Jump to content
Dogomania

karenina

Members
  • Posts

    1791
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by karenina

  1. [quote name='Naevia']karenina, kości ogólnie nie poleca się podawać osobnikom z podwyższonym fosforem i obciążoną wątrobą (ciężej się trawią co bardziej obciąża wątrobę)...zdania są w sumie podzielone...i pewnie organizm jednego psa w takim stanie jak moja będzie sobie z tym radził doskonale, a inny nie...mam mętlik w głowie co do kości...fosfor mnie odstrasza...jak się wcześniej zastanawiałam nad barfem to chciałam mielić kości drobniutko, bo moja mała to za dużo "przygód" zdrowotnych już miała... tak, dużo osób chwali i poleca ostropest. warzywa gotowane polecają tylko w przypadku zwierząt chorych, mających problemy właśnie z wątrobą (gotowane warzywa są delikatniejsze oraz lepiej się trawią, mniej obciążając przy tym wątrobę i zawierają więcej przyswajalnych węglowodanów, a przy wątrobie należy zmniejszyć ilość białka na rzecz węglowodanów-sami weci tak mówią) Z tym olejem to chyba masz racje...gdzieś już czytałam o tym syfie... szkoda, że nie wypowiesz się na temat zdrowia mojej małej, miałam nadzieję, że jako hodowca charcików powiesz mi co nie co pod kątem rasy...i lepiej mi zapytać "obcego" hodowcę, który będzie całkiem obiektywny... tak tylko dla swojej wiadomości na przyszłość, czy według Ciebie inbred powyżej 3% jest niezbyt korzystny? jaki jest najlepszy...najbezpieczniejszy? czy nie ma czegoś takiego...? Jeśli zechciałabyś mi napisać, jak karmisz pieska, którego ledwo odratowano, byłabym bardzo wdzięczna...[/QUOTE] Moj chorutek je to co wszystkie inne moje psy- w zarysie napisałam o tym wyżej. Fosforu jest duzo w wielu produktach- nie tylko w kosciach. Aby unikac fosforu trzeba by np. całkiem wyeliminować wątrobe; niekorzystny stosunek fosfor-wapn ma tez wieleproduktów mlecznych, np. sery białe, serek wiejski. Najbogatszy w wapno jest prawdziwy zołty ser. Korzystny stosunek potas-wapn maja no nieczyszczone zołądki ( bardzo podstawowe jedzenie w karmieniu barf ). Ja jak napiałasm nie odwazyłabym się wyeliminowac kosci, moje weterany maja wyniki jak młode psy- ale to moje psy. Inbreed bywa bardzo dobrym narzedziem hodowlanym- ale nie na oslep. Napisałam- spytaj hodowce, jesli nie jestes z nia w kontakcie tylko tak sobie tu piszesz zeby pisac- wielka szkoda. Dla mnie inbreed powyzej 10 % to za duzo, dla mojej amerykanskiej przyjaciółki za duzo to 20 %. Każdy ma swoje zdanie, wiedze, mozliwosci i swoje sumienie.
  2. U mnie na barfie sa wszystkie psy, w tym także pies wyrwany smierci z rak, po spozyciu trucizny na slimaki. U niego wątroba, trzustka i nerki były w fatalnym stanie, a na barfie ma całkiem niezłe wyniki, teraz bedzie miał 10 lat, a zatruł się w wieku 15 mcy. Warzywa gotowane- po co i dlaczego? Oleje trzeba rotowac, ja z załozena unikam tych z ryb, olej z łososia nie jest biologicznie czysty- łososie hodowlane karmione sa bóg wie czym, sama ich nie jadam, psom tez dawac nie bede. Drozdze jak najbardziej, do tego algi/spirulina. Tranu ja nie podaje. Ja nigdy nie odwazyłabym sie nie podawania kosci, a skorupki to sa u nas dodatkowo. Mięsa roznorodne, może nie za "cięzkie"- czyli bez baraniny, wieprzowiny. Na temat jej wyników sie nie wypowiadam bo to nie moj pies, w regeneracji watroby bardzo dobrze sprawdza sie u psów ostropest plamisty ( milk thistle) ja kupuje olej z ostropestu. O inbreedzie też Ci nic nie powiem, bo nie jestem jej hodowcą, z nim porozmawiaj- po co i dlaczego, na jakiego wybitnego i zdrowego przodka, i co było celem. Decydując się na taki miot trzeba mieć jakiś plan i zamysł, bo to nie jest zabawa dla każdego.
  3. Naevia, jesli chcesz porozmawiac o karmieniu charcika BARF chętnie pomogę. Moje psy jedzą tylko BARF. I troche off topic- ale nie mogę wytrzymać. Charciki NIE sa psami skazanymi na złamanie łapy przy skoku z kanapy. Jesli ktoś tak twierdzi - nie zna charcików. Zapraszam do mnie. To NORMALNE zdrowe psy, mogą biegac i skakac. Tylko musza byc dobrze odchowane i chowane. Charciki NIE są rasą rzadką. Sa pod względem liczebosci drugą, max trzecią rasą w gr.X na wystawach w PL i nie tylko. Charciki NIE maja małej puli genetycznej. Juz nawet nie wyjezdzajac z PL mozna pokryc suke tak by miec COI wysokosci 3%, albo i 0%. Liczone na 10 pokolen.
  4. Asia, na myśliwską charty moga, tak samo jak u nas.
  5. Tatuaz schroniskowy albo z PKPR. [quote name='kika22']Został znaleziony około 5-letni amstaff z tatuazem JKE 721? Może ktos bedzie umiał rozszyfrowac ten tatuaz?[/QUOTE]
  6. [quote name='a_niusia']nostryfikacja espresowa trwa tydzien jesli przyniesie sie rodowod w odpowiedni dzien tygodnia-czyli tego dnia, kiedy wysylaja je do warszawy. tak mi powiedziala pani w zwiazku. ja rosyjski rodowod przynioslam w piatek, zaplacilam haracz i faktyczne w nastepny piatek juz byl do odbioru-wiec to dziala. jesli chodzi o nr rejstracji oddzialowej to w przypadku zagranicznego rodowodu dostalam go dopiero jak rodowod zostal nostryfikowany.[/QUOTE] Papiery na expres każdy oddział ma obowiązek wysłać do warszawy kurierem nastepnego dnia! nie ma zadnego ale w tym wypadku i jesli ktoś w odziale mowi inaczej- to stara sie oszczedzic kase ;) [quote name='Metheora']Dziekuję za odpowiedzi, tydzień to nawet nieźle :) szczenak sprowadzony moze być wystawiony w klasie Baby po ukończeniu 3 miesięcy, ALE nie uda mi się go zgłosić na wystawę bez nostryfikacji dokumentów? muszę je mieć przed uplywem terminu zgłoszenia?[/QUOTE] Zgłosic mozesz, na hodowce z zagraniczym numerem rejestracyjnym, tego Ci nikt nie zabroni.
  7. Expresowa tydzien, normalna 5 tygodni.
  8. [quote name='filodendron']A to nie jest zwiazane z dostosowaniem przepisów do prawa unijnego? Bo od tego roku paszport dla psa (na terenie Unii) jest ważny wyłącznie z chipem. Tatuaż nie wystarczy.[/QUOTE] Nie do konca. Zwierzęta którym zrobiono tatuaz przed 3 ( chyba 3) lipca 2011 i tatuaz jest czytelny- NIE muszą być chipowane.
  9. karenina

    Barf

    [quote name='Monia85']A nam niestety BARFowanie po ciąży suczki padło. W II połowie ciąży suczka odmawiała jedzenia, a tym czasie nie chciałam jej głodować. Próbowałam prawie wszystkie rodzaje mięsa, nawet bez kości (surowe) i nic nie tknęła. Teraz gdy karmi to też niechętnie je BARF, a przecież teraz tez jej przegłodzić nie mogę. Czy ktoś się spotkał z takim wstrętem do surowego podczas ciąży i karmienia. Przed ciążą jadła, aż jej się uszy trzęsły i widziałam dobry wpływ jaki na nią to karmienie wpływa. Może jak szczeniaki będą większe i odstawie je od cyca to wszystko wróci do normy. Na razie jest na puszkach, gotowanym i wyjada sucha karmę kotu.[/QUOTE] U mnie zdarzają sie takie suki, ale odmawiają surowizny dopiero na kika dni przed porodem lub już po. I nie wiem na ile suczy organizm jest " mądry" - ale zdarzyło mi się 2 razy, ze suka w mnogiej i wysokiej ciązy - jedząca duzo surowego - zaraz po porodzie miała problemy jelitowe- wiążące sie z zaleganiem w czasie ciazy w jelitach resztek niestarawionego miesa, które po porodzie szybko wpadały w proces gnilny. -Taka jest konkluzja moja i wetów. Od tych 2 przypadkow suki które wsuwaja surowe w szalonych ilosciach na kilka dni przed porodem staram sie "oczyscic"- dodaje otreby moczone w kefirze , wiecej warzyw/owocow ( moje uwielbiaja jabłka). No a suki które surowego ne tkną niestety wchodzą na starter -poki do surowego nie zechca wrocic, zazwyczaj jak maluchy maja 3-4 tygodnie suka juz surowe je bez problemu. Ja mam rase mini, i boje sie tęzyczki i innych atrakcji, i u nas gotowane/puszki odpadaja.
  10. [quote name='Lotty']Wielkie gratulacje:-):-). My nadal czekamy.:shake:[/QUOTE] Do nas 9 grudnia przyszło potwierdzenie INTera skonczonego 18 wrzesnia, byłam zszokowana ze tak szybko.
  11. [quote name='panbazyl']ja też, ale mam badania zrobione w laboklinie. czarno na biały z pieczęciami urzędowymi.... czyli co - miedzy bajki włożyć skutecznośc szczepionek.[/QUOTE] Ja tez robiłam niedawno przeciwciała, i szczeka opadła i nam i wetom jak wrócił wynik- 0.002 - jak powiedzieli weci wyzsze wyniki daje badanie u szczeniat które szczepione nigdy nie były, a odpornosc maja tylko z mleka matki.
  12. Wstawiam ponownie- plan wspomagania opracowany przez moją koleżankę ( lekarza medycyny ludzkiej :P ) Arnica 5 CH Actaea racemosa 9 CH Caulophyllum 5 CH Wszystkie leki dopaszczowo Na tydzień przed porodem 1x dz Arnica 5granulek , jak suka zacznie się przygotowywać do porodu :temp, kopanie itd włączyć dodatkowo Actaea racemosa 1xdz. 5 granulek Jak zaczną się skurcze przed odpłynięciem wód płodowych Actaea co 30min., a po odpłynięciu wód co 15min.Jeśli stwierdzi się ściśnietą szyjkę macicy , to wprowadza się Caulophyllum tez 5granulek co 15min , a Actaea wycofuje na ten czas. Po porodzie powracamy do Arnica 2xdz , a potem 1xdz prze około tyg. W skrócie Arnica ma ułatwić poród w sensie wysiłku fizycznego i zapobiec ew. krwawieniom. Actaea reguluje akcję porodową , skurcze staja się bardziej efektywne. Caulophyllum powoduje rozwarcie, rozluźnienie szyjki macicy. Można w czasie porodu stosować naprzemiennie Actaea i Caulophyllum co 15min., jak płody zatrzymuja sie w kanale rodnym. ([I] ja stosuje RAZEM- daje 3-4 granulki jednego i drugiego[/I] ) W razie kłopotów z laktacja: Ricinus 5CH 5 gr. 2xdz
  13. [quote name='Buszki']Dzięki,teraz mamy już szóstkę :).[/QUOTE] Gratulacje !
  14. karenina

    BARF dla yorka?

    Z moich obserwacji psy małuch ras jedzą wiecej. Zwłaszcza te które sa aktywne fizycznie. Moje charciki jedza 4-6% ( dorosłe) i u ani jednego nie ma nawet grama zbednego tłuszczu.
  15. Nie dalej jak tydzien temu dostałam z Opola i Miskolca potwierdzenia CACIBów ( za 2010 )- w 2010 w sieprniu dostałam 2 INTery - wszystkie CACIBY normalnie na nich były. Niech damy w ZG nie wymyslają , chyba maja za mało pracy i im sie nudzi ..
  16. [quote name='felipe']błagam Cię [B]karenina[/B], nie pisz takich rzeczy, że hodowca, który nie chce/nie może przyjąć z powrotem szczenięcia/psa ze swojej hodowli to dla Ciebie zwykły rozmnażacz, bo w ten sposób obrażasz wielu porządnych ludzi i wiele porządnych hodowli. uwierz mi, że każdy hodowca stara się przyjąć psa, ale czasami po prostu nie może. tak samo jak właścicielom "wypadają" różne rzeczy, tak hodowcom też nie zawsze wszystko się układa. czasem hodowcy nie mogą przyjąć psa w tym konkretnym momencie, proponują, że pies może przyjechać za np. miesiąc, ale wtedy słyszą, że "ma to być teraz, zaraz, natychmiast, bo inaczej pies trafi do schroniska". znam to z autopsji. poza tym dlaczego to [B]tylko[/B] hodowca ma być odpowiedzialny za zwierzę, które przyprowadził na świat ... !? czy właściciel ma prawo umyć ręce i pozbyć się kłopotu bez jakichkolwiek konsekwencji !? czy dla właściciela pies ma być tylko zabawką, która jak się znudzi to można ją oddać !? proponuje spróbować zwrócić do sklepu telewizor, który jest całkowicie sprawny, ale przestało nam się podobać, że ma 37", a my chcemy teraz 42" ... :shake:[/QUOTE] Takie jest moje zdanie i go nie zmienie, chyba mam do tego prawo. Za duzo dorosłych na sprzedaz/poszukujacych domu psów widziałam na allgro i alegratce, BA, w schroniskach - o których wiedział tez właściciel i palcem nie ruszył o d***e nie mówiąc. A co do zakupu TV to bardzo cieawe.. Bo 99% ludzi którzy chca nabyc samochód/TV/pralke- siedzi i mysli, i szuka i pyta.. A z psem ot juz, impuls, chcę i mam. Bo wina lezy tez po stronie hmmm rozmnażacza ( bo hodowcą tego sie nazwac nie da ) , bo rozmnażacze opowiadaja bajki byle szczeniaka sprzedac - wypchnąć z domu." Elitarne krycie ( szósty miot z tych samych rodziów u nich w hodowli) " rasa dla alergików ( niestety taka nie istnieje )" " pies rodzinny ( hiperaktywny beagle czy labek ) itd. itp . ... I tego sie niestety nie zmieni. Co sprawa ze zataczamy kóleczko i jestesmy w punkcie wyjscia- hodowca vs. rozmnażacz.
  17. [quote name='tulasy'] Mnie też czeka niedługo przegląd miotu Basia[/QUOTE] Bedziesz sie umawiac u siebie czy w zwiazuniu ?
  18. A od kiedy złamanie kości to choroba? Co oznacza " wyglądają na chorobliwe" ?
  19. [quote name='kajtuu']Mam parę pytań dotyczących charcików włoskich : - są chorowite ? - trzeba mieć na nie zezwolenie ? Mieszkam w bloku i mam do dyspozycji dużą działkę do wybiegania.[/QUOTE] ad1. Nie są. ad2. Trzeba. A BTW temat brzmi - Charciki - moja pasja, a jeszcze dosłownie chwilę temu pisałaś : [quote name='kajtuu']Witam ! Za około pół roku planujemy kupić szczenię. Na razie zastanawiamy się nad rasą, ale wstępnie to grzywka lub whippet. Mam parę pytań dotyczących hodowli MERADITH. Wiem, że kilka osób ma stąd whippety. - w jakim mieście się ona znajduje - jakie są o niej opinie Z góry dziękuję i pozdrawiam :)[/QUOTE] To co jest tą pasją? Whippet, grzywek czy charcik ? A skoro charciki to Twoja pasja- czemu NIC o nich nie wiesz ?
  20. [quote name='pa-ttti'] to o czym tu piszecie- obowiązek hodowcy aby przyjął psa w razie czego pod swój dach spowrotem-jak najbardziej się zgadzam. ale jak piszą niektórzy-zdarzają się sytuacje gdy hodowca jako człowiek z przyczyn mu niezależnych po prostu nie może tego zrobić. albo jest to hodowca który ma szczenięta sporadycznie- bo np pracuje, więc planuje sobie miot na czas urlopu, raz na dłuższy czas. czy on musi rzucać wszystko żeby zająć się psem którym ktoś nie może się już zając? z dniem zakupu psa człowiek staje się za niego odpowiedzialny. hodowca jest odpowiedzialny za psy które dzięki niemu przyszły na świat, ale główna odpowiedzialność powinna spoczywać na właścicielu, nie sądzicie? decyzja o zakupie psa powinna być dokładnie przemyślana, nie można kupić psa i za jakiś czas po prostu go oddać. jeśli hodowca sprzedał psa takiej osobie, to znaczy że nie sprawdził jej dokładnie i sprzedał psa w nieodpowiedzialne ręce. za to może się czuć winny. ale nie ma wpływu na różne wypadki czy sytuacje kryzysowe u nowego właściciela. jestem natomiast za tym, żeby hodowca brał spowrotem takiego psa zawsze wtedy, kiedy pozwalają mu na to warunki i sytuacja osobista.[/QUOTE] Owszem, PRAWDZIWY hodowca musi być odpowiedzialny za zwierze które powołał do zycia- do konca, nie do sprzedazy i zainkasowania pieniędzy. A jeśli ktoś nie ma warunków/czasu/możliwosci - to niech się nie nazywa hodowcą - bo dla mnie to zwykły rozmnażacz. I o ile nie ma się wpływu na zycie włascicieli psa- to ma się obowiążek zajęcia się swoim szczenięciem. Ja rok temu w 3 doby miałam spowrotem w domu sukę którą sprzedałam, choć do pokonania było ponad 1000 km w jedną stronę.. Mieszkała w domu który znałam od lat i wszystko było pięknie, do momentu gdy własciciele- oboje- stracili prace i umyslili sobie życie z psów- i pokryli wszystkie suki które mieli w domu, w tym i moją, roczną wówczas. Na szczescie nie zaszła, i na szczescie sie wygadali - bo napisali z pretensjami " no coz to bedzie za suka hodowlana jak ona w domu kryta sie nie zaszczenia" - i mała natychmiast była u mnie. Mimo, ze nie był to najlepszy moment.
  21. [quote name='Pinky.']Niestety wszystkie węzły chłonne są powiększone... :( Badanie krwi było nie jednoznauczne, maszyna wyliczyła zbyt dużą ilość eozynofili, natomiast panie weterynarz dopatrzyły się leukocytów, dziś mają skonsultować się ze specjalistą, by zrobić wymaz. Młoda mała badanie USG, wszystkie narządy bez zmian morfologicznych, ale wątroba i śledziona są powiększone... chociaż wet powiedziała, że to może być spowodowane podanym antybiotykiem (dostała 2 dawki, po których węzły chłonne nieznacznie się zmniejszyły). Dziś na 13 jestem umówiona na pobranie całego węzła chłonnego do badania histopatologicznego, dzięki naszej kochanej pani doktor, która poprosiła znajomego lekarza ludzkiego o badanie, wyniki biopsji będą już jutro.. Temperatury nie ma. Nadal jest aktywna, ma ogromny apetyt, jedynie szybciej się męczy (przez te ogromne węzły chłonne szyjne). Niestety wszystko jednak wskazuje na chłoniaka, a chemioterapia w Krakowie nie jest przeprowadzana :-(:-(:-( . Zwłaszcza, że jeśli to by była jakaś infekcja bądź choroba zakaźna to moja druga sunia również by się zaraziła, a z nią jest wszystko ok..[/QUOTE] Therios robi chemioterapie.
  22. [quote name='AnAn']Grr, ja tu zwariuję. Nie rozmnażam swojej suki ani nie mam zamiaru, po prostu nie rozumiem pewnych rzeczy - mam prawo. [/QUOTE] A świstak siedzi i ... [url]http://www.dogomania.pl/threads/199971-Krycie[/url]
  23. Nie doczytałyscie. Dziewczynka zwyczajnie usprawiedliwia pomysł rozmnożenia swojej suki. Oczywiscie bez papierów. [quote name='AnAn']No tak, owszem, ale co jeśli pies powiedzmy, że ma badania, RASOWA suka pokryta RASOWYM psem (z powody tego, że np. właściciel stwierdził że szczeniaki za 2000zł nie zostaną kupione i postanowił sprzedać je za np. 200zł tyle że pseudorasowe) urodzi pseudorasowe szczeniaki (czyt. wyglądające w 100% na rasowe, ale bez papierów), zostaną one sprzedane w wieku ponad 2ch miesięcy, są zdrowe i tak dalej. Innymi słowy - od świetnych szczeniąt w prawdziwej hodowli różni je tylko brak metryki. To też pseudo?[/QUOTE] A Tobie odpowiem tak. HODOWLA to nie bezmyślne rozmnazanie, to nie skrzyzowanie ze soba dwóch przypadkowych zwierząt. Hodowla to skrzyzowanie dwóch rasowych i wartosciowych dla rasy zwierząt, tak, by ich potomstwo coś do rasy wniosło. W ideale- by potomstwo było "lepsze" niż rodzice. Hodowcy "zyją" swoimi psami, śledzą rodowody na naście pokolen wstecz, sledzą linie, zbieraja zdjecia, informacje- wszystko po to by swój cel osiągnąc. I chocby dlatego miot Twojej suczki bedzie miotem urodzonym w PSEUDOHODOWLI, nieważne ile czasu poświęcisz szczeniaczkom. Bo nadal rozmnozysz ją bezmyslnie.
  24. karenina

    Barf

    [quote name='Aysel']Słuchajcie, w morfologii (dziś zrobiłam) Eni wyszło, że ma lekką anemię. Wet powiedziała, że podawać takie coś w kapsułkach (kurczę, szukam kartki i znaleźć nie mogę), albo po prostu wątróbki, młodą pokrzywę. Co jeszcze można podawać z rzeczy zawierających wit. B12 i żelazo (bo to jest potrzebne)? Rzeczywiście trochę bałam się dawać brokuł i szpinak (może stąd ta anemia) - czy podawać go w takim wypadku? Anemia nie taka jakaś straszna czy okropna, po prostu lekka, ale jak mam zamiar ją kryć to warto by uregulować wyniki krwi, żeby była w pełni przygotowana na ciążę. Następną morfologię zrobimy kontrolnie za ok. 2 tygodnie (a może i po miesiącu). Pomocy;)[/QUOTE] A ja nie wiem czy nie za szybko od wejscia na BARF ta morfologia. Nie mam pewnosci czy 2 tygodnie to juz wystarczajaco by pojawiła sie anemia, lub czy to juz by wyrownac ew. braki po suchej karmie. Ja bym sprobowała narazie bez chemi, pokrzywa jest ok - zrywa sie młodą, parzy w gorącej ale nie wrzacej wodzie, sieka i fru, to samo liscie mleczu - bez parzenia, a wogole to roznorodne zioła- kozieradka, tymianek, jajko- raz w tygodniu całe, raz samo zółtko, nie zapominaj o nabiale- ja podaje kefir, biały ser, podroby jako1/2 całosci na 3-4 posiłki w tygodniu. Mozesz kupic serca drobiowe, moje psy za nimi przepadaja. [quote name='sator_k_']A ja mam takie pytanie, czy jest jadłospis dla psa, który ma przytyć? Bo moje chuchro po prostu nie chce przybrać. Czym barfowym można psa podtuczyć?[/QUOTE] Wiekszymi porcjami :)
  25. Czy ktoś ma zdjecia z niedzieli z Najpiekniejszego Psa o/Łódz?
×
×
  • Create New...