Anecik Posted September 28, 2015 Share Posted September 28, 2015 Państwo nie dzwonili? Nic nie wiadomo? Nadal nie dzwonili? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted September 28, 2015 Share Posted September 28, 2015 Też siedzę jak na szpilkach... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wieso Posted September 28, 2015 Share Posted September 28, 2015 Też siedzę jak na szpilkach... Ja Do towarzystwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted September 28, 2015 Share Posted September 28, 2015 Ci Państwo, czy inni. To piękna sunia jest i taka wdzięczna. Tak czy inaczej długo nie zagrzeje miejsca u Murki. Tylko domek to musi być najlepsiejszy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted September 28, 2015 Author Share Posted September 28, 2015 Państwo nie dzwonili? Nic nie wiadomo? Myślałam ,że się prześpią i dzisiaj zadzwonią... Nadal trzymam kciuki! Jak nie ten to inny domek czeka na ciebie maleńka :) I jak tam, Złotko? ;) Nadal nie dzwonili? Też siedzę jak na szpilkach... Ja Do towarzystwa. Państwo niestety nie zadzwonili; jestem trochę zaskoczona, bo z mojej wcześniejszej rozmowy z panią (bardzo dobrze nam się rozmawiało ) zrozumiałam, ze odezwa się i powiedzą o swoich wrażeniach i decyzji. Dzwoniłam nawet dzisiaj do Murki zapytać, jak przebiegła wizyta i wyjazd rodziny. Wydawało się, ze sunia podobała się... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted September 28, 2015 Share Posted September 28, 2015 Państwo niestety nie zadzwonili; jestem trochę zaskoczona, bo z mojej wcześniejszej rozmowy z panią (bardzo dobrze nam się rozmawiało ) zrozumiałam, ze odezwa się i powiedzą o swoich wrażeniach i decyzji. Ich strata. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted September 28, 2015 Share Posted September 28, 2015 Nie będziemy ich żałować. To oni powinni żałować, że nie chcą naszej Złotej panienki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wieso Posted September 28, 2015 Share Posted September 28, 2015 Wlasnie, czekamy na lepszych ludziuf, to nie bylo ci..... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Tak jest - nie nasza (a tym bardziej Złotowłosej!) strata :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Witaj o Złota :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maciek777 Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Się nie udało, ale liczę, że kolejny dom będzie jeszcze lepszy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Się nie udało, ale liczę, że kolejny dom będzie jeszcze lepszy :) Na pewno :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted September 29, 2015 Author Share Posted September 29, 2015 Parę minut temu otrzymałam sms od Pani, która była w niedzielę z rodziną u Murki. Pani pisze o nagłej chorobie ojca, natychmiastowej konieczności wyjazdu do Suwałk do szpitala i o pozostawionym w Warszawie telefonie. Auris podobała się, ale stan ojca jest poważny, za dwa dni rodzinę czeka kolejny wyjazd do Suwałk. W takiej sytuacji muszą odłożyć plany o adopcji suczki... Pani napisała, ze skontaktuje się, jak będzie u nich lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Może to nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Życie bywa trudne. Pani prosiła o, że tak powiem "zarezerwowanie", czy też nie koniecznie i rozpatrujesz dalsze zgłoszenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Tak sobie myślę,że w obecnej sytuacji Rodziny zainteresowanej adopcją Auris,raczej nie zgadzałabym się z rezerwacją.To blokuje inne ewentualne domki zainteresowane sunią.Pani ma chorego ojca,który leży w szpitalu i nie wiadomo jak się to dalej potoczy.Ja z całego serca życzę szybkiego powrotu do zdrowia :) Ale niech Państwo mają świadomość,że inne chętne domki będą również brane pod uwagę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Tak sobie myślę,że w obecnej sytuacji Rodziny zainteresowanej adopcją Auris,raczej nie zgadzałabym się z rezerwacją.To blokuje inne ewentualne domki zainteresowane sunią.Pani ma chorego ojca,który leży w szpitalu i nie wiadomo jak się to dalej potoczy.Ja z całego serca życzę szybkiego powrotu do zdrowia :) Ale niech Państwo mają świadomość,że inne chętne domki będą również brane pod uwagę Też jestem tego zdania. Wiesz Bogusiu zaraz mi się skojarzyła Lońcia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted September 29, 2015 Share Posted September 29, 2015 Tak właśnie myślałam, że musiało się coś stać... Państwo nawet rozmawiali o szczepieniu suni (rozważali czy szczepić u nas, czy sami ją zaszczepią). No i widać było, że syn Państwa od razu znalazł z sunią wspólny język :) Myślę, że nie ma co wstrzymywać adopcji suni, ale zawsze jest szansa, że jak się nikt nie zgłosi, to sytuacja u Państwa się wyklaruje i będą mogli adoptować Auris. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted September 30, 2015 Share Posted September 30, 2015 Murko, pamiętasz jeszcze Mirindę? ;) Czy Auris jest od niej dużo mniejsza?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted September 30, 2015 Share Posted September 30, 2015 Pamiętam Mirindę :) One chyba są podobnej wielkości :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted September 30, 2015 Author Share Posted September 30, 2015 Może to nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Życie bywa trudne. Pani prosiła o, że tak powiem "zarezerwowanie", czy też nie koniecznie i rozpatrujesz dalsze zgłoszenia. W sms nie ma prośby o zarezerwowanie suni - pani napisała tylko, ze odezwie się, jak będzie u nich trochę lepiej. Jeśli zgłosi się kolejny domek zainteresowany sunią, to będziemy rozmawiać, chociaż przyznam, ze bardzo chciałabym, aby to ta pierwsza rodzina wkrótce zadzwoniła. Tak sobie myślę,że w obecnej sytuacji Rodziny zainteresowanej adopcją Auris,raczej nie zgadzałabym się z rezerwacją.To blokuje inne ewentualne domki zainteresowane sunią.Pani ma chorego ojca,który leży w szpitalu i nie wiadomo jak się to dalej potoczy.Ja z całego serca życzę szybkiego powrotu do zdrowia :) Ale niech Państwo mają świadomość,że inne chętne domki będą również brane pod uwagę Jestem podobnego zdania. Myślę, ze i Pani ma tego świadomość. Zobaczymy jak to się potoczy i komu sunia jest pisana. Tak właśnie myślałam, że musiało się coś stać... Państwo nawet rozmawiali o szczepieniu suni (rozważali czy szczepić u nas, czy sami ją zaszczepią). No i widać było, że syn Państwa od razu znalazł z sunią wspólny język :) Myślę, że nie ma co wstrzymywać adopcji suni, ale zawsze jest szansa, że jak się nikt nie zgłosi, to sytuacja u Państwa się wyklaruje i będą mogli adoptować Auris. Zyczę starszemu panu jak najszybszego powrotu do zdrowia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted October 1, 2015 Share Posted October 1, 2015 Pamiętam Mirindę :) One chyba są podobnej wielkości :) O, to dobrze, bo na fotkach z Hanią wydaje się sporo mniejsza, a w TYM przypadku to wada ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted October 1, 2015 Share Posted October 1, 2015 Hej Złociutka :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted October 1, 2015 Share Posted October 1, 2015 O, to dobrze, bo na fotkach z Hanią wydaje się sporo mniejsza, a w TYM przypadku to wada ;) Bo Hania urosła :D Auris waży 20,5 kg. Czyżby coś się święciło? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted October 1, 2015 Share Posted October 1, 2015 Coś tam się poświęci - jak nie w tym, to w innym "kościele". Ale jedna bida dom będzie miała z wysokiej półki, już moja w tym głowa ;) :D Bo Mirinda vel Nessi została sierotką i bardzo jej smutno :( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted October 1, 2015 Author Share Posted October 1, 2015 Coś tam się poświęci - jak nie w tym, to w innym "kościele". Ale jedna bida dom będzie miała z wysokiej półki, już moja w tym głowa ;) :D Bo Mirinda vel Nessi została sierotką i bardzo jej smutno :( ;) To trzymam kciuki za to święcenie i za Auris ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.