego psa.

Toszkę się tu udzielam bo wybróbowałm różne techniki karmienia i o każdej mogę coś powiedzieć w odniesieniu do mojego psa :
- zasadę 10 / 8
- sławną tebelkę w różnych wariantach i kombinacjach
- postać skrajną i rozbudowaną

i dostosowałam to do potrzeb mojego psiura. Nie twierdze, że wszystko z nim super. Owszem wyniki badań krwi ma ładne ( ładniejsze niż na suchym ) ale przypuszczam, że coś jest nie tak, bo świadczy o tym odcień sierści. Też do końca nie jest powiedziane, że to akurat od jedzenia, bo znam inne bulle które wyglądaja tak samo albo wręcz gorzej, a są na suchej hypoalergicznej !

Całe szczęście, że mam weta z głową i próbuje mnie w tym wszystkim wspierać i doradzać co by tu jeszcze zmodyfikować a nie upiera się za wszelką cene przy renomowanej suchej karmie :D

Link to comment
Share on other sites

Złośnica ja nie uszczęśliwiam psów wciskaniem papek do gardła ,ale z własnej ciekawości interesuję się BARFem i tak jak przy kazdej formie karmienia psów są za i przeciw .Nie wiem dlaczego napadasz i od razu sugerujesz to co ja stosuję u siebie ,czy to ma znaczyć,że jak karmię karmą ,to wara od wiedzy na tematy innego żywienia ?
Kiedyś karmiłam psy tradycyjnie i tak samo starałam się zapewnić im wszystkie składniki ,żeby były zdrowe i silne ,no ale jak kombinowanie i urozmaicanie można nazwać ? czy nie zbilansowaniem pokarmu?
Oj chyba znowu mi się obleci od wolfi.
Uciekam z tego waszego tematu ,bo mnie zlinczujecie .
Pozdrawiam BARFujących BARFiarzy .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coztego']Złośnica, kiedyś wspominałaś o tabelkach barfowych, że możesz ułożyć stosowną tabelkę dla danego psiaka. Nie przechodzi mi pw do Ciebie. Mogłabym dostac taką tabelkę orientacyjną dla mojej suki (23kg, 1,5 roku).[/quote]

Tak , mam tabelkę ułożoną wg zasad barfowych, ale ogólnych i to w odniesieniu do psów raczej młodych tak do 3 lat. Wtedy podział % wygląda tak : 80 % kości i 20 % warzyw i podrobów.
Resztę czyli układ posiłków można ułożyć po swojemu, bez sugerowania się układem z tabelki.

[quote name='Sawa']ja nie uszczęśliwiam psów wciskaniem papek do gardła(...)
Nie wiem dlaczego napadasz i od razu sugerujesz to co ja stosuję u siebie ,czy to ma znaczyć,że jak karmię karmą ,to wara od wiedzy na tematy innego żywienia ? (...)[/quote]

zaznaczyłam, że w zależności od tego z czego składa się papka warzywna mój pies zje albo i nie. Trudno żeby zapewnić bilans podając non stop banany z truskawkami, bo to akurat je bez mrugnięcia okiem, ale pietruszka czy seler w korzeniu są już mniej apetycznie jednak też potrzebne.
Zadzwoniłaś już do TOZu że maltretuje psa zmuszając go do jedzenia papek warzywnych ?? :fadein:

I nie napadłam na Ciebie, a jedynie przeczytałam to co opisywałaś w topiku o suchej karmie którą stosujesz i wyciągnełam wnioski. Ja w odróżnieniu od Ciebie, nie wpakowałam się w tamten topik i niewywracałam oczami z niedowierzaniem...

Ten topik ma 15 stron...wystarczyło go dobrze przeczytać, żeby mieć blade pojęcie czym jest BARF i niezadawać pytania stylu : czy karmimy psy tylko papką warzywną albo kośćmi albo zastanawiać się czy z kości też robimy papkę!! :evil:

To po prostu szczyt ignorancji z Twojej strony....

Link to comment
Share on other sites

Cały czas zastanawiam się nad tą dieta, ale mam pewne obawy odnośnie pochodzenia mięsa. Niby w sklepach jest wszystko ok, ale jakoś mnie to nie przekonuje. Mój malec je zarówno pokarm z menu Barf-u, ale również gotowane mięso. Warzywa mu przecieram już od dawna, wiec nie jest to dla mnie nowość. Może w niedługim czasie przestawię go całkowicie na Barf, ale muszę jeszcze dokładnie zapoznać się ze wszystkimi szczegółami.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Cały pic z mięsem polega na tym, że w naszych warunkach mieso zanim trafi do psiej misko przechodzi długą drogę (do tego nieznaną dla kupującego). Z ubojni do hurtowni, z hurtowni do sklepu, ze sklepu często za do zamrażalnika potem do domu i leży w lodowce trzy dni. Moja chora wyobraźnia za każdym razem widzi na mięsie tony wijacych się bakterii, pasożytów (tasiemce i inne rozkoszne stworki) i jak wkładam psu do miski cos takiego to mam wątpliwości. Z resztą wyparzenie mięsa niewiele zmieni, bakterie nie siedzą tylko na skórce. Nawet gotowanie godzine nie zabija wszystkich. Podobnie z wodą pitną. Poza tym suczo nie toleruje absolutnie żadnych warzyw poza marchewką a z owoców jabłkiem i bananem. Cokolwiek innego kończy się porcja w ubikacji. A juz szczególnie aromatyczne warzywa. Fuj i tyle. A jak wiemy bullowate uparte są jak osły i musiałabym tuczyć ją jak gęś.
Niemniej zdaję relacje, po 3 tygodniowej diecie barfowejpies jest w świetnej formie (ale wcześniej też był), nie ma alergii, nie drapie się, kamień nazębny częściowo jest usunięty, sierść ma błyszczącą (zawsze miała) i nie gubi jej za wiele. Je chętnie, świni w mieszkaniu straszliwie. Nie dostaje już witamin i na jakiś czas odstawiłam kwasy tłuszczowe w kropelkach, których miała niedobór przy innej diecie.
Złośnica, a próbowałas podawać psu efa oil? Naszemu psu pomógł bardzo szybko w leczeniu stanu sierści i skóry po grzybicy, zapaleniu bakterynym i alergii.

Link to comment
Share on other sites

Witam!

Właśnie planuje przejść z moją 5 miesięczną labradorką na BARF. W związku z tym mam pytanie. Jak to jest z BARF'em przy karmieniu szczeniaków? Czy takie same proporcje składników sie podaje? I czy waga dziennego posiłku powinna wynosić ok 2% aktualnej wagi ciała??
Czy trzeba podawać jakieś preparaty wspomagające rozwój stawów??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_siwy_']Witam!

Właśnie planuje przejść z moją 5 miesięczną labradorką na BARF. W związku z tym mam pytanie. Jak to jest z BARF'em przy karmieniu szczeniaków? Czy takie same proporcje składników sie podaje? I czy waga dziennego posiłku powinna wynosić ok 2% aktualnej wagi ciała??
Czy trzeba podawać jakieś preparaty wspomagające rozwój stawów??[/quote]

Nie znam sie na Barfie ale na stawy świetne sa rozgotowane chrząstki np kurze łapki lub skrzydełka ( tylko kosteczki trzeba powyjmować)

Link to comment
Share on other sites

Generalnie u szczeniaka podaje się 10% masy ciała, ale 5 miesięcy to już jest trochę podrośnięty szczeniak- więc może być 5-8%.
Zależy w jakiej kondycji jest pies, nie są to ściśle matematyczne wyliczenia , trzeba obserwować czy nie jest za gruby ( lub za chudy ).
Na rozwój stawów i ścięgien , i nie tylko, świetne są przełyki, tchawice,
chrzęstne końcówki mostków cielęcych, kości cielęce kulkowe w dużej obfitości. Łapki kurze nie są najlepiej przyswajalne , ale jako dodatek też są dobre. Absolutnie żadne wapno dodatkowo.
Oczywiście wszystko surowe.
Glukozamina i chondroityna na pewno nie zaszkodzą, ale nie są niezbędne.Dodatkowo podaję vit.C .

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

No i spróbowałem. Tydzien temu przez kilka dni dostwała skrzydełka, szyje i warzywka. Potem kilka dni jadła znowu suchą karmę (o dziwo z apetytem). Wczoraj znowu dałem jej koło godziny 15.00 30 dkg skrzydelek, a wieczorem 25dkg szyji indyczej.
Niestety kolo polnocy zwymiotowała szyję, a nad ranem to, co jeszcze
miala w zoladku juz strawione. Do tego opadly jej dolne powieki (wg
weta objaw silnej reakcji alergicznej). I teraz pytanko. Czy to
kwestia podanego pokarmu,czy moj szkrab cos wszamal na dworku i stad
takie sensacje? Prosze o pomoc. Nie wiem czy dzis dawac jej znowu te
skrzydełka??

Czy jesli połknęła za duze kawałki to mogło to być przyczyną wymiotów? Staram się jej trochę rozbijać kości tłuczkiem do mięsa.

Link to comment
Share on other sites

To, ze czasem pies zwymiotuje to normalne, choć zdarza się rzadko.
Czy dajesz jednocześnie karmę i BARF -bo to może być w tym przypadku przyczyną problemów.Dawaj na razie bardzo łatwo przyswajalne korpusy kurczaka, szyje z kurczaka i również skrzydełka.
Co do reakcji alergicznej -trzeba było zrobić prostą morfologię i sprawdzić eozynofile. Jeśli uprzednio nie było kłopotów z kurczakiem to może to nie on był powodem reakcji alergicznej( jeśli taka w ogóle nastąpiła).
Ewentualnie spróbuj z cielęciną . A jakie mięso dostawała w karmie ?

Link to comment
Share on other sites

W karmie miała kurczaka (standard). Kiedyś juz tak z oczami miała. Wet powiedział ze musiała jakis silny alergen zjesc, bo wygladało to strasznie (zapuchniete, ciężkie powieki). Tak jak napisałem, ostatnio nic sie takiego nie stało jak jej dawałem "surowizne". Moze jednak za duze kawałki połknęła i żołądek sie podrażnił.

Link to comment
Share on other sites

Szczeniaki i młode psy wcale tak rzadko nie wymiotują... jeśli zjedzą coś na dworze, albo jadły pazernie, za duże kawałki, za ciepłe, to wymiotują bez oporu. Podobnie po zjedzeniu trawy. Jesli nie wymiotuje z krwia czy kilka razy w ciągu dnia i nie towarzyszą temu inne ojawy, nie ma obawy.
Zastanawiam sie natomiast nad alergenem, dość nietypowo twój pies zareagował na alergię pokarmową... nie wiem też na jakiej podstawie wet podjął taką decyzję, nie zrobił badań a na oko to chłop w szpitalu umarł. Możliwe, że twój pies wszedł na spacerze w jakieś rosliny, parzące lub alergenne, może ukąsił owad, niekoniecznie był to pokarm.
Nie powinienieś karmić psa raz karmą raz barfem. To może być przyczyną nie tylko wymiotów ale nawet biegunki. Zdecyduj, albo przechodzisz na barfa i stopniowo każdego dnia dajesz coraz więcej aż całkowicie zrezygnujesz z karmy, albo karma. Możesz też od razu zrezygnować z jednej diety na rzecz drugiej. W przeciwnym wypadku możesz rozregulować psu żołądek i będziesz miał problemy z odpowiednim zbilansowaniem posiłków.
A jesli pies ma objawy alergii podawaj mu wapno, zwykłe, nie barwione tabletki, do kupienia w aptece. Jeśli to nie pomoze, polecam wizytę u lekarza i prośbę o dobry lek na alergię (polecam claritine) albo sam kup dostępny bez recepty. Poza tym alergii nie zostawia sie samej sobie tak o. Leczysz jakoś objawy?

A jesli chodzi o moje suczo, po miesiecznej kuracji barfem ZANIKA JEJ PLAMKA NA CZOLE! SŁAWNA STAFICZA LYSINKA!!! :D :D

Link to comment
Share on other sites

Witajcie:) Mam na imię Kasia i mieszkam pod Wrocławiem. Jestem szczęśliwą właścicielką dwóch akit amerykańskich (djp): 4-letniej wysterylizowanej suki Juki i 8 miesięcznego psa Neo. Od miesiąca barfujemy. Najpierw czytałam wszystko co udało mi sie znaleźć o barfie. Przekopałam sięprzez wszystkie polskie strony i całe archiwum listy dyskusyjnej na Yahoo i pewnego dnia z biciem serca poprostu przestawiłam moje futrzaki na barfa. Juka była przyzwyczajona do różności, oprócz suchego dostawała też surowe kości tudzież nasze jedzenie ( które notabene uwielbia-woli reszki z naszego obiadu niż cokolwiek innego nawet surowe kosteczki z mięskiem:))
Z Neo było inaczej. Był karmiony tylko suchą karmą dla szczeniaków dużych ras Acany i niestety w jego przypadku nie był to dobry wybór. Wyrósł na tej karmie jek na drożdżach w tej chwili praktycznie ma wzrost dorosłego psa i wydaje mi się, że jest to po części wina karmy a po części prawdopodobnie jego cecha osobnicza ( tak jak niektóre nastolatkni najpierw rosną wzwyż i wyglądają jak pajaczki, a dopiero potem nabierają ciała). I głownie ze względu na niego zdecydowałam się na barfa.
Problemów nie mielliśmy żadnych oprócz tego, że Neo musiałam nauczyc gryźć. Nigdy nie mieliśmy żadnych problemów ze zjadaniem papki. No rybkę musze kroic na mniejsze kawałki, że by zjadły calą. Na brak apetytu moje pieszczochy nie narzekają, a wręcz musze pilnować, żeby się nie przejadały, bo są wstanie pochłonąc każdą ilość jedzenia :lol:
Na razie nie zauważyłam jakichś szczegolnych zmian w wyglądzie sierści, z pysiów rzeczywiście raczej pachnie, kupki ok. Finansowo wychodze lepiej niż na suchym. Czyli same zalety.
I co dla mnie jest ważne widok psa z apetytem pochłaniającego kawał indyczego korpusu czy inny gnat jest fantastyczny, a mina Neo gdy pirwszy raz do michy dostał cała rybę była prześmieszna - całym sobą mowił "no i co mi tu dałaś, gdzie kurczaczek, co mam z tym zrobić"
Wiem, że do suchego już nie wrócę!
Ależ się rozpisałam :lol:
Pozdrawiam wszystkich barfujących i niebarfujących dogomaniaków

Link to comment
Share on other sites

Siwy, wiesz co, trudno mi powiedzieć co powinineneś zrobić, 8 kg to bardzo dużo karmy. Ja bym ją zawiozła do schroniska i zostawiła. Ale to twój wybór. Możesz też najpierw dokończyć karmę a potem przejść na barfa. Jak widzisz mieszanie twojemu psu nie służy, więc może lepiej skończcie karmę. A na nagrody nie ma sensu zostawiać, karma szybko wietrzeje i traci swoje własciwości, staje się pół wartościowa.
KB, jestem pewna,że młodszy pies na barfie nabierze masy. Mojej suce po miesiącu przybył kg a jest to mały pies, sierść jest piękna, błyszcząca, kamień nazębny, który powstał za czasow karmienia suchą karmą prawie całkowicie zniknął i najważniejsze, że nie ma alergii pokarmowej. Nie chciało mi się wierzyć, że barf może być swoistą metodą leczenia, ale jest, jak widać.
U mnie akurat koszty wzrosły, ale co tam... ważne, że pies się zajada i przewraca oczami jak je :D :D

Link to comment
Share on other sites

Hej Marta,
póki co na masie u Młodego mi nie zależy, jeszcze ma czas, tak do roku, dopiero potem djp zaczynają rosnąć wszerz. Zależało mi wręcz na zahamowaniu wzrostu, ze względu na ochronę stawów. Już jest wielkości dorosłego psa, a to trochę za szybko. Przerósł już Jukę, chociaż wygląda przy niej jak zabiedzony hihi bo widać mu żebra, a Juka niestety troszkę mi przez zimę obrosła tłuszczykim i nie mogę jej odchudzić. Ach to moje miękkie serce :D
Pozdrawiam
Kasia

Link to comment
Share on other sites

Witam moja Sabra od miesiaca jest na Barf. Problemy zdrowotne powoli sie prostuja jest coraz lepiej.
Niestety mam problem przez tydzien mnie nie bedzie i bedzie sie nia opiekowala moja mama-jest problem z podawaniem Barf przez ten czas. Bedzie na gotowanym.
Nie wiem jak jej ulozyc proporcje gotowanego : tzn. ilosc jarzyn ryzu i mieska. Wazy 23 kg dostaje teraz 1,5% wagi.
Prosze o jakies wskazowki. Znikam w ten poniedzialek.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...