morisowa Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 magdyska ogłaszała Karinkę, szukała jej domu, a że zainteresowania psem nie było, to fakt :/ Czasem fakt, że przerażony pies siedzi w schronisku to za mała tragedia by poruszyć ludzi :/ Wczorajsza wizyta, czyli zmiana opatrunki a generalnie to konsultacja kosztowała symboliczne 20 zł. Ale dziś badanie u kardiologa 150 zł (trzeba ocenić ryzyko operacji). W niedzielę operacja, lekarz wstępnie rzucił kwotę "z 5 stów", chyba sam był w szoku oglądając łapinkę Kariny... Bez pomocy nie damy rady. Zasadniczo są dwie opcje. Można od razu amputować tę łapę. Można próbować ratować. No ale na amputację zawsze jest czas. Dr Czajka poskłada łapę, problem w tym, że to stare złamanie, otwarte złamanie i jest zakażenie. Czy uda się je zwalczyć i uratować łapinkę, tego nie wiadomo :( Ale jedno zaskoczyło mnie mocno pozytywnie - jak Karinka odzyła psychicznie po raptem kilku dniach w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 Witam,jestem na razie moge tylko grosik wplacic, mam bardzo duzo psow i kotow pod opieka, poprosze dane i nr konta na pw. Trzymam kciuki .....Leczenie takiego zlamania jest bardzo skomplikowane i grozi wieloma powiklaniami ...Oj:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2010 Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 Łapkę trzeba ratować !!! Może ktoś zrobi bazarek dla psiaka.... Oto jej banerek [URL="http://www.dogomania.pl/threads/121843-5-lat-w-obezwA-adniajAE-cym-strachu-Karinka-juA-W-DT-GROZI-AMPUTACJA-PROSZAE-O?p=14101614#post14101614"][IMG]http://img25.imageshack.us/img25/8568/karinka.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynaz87 Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 Masakra. Karina tyle się musiała wycierpieć (i właściwie dalej musi)... Totalne zaniedbanie a właściwie znęcanie się schroniska nad psem. Ale to prawda co mówisz Morisowa o stanie psychicznym. Ja widziałam Karinę chyba w dniu przybycia do Magdy, tyle że wieczorem i widać, że Kara bardzo dobrze się czuje przy Magdzie. Odżyła i chce zacząć nowe życie, ale do tego potrzebuje wyleczenia nogi, by móc chodzić i żyć bez bólu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 Dziękuję za zaproszenie, potem poczytam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2010 Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 Ile potrzeba na leczenie jej łapki? Dam fanty na bazarek. Ale kto go zrobi? Tylkotej łapki nie amputujcie tylko ratujcie. Niechcemy następnego trójłapka........ Proponuję zmienić tytuł: Pomóżcie Karinie !!! Bez pomocy fin. grozi amputacja!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marysia55 Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 [quote name='morisowa']magdyska ogłaszała Karinkę, szukała jej domu, a że zainteresowania psem nie było, to fakt :/ Czasem fakt, że przerażony pies siedzi w schronisku to za mała tragedia by poruszyć ludzi :/[/QUTE] morisowa ... i tu masz rację potrzebny jest kataklizm, żeby pies otrzymał pomoc lub ktoś się nim zainteresował, a takie niepozorne bidy siedzą po tyle lat w schronisku i nikt się nimi nie interesuje. A w nich trzepie się serducho do ludzi tylko nie wiedzą jak to wykrzyczeć. Ehhh, samo życie. [QUOTE]Zasadniczo są dwie opcje. Można od razu amputować tę łapę. Można próbować ratować. No ale na amputację zawsze jest czas. Dr Czajka poskłada łapę, problem w tym, że to stare złamanie, otwarte złamanie i jest zakażenie. Czy uda się je zwalczyć i uratować łapinkę, tego nie wiadomo :([/QUOTE] jeżeli jest nawet nikła szansa ... trzeba ratować.[QUOTE]Ale jedno zaskoczyło mnie mocno pozytywnie - jak [B]Karinka odzyła psychicznie[/B] po raptem kilku dniach w domu.[/QUOTE]wydaje mi się , że to reakcja psa, który do tej pory żył w marazmie schroniskowego życia. Niechciany, niekochany i w tym wszystkim zagubiony. I nagle wielkie objawienie. Jest człowiek który do niego mówi, głaska, przytula, daje jedzonko pod nosek Spełnia się sen 'niepotrzebnego' nikomu psa i pies zaczyna na nowo wierzyć że życie może być fajne. Sorki , trochę się rozpisałam ale ja właśnie tak tak to czuję. Karinka musi być dobrze. Słoneczko nad tobą zaświeciło, a my zrobimy wszystko aby dalej świeciło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2010 Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 Za duży niestety tych biedaków w potrzebie:-(.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 Jestem i ja, ale nie mogę wesprzeć finansowo, zamiast jednej tymczasowiczki, mam na utrzymaniu 2 dodatkowe suczki ze wsi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KWL Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 Karinka bardzo potrzebuje pomocy - jest oprócz wszystkiego co już napisane także chora na serce, co bardzo komplikuje leczenie i niestety podnosi koszty :-( [URL="http://www.dogomania.pl/threads/121843-5-lat-w-obezwA-adniajAE-cym-strachu-Karinka-juA-W-DT-GROZI-AMPUTACJA-PROSZAE-O/page28"][IMG]http://img130.imageshack.us/img130/7425/karinka200.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/threads/121843-5-lat-w-obezwA-adniajAE-cym-strachu-Karinka-juA-W-DT-GROZI-AMPUTACJA-PROSZAE-O/page28"][IMG]http://img508.imageshack.us/img508/8713/karinka100.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted February 13, 2010 Author Share Posted February 13, 2010 Dziękuję wszystkim za zainteresowanie. Tak jak już napisała Morisowa- przez tak długi okres czasu nie znalazła się osoba chcąca wziąć Karinę. Nie pomagały ogłoszenia bo ile jest takich strachliwych psów w schroniskach? Całe mnóstwo!!! Ona nie została wypatrzona przez 5 lat a teraz dodatkowo złamanie otwarte z którym NIC nie zrobiono! Szlak mnie trafia!!! Jutro nie odbędzie się operacja. Jest za duże ryzyko, że Karina po prostu się nie wybudzi! Aby zmniejszyć ryzyko Karina ma podawane całe "zestawy leków" do następnego EKG, które odbędzie się w czwartek. Mam nadzieję, że do tego czasu stan się unormuje...jak nie i tak trzeba będzie przeprowadzić operację pomimo dużego ryzyka... EKG: Niedomykalność zastawki dwudzielnej, powiększenie lewego przedsionka i lewej komory serca. Obecne dodatkowe skurcze komorowe. Zalecenia: Fortekor 5 mg Furosemidum Vetmedin Aspargin I dodatkowo antybiotyki. Dzisiaj za wizytę zapłaciłam 320 zł. Nie byłam przygotowana na taką sumę więc już jestem na minusie 90 zł a gdzie jeszcze operacja, kolejne EKG... Oprócz dzisiejszego EKG pobrali Jej krew i leki. Oczywiście, że zrobimy co w naszej mocy, żeby tylko uratować łapę. Ja mogę zrobić bazarek tylko potrzebuje zdjęć "fantów". Ick- nie jest określona suma leczenia Ale można sobie przeliczyć: operacja- 500 zł. kolejne EKG- 150 zł. + środki przeciwbólowe, leki ( 2 już musi przyjmować dożywotnio), zabiegi związane z łapą (zmiany opatrunków) i nie wiem jeszcze co się do tego dołoży... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 Kto zbiera pieniadze, prosilam o nr konta:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted February 13, 2010 Author Share Posted February 13, 2010 Ja zbieram- właśnie powysyłałam. Bardzo dziękuję. Co do cegiełkowego bazarku- jak najbardziej tylko ja w tych rzeczach się nie znam... Poza tym potrzeba jeszcze wzruszającego tekstu. Kto może w tym pomóc? Karinka właśnie leży przy moich nogach (nigdzie się beze mnie nie rusza). Jak pomyślę sobie ile Ona musiała się nacierpieć... Mam nadzieję, że pomimo takich warunków jakie teraz ma (a nie są to luksusy) jednak chodź troszkę jest szczęśliwa. Jest miziana, przytulana i buziaki w wielki nochal dostaje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 [quote name='magdyska25']Ja zbieram- właśnie powysyłałam. Bardzo dziękuję. Co do cegiełkowego bazarku- jak najbardziej tylko ja w tych rzeczach się nie znam... Poza tym potrzeba jeszcze wzruszającego tekstu. Kto może w tym pomóc? Karinka właśnie leży przy moich nogach (nigdzie się beze mnie nie rusza). Jak pomyślę sobie ile Ona musiała się nacierpieć... Mam nadzieję, że pomimo takich warunków jakie teraz ma (a nie są to luksusy) jednak chodź troszkę jest szczęśliwa. Jest miziana, przytulana i buziaki w wielki nochal dostaje.[/QUOTE] dziekuje dostalam , pieniadze przelane:) Jak to nie "luksusy " ma miejce na ziemi i osobe , ktora ja kocha:)co brakuje, w czym mozna jeszcze pomoc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted February 13, 2010 Author Share Posted February 13, 2010 Większy metraż mieszkania i więcej czasu dla Niej. Jeśli mogę jeszcze o coś prosić to o porozsyłanie wątku. Byłabym bardzo wdzięczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2010 Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 Poproś Marysię55 pisze piękne teksty... Prosze weżcie banerek Karinki z mojego podpisu O.k. a o fantach na bazarek powiadomie na pm. Potrzebuje jeszcze trochę czasu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
morisowa Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 Marysia55 albo Majqa, jeśli chodzi o tekst, allegro cegiełkowe dla kaukazów i Trevora robiła 3 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted February 13, 2010 Author Share Posted February 13, 2010 Już powysyłałam prośby. [B]Ellig- dziekuję za wpłatę 100 zł.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chita Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 dostalam pw, biedactwo:shake:niestety finansowo narazie nie pomoge:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KWL Posted February 13, 2010 Share Posted February 13, 2010 Magdysko nie wiem dlaczego baner Karinki niepoprawnie ci wrzuca link do wątku. U mnie w podpisie jest OK i ten wrzucony też, może zlinkuj go w sygnaturze powtórnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2010 Posted February 14, 2010 Share Posted February 14, 2010 A czy Karinka ma jakiś aktualne allegro aby zebrać jakiś grosik dla niej?NIe moge tego znależć.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panca Posted February 14, 2010 Share Posted February 14, 2010 na razie zaznaczam watek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted February 14, 2010 Share Posted February 14, 2010 dostalam pw i sie melduje;-) poprosze tez konto na pw cos tam sie wyskrobie ;-) az noz sie w kieszeni otwiera jak sie czyta co sie w tym schronie wyprawia:( zeby tyle czasu pies byl bez pomocy :placz: [quote name='morisowa']Dzwoniłaś do dr Czajki? On nie jest specjalistą-ortopedą, ale z naszego doświadczenia z nim ma u nas opinię dobrego chirurga, w tym od spraw kostnych. I nie zdziera z bezdomnych psów. Trzymam za Was Kciuki! będzie dobrze :)[/QUOTE] wlasnie chcialam pytac co to za lekarz? moze operacja u ortopedy dalaby suni wieksza szansę? wiem ze ceny u Janickiego czy Sterny to pewnie 3 razy takie:( dr Wisniewski tez jest godny polecenia (morisowa - mi go polecal nasz ulubiony dr Czerwiecki;-)) w kazdym razie wspaniale ze sunia znalazla u Ciebie magdysko25 DT :loveu: uratowalas ja od cierpienia teraz trzeba szybko zebrac potrzebne pieniadze, zeby domek tymczasowy nie zostal z tym sam jesli ktos ma jakies rzeczy moge pomoc przy bazarku ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sylwija Posted February 14, 2010 Share Posted February 14, 2010 Poproszę nr konta, przeleje kilka złotych, ale dopiero we wtorek.. Kolejna niefajna historia, czy nikt tych schronisk nie kontroluje? :shake: Nie maja wetow? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2010 Posted February 14, 2010 Share Posted February 14, 2010 Czasami psy schroniskowe mają ulgi albo znani weci ( dr.Garncarz) za darmo badają... Może warto zadzwonić i zapytać o tę cenę wizyty ( może akurat) A na temat wetów schroniskowych to... Chociaż dobra diagnoza by się przydała. A na lekarstwa . Musi ratować łapkę i pomćc DT za wspaniałą opiekę i nie zostawiać jej samej .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.