Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

Ufff przeczytalam caly topik, oraz przejrzalam linki o barfowskich stronach.

Nie przekonalam sie co do tej diety i pozostane jednak przy zdroworozsadkowym sposobie zywienia moich psow- czyli suche, gotowane, surowe, roznie. Zalezy jaki mam nastroj.
Jutro na przyklad dostana miesko wolowe (lata zmielona), a do tego makaron z warzywami, bo juz dlugo jadly tylko sucha karme to sie im nalezy.

Link to comment
Share on other sites

Ja podaję barfa eksperymentalnie, jeśli suczo nie będzie miało objawów alergii i przestanie chorować na skórę, to przy niej zostanę. Jeśli nic się nie zmieni, będę mieszać jak kiedyś.
Jak na razie, po 2 tygodniach z pewnoscia robi mniejsze kupki (czy to faktycznie takie korzystne, nie wiem), jakość sierści się nie poprawiła ani nie pogorszyła (od dawna jest błyszcząca i nie wypada garściami), zapach z pyska się zmniejszył, acz nieznacznie, ząbki są jakby bielsze. Zobaczymy, za jakieś dwa miechy.
Tylko szyj nie chce jeść. Może je lekko podgotować? Żeby ją trochę oszukać, ona uwielbia gotowane, tak z 5 minutek...

Link to comment
Share on other sites

Zlosnica- troche mnie tym zmartwiłas, ze arcie to nie to samo co mixowanie,,.. jednaknaeazie nie stac mnie na malakser i niestety :(

Nabiału szczerze mowiac boje sie podawac.. wiem czym sie skonczy podanie, np rano podrobów, a wieczorem jogurtu lub na odwrót :-?


Mam do was pytanie: czy to normalne,zeby pies miał biale, jakby wapienne odchody? Pierwszy raz mojej suce to sie zdarzylo, ale sie niepokoje...

Link to comment
Share on other sites

A wiecie co, moje suczo nie robi białych kupek. Jeśli mięso i kości (powiedzmy po połowie) stanowią 60% w jedzeniu, to według mnie białe być nie powinny. Takie... średnie, ani ciemne ani za jasne. Co do samego jogurtu często spotykam sie z opinią (w artykułach w prasie specjalistycznej), że nie powinno się podawać psu jogurtu, ponieważ pies ma inną florę bakteryjną niż człowiek i żywe kultury bakterii obecne w jogurtach raczej szkodzą niż pomagają. Ale są specjalne jogurty dla psów, dostępne przez internet lub u weterynarzy. Niemniej uważam, że pies powinien jesć to, co faktycznie sam by sobie upolował. Wątpię, czy jadłby jogurt lub algi :wink: :lol: Poza tym kości, mięso, ryż, warzywa, owoce, żołądek, serce, nerki, flaki według mnie powinny wystarczyć.
Podgotowałam szyje, może z trzy minuty i suczo się dało nabrać. Pożarła szyję z apetytem.
A jesli chodzi o warzywa, na najdrobniejszej tarce (jeśli sie takową posiada) marchew ściera się na papkę (jak dla niemowląt) i nie różni się niczym od zmiksowanej blenderem. Wypróbowałam. A może kupować papkę owocową w słoiczkach dla niemowląt? :lol: :lol: Gotowe, starte, bez konserwantów, różnorodne. Warzywa, owoce :lol: :lol: :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta Chmielewska']A wiecie co, moje suczo nie robi białych kupek. Jeśli mięso i kości (powiedzmy po połowie) stanowią 60% w jedzeniu, to według mnie białe być nie powinny.[/quote]

u mojego póki co stanowią 80 % bo jest młodym psem ( dorastającym ).

[quote] Niemniej uważam, że pies powinien jesć to, co faktycznie sam by sobie upolował. Wątpię, czy jadłby jogurt lub algi :wink: :lol: Poza tym kości, mięso, [b]ryż[/b]...[/quote]

a ten ryż to sam by sobie posadził i zebrał i ugotował ? :wink: :lol: :lol: :lol:

a algi to akurat podaję ze wzgl. na to, że wzmacjanią i wspomagają pigmentację, czego mojemu brakuje :wink:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marta Chmielewska'] Co do samego jogurtu często spotykam sie z opinią (w artykułach w prasie specjalistycznej), że nie powinno się podawać psu jogurtu, ponieważ pies ma inną florę bakteryjną niż człowiek i żywe kultury bakterii obecne w jogurtach raczej szkodzą niż pomagają. Ale są specjalne jogurty dla psów, dostępne przez internet lub u weterynarzy. [/quote]

Tysiace wetow sie myla... :roll: Dla mnie to kolejny chwyt marketingowy, zeby wydac 2,50 za mini kubek jogurtu "specjalnie dla psa".
A o ryzu napisala juz Złośnica.

Link to comment
Share on other sites

A ja pewnie sie powtorze ale czy kosci drobiowe np skrzydelka trzeba psu sparzyc czy mozna podac tak od razu? I jeszcze mam pytanie jak podajecie psu jajko?Surowe czy gotowane, cale czy tylko zoltko?Ja karmie mojego suchym ale surowe tez lubi sobie pochrupac :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asia26']A ja pewnie sie powtorze ale czy kosci drobiowe np skrzydelka trzeba psu sparzyc czy mozna podac tak od razu?[/quote]

ja płucze tylko pod bieżącą wodą i wrzucam w miskę :D

[quote] I jeszcze mam pytanie jak podajecie psu jajko?Surowe czy gotowane, cale czy tylko zoltko?[/quote]

jajka w barfie podaje się surowe i całe łącznie ze zgniecioną skorupką. Najczęściej dodawane jest do papki warzywnej, ale mój akurat lubi zjadać "samo" jajko z miski :wink:

Link to comment
Share on other sites

Znalazłam na dnie piwnicy sredniowieczny robot kuchwnny- zobacze co z tego wyjdzie ;) mam przy okazji takie pytanie: np, jabłka, gruszku, pomidory- obieracie ze skórki czy od razu wrzucacie do miksera?

I jeszczejedno... Marta- ryż gotujesz czy sypiesz surowy? :o wg. mnie wszelkie podgotowanie, czy nawet obfite sparzanie wrzatkiem z BARFU zmieia sie w co innego...

Link to comment
Share on other sites

Ryż to tak zwany [size=6]wypełniacz[/size], chyba nie muszę tlumaczyć znaczenia jego obecności w barfie. A jeśli już tak bardzo chcecie stosować dietę naturalną, powinniście podawać psom padlinę, sierść i pióra. I sporą ilość krwi, tylko nie wiem komu ją wyssiecie.
Co do jogurtu, nigdy nikt mi go nie polecał, nie reklamował, sama poszukałam na jego temat informacje a to, że pies ma inną florę bakteryją wiem z literatury, nie pytałam weta. Dlatego nie uznaję tego za chwyt. Pies ma inną florę i z oczywistych względów nie służy jemu to co nam a nam to co jemu.
Natomiast parzenie wszelkich mięs i podrobów polecaja już nasi ,,barfiści" ze względu na zanieczyszczenie, wielokrotne mrożenie itp., nie wiem jakiej jakości jest mięso w Australii.
:wink:

Link to comment
Share on other sites

Musze sie poradzic ;)

Zrbiłam potworom piekna papke z jablka, kiwi, marchwi, ogorka i pomidora + watrobka i oczywiscie mam strajk głodowy :-? michy sa na balkonie, ale nawet nie podchodza d szyby.,.. mam sie ugiac czy nie dac za wygrana dopoki nie zjedza tego?

Link to comment
Share on other sites

Ja się nie cackam :lol: i jak sam nie zje to daję "na chama" do pyska. Daje papkę na tyle rzadko, że jak już dostaje i nie chce sam zjeść to niestety łyżką na chama do pyska, 5 min roboty i papka zjedzona ... bo mnie się nie odmawia 8)

Ale możesz zrobić głodówkę i poczekać aż same zjedzą...tylko wstaw papke do lodówki, żeby się na tym balkonie nie skisła. maxymalnie 2 dni trzymaj w lodówce, potem trzeba będzie wyrzucić raczej...

Link to comment
Share on other sites

Złosnica- ale jak mozna wsadzic psy łyche do pyska na chama? ;) z jednym to przejdzie, drugamnie pokasa ;)

Potwór widoczny na emblencie zezarl 3 lyzki, bo pkarmiłam, ale juz sie jej oechciało... Toyota z kolei zaczela warczec i gdzies sie schowała wiec narazie dam jej spokoj.. mich sa na swoich miejscach, czyli na pokoju i kuchmi.. dam im czas do rana, jesli nie zezra, to metoy beda brutalne :evil:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...