Jump to content
Dogomania

Sunia w typie molosa - teraz koczuje na stałe w dt!


andzia69

Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Sunia może mieć uraz do mężczyzn albo i nie. Prawdopodobnie wpływało na nią coś jeszcze, czego domownicy nie mieli szansy dostrzec. Sunia spała z dzieckiem i panią, stworzyła z nimi stado, a broniła przed resztą osób. Czy w domu miała kontakt z jeszcze kimś innym, obcą kobietą? A jeśli tak, to jak na nią zareagowała? Bardziej jestem skłonna stawiać na to, że obecność dziecka i określone relacja tak na nią wpływały niż sama niechęć do mężczyzn. Ciekawa jestem, co by było, gdyby pierwszego dnia spała z dzieckiem i swoim panem. Na psa działają często drobne rzeczy, których ludzie nie zauważają. Jeżeli do tego dojdzie jeszcze brak autorytetu w domu, to pies sam podejmuje pewne decyzje odnośnie tego, jak się wobec określonych osób zachowywać. A suńka może być całkiem fajna i w innym układzie może okazać się, że żadnego "ale" do mężczyzn nie ma.

Link to comment
Share on other sites

Ja bym Bubuli niczego nie odejmowala z powodu naszego "przypadku".
Definitywnie jest kochaną psina. Ciagle analizujemy to zdarzenie i ogolnie doszlismy do wniosku ze porwalismy sie z motyka na slonce. Moze troche naiwnie myslelismy ze psiula bedzie sie cieszyc ze ma domek , my bedziemy szczesliwi bo mamy swietna psiule i bedzie ladnie i pieknie. A tu sie jednak okazuje ze to nie takie proste.
O tyle bylismy zaskoczeni ze popoludnie kiedy z nia przyjechalismy, wieczor i ranek przebiegaly nadzwyczaj sympatycznie. przez ten czas byla z mezem kilka razy na dlugich spacerach i w sumie doslownie 10 minut przed pierwszym najezeniem sie na niego pol godziny sie razem bawili na spacerze.
A potem maz szczerze mowiac to sie jej chyba zaczal bac, a to nie wrozylo juz dobrze.
Osobiscie mam odczucie ze to my w jakis sposob zawiedlismy a nie ona.
Poprostu czegos nam zabraklo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jin22']Ja bym Bubuli niczego nie odejmowala z powodu naszego "przypadku".
Definitywnie jest kochaną psina. Ciagle analizujemy to zdarzenie i ogolnie doszlismy do wniosku ze porwalismy sie z motyka na slonce. Moze troche naiwnie myslelismy ze psiula bedzie sie cieszyc ze ma domek , my bedziemy szczesliwi bo mamy swietna psiule i bedzie ladnie i pieknie. A tu sie jednak okazuje ze to nie takie proste.
O tyle bylismy zaskoczeni ze popoludnie kiedy z nia przyjechalismy, wieczor i ranek przebiegaly nadzwyczaj sympatycznie. przez ten czas byla z mezem kilka razy na dlugich spacerach i w sumie doslownie 10 minut przed pierwszym najezeniem sie na niego pol godziny sie razem bawili na spacerze.
A potem maz szczerze mowiac to sie jej chyba zaczal bac, a to nie wrozylo juz dobrze.
Osobiscie mam odczucie ze to my w jakis sposob zawiedlismy a nie ona.
Poprostu czegos nam zabraklo.[/quote]
Chyba podjęliście słuszną decyzję - nic na siłę. Jeśli w relacjach z Waszymi facetami był strach, nic dobrego z tego by nie wyszło. To nie ustawiłoby właściwej hierarchii w domu.
A tak nawiasem mówiąc, kto jest osobą dominującą w domu. Mam wrażenie, że Ty:cool3:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewab']Chyba podjęliście słuszną decyzję - nic na siłę. Jeśli w relacjach z Waszymi facetami był strach, nic dobrego z tego by nie wyszło. To nie ustawiłoby właściwej hierarchii w domu.
A tak nawiasem mówiąc, kto jest osobą dominującą w domu. Mam wrażenie, że Ty:cool3:.[/QUOTE]


W domu zawsze baby gora :mad:
A tak powaznie to chyba nie tyle o czyjąś dominacje tu chodzilo tylko o obycie z psami no i jakas taka swobode w kontakcie z nim. Ja raczkowalam z psami jako dzidziek i cale swoje zycie mialam psiaki. Meza kontakt ograniczyl sie do naszej staruszki Buni ktora byla potulna jak baranek i w sumie jak wieczny szczeniak. Poza tym ja dwa razy opiekowalam sie znajdami, raz wielkim psem, ktore tez okazywaly tylko wdziecznosc, dlatego bylam przekonana ze wszystko sie super ulozy. Poza tym zakochalismy sie w Bubie od pierwszego wejzenia i jak na szpilkach czekalismy na decyzje czy do nas trafi.

Nie jestem znawca, ale widzialam ze Buba bardzo tesknila za domkiem w Nowym Saczu, co tez nie bylo bez znaczenia. Takiego ciezkiego wzdychania jeszcze nie slyszalam...

Krotko sie znalysmy ale ma miejsce w moim serduchu, i trzymam za nia mocno kciuki.

P.S. Ciesze sie, bo udalo mi sie znalezc domek dla drugiego kociaka od naszej kotki przybledy. Jeszcze trzy zostaly, ale jestem dobrej mysli.

Link to comment
Share on other sites

ja na chwilkę - wstawiam tu kotki do adopcji, o których pisałam - gdyby ktos chciał;)

[IMG]http://img363.imageshack.us/img363/2882/kopia1dz1.png[/IMG]

[IMG]http://img175.imageshack.us/img175/2140/kopiahx9.png[/IMG]

[IMG]http://img380.imageshack.us/img380/5039/kopia2tt7.png[/IMG]

[IMG]http://img175.imageshack.us/img175/290/kopia3gm8.png[/IMG]

z racji moich osobistych problemów odpusciłam dogo... w poniedziałek moze będę juz spokojniejsza, ale na razie nie mam czasu ani głowy

chciałam tylko napisać, że jestem w trakcie rozmów z rodzicami chłopaka mojej córki - mają dom i bardzo lubia Bubę (Buba ich również akceptuje) - byc może uda sie, zeby stało się tak jak myslę;) wtedy nie będę miała problemów gdzie umieścic Bubę gdy będą przyjeżdzac do Kielc - po prostu będzie razem z Maćkiem - powiem wam, że w tej chwili to jego słucha i kocha chyba najbardziej :p chyba nigdy do konca nie zrozumiemy psychiki psa:cool3: wiem, ze nauczył ja na komendę wskakiwać do niego na ręce:razz:


to tyle - proszę rozreklamujcie kociaki - są urocze - kontakt w ich sprawie z jin22

no to uciekam....

Link to comment
Share on other sites

no niesamowite te opowiesci o wskakiwaniu na rece :loveu:
moj wujek tez zawsze uczy swoje psy tej sztuczki :evil_lol:

oczywiscie trzymam kciuki :loveu:

a kociaki na [URL="http://www.miau.pl"]www.miau.pl[/URL] :cool3: tam ciotki doradzą co i jak, gdzie ogłaszac itp :cool3:


jin22 a moze chcielibyscie pomoc tej uroczej suni
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/sochaczew-blakajaca-sie-bullowata-sunia-bardzo-marznie-pilne-dt-125249/#post11272171[/URL]

bardzo mi jej szkoda i boje sie ze zamarznie w takich temperaturach :-(
jest ciapowata, wiec nie powinna sprawiac problemow
chociazby tymczas moze ją uratowac..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='erka']Rybon36, pod Ostrowcem podobno koczuje od 2 mies. w lesie sunia bernardynka, może ona by sie nadawala do pilnowania posesji:roll:.[/quote]

będę miała fotki na dniach to podeślę - tylko w sumie to nie wiem czy o tej samej mi mówiono...bo ja wiem cos o 1,5 rocznej, łagodnej suni..ale jak będę miała zdjęcia to będę wiedziała;)


Od-Nowa - w sprawie rudych kotków to juz powklejałam na miau gdzie takich szukali i podałam kontakt do jin22:p

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...