Hanah Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 [FONT="]W piątek dn. 19.09.2008 Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt " Podaj Łapę" dostało informację telefoniczną od "Arki" o tym, iż w schronisku w Żyrardowie przebywa pies z wiszącą szczęką. Następnego dnia pojechałyśmy tam aby zobaczyć co z tym psiakiem. Schronisko było uprzedzone o naszej wizycie. Widok tego zwierzaka był porażający, szczęka wisząca, przekrzywiona, duża rana na pysku – nie oczyszczona, brudna, krew w szczęce i wydzielina, język na wierzchu. Szczęka nie była w żaden sposób zabezpieczona ani oczyszczona. [/FONT] [IMG]http://upload.miau.pl/3/137595.jpg[/IMG] [IMG]http://upload.miau.pl/3/137585.jpg[/IMG] [IMG]http://upload.miau.pl/3/137589.jpg[/IMG] [FONT="]Pies był przerażony, nie pozwalał do siebie podejść, leżał skulony na podłodze, obok stała miska z wodą i sucha karma lekko namoczona, niestety on nie mógł gryźć ani pić... Postanowiłyśmy natychmiast zabrać go do weterynarza, pracownik schroniska przeniósł nam go do samochodu, ponieważ widok i stan ogólny tego zwierzęcia nas przeraził i obawiałyśmy się same go wziąć, aby nie spowodować dalszych uszkodzeń ciała. [/FONT] [IMG]http://upload.miau.pl/3/137587.jpg[/IMG] [FONT="]Gdy dotarłyśmy do lekarza weterynarii, ten sam musiał przez chwilę opanowywać swoje emocje. Pies z miejsca trafił na stół, podano mu środki przeciwbólowe i uspokajające, został poddany ogólnym oględzinom. Następnie wykonano 2 zdjęcia RTG w znieczuleniu ogólnym, ponieważ ból był tak ogromny, że uniemożliwił jakiekolwiek działanie. Oto pierwsza opinia weterynaryjna: "Pies w stanie wycieńczenia, odwodniony, z silną deformacją żuchwy. (...) Złamanie otwarte trzonu żuchwy (...)" "(...) wieloodłamowe złamanie gałęzi żuchwy(...)" [/FONT] [FONT="]Z powodu ogromnego "dyskomfortu" jaki musiał odczuwać ten psiak i niepodjęcia się przez naszych weterynarzy operacji z bólem serca uznałyśmy, że jedynym wyjściem jest skrócenie jego męczarni. Pięć godzin zajęła nam walka aby móc pomóc mu przejść za TM. W międzyczasie wykonałyśmy masę telefonów do różnych osób, aby skonsultować naszą decyzję i opowiedzieć o dramacie Hassana. Między innymi rozmawiałyśmy z kierowniczką schroniska, która bez emocji poinformowała nas, że Hassan przebywał tam od poniedziałku i miał zostać poddany eutanazji. Zgodziła się na uśpienie psa w lecznicy, w której przebywałyśmy pod warunkiem pokrycia przez Stowarzyszenie kosztów, a jeśli nie to miałyśmy odwieźć go do schroniska. Na nasze pytanie jak długo ma czekać tam na lekarza schroniskowego, który go uśpi odpowiedziała, że: może jutro, może w poniedziałek, a właściwie to wtedy, gdy się do niego dodzwoni. W tej sytuacji powiedziałyśmy, że my pokryjemy koszty, ale przyjedziemy do niej po zgodę na wykonanie eutanazji. Następnie poinformowała nas, że osoba odpowiedzialna za schronisko, czyli Dyrektor Targowiska Miejskiego kazała przywieźć psa do schroniska. Decyzja ta wywołała u nas ogromne oburzenie i szok. Kierowniczce schroniska powiedziałyśmy, żeby przekazała nam numer telefonu do p. Dyrektor i same z nią porozmawiamy i później oddzwonimy. Zadzwoniłyśmy zatem do p. Dyrektor Targowiska, jednak nie odbierała ona telefonów z różnych numerów. Pani Ania - kierownik schroniska również przestała odbierać i zostałyśmy z psem na rękach, a schronisko było już zamknięte.[/FONT] [IMG]http://upload.miau.pl/3/137611.jpg[/IMG] [FONT="]Jedna z osób wcześniej przez nas informowanych o nie szczęsiu Hassana zadzwoniła do nas z propozycją, że wspomoże psa finansowo. Pies na noc został u agaty-air, a w niedzielę z samego rana trafił do kliniki na Bemowie. Tam oczyszczono mu ranę, "włożono" żuchwę na swoje miejsce i zabezpieczono ją specjalnym opatrunkowym kagańcem a psiak pozostał na lecznicowym szpitalu pod opieką specjalistów. Niestety Hasan mimo bardzo silnych leków cierpiał, ból powodował u niego napady paniki. Dziś odbyła się konsultacja chirurgiczno- stomatologiczna. Rokowania są tragiczne. Mimo, że jest 20% szans na powodzenie operacji lekarze zalecają eutanazje. Żadne leki nie uśmierzą bólu a 20%szans dotyczy sytuacji gdy, staw skroniowo żuchwowy nie jest zgruchotany doszczętnie a pies zostanie poddany 24 godzinnej opiece- nie będzie mógł być pozostawiony ani na chwilę sam. Hassan czekał tydzień na ratunek to radykalnie zmniejszyło jego szanse- nie tylko dostarczyło bólu którego nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, doszło do ogromnego zapalenia całej jamy ustnej, zapalenia kości. Po operacji jest ogromna możliwość, że dojdzie do zapalenia okostnej- dla Hasana będzie to męczarnią, ból nie do zniesienia. W sytuacji gdy niekwestionowani specjaliści w tej dziedzinie są porażeni sytuacją i radzą eutanazję taka decyzja została właśnie przed chwilą przez nas podjęta (koleżanka rozmawia właśnie z weterynarzami). Nie jesteśmy w stanie powstrzymać łez, złości i niedowierzania, że coś takiego się naprawdę wydarzyło. Powstała masa pytań: Jak to się mogło stać, że przez 6 dni nikt mu nie pomógł? Jak władze mogły na to pozwolić? Jak weterynarz w schronisku mógł zostawić go w takim stanie? Jak ten pies musiał cierpieć? i jedno z istotniejszych jak doszło do urazu. Uraz wskazuję, że, że jest "dzieło" człowieka. Hasan za 15 minut będzie biegał po zielonych łąkach, już na zawsze bezpieczny i szczęśliwy.[/FONT] [IMG]http://upload.miau.pl/3/137615.jpg[/IMG] Reszta psów czeka. Uchybień jest wiele. To nie pierwsza taka sprawa. Wiele osób na dogomani pamięta Amelkę, Miśka, Tasmana i resztę która walczyła z nosówką w tym schronisku. Kolejna sunia Ślepka, jamniczka Żabka ze wszystkimi możliwymi chorobami, pies Willi z połamaną nogą i bez oka, wygląd gabinetu w którym były sterylizowane psy i masa innych przypadków o których tu nie pisałyśmy. Hassan sprawił, że postanowiłyśmy dłużej nie myśleć o tym czy jak za mocno zaszumimy uda nam się uratować kolejne zwierzę- to wszystko zaszło zbyt daleko. W dniu wczorajszym Arka złożyła powiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, pierwsi świadkowie zostali przesłuchani a dokumentacja schroniskowa zabezpieczona przez policję. Właściwie brak dokumentacji gdyż księgi leczenia zwierząt nie było... Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt "Podaj Łapę" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hanah Posted September 22, 2008 Author Share Posted September 22, 2008 Zlew w gabinecie weterynaryjnym [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img54.imageshack.us/img54/4639/img0009ui1.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img54/img0009ui1.jpg/1/][IMG]http://img54.imageshack.us/img54/img0009ui1.jpg/1/w320.png[/IMG][/URL] stól w schronisku , na którym się operuje psy [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img136.imageshack.us/img136/4352/dscf1054ab5.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img136/dscf1054ab5.jpg/1/][IMG]http://img136.imageshack.us/img136/dscf1054ab5.jpg/1/w320.png[/IMG][/URL] parówki w lodówce, w gabinecie weterynaryjnym, obok fiolek i strzykawek [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img89.imageshack.us/img89/2334/dscf1033of4.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img89/dscf1033of4.jpg/1/][IMG]http://img89.imageshack.us/img89/dscf1033of4.jpg/1/w320.png[/IMG][/URL] karma [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img91.imageshack.us/img91/5021/img0019lw2.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img91/img0019lw2.jpg/1/][IMG]http://img91.imageshack.us/img91/img0019lw2.jpg/1/w240.png[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hanah Posted September 22, 2008 Author Share Posted September 22, 2008 One nadal tam są: [IMG]http://upload.miau.pl/3/137700.jpg[/IMG] [B][IMG]http://upload.miau.pl/3/137704.jpg[/IMG] [IMG]http://upload.miau.pl/3/137706.jpg[/IMG] [IMG]http://upload.miau.pl/3/137710.jpg[/IMG] Powyżej najpilniejsze adopcje. [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 wstrzasajace, brak mi slow. Ta sprawa musi znalezc final w sadzie, choc znajac polskie prawo moze sie okazac ze za <mala szkodliwosc spoleczna" pani kierownik i kumoterstwo zaplaca symboliczne sto zlotych albo nic. Moze trzeba powalczyc o zmiane kierownictwa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karenina Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 Mam nadzieje, ze te "osoby" juz nigdy wiecej zadnego psa nie skrzywdza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ziutka Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 Ja to co myślę na ten temat, na temat tego jak potraktowano Hasanka w schronie, to wypowiedziałam się osobiście u Arki jak byłam w sobotę w odwiedzinach - tutaj tego nie napiszę bo dostanę bana :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 [B]Boże... żadne słowa nie odzwierciedlą tego co czuję[/B]:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elmira Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 [quote name='Dorothy']wstrzasajace, brak mi slow. Ta sprawa musi znalezc final w sadzie, choc znajac polskie prawo moze sie okazac ze za <mala szkodliwosc spoleczna" pani kierownik i kumoterstwo zaplaca symboliczne sto zlotych albo nic. Moze trzeba powalczyc o zmiane kierownictwa...[/quote] Dorothy zgadazam się z Tobą. Ale zawsze istnieje szansa, że rozgonia całe to Kierownictwo, Dyrektorstwo (pożal sie Boże:angryy::angryy::angryy:) To tacy sami miłośnicy psów, jak kierownictwo ze schronisk w Krzyczkach, Krężelu i wszystkich innych mordowniach. Całe szczęście, że Hassan nie cierpi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 Skurwysyństwo , na które brak słów. Haniu, nie mozesz wiecej milczeć, czuc sie bezradna wobec urzedniczej bezsilnosci. Nie zapomnij przekazac do prokutatury zdjecia schroniskowej lodowki. Najwyższy czas to skonczyc! Wy musicie to zrobić bo Wy macie to w statucie i miedzy innymi po to powstala Wasza fundacja ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 [B]Prezydent Miasta Żyrardowa [/B] [B]Andrzej Wilk[/B] Kontakt: tel.: (046) 855 37 82 fax: (046) 858 15 11 e-mail: [email][email protected][/email] adres: Plac Jana Pawła II nr 1 96-300 Żyrardów ----------- Trzeba slac listy do Prezydenta o.w........tego calego towarzystwa:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybc!a Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 O kur.. Brak mi słów na wszystko . Dziewczyny, co myślicie nad napisaniem 1 listu i przesyłaniu go z naszych kont do prezydenta? Trzeba byłoby to napisać dość oficjalnie, z argumentami, udowodnieniem ..zbrodni ? Mój Święty Boże .. Biedny pies. Jego wielkie cierpienie. Chyba nie zasnę z myślą o nim . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 Napisalam, ostro ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 wzor do rozszerzania itd. [FONT=Arial][SIZE=2]Szanowny Panie Prezydencie,[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Jestem wstrzasnieta i zdruzgotana sprawa psa ze złamaną szczeka, ktory w dniu 15 wrzesiania trafil z interwencji do zyradowskiego schroniska a do dnia 20 wrzesnia nie otrzymal prawidlowej pomocy weterynaryjnej..[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Nie udzielenie fachowej, weterynaryjnej pomocy temu poszkodowanemu psu, a przez to narazenie go na jeszcze wieksze cierpienie, glod i pragnienie (pies w takim stanie nie mogl jesc ani pic!), jest najwyzszym aktem okrucienstwa wobec tego psa.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Kim sa ludzie, ktorzy pracuja w schronisku jak rowniez ci, ktorym schronisko podlega, skoro potrafili przejsc obojetnie obok tak wielkiego i niewyobrażalnego cierpienia tego psa. [/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2]Domagam sie natychmastowego odsuniecia od zwierząt w zyrardowskim schronisku osob, ktore sa bezposrednio za cierpienie tego psa odpowiedzialni.Ten przyklad daje duzo do myslenia. Jak w takim razie sa traktowane inne zwierzeta cierpiące i chore w zyrardowskim schronisku? Przyklad tego psa jest przykladem na to, ze w zyrardowskim schronisku dzieje sie tragedia, ze zwierzeta tam trafiajace sa w rekach osob, ktorym los zwierzat jest kompletnie obojetny, ze sa to ludzie bez empatii dla zwierząt. [/SIZE][/FONT] [FONT=Arial]A wrecz patologią jest aby w schronisku dla zwierząt w jawny sposob byly łamane prawa zwierzat, aby dochodzilo do aktow okrucienstwa wobec nich.[/FONT] [FONT=Arial]Uprzejmie prosze o informacje jakie natychmiastowe kroki poczynil Pan Prezydent.[/FONT] [FONT=Arial](imie i nazwisko, adres)[/FONT] [FONT=Arial]Dołaczajcie chociaz jedno, dwa zdjecia..[/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 :angryy::angryy::angryy: to już jest naprawde przegięcie :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bachnach Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 [B]nie wiem , co napisac[/B] ....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 list wyslé jutro ze sluzbowego adresu- wygláda profesjonalniej :razz: a prowadzácym ten przybytek- serdeczne zyczenia tyle cierpienia tylko, co ten biedak musial zniesc pod ich "okiem" przez te 6 dni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika28 Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 Jezu.... Biedny pies, ile on tam się musiał wycierpieć :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luka1 Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 wysłałam link do osoby z "Naszego Miasta " Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jogi Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 zapisałam sobie jutro wyślę maila Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaM. Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 po prostu szczeka mi opadla -jak tak mozna , DRAMAT tacy ludzie to powinni w wiezieniach siedziec a nie prowadzic schroniska ,jutro rano pisze petycje!!!!!!!!!!!!! Co sie dzieje z ludzmi skad ta znieczulica i okrucienstwo:placz::placz::placz: Widac ze niektorzy to na prawde dopiero co z drzewa zeszli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata-air Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 brałam udział w całej akcji. Więcej dziś nie jestem w stanie napisać- zreszta większośc ujełam z Hannah w pierwszym poście. Nigdy nie zapomne zaufania jakim obdarzył mnie ten pies, całej nieprzespanej nocy gdy modliłam się żeby wytrzymał, obiecywałam, że mu pomoge. Muszę wierzyć, że winni zostaną ukarani. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sati Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 szkoda słów... mam nadzieje tylko ze w końcu za takie czyny zaczna zapadać wyroki i to nie w zawieszeniu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted September 22, 2008 Share Posted September 22, 2008 Dobrze,ze sie tym zajełyscie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 Przy takiej ilości wciąż odkrywanych okrucieństw państwo powinno wreszcie zareagować. Uważam, że historię Hassana należy rozgłośnić. Niech chociaż winni zostaną ukarani. I niech cierpienie Hassana przyniesie spokój jego pobratymcom. Hassanie, śmigaj bez bólu po zielonych łąkach [*] Nie mam słów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota412 Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 :-(MatkoBoska:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.