Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

Poniosłam całkowita kleske... jak wyjełam papke z lodówki, psy pouciekały, Walerka mnie zreszyta oplulsa ak wepchnełam jej do pyska, zleciały sie muchy i wywaliłam.. brrrrr...

Potwory szczesliwe bo dostały ogromne kosci wieprzowe i misały rozrywke na 1,5 godziny... teraaz dostały zoładeczki. Papke dam im, jak przeglodze.. 2 dni bez pozywienia i zjedza :evil:

Ps. Złosnica- serdecznie zapraszam Cie na karmienie do mie.. jedno pluje, drugie zaciska paszcze z palcami w srodku :-? :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kalunia']Wrzuciłam tacke watroby z kurczaka :( + jabłka 2 + marchewki 2 + kiwi + pol ogorka + pol pomidora ...
[/quote]

Tylko sie nie zdziwcie jak wam psy zaczna padac z glodu po takich wynalazkach.
Ja sama chyba wolalabym nie jesc nic niz zjesc taka papke... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PATIszon']
Tylko sie nie zdziwcie jak wam psy zaczna padac z glodu po takich wynalazkach.[/quote]

:o zdeczka przesadziłaś :-?
Mój pies nie jadł przez 5 dni renomowanej karmy po 270 zł.za worek i jakoś nie zdechł z głodu :-? Tylko że wciskać na chama suchą karme codziennie to zupełnie coś innego niż raz na 2 tygodnie podać papke warzywno - owocową, żeby zapewnić psu przynajmniej minimum witaminowe.

[quote]
Ja sama chyba wolalabym nie jesc nic niz zjesc taka papke... :roll:[/quote]

no brawo!! dzieci mojej ciotki też najchętniej wolałyby jeść tylko Nutelle bo nic innego nie jest im do szczęścia potrzebne :evil: ale to kwestia odpowiedniego wychowania.

Mój się szybko nauczył, że je się wtedy kiedy daję, a jak nie to wypad z baru. I nie raz i nie dwa chodził głodny po 2 dni bo miał fochy w nosie.
O ile z mięsem mogę zrobić tak, że ugotuję sobie na nim zupę jak pies nie będzie chciał szyi zjeść o tyle z PWO już nie można sobie pozwolić na trzymanie bóg wie ile w lodówce. Jeżeli sam niepodejmie się papki ( a to z reguły zależy od jej składu ) to mu pakuje do pyska i już, nie stać mnie na wyrzucanie do kosza a wole podać w naturalnej formie niż pakować w niego tabletki czy proszki witaminizowane :-?

I jeszcze mój pies żyje, ma się świetnie a korona mu z głowy nie spadła z powodu konieczności jedzenia PWO 8)

Link to comment
Share on other sites

a mój pies dałby się pokroić za papkę warzywno-owocową - wcina ją aż jej się uszy trzęsą a mlaskanie słychać w całym domu - i nie muszę dodawać do niej podrobów żeby zachęcać psa do jedzenia tego wegetariańskiego posiłku

a poza tym tak się przyzwyczaiła że po południu jak wracam z pracy dostaje te warzywa że sama mi pokazuje że czas na "papu"


[quote]Tylko sie nie zdziwcie jak wam psy zaczna padac z glodu po takich wynalazkach.
[/quote]

PATI - jak sama widzisz - Soma ma się świetnie i bynajmniej nie pada z głodu a wręcz przeciwnie - bo ładnie się zaokrągliła - czego nie mogłam osiągnąć na suchym czy gotowanym jedzeniu

Link to comment
Share on other sites

Na szyjach indyczych jest sporo mięsa, dużo więcej niż samej kostki!!! Niektórzy z szyj indyczych robią taką galarete dla ludzi ( gotuje się świńskie nóżki i szyje inczycze ). Ja jak kupuje szyje indycze takie na 50 cm to od szerszego końca sobie odrąbuje kawałek i gutuje na tym zupkę :D

Link to comment
Share on other sites

coztego-gotowaniem cała przyjemnośc psu zabierzesz :(
kajunia juz sie ładniezaukrągliła żeber juz tak niewidać ,a energia to ja za przeproszeniem rozp***** szaleje biega skacze normalnie szał :D
bedziemy BARFOWAC juz chyba zawsze 8)
papke warzywną też juz wcina ,ale tylko kiedy jest dużo jabłka :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olekg18']coztego-gotowaniem cała przyjemnośc psu zabierzesz :[/quote]

A skad wiesz w jakiej postaci mieso woli pies Coztego?!!!
Moja do paszczy nie wezmie surowego kurczaka i szczerze mowiac wcale sie nie dziwie. Bo porownujac nawet potrzeby naszych psow do potrzeb wilkow (kurcze, a kiedy porownywalam psy do wilkow na wychowaniu to mnie pogonili :hmmmm:) to, umowmy sie, [b]wilki nie jedza kurczakow[/b] :roll:

I nie wsciakajcie sie tak bardzo. Ja poprostu nie lubie radykalow!
Karmic suchym! Karmic tylko gotowanym! Karmic surowym! To sa mody, ktore sie zmieniaja jak w kalejdoskopie. Ja wole sie kierowac zdrowym rozsadkiem, ktory mnie, jak dotad nigdy nie zawiodl.

Link to comment
Share on other sites

Jakoś BARF mnie nie przekonuje ,a jabłka i marchewki bardzo moje psinki lubią do pogryzienia ,ale papki ? bleee, tego nie zjedzą ,kości też dobre ,ale cielęce też do pochrupania (mam nadzieję ,że z nich papek nie będziecie robić ) to co te wasze biedne psinki jedzą ?tylko kości i papki?
Pozdrawiam .

Link to comment
Share on other sites

Sawa- piszesz,że BARF Cię nie przekonuje.
Na koniec pytasz,czy biedne psy na BARFie jedzą tylko kości i papki.
Wynika z tego ,że nie wiesz wiele o BARFie .
Trudno mieć zdanie na temat czegoś o czym niewiele się wie.

Link to comment
Share on other sites

Owszem ,ale jak czytam BARFiarzy ,to zastanawiam się czy taka dieta jest dobra dla psa i jak mogę wyrobić sobie pozytywne zdanie ,jeśli sami macie tak odmienne poglądy na BARF . Nie wszystkim pieskom dobrze robi taka ilość kości ,bo owoce i warzywa są normalnie podawane przy naturalnym jedzeniu ,a nawet w karmach też są .
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SAWA'] bleee, tego nie zjedzą (...)
to co te wasze biedne psinki jedzą ?tylko kości i papki? (...)
zastanawiam się czy taka dieta jest dobra dla psa (...)
Nie wszystkim pieskom dobrze robi taka ilość kości [/quote]

ale za to wszystkim pieskom wyjdzie na zdrowie karma PROFORMANCE którą sama stosujesz 8) :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

A ja sie przymierzam do BARFu od jakiegos czasu, pies u hodowcy jadl mieszane gotowane/suche, u mnie do 10. miesiaca suche, teraz jeden posilek suchy, drugi gotowany. Papki warzywne mamy juz opracowane, bo dodaje do gotowanego co mi tam wpadnie do robota, przetarte, zmiksowane, przerobione na mial 8)
Ale te surowe kurczaki... Dalam ostatnio skrzydelko: przez pol godziny je lizal i merdal ogonem. Przytrzymalam mu, zeby bylo mu latwiej zgryzc, nadal lizal, poszlam do kuchni po recznik papierowy, jak wrocilam skrzydelka juz nie bylo :o a nie bylo slychac zadnego chrupania :evilbat:
Zostalo strawione, ale wydalil je z najbrzydsza kupa jaka kiedykolwiek widzialam, godna psa chorujacego na wszelkie jelitowo/trzustkowo/gastryczne przypadlosci. Nie wiem zatem czy musi sie przyzwyczaic - wszyscy mi opowiadali, ze ich psy przy przechodzeniu na BARF nie mialy zadnych problemow z brzydkimi kupami...
I co dokladnie dajecie z drobiu? Szyje indycze, skrzydelka kurczece, porcje rosolowe? Gdzies czytalam, ze przy podawaniu nog z kuraka trzeba uwazac na poziom wapnia, bo mozna zaklocic rownowage Ca:P - dajecie nogi? A skrzydla indycze? Czytalam rowniez, ze nie powinno sie podawac kosci ze starych zwierzat, a w sumie taki indyk to nie wiadomo w jakim wieku dokonal zywota :roll:
Wiem, ze sie moze glupio pytam, ale jakos nie moge sie przelamac.

Link to comment
Share on other sites

[quote]Nie wszystkim pieskom dobrze robi taka ilość kości[/quote]

dlatego właśnie nie wszystkie psy jedzą BARF, bo nie wszystkim służy

ja przecież nie zmuszam psa do jedzenia, bo sam chętnie je a na dodatek widzę że jej dobrze służy - i chyba o to w tym wszystkim chodzi

a czy to jest dobre dla psa to nie wiadomo dopóki się nie sprawdzi, czytając czyjeś wypowiedzi nie można powiedziec że taki sposób karmienia jest niewłaściwy - jednym to pasuje innym nie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='golden_owner']
Ale te surowe kurczaki... Dalam ostatnio skrzydelko: przez pol godziny je lizal i merdal ogonem. Przytrzymalam mu, zeby bylo mu latwiej zgryzc, nadal lizal, poszlam do kuchni po recznik papierowy, jak wrocilam skrzydelka juz nie bylo :o a nie bylo slychac zadnego chrupania :evilbat: [/quote]

sporo psów które wcześniej były na suchej nie potrafi gryźć :( i często się zdarza, że łykają nawet sporo kawałki. Zadławienia na początku są bardzo częste. Dlatego jedną z głównych zasad barfu jest to, żeby niepozostawiać psa samego z elementem kostnym !!!


[quote]Zostalo strawione, ale wydalil je z najbrzydsza kupa jaka kiedykolwiek widzialam, godna psa chorujacego na wszelkie jelitowo/trzustkowo/gastryczne przypadlosci. Nie wiem zatem czy musi sie przyzwyczaic - wszyscy mi opowiadali, ze ich psy przy przechodzeniu na BARF nie mialy zadnych problemow z brzydkimi kupami...[/quote]

zanim mój bullek się przestawił na barf i jego żołądek zaczął prawidłowo trawić surowiznę przez prawie tydzień miał ostrą biegunkę i kosmiczne gazy :-?
No i należy pamiętać, żeby jasno się określić....albo się barfuje albo nie, więc albo podajemy tylko surowiznę albo dajemy sobie spokój i mieszamy gotowane z suchym czy jakieś inne kombinacje czy jak nam tam wygodniej.


[quote]I co dokladnie dajecie z drobiu?[/quote]
z Kurczaka....( staram się go ograniczać )
- skrzydełka
- korpusy ( ja nie podaję )
- łapki kurze
- szyjki ( ja nie podaję )

z Indyka :
- korpusy
- szyje
- lotki
- ze skrzydłami i nogami należy uważać, bo mają długie kości.

z Gęsi i kaczki ( bo to tylko jest dostępne u mnie ):
- korpusy
- szyje

Regularnie robie badania krwi i na barfie nie miałam zaburzonego stosunki wapnia do fosforu, natomiast na suchej tak.

[quote]Czytalam rowniez, ze nie powinno sie podawac kosci ze starych zwierzat, a w sumie taki indyk to nie wiadomo w jakim wieku dokonal zywota :roll: [/quote]

w dzisiejszych czasach chyba trudno o taką sytuację, żeby uubijać zwierzęta stare :wink: wręcz ubija się za wcześnie!!

Pisałam, że staram się nie podawać kurczaka z korzyścią dla indyka a to z tego powodu, że jednak wiele się słyszy o sztucznym hormonalnym pędzeniu kurczaków. W przypadku indyków to nie działa więc są "zdrowsze" :fadein:

Link to comment
Share on other sites

Gryzc to on potrafi jak najbardziej, nawet sucha gryzie (ma calkiem spore granulki), wszystko gryzie co sie mu do paszczy nawinie, ma wprawe, bo od malego wcina suszone uszy wolowe, a tego sie raczej nei da wchlonac bez gryzienia, wiec nie mam pojecia co mu odbilo zeby to skrzydelko polknac - ale problemow zadnych typu jakis bol brzucha nie mial - tylko ta kupa...

A z kopytnych (ze sie tak wyraze ;) )? Nie obawiasz sie robali np. w wolowinie? Znajoma weterynarka mowila mi, ze patrzac na to, co sie dzieje w rzezniach ona w zyciu nie poda swojej suce surowego...Kurcze, brzmi to chyba jak wynurzenia histeryczki, ale ja tak juz mam jak chodzi o mojego psiura :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='golden_owner']Gryzc to on potrafi jak najbardziej, nawet sucha gryzie (ma calkiem spore granulki)[/quote]

hihihihi....tylko że skrzydełko z kurczaka czy szyje indyczą to trudno porównać do nawet największej na rynku granulki suchej karmy :lol:


[quote]A z kopytnych (ze sie tak wyraze ;) )? [/quote]

Wołowina :
- ogony wołowe i cielęce
- czysta wołowina ( bez kości )
- szponder, mostek
- kości z karku
- głowy ( bez mózgu )
- podroby
- niektórzy mają dostęp do giczy i kopytek :wink:

Wieprzowina :
- nóżki
- ogony
- żeberka ( nie podaję, bo akurat mój je kiepsko trawi )
- głowy ( bez mózgu )
- [b]nie podaję wieprzowych podrobów[/b]
ze wzgl. na zbyt duże ryzyku zakażeniem wirusem Aujeszkiego.

Regionalnie...dostępne są też części z nutrii oraz w zależności od możliwości finansowych konina, jagnięcina, królik.

Co do samych robali...owszem..ryzyko przy podawaniu surowizny jest większe stąd odrobaczanie przeprowadzam co 3 miesiące a nie jak większośc co 6 miesięcy. Ale mimo to żadnych robali w kupach nie widziałam :wink:

Link to comment
Share on other sites

Nic na siłę - jeśli ktoś uważa, że zboża są lepsze niż kości z mięsem, to trudno, chociaż pies to nie krowa. Nie widziałam karmy ,w której byłoby więcej niż 20-30% mięsa. A w Pedigree jest nawet maximum 4% ( ! ).
A 80-70% to ryż, kukurydza ( może trasgeniczna ? ) i inne super składniki-a dlaczego tak - bo mięso jest drogim żródłem białka pełnowartościowego dla psów.Zadne białko roślinne nie zastąpi mięsa, a soja to już po prostu trucizna dla psów.Poza tym techniczną potrzebą żeby uzyskać śliczne "kozie bobki" ( do których spożywania natura stworzyła psy! wystarczy spojrzeć na ich szczęki i zęby!!! ) jest zawartość co najmniej 40% zbóż.
I za ten ryż i kukurydzę płaci się słono.
Nie wyobrażam sobie ,żeby zacząć BARF bez gruntownej wiedzy na ten temat-co i jak-i opierać swoje wiadomośći na kilku wypowiedziach osób, które nie mają w tym wzlgędzie dużego doświadczenia.
Karmy gotowe może są wygodne dla niektórych, może dochodowe dla innych ludzi ale nie czarujmy się, że są najlepszym jedzeniem dla psów.
A bilans Ca/P w RMB jest idealny.

Link to comment
Share on other sites

Cholerka, to ja sie chyba do Bielska na polowanie udam, bo u mnie to tylko mozna kupic pieczeniowe wolowe i szponder, a i to zwykle wyglada jakby lezalo tam sto lat :roll: O nutriach i innych "egzotycznych" zwierzakach to tu chyba nawet nie slyszeli...

Wolfi... a moze by tak mniej radykalnie? Kazdy karmi tym, co uwaza za sluszne, po jakiego grzyba na sile kogos przekonywac do swoich racji?

Link to comment
Share on other sites

Właśnie w pełni się z tym zgadzam, że każdy powinien karmić tym co uważa za najlepsze dla swojego psa.
A żeby tak zrobić, trzeba się nad tym trochę zastanowić i pomyśleć.
I podjąć własną decyzję. Im więcej myślimy tym lepiej dla naszych psów.
I dla nas też...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='golden_owner']Wolfi... a moze by tak mniej radykalnie? Kazdy karmi tym, co uwaza za sluszne, po jakiego grzyba na sile kogos przekonywac do swoich racji?[/quote]

hmmm...ja podzielam akurat postawę Wolfiego. Ten topik został założony po to, [b]żeby przybliżyć info o BARFie tym co chcą się czegoś bliżej dowiedzieć o tej diecie[/b] a nie po to, żeby udowadniać, że inny rodzaj karmienia jest lepszy od BARFu.

Wychodzę z założenia, że jeżeli się przeczyta barfowy serwis od deski do deski i poczyta odpowiedzi poszczególnycvh osób które już tak karmią na różne pytania początkujących, to albo się człwiek wstępnie przekona albo nie.

Do mnie trafiło od razu, ale to nieoznacza, że ja wszystkich na około naciągam na BARF i upieram sie przy swoim.

Link to comment
Share on other sites

Temat jest - co myślicie o BARFie.
Chyba trzymam się tematu ?
Więcej konkretów a mniej komentarzy-może przeciwnicy BARFu skrytykują rzeczowo i przedstawią zalety karm gotowych dla psów .
Tylko błagam.. coś więcej niż ta mantra- zbilansowana.
Ktoś kto wymyślił ten slogan reklamowy powinien dostać nagrodę NObla.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...