Jump to content
Dogomania

rufusowa

Members
  • Posts

    4951
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Warszawa
  • Interests
    psiaki oczywista ;)

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

rufusowa's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Idę spać dziewczyny...dużo mnie kosztowały te ostatnie stresy. Dziś w nocy dopadł mnie rotawirus, więc i nastrój mam nienajlepszy.
  2. :( Na razie nie chcę o takiej opcji myśleć....
  3. Na tym etapie rozwoju nie da się dziecka wsadzić do łóżeczka/kojca. Bramka jest niezłym pomysłem, aczkolwiek nie stanowi żadnej bariery dla Hery. Musiałaby mieć dwa metry wysokości. Napisany Dzisiaj, 21:47 miałam psa który chciał zabić wszystko w swoim zasięgu, miał 4 lata kiedy urodził się mój syn ponad 8 lat kiedy odszedł na nowotwór ... nigdy nie został sam z moim dzieckiem, nigdy nawet na sekundę więc wiem że można... Godne podziwu. Jak szłaś do toalety zamykałaś go w pokoju, czy brałaś ze sobą? Mając dwójkę dzieci, musiałabym mieć oddzielny pokój dla psa. serce pęka jak się czyta "ma czas do 15 lutego" ... a jak nie znajdzie dt dostanie igłę? Mam nadzieję, że ktoś się nad nią zlituje. jak urodziłaś córkę to Hera wylądowała na długo u babci, wtedy kota nie było? Był. Jak napisałam wyżej, NIEDAWNO Hera go poturbowała. Gdyby Hera mogła zaczekać u mojej mamy na nowego właściciela, to nie byłoby tak dużego problemu.
  4. Chyba nie sądzicie, że mając dwójkę dzieci i dom na głowie można mieć psa i dzieci cały czas na oku? Czy może komuś z Was się to udało? Chciałabym wiedzieć jak. Mnie nie wyszło, choć bardzo się starałam... Owszem, zawiniliśmy. Do końca życia nie zapomnę tego błędu. Blizna przy samym oku mojego malutkiego dziecka będzie mi o tym przypominać. Wierzę, że uda się znaleźć jej dom ale czuję się bezsilna, bo nie mamy gdzie jej ulokować ani za co. Mały bardzo chciał podpełzać do strefy zakazanej, czyli rejonu legowisko/wózek/wejście do domu. Tam było najbrudniej, tam były psy, więc nie pozwalaliśmy mu tam podpełzać. Niestety bardzo się starał i udało mu się. Raz Hera go złapała za rękę (zadrapania i siniak). Pomyśleliśmy - ok... przyjedzie behawiorystka żeby ją ocenić. Mieliśmy nadzieję, że teraz przestanie się do niej zbliżać ale on nadal namiętnie tam pełznął. Behawiorystka jak na złość nie odbierała telefonu i nie odpisała na mojego sms-a. W końcu odebrała ale nie było już terminów na ten tydzień, tylko na poniedziałek w następnym tygodniu. Tego dnia, co go ugryzła w twarz (piątek), szykowałam imprezę. Ogarniałam pokój i przysięgam, że miałam go na oku. Na chwilę odwróciłam wzrok a on w tym czasie błyskawicznie podpełzł do Hery :(
  5. Chyba nie sądzicie, że mając dwójkę dzieci i dom na głowie można mieć psa i dzieci cały czas na oku? Czy może komuś z Was się to udało? Chciałabym wiedzieć jak. Mnie nie wyszło, choć bardzo się starałam... Owszem, zawiniliśmy. Do końca życia nie zapomnę tego błędu. Blizna przy samym oku mojego malutkiego dziecka będzie mi o tym przypominać. Wierzę, że uda się znaleźć jej dom ale czuję się bezsilna, bo nie mamy gdzie jej ulokować ani za co. Mały bardzo chciał podpełzać do strefy zakazanej, czyli rejonu legowisko/wózek/wejście do domu. Tam było najbrudniej, tam były psy, więc nie pozwalaliśmy mu tam podpełzać. Niestety bardzo się starał i udało mu się. Raz Hera go złapała za rękę (zadrapania i siniak). Pomyśleliśmy - ok... przyjedzie behawiorystka żeby ją ocenić. Mieliśmy nadzieję, że teraz przestanie się do niej zbliżać ale on nadal namiętnie tam pełznął. Behawiorystka jak na złość nie odbierała telefonu i nie odpisała na mojego sms-a. W końcu odebrała ale nie było już terminów na ten tydzień, tylko na poniedziałek w następnym tygodniu. Tego dnia, co go ugryzła w twarz (piątek), szykowałam imprezę. Ogarniałam pokój i przysięgam, że miałam go na oku. Na chwilę odwróciłam wzrok a on w tym czasie błyskawicznie podpełzł do Hery :(
  6. Chyba nie sądzicie, że mając dwójkę dzieci i dom na głowie można mieć psa i dzieci cały czas na oku? Czy może komuś z Was się to udało? Chciałabym wiedzieć jak. Mnie nie wyszło, choć bardzo się starałam... Owszem, zawiniliśmy. Do końca życia nie zapomnę tego błędu. Blizna przy samym oku mojego malutkiego dziecka będzie mi o tym przypominać. Wierzę, że uda się znaleźć jej dom ale czuję się bezsilna, bo nie mamy gdzie jej ulokować ani za co. Mały bardzo chciał podpełzać do strefy zakazanej, czyli rejonu legowisko/wózek/wejście do domu. Tam było najbrudniej, tam były psy, więc nie pozwalaliśmy mu tam podpełzać. Niestety bardzo się starał i udało mu się. Raz Hera go złapała za rękę (zadrapania i siniak). Pomyśleliśmy - ok... przyjedzie behawiorystka żeby ją ocenić. Mieliśmy nadzieję, że teraz przestanie się do niej zbliżać ale on nadal namiętnie tam pełznął. Behawiorystka jak na złość nie odbierała telefonu i nie odpisała na mojego sms-a. W końcu odebrała ale nie było już terminów na ten tydzień, tylko na poniedziałek w następnym tygodniu. Tego dnia, co go ugryzła w twarz (piątek), szykowałam imprezę. Ogarniałam pokój i przysięgam, że miałam go na oku. Na chwilę odwróciłam wzrok a on w tym czasie błyskawicznie podpełzł do Hery :(
  7. Mamy nadzieję, że Hera znajdzie dom. Do nas niestety nie może wrócić, a u mojej mamy też zostać nie może, bo moja siostra boi się o kota, którego Hera jakiś czas temu zaatakowała. Ubłagałam ich żeby przetrzymali ją do końca obserwacji.
  8. Hej dziewczyny! :) Już myslalam, że zgubiłyście subskrypcję mojego wątku po zmianach dogomanii :) Cieszę się, że odwiedziłyście nas :) Dziękuję za wszystkie miłe słowa :) Andziu ostatnio mnie widziałaś jak byłam w ciąży z Jagodą, więc faktycznie trudno uwierzyć, że jesteśmy bogatsi o kolejne dziecię :) Rufus lubi dzieci, bo przeważnie coś spada im na podłogę (okruszki itp.) podczas posiłków ;) Dodatkowo dzieciom, które nas odwiedzają podbiera czasem jedzenie z ręki ;) Dla Kostka dom z psami to coś zupełnie naturalnego :) Chciałam jeszcze dorzucić najbardziej aktualne zdjęcie Jagny, bo ostatnio znów jakby urosła... no i Herze wczoraj pstryknęłam zdjęcie... ale imageshack coś mi proponuje żebym zapłaciła ;) Może podpowiecie gdzie podlinkowywać swoje zdjęcia?
  9. HEj! Czas leci jak szalony... Konstant skończył już 5 miesięcy :) Wzięłam się dziś za robienie zdjęć, bo wczoraj miał Chrzciny i chciałam uwiecznić go, bo na zdjęcia fotografa trzeba trochę zaczekać a ja niecierpliwa :) No i Rufus się zainteresował młodym, więc od razu pomyślałam - będzie zdjęcie w sam raz na dogomanię ;) Hera śpi pod kocem... nie napatoczy się sama z siebie a ja zapominam żeby jej zdjęcie z młodym jakieś pozowane zrobić... Może następnym razem będę pamiętać :) Z Rufusem Jagoda ma dobrą komitywę :) Często bawią się piłką i on ją bardzo lubi za to, że jak wstaje od stołu, to zawsze jakieś okruszki spadają dla niego :) Jagna bardzo wyrosła i poszła do przedszkola... no... w sensie wrzesień tak pół na pół, bo już drugi raz katar się przyplątał ;) No a jak chodzi to tylko do 13. Fajne przedszkole i fajne dzieciaki a najważniejsze, że blisko mamy jak nie wiem co ;) Psiaki zdrowie, Rufus bez zmian a Hera trochę się starzeje ale też bez przesady :) Rufus (i Hera najprawdopodobniej też), kończą w tym roku 9 lat.
  10. Andziu, Maciaszku - bardzo Wam dziękuję za porady :) Jestem zwolenniczką obroży, więc zamówię te co Ty Andziu.. trzeba będzie pamiętać o wymianie po dwóch miesiącach ale z drugiej strony w razie zagubienia nie będzie tak szkoda jak kiltixa ;) A poza tym rodzina nam się powiększyła :) 3 maja na świat przyszedł nasz syn - Konstanty :) A wczoraj wróciły po długiej nieobecności (było tego ze trzy tygodnie) nasze psy :) Poznały już nowego członka rodziny i wszystko gra i buczy :) Pozdrawiamy! A zdjęcie jakieś wrzucę w późniejszym terminie :)
  11. Hej Dziewczyny! nie jestem w temacie... może polecicie jakieś sensowne cenowo rozwiązanie przeciw kleszczom? Do tej pory kupowalismy kiltixa ale dla dwóch psów wychodzi ponad 100 zł : /
  12. dzięki Dziewczyny! :) Miałam wstręt do internetu przez jakiś czas a teraz mam faze wicia gniazda, więc skupiam się maksymalnie na tym żeby wszystko przygotowac dla maluszka a mieszkanie jeszcze nie jest urządzone, więc męczy mnie to, szukam inspiracji, tkanin itp... a kasy brak Pozdrawiam Was ciepło!
  13. robię test, bo imageshack się zmienił i nie wiem czy dobrze wklejam :) Zdjęcie grudniowe. Jagodzia dziergane ozdoby na choinkę włożyła na uszy i miała kolczyki a Hera zazdrościła ;) [IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/640x427q90/203/7qoy.jpg[/IMG] [IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/560x373q90/36/yvp3.JPG[/IMG] [IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/249x373q90/196/3g5v.jpg[/IMG] [IMG]https://imagizer.imageshack.us/v2/249x373q90/30/s2zr.JPG[/IMG] A Rufusowi muszę cyknąć coś nowego :)
×
×
  • Create New...