wolfi

Już minęły te czasy odrobaczania co 5 minut . Polecam pismiennictwo amerykańskie na ten temat - to oni sa w czołówce. Jeśli ktos uważa,że leki przeciwpasożytnicze nie maja działań ubocznych, niech sobie więcej o nich poczyta.I jeszcze małe pytanie - a na co nalezy odrobaczać co trzy miesiące - na wszystko co mozliwe ?! -bo jesli tak , to przypominam, że poszczególne preparaty pzreciwrobacze nie działają na wszystko. Tak częste odrobaczanie to swoista " wygoda " dla niedoinformowanego właściciela. Ale czy korzysta na tym pies ...?

Czy widzisz,ze zgrubienie się zmniejsza czy też nie ma zmian ? Czy jest twarde i ucieplone ? Czy pies jest w dobrej formie i czuje się dobrze ? Jakie zastrzyki dostawał ?

Takie zgrubienie zdarza się po większej serii iniekcji np.podskórnych. Trzeba obserwować i czekać aż się wchłonie- trwa to zazwyczaj kilka dni do tygodnia.

Może to to może tamto... Najpierw DIAGNOSTYKA - a potem wnioski !!!! Upewnij się ,że to nic poważnego - zrób badania.

Iwono - powinnaś psu zrobić ECHO serca bo tylko ECHO uwidoczni dokładny obraz zmian i pokaże co się w sercu dzieje. Vetmedin ma wiele dobrych opinii ale są lekarze, którzy się nim nie fascynują . W USA nie jest dopuszczony do użytku. Ważne w przypadku Vetmedinu jest to, że w bardzo osłabionym sercu nie jest wskazany (obrazowo najlepiej oddaje to powiedzenie- nie pogania się konia ,który pada ).Niektórzy uważają,że efekty po Vetmedinie nie różnią się od efektów po Enalaprilu . Najważniejsze by leczenie prowadził dobry, doświadczony w tematyce kardiologicznej lekarz . Dieta powinna być bardzo wartościowa - przewaga mięsa jako najlepszego źródła energii i jedynego żródła wszystkich aminokwasów egzogennych. Zboża jako dodatek, bo biodostępność jest niższa a trawienie pochłania więcej energii. Podroby bo są bogactwem witamin a szczególnie serca wołowe i cielęce( tauryna i karnityna ). Jaja. Można podawać wszystko surowe ( BARF) lub też gotować . Powracam do ECHO serca bo przyczyny tachykardii mogą być różne- także takie wcale z sercem nie związane.

Na temat czosnku czytałam niezależnie od BARFU ale jeśli masz jaieś interesujące dane, które zmieniłyby moja aktualną wiedzę - to chętnie przeczytam i z góry dziękuję. Pozdrawiam Ewa

Mięso z kośćmi (RMB- różnych rodzajów) i podroby. Jaja. Od czasu do czasu warzywka lub niekoniecznie.Od czasu do czasu duża kość (cielęca lub wołowa) do poobgryzania.Dla moich psów = pełnia szczęścia. Nasypałam ostatnio Whisperkowi (whippet) karmy suchej z ciekawości-popatrzył na mnie -" A do czego to potrzebne ?" Nawet nie ruszył. Kiedyś dostał resztki makaronu z obiadu- też nie pojął, że to do jedzenia... A apetyt ma szalony. Przede wszystkim patrz na psy - jak się czują i wyglądają , jakie mają odchody, jaką kondycję.

Pan Doktor jest z Brwinowa. Ale przyjmuje w różnych miejscach, także w domu pacjenta. Trzeba zadzwonić i się umówić. Można powołać się na mnie ( Ewa Frydecka z wilczarzem Aristo :) ).

[QUOTE]Ostatnie badania wykazały iż czosnek zawiera siarczan S-metylocysteiny oraz dwusiarczki n-propylu, metylu i azylu powodujące niedokrwistość hemoliczną u psów (to samo dotyczy cebuli, ale ona w barfie dawno była juz zakazana). Wynika zatem że czosnek powinien być z djety BARF wykluczony[/QUOTE] Cebuli nie należy podawać w ogóle w żadnych ilościach psu. Czosnek w niewielkich ilościach ( ząbek czy dwa na tydzień czy dwa ) można podawać a nawet trzeba bo działa ppasożytniczo i uodparniająco.

Posłuchaj swoich psów :) Nie chcą serka ( a serek to nie BARF ), bo pewnie nie czytały,że jest zdrowy.Albo podaj im coś do czytania o zaletach nabiału :) albo zaufaj naturze. To tak pół żartem,pół serio :) [U]Najważniejsze[/U] są indywidualne potrzeby i upodobania Twoich psów.

Polecam pana doktora Piotra Jakubaszka -602623666. Ma duże doświadczenie z leczeniem epilepsji . Aristo zawdzięcza mu nowe życie - na nowym ustawieniu leków .

Willy -te oczy na pewno znajdą DOM !

Na co ten pies jest leczony ??? Jeśli nie je i może nie pije kilka dni musi być nawadniany( kroplówki ) i można podać w kroplówce koktajle aminokwasowe zanim całkiem opadnie z wszelkich sił. Badania diagnostyczne migiem !!! Badania krwi i USG jamy brzusznej.

Colia nie jest sama za Tęczowym Mostem - jest tam wiele wspaniałych psów. Serdecznie Was pozdrawiam Ewa

Rozkoszniaczek:)

Wspaniałe wieści. Jestem pełna uznania dla Was za determinację i wytrwałość.

Odnośnie Fosamaxu- IW Fundacja sponsorowała badania nad leczeniem osteosarcoma u wilczarzy właśnie Fosamaxem. Rezultaty były bardzo interesujące- u większości psów była duża poprawa stanu- zmniejszenie dolegliwości bólowych,3-6 miesięczne remisje. W tym doniesieniu piszą ,że jest to leczenie tylko wspomagające i może nie daje takiego czasu przeżycia jak amputacja czy chemioterapia ale daje lepszy komfort życia . Z opinii osób leczących wilczarza Fosamaxem wiem,że remisje 6-12 miesięcy się zdarzają i tego typu terapia jest bardzo polecana. Oczywiście decyzję o leczeniu musi podjąć specjalista - najlepiej jak przedyskutujesz ten sposób leczenia z doświadczonym weterynarzem-onkologiem.Na pewno doradzi, czy bedzie to metoda odpowiednia dla Twojego psa.

Niech maleństwo rośnie dlaej zdrowo. I brawa dla Ciebie !

[URL="http://www.iwfoundation.org/health.php#Osteo-Fosamax"][COLOR=#606420]The Irish Wolfhound Osteosarcoma Treatment Study: Alendronate (Fosamax) for Palliative Treatment of Irish Wolfhound Osteosarcoma[/COLOR][/URL] [quote] The Use of Alendronate(fosamax) for Palliation in Osteosarcoma Two years ago a paper was published describing the use of alendronate in 2 dogs with osteosarcoma-both dogs did well. This class of drugs is used in human cancer spread to the bones with good results. The doseage used in the original paper was 10mg daily-this was NOT effective in Irsh Wolfhounds with osteosarcoma. The dose in humans with proliferative bone lesions is 40mg daily. The Irish Wolfhound Foundation supported a study with CSU to evaluate this therapy. The dose used was 70mg every other day. Results varied in different dogs but most dogs had improvement in their pain and some dogs had a 3-6 month remission. This therapy is not curative-it does not offer the same life expectancy as amputation/chemotherapy but has given some wolfhounds better quality of life for some period of time. The study is now closed to further entries and it will be several months before it will be published so vets know about it. If you wish to try this as palliation in your dog with osteosarcoma please remember it is not yet an approved therapy. The dosage found effective was 70mg every other day. The drug has a long half-life in bone so using 40mg daily is a reasonable option. The fosomax needs to be given after at least a 6 hour fast. Give in a treat so the pill is swallowed all the way down. Water ok anytime. Give a small meal and other meds an hour later. Activity as usual. The dogs have tolerated this drug well-there were 2 dogs that had significant diarrhea and had to stop the drug. Pain relief should be seen after the first 2-3 doses. There is some data to support an anti-oncogenic effect with the NSAIDS-recommend using Deramaxx or Rimadyl etc with the fosomax as well as acupuncture etc etc as desired. This is palliative therapy-not curative. Details on using Fosomax are here. Owners wishing to try Fosomax to help hounds with osteosarcoma can contact Karen Malone at [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#606420][email protected][/COLOR][/EMAIL] for additional information on use of this therapy and the most cost-effective ways to obtain it. [/quote] Wiem od osób, które stosowały Fosamax u wilczarzy z osteosarcoma,że psy były w dobrej formie i miały długie okresy remisji. Więcej szczegółów na pewno zna lekarz weterynarii zajmujący się onklogicznymi pacjentami z nowotworami kości.

Słyszałam i czytałam o dobrych efektach terapii Alendronate( Fosomax ). Niektóre psy z osteosarcoma mają dość długie remisje na tym preparacie. Jest to też rodzaj leczenia paliatywnego. Może warto podpytać lekarza na ten temat. Pozdrawiam Ewa

Jeżeli steryd ( Dexaven ) był podany jednorazowo- nie ma potrzeby powolnego odstawiania. Na AZS najpierw lepiej zastosować odpowiednią dietę.

Mój kot jest wykastrowany, wychodzący. Mięsak poszczepienny to bardzo poważna sprawa.Nowotwór złośliwy. Włókniakomięsak. Szczepionki z adiuwantami przeciw wściekliźnie, nosówce ,i białaczce kociej są sklasyfikowane przez WHO jako karcynogeny clasy II.

Ja swojego kota domowego-ponad 4 lata, juz od dwóch lat nie szczepię w ogóle. I nie będę.

Szczepienie pwściekliźnie u kotów jest bardzo niebezpieczne - mięsak poszczepienny. Nie ma obowiązku corocznego szczepienia kotów na wściekliznę więc NIE SZCZEPIĆ. Chyba,że kot wystawowy i musi miec szczepienie coroczne. Jesli juz musi - to szczepić w udo a nie okolicę karku, bezpieczniejsze sa bezadiuwantowe szczepionki pwściekliźnie np.Purvax.

Ależ ja nic takiego nie napisałam. Odnośnie Toxocary - w przypadku infestacji występuje bardzo wysoka eozynofilia, rzędu kilkunastu-kilkudziesięciu procent. U ludzi są wykonywane testy na pciała - może zapytaj gdzie i zbadaj krew swego psa.