Kamila_s Posted September 26, 2008 Share Posted September 26, 2008 Przepraszam..czy sa jakies szceniaki w Krezlu lub Chynowie??? Jezeli jakies szceniaki szukaja domkow..bardzo prosze o zdjecia..postaram sie pomoc znalezc im domy...:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mośka Posted September 26, 2008 Share Posted September 26, 2008 [FONT=Verdana]Zanosi się na piękny weekend, będziecie zapewne na spacerach, w różnych miejscach.[/FONT] [FONT=Verdana][B]Bardzo Was proszę[/B] – wydrukujcie choć 1 plakat EMIROWEGO psa do adopcji i powieście w swojej okolicy. [/FONT][FONT=Verdana]Psiaki w Krężelu nadal czekają na miejsce w Emirze.[/FONT] [FONT=Verdana]Plakaty są śliczne (dostosowane do drukarek kolorowych i czarno-białych). Cioteczki stworzyły takie cudeńka, [/FONT][FONT=Verdana]grzechem by było, gdyby nie ujrzały światła dziennego. Oto przykład:[/FONT] [FONT=Verdana][IMG]http://images6.fotosik.pl/282/078d741b2f07a111.jpg[/IMG][/FONT] [FONT=Verdana]Poniżej linki do plakatów psów do adopcji:[/FONT] [FONT=Verdana]ALMA:[/FONT] [FONT=Verdana][URL="http://www.sendspace.pl/file/y7QOR9XT/"][COLOR=windowtext][B]http://www.sendspace.pl/file/y7QOR9XT/[/B][/COLOR][/URL][/FONT] [FONT=Verdana]ARGOS:[/FONT] [FONT=Verdana][URL="http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/argos-czarny.doc"][COLOR=windowtext]http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/argos-czarny.doc[/COLOR][/URL][/FONT] [FONT=Verdana][URL="http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/argos-kolor.doc"][COLOR=windowtext]http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/argos-kolor.doc[/COLOR][/URL][/FONT] [FONT=Verdana]ATENA:[/FONT] [FONT=Verdana][URL="http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/atena-czarny.doc"][COLOR=windowtext]http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/atena-czarny.doc[/COLOR][/URL][/FONT] [FONT=Verdana][URL="http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/atena-kolor.doc"][COLOR=windowtext]http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/atena-kolor.doc[/COLOR][/URL][/FONT] [FONT=Verdana]GAJDA:[/FONT] [FONT=Verdana][URL="http://www.sendspace.pl/file/T89p4FWp/"][COLOR=windowtext]http://www.sendspace.pl/file/T89p4FWp/[/COLOR][/URL][/FONT] [FONT=Verdana]GORDON:[/FONT] [FONT=Verdana][URL="http://www.sendspace.pl/file/6EQfYLVP"][COLOR=windowtext]http://www.sendspace.pl/file/6EQfYLVP[/COLOR][/URL][/FONT] [FONT=Verdana]KIRKE:[/FONT] [FONT=Verdana][URL="http://www.sendspace.pl/file/N2lJoIkQ/"][COLOR=windowtext]http://www.sendspace.pl/file/N2lJoIkQ/[/COLOR][/URL][/FONT] [FONT=Verdana]MASUMI:[/FONT] [FONT=Verdana][URL="http://img261.imageshack.us/img261/4311/masumifw7.jpg"][COLOR=windowtext]http://img261.imageshack.us/img261/4311/masumifw7.jpg[/COLOR][/URL][/FONT] [FONT=Verdana]NEWA:[/FONT] [FONT=Verdana][URL="http://www.sendspace.pl/file/vCcWPpPh/"][COLOR=windowtext][B]http://www.sendspace.pl/file/vCcWPpPh/[/B][/COLOR][/URL][/FONT] [FONT=Verdana]SARI:[/FONT] [FONT=Verdana][URL="http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/sari-czarny.doc"][COLOR=windowtext]http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/sari-czarny.doc[/COLOR][/URL][/FONT] [FONT=Verdana][URL="http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/sari-kolor.doc"][COLOR=windowtext]http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/sari-kolor.doc[/COLOR][/URL][/FONT] [FONT=Verdana]TRAPA: [/FONT] [FONT=Verdana][URL="http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/trapa-czarny.doc"][COLOR=windowtext]http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/trapa-czarny.doc[/COLOR][/URL][/FONT][FONT=Verdana][URL="http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/trapa-kolor.doc"][COLOR=windowtext]http://pomoc-zwierzakom.pdg.pl/doc/trapa-kolor.doc[/COLOR][/URL][/FONT] [FONT=Verdana]ZORBA:[/FONT] [FONT=Verdana][URL="http://www.sendspace.pl/file/oo4YOu1H/"][COLOR=windowtext]http://www.sendspace.pl/file/oo4YOu1H/[/COLOR][/URL][/FONT] [I][FONT=Verdana][B][I]Baaardzo dziękujemy!!! :loveu:[/I][/B][/FONT][/I] [I][FONT=Verdana][B][I]Zaś osoby cierpiące na nadmiar czasu i bezsenność zapraszam do ogłaszania psiaków:[/I][/B][/FONT][/I] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=120677&page=15"][COLOR=#800080][FONT=Verdana][B]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=120677&page=15[/B][/FONT][/COLOR][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga i Eto Posted September 26, 2008 Share Posted September 26, 2008 [U][SIZE=3]jak to się dzieje i dlaczego do Krężela przybywają nowe psy ? [/SIZE][/U] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted September 26, 2008 Share Posted September 26, 2008 [quote name='Aga i Eto'][U][SIZE=3]jak to się dzieje i dlaczego do Krężela przybywają nowe psy ? [/SIZE][/U][/quote] Jakie nowe psy?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga i Eto Posted September 26, 2008 Share Posted September 26, 2008 Arko, przepraszam źle doczytałam :oops: nic nie przybyło.. bo to im o Emir chodziło nie o krężel Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Odi Posted September 26, 2008 Share Posted September 26, 2008 Arko:loveu:, dziękuję za miłe słowa. W nocy z wtorku na środę o godz. czwartej z minutami przyjechał do nas pod dom Pan Andrzej z Trzcianki razem z Pieskami. Panu Andrzejowi, który w imieniu Pogotowia i Straży dla Zwierząt rozwoził pieski z Krężela i Maciejowic należą się wielkie brawa:klacz::Rose: za poświęcenie - całonocną jazdę bez odpoczynku i snu. Wszystko to dla psów, aby, jak najszybciej dotarły do celu. Pierwsze dwa pieski Pan Andrzej zawiózł do Bytomia, kolejnym przystankiem był Wieluń. Pani Krysia czyli Pani Kierownik wieluńskiego schroniska, zarządziła (coby psiaków nie stresować), żeby pierwszą noc spędziły w biurze. Ponoć były bardzo grzeczne;) Do Wielunia przyjechały Sunia i Piesek z Maciejowic. Sunia zostanie w Wieluniu wysterylizowana. Cały koszt sterylizacji pokrywam ja. Wczoraj jadąc z pracy wstąpiłam do banku i zleciłam przelanie stosownej kwoty na konto Fundacji "Zwierzyniec" zarządzającej wieluńskim schroniskiem. Dzisiaj kupiłam dwa fartuszki pooperacyjne, 20 szt. książeczek zdrowia i w poniedziałek, najdalej we wtorek wyślę paczuszkę do Wielunia. Jeden z fartuszków, tak, jak poprzednio ma ciekawy deseń "moro", więc Sunia z Maciejowic będzie się pięknie prezentować po sterylce ;) Do Gorzowa przyjechały tym razem cztery psiaki: dwie sunie chore z Krężela i dwoje zdrowych psiaków - sunia i piesek z Maciejowic. Miałam przygotowane jedzenie dla psiaków, ale okazało się, że zostały nakarmione i napojone w Wieluniu, tak, że nawet był problem, żeby zjadły kiełbasę nafaszerowaną Drontalem:lol: Razem z pieskami jechały w kontenerku trzy małe kocięta, więc oczywiście postanowiłam, że kocięta zostają u nas na tymczasie. Zostały już odpchełkowane, odrobaczone i jeden z nich jest już leczony z powodu świerzbu kociego w uszkach. Tym sposobem mamy aktualnie czworo kotów na tymczasie, gdyż od tygodnia gościmy kociczkę trzyletnią norweską leśną o bardzo specyficznym:p charakterze. W rodzinie, gdzie dotychczas mieszkała, urodziło się dziecko - więcej nie muszę dodawać :shake: Wszystkie pieski krężlowskie i maciejowickie zostały przed siódmą rano odwiezione przez Pana Andrzeja w towarzystwie mojego TZ do gorzowskiego schroniska. Serdecznie dziękuję Pani Dyrektor :modla: :Rose:ZGM w Gorzowie oraz Pani Administrator :modla::Rose:schroniska w Gorzowie za przyjęcie kolejnych krężlowskich nieszczęśników, zwłaszcza, że w schronie naprawdę jest spore przepełnienie. Mam w pamięci, że kilka schronisk, do których zwracałam się z podobną prośbą mi odmówiło, nawet nie o wszystkich wspominałam ... Dwie chore Sunie zostały umieszczone w tej samej izolatce, w której mieszkały te pierwsze Sunie - Koko i Elza, które teraz przebywają już w DT. Zdrowe pieski z Maciejowic zamieszkały w dwuosobowym kojcu. Wszystkie ładnie się ze sobą zgadzają i tu specjalne podziękowania dla ARKI :buzi::Rose: za złapanie Suni z pola, którą nazwałam właśnie Pola. Bardzo się cieszę, że te dwie sunie, które tak się lubiły zamieszkały razem, na pewno dzięki temu jest im raźniej. Wczoraj mój TZ był przed południem w schronisku. Akurat lekarz szczepił pieski schroniskowe, więc zaszczepił również nowoprzybyłe pieski krężlowskie i maciejowickie przeciwko wściekliźnie i nosówce. Chorym suniom podał również lekarstwo na choroby skórne. Stwierdził, że nie ma sensu pobierać zeskrobiny, gdyż na świerzb i nużeńca i tak stosuje się to samo lekarstwo. Kupiłam dzisiaj również dla tych wszystkich trzech suniek fartuszki pooperacyjne, aby im było łatwiej znosić trudy rekonwalescencji po sterylizacji. Po niedzieli wybierzemy się do schroniska, to postaramy się zrobić kilka fotek, co prawda jedynie telefonem, więc będą kiepskiej jakości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inez de Villaro Posted September 27, 2008 Share Posted September 27, 2008 Gratulacje!!!!! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimiś Posted September 27, 2008 Share Posted September 27, 2008 [quote name='Kamila_s']Przepraszam..czy sa jakies szceniaki w Krezlu lub Chynowie??? Jezeli jakies szceniaki szukaja domkow..bardzo prosze o zdjecia..postaram sie pomoc znalezc im domy...:roll:[/quote] była tam wilczkowata sunia w prążki, taka hienka-5-6 miesieczna [IMG]http://img146.imageshack.us/img146/9061/dsc0538resizeke5.jpg[/IMG] ta na pierwszym planie z ciemnym pyszczkiem moze ktos wie jak sie miewa? gdyby ktos był w krezlu-sprawdźcie, proszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted September 27, 2008 Share Posted September 27, 2008 Prawde mowiac nie sprawdzialam :shake:czy jest, jak bylam ostatnio. Trudno jest powiedziec" jak sie miewa" , jak moze miewac sie pies w czyms takim???!!!:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mimiś Posted September 27, 2008 Share Posted September 27, 2008 własciwie to chciałam wiedzieć czy zyje i czy nie chora[bardziej] próbuje zainteresowac kogos jej losem ale nie bardzo mi to wychodzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted September 27, 2008 Share Posted September 27, 2008 [quote name='mimiś']własciwie to chciałam wiedzieć czy zyje i czy nie chora[bardziej] próbuje zainteresowac kogos jej losem ale nie bardzo mi to wychodzi[/quote] Mysle,ze bardziej to nie moze byc chora. Jednak psy dostaly preparaty na zmiany skorne, dostają karme regularnie, maja w miare czysto. Mysle,ze choroby skory bardziej sie nie rozwijaja ale aby polepszylo sie muszą miec swoje domy poprostu!!!!!!!!!!!!!! A najgorsze jest to aby szczeniak wyrastal w schronisku itp:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted September 27, 2008 Share Posted September 27, 2008 [quote name='Kamila_s']Przepraszam..czy sa jakies szceniaki w Krezlu lub Chynowie??? [/quote] Krezel to gmina Chynow;) Sa "podrosniete" juz szczeniaki, chociazby ta sunia/pies co mimis pisze ale.......15 szczeniakow, tez podrosnietych, z Kręzela jest u Pani Wandy Jerzyk w jej schronisku kolo Poznania, sa tez szczeniaki krezlowskie u p.Iwony w Jablonnej, conajmniej 20-scia i jest tez kilka szczeniat w fundacji "Psi Aniol", tzn. byly tam zabierane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ana_Zbyska Posted September 28, 2008 Share Posted September 28, 2008 Wczoraj byliśmy w Krężelu, zabraliśmy dwa psiaki. Chyba największego psa, który się tam znajdował, bez ogona, oraz bardzo wystraszoną suczkę, beżowo białą. Natomiast bardzo intryguje mnie jedna rzecz-w tej stodole, gdzie są dwa psy przypięte po prawej, po lewej stronie w "kojcu" znajdowały się psiaki, nie wiem, może w pierwszej części 4-6 psiaków. Była tam młodziutka, zdaje się suczka, mix kaukaza. Taka szara. Gdy zapytaliśmy o nią, pracownik powiedział, że ona nie jest do wydania, bo to pupil Pani Prezes, zdaje się Emira i powiedział, że jej nie może wydać. O co chodzi??Jaki pupil?? Bardzo prosimy o wyjaśnienie, bo bardzo nas to intryguje. Siedziała w kojcu razem z resztą towarzystwa, w zasadzie mogliśmy wziąć każdego psa, tylko nie ją, bo to..pupil. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted September 28, 2008 Share Posted September 28, 2008 [QUOTE]Chodzi ci o psa, samca? Byly dwa [B]niedawno [/B]podrzucone(odlwione) do Maciejowic, na polu, zapewne przez hycli lub Biedrzycka, są dowodem w sprawie i jeszcze drugi pies tez. To jeszcze raz powtorze co napisalam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ana_Zbyska Posted September 28, 2008 Share Posted September 28, 2008 Nie, wcale nie źle, że szukasz domów swoim pupilom, ale nie tak brzmiało moje pytanie. Ale 'skazywanie' swojego 'pupila' na siedzenie w takich warunkach, z tyloma psami, gdzie co chwilę jakieś awantury, ogromna dziura w dachu..no to coś chyba nie tak..bo ja jakoś nie umiałam sobie tego w racjonalny spoób wytłumaczyć. Chyba, że inaczej rozumiemy pojęcie pupil. Suczka miała szansę, żeby jechać, pewnie szybko znalazła by dobry dom, ale niestety musi dalej siedzieć tam, gdzie siedzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azyl_Cichy_Kąt Posted September 28, 2008 Share Posted September 28, 2008 Przyłączę się do dyskusji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azyl_Cichy_Kąt Posted September 28, 2008 Share Posted September 28, 2008 Przyłączę się do dyskusji. Zabraliśmy wczoraj dwa psiaki - młodziutkiego samca, mix rottka i równie młodą suczkę, łaciatą. Dziś zostały odrobaczone i odpchlone, we wtorek zostaną zaszczepione, za dwa tygodnie zostaną wysterylizowane - suka raczej nie jest w ciąży, ale tak czy siak sterylizacja niedługo będzie - wydajemy tylko wysterylizowane zwierzęta. Jeśli chodzi o psiaka o którego pyta Anna_Zbyska (bylismy wczoraj w Kręzlu razem) - jest to suczka, dość duża, potężna, szara, mix kaukaza najprawdopodobniej, szczenior. Jest w kojcu z kilkoma innymi suczkami, pierwszym po lewej stronie w stodole z zarwanym dachem. Ponieważ braliśmy psy do naszego schroniska musieliśmy szukać takich psiaków, które mają potencjalnie szybką szansę na adopcję - uznaliśmy, że taka suczka ma szansę. Przyjeżdżając na miejsce zapytałam pracownika czy wszystkie psy są do adopcji - odpowiedział, że tak, oprócz dwóch małaych kudłaczy, które są jego prywatnymi czworonogami. Jednak gdy przyszło do kwestii wybranej suczki okazało się, że jednak nie - jest ona pupilką Pani Prezes (nazwisko na S. ale nie pamiętam dokładnie całego brzmienia) i nie zostanie wydana. Oczywiście, rozumiem, że osoby, które koordynowały cała akcję mają swoich pupili i rozumiem to - tylko czy dobre jest skazywanie ich na te straszne warunki jeśli jest dla niego szansa na opuszczenie tego miejsca? Przecież już jutro pupil może być zagryziony, bo wiemy, że zagryzienia nadal tam są...:( Obawiam się o jedną rzecz - suczka jest młodą, jakby nie było w typie rasy psiną - u nas w Azylu zawsze przed wydaniem psa jest on albo sterylizowany, albo, w przypadku sczeniaka, którego jak wiadomo nie można jeszcze ciachać wymagamy sterylizacji po osiągnięciu dojrzałości płciowej (wyznaczamy konkretną datę do której zabieg musi zostać wykonany). Kilkakrotnie robimy kontrole poadopcyjne aby sprawdzić czy zabieg został wykonany!!! Także warunki mamy dość rygorystyczne i na pewno suczka byłaby bezpieczna. Nie obawiacie się, że trafi do pseudohodowli? Przecież jest na prawdę łakomym kąskiem... Bardzo prosimy o wyjaśnienie tej sprawy ponieważ jest ona nieco dziwna....chce wierzyć, że suczka jest bezpieczna i nie trafi w niepowołane ręce... Prosimy tez o informacje gdy tylko będzie coś wiadomo - co z mixem onka długowłosego, zamkniętym w klatce z guzem na boku? Czy po zabiegu wycięcia guza psiak ten wraca do schroniska czy zostaje na jakiś czas chociaż w szpitaliku? Chcieliśmy też zabrać białego psiaka z betonowego bunkra/piwnicy, zaraz przy domu - ale był bardzo wystraszony i nieufny, nie udało nam się go stamtąd wyciągnąc, bo mieliśmy za mało czasu. Jest na prawdę śliczny, bardzo nieśmiale merdał ogonkiem...- czy będziecie próbowali go stamtąd wyciągać czy też narazie z racji braku miejsc psiak będzie tam przebywał? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted September 28, 2008 Share Posted September 28, 2008 [quote name='Ana_Zbyska'] Ale 'skazywanie' swojego 'pupila' na siedzenie w takich warunkach, z tyloma psami, gdzie co chwilę jakieś awantury, ogromna dziura w dachu..no to coś chyba nie tak..bo ja jakoś nie umiałam sobie tego w racjonalny spoób wytłumaczyć. Chyba, że inaczej rozumiemy pojęcie pupil. Suczka miała szansę, żeby jechać, pewnie szybko znalazła by dobry dom, ale niestety musi dalej siedzieć tam, gdzie siedzi.[/quote] Tak jak pisalam. Psiaki sa tam niecale dwa tygodnie, to raz. A dwa zabierane sa psy, ktore muszą otrzymac na wczoraj pomoc lekarska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted September 28, 2008 Share Posted September 28, 2008 [quote name='Azyl_Cichy_Kąt'] Nie obawiacie się, że trafi do pseudohodowli? Przecież jest na prawdę łakomym kąskiem... Bardzo prosimy o wyjaśnienie tej sprawy ponieważ jest ona nieco dziwna....chce wierzyć, że suczka jest bezpieczna i nie trafi w niepowołane ręce...[/quote] Z tego co ja wiem to jest pies, EMIR PSY KASTRUJE!! I Twoje pytania sa nie na miejscu, powiem krotko. Halloooo, psami nie opiekuja sie hyclowie czy handlarze a trzy organizacje. [quote] Prosimy tez o informacje gdy tylko będzie coś wiadomo - co z mixem onka długowłosego, zamkniętym w klatce z guzem na boku? Czy po zabiegu wycięcia guza psiak ten wraca do schroniska czy zostaje na jakiś czas chociaż w szpitaliku? [/quote] W jakiej klatce jest jakis onek dlugowlosy z guzem na boku?:crazyeye: A dlaczego go w takim razie nie zabralyscie? [quote] Chcieliśmy też zabrać białego psiaka z betonowego bunkra/piwnicy, zaraz przy domu - ale był bardzo wystraszony i nieufny, nie udało nam się go stamtąd wyciągnąc, bo mieliśmy za mało czasu. Jest na prawdę śliczny, bardzo nieśmiale merdał ogonkiem...- czy będziecie próbowali go stamtąd wyciągać czy też narazie z racji braku miejsc psiak będzie tam przebywał?[/quote] :shake: ja nic nie wiem o jakims psiaku w bunkrze, moze tam umieszczono ktoregos z psow, ktore biegaly po polach. W bunkrze byla juzaczka i byla przeniesiona do stodoly, prawa strona, na łancuchu, chyba ze znow jest w bunkrze.:shake: Zaraz poszukam jej zdjecie. [URL]http://www.rumbo.forall.pl/images/62.jpg[/URL] Czy o tą sunie chodzi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azyl_Cichy_Kąt Posted September 28, 2008 Share Posted September 28, 2008 Według relacji pracowników pies o którym mówimy to suka - jest w boksie w stodole po lewej stronie, w kojcu z sukami, zaraz koło kudłatej, szarej suczki na łańcuchu. Pracownik mówił, że jest to kojec wyłącznie z sukami.... To nie jest tak, że zamierzamy robić z czegoś aferę, bo odwaliliście na prawdę rewelacyjną robotę...ale sprawa tej suki na prawdę była dziwna.. Jeśli chodzi o onka - jest w pomieszczeniu z klatkami, zaraz w pierwszej przy drzwiach. Ma sporego guza na boku. Czemu go nie zabraliśmy? Bo nie toleruje innych psów a my mieliśmy samochód w którym musieliśmy zmieścić dwa psy, które wzajmenie by sie nie atakowały podczas prawie 5-godzinnej drogi. Pies w bunkrze to nie ta suczka - ta suczka faktycznie jest w stodole na łąnuchy. Pies jest do niej bardzo podobny - jest niesamowicie przerażony w tym bunkrze, wyje.. gdybyśmy tylko mieli więcej czasu i dałby sie wyciągnąc to już byłby u nas. Pracownicy się go boją i nie chcą do niego wchdozić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ZUZANNA11 Posted September 28, 2008 Share Posted September 28, 2008 Wiem, ze na tym wątku jest kilka fudnacji. Czy ktoś ma "klatkę-łapkę" ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted September 28, 2008 Share Posted September 28, 2008 [quote name='Azyl_Cichy_Kąt']Według relacji pracowników pies o którym mówimy to suka - jest w boksie w stodole po lewej stronie, w kojcu z sukami, zaraz koło kudłatej, szarej suczki na łańcuchu. Pracownik mówił, że jest to kojec wyłącznie z sukami.... To nie jest tak, że zamierzamy robić z czegoś aferę, bo odwaliliście na prawdę rewelacyjną robotę...ale sprawa tej suki na prawdę była dziwna..[/QUOTE] No moze dziwna to nie, jesli to jest jeden z dwoch psow podrzuconych i jesli rasowpodobny to sama rozumiesz ostroznosc, trzeba bylo poprostu dzwonic i wyjasniac. Ona jest w boksie z ta labradorowata sunia, tak? [quote] Jeśli chodzi o onka - jest w pomieszczeniu z klatkami, zaraz w pierwszej przy drzwiach. Ma sporego guza na boku. Czemu go nie zabraliśmy? Bo nie toleruje innych psów a my mieliśmy samochód w którym musieliśmy zmieścić dwa psy, które wzajmenie by sie nie atakowały podczas prawie 5-godzinnej drogi.[/quote] W tej klatce nie bylo zadnego psa, sunia z tej wlasnie klatki wyjechala do Gorzowa, w ubieglym tygodniu. Moze to jakis onek z obory, tam go wsadzili, a moze to sunia w cieczce? Cos tam sie w oborze dzialo...Bede, na dniach, sprawdze. [quote] Pies w bunkrze to nie ta suczka - ta suczka faktycznie jest w stodole na łąnuchy. Pies jest do niej bardzo podobny - jest niesamowicie przerażony w tym bunkrze, wyje.. gdybyśmy tylko mieli więcej czasu i dałby sie wyciągnąc to już byłby u nas. Pracownicy się go boją i nie chcą do niego wchdozić...[/quote] To moze jest ten drugi pies odlowiony z ta kaukazowata/tym razem? Sprawdze to. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azyl_Cichy_Kąt Posted September 28, 2008 Share Posted September 28, 2008 Ona jest w boksie z kilkoma suńkami, większość jasna, jedna z baardzo powyciąganymi sutkami bodajże ruda. Onek był w klatce, strasznie stłamszony. Pracownicy twierdzili, że w środę zostanie zabrany do weta, dlatego pytałam o to czy będzie potem pozostawiony w szpitaliku. Będziemy wdzięczni za informacje gdy bedzie coś wiadomo o psiaku z bunkra i onku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mtf zalesie Posted September 28, 2008 Share Posted September 28, 2008 bylam szukac tam dzisiaj psa ktory byl u e.biedrzyckiej jeszcze 3 miesiace temu i dowiedzialam sie od mieszkancow ze 1.jest jeszcze 6 psow od eb ktore wczesniej uciekly 2.jednym z nich jest czarna suka ktora oszczenila sie w kanale przy wejsciu pod brama do kosciola /nie da sie zlapac,nikt nie chce jej dokarmiac ani sterylizowac nawet jak powiedzialam ze za to zaplace/podono biega ze szczenietami po sadzie,nie udalo mi jej zobaczyc,zostawilam numer telefonu w sklepie naprzeciwko i jedzenie przy kanale.bede dzwonic do urzedu gminy w warce aby ja odlowili ,jesli to takie cwoki jak ci ludzie pod kosciolem to trudno bedzie psu pomoc .gdyby ktos tam jechal to prosba o wiadomosc na pw lub jesli ktos jest w posiadaniu numeru tel.do soltysa to prosilabym o pw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted September 29, 2008 Share Posted September 29, 2008 [quote name='Azyl_Cichy_Kąt'] Chcieliśmy też zabrać białego psiaka z betonowego bunkra/piwnicy, zaraz przy domu - ale był bardzo wystraszony i nieufny, nie udało nam się go stamtąd wyciągnąc, bo mieliśmy za mało czasu. Jest na prawdę śliczny, bardzo nieśmiale merdał ogonkiem...- czy będziecie próbowali go stamtąd wyciągać czy też narazie z racji braku miejsc psiak będzie tam przebywał?[/quote] Widzialam dzis tego psiaka, moje wrazenia zupelnie inne są: psiak do mnie piszczal bez problemu go poglaskalam, lizał mi reke. Nie ma go gdzie zabrac, kto chce pieknego ala rasowego psa;), zestresowanego jedynie:-(. Nie mialam aparatu. On jest w kolorze juzaczki, kremowy ala juzako-terier wyglada, uszka stojace. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.