erka Posted November 9, 2008 Author Share Posted November 9, 2008 Ja nie wiem, ale Xant to chyba druga mlodosc u Was przezywa:razz::evil_lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 albo i trzecią...:evil_lol:. na bank ustawial golden,a żeby mu sie na tron nie wpakował :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rudzia-Bianca Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 Ale dobrze się teraz czyta Xantowy wątek :lol: Xancik szczęściarzu super domek znalazłeś :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sloneczkoswieci Posted November 10, 2008 Share Posted November 10, 2008 Oczywiście, juz wstawiam zdjęcia goldena, ma na imię Rejs. Niestety nie robiłam psiakom wspólnych fotek, bo nie chciałam wkurzać Xanta;) [IMG]http://redweed.w.interii.pl/golden1.JPG[/IMG] [IMG]http://redweed.w.interii.pl/golden3.JPG[/IMG] [IMG]http://redweed.w.interii.pl/golden2.JPG[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sloneczkoswieci Posted November 14, 2008 Share Posted November 14, 2008 Xantulek to wczoraj tak szalał:loveu: Byliśmy na spacerku nad jeziorkiem na osiedlu. Tam jest zawsze peełno psiaków:loveu: No i Xantulek wczoraj spotkał Daisy- 5-miesięcznego sznaucera miniaturkę i chyba się w niej... zakochał:loveu: Tak szalał jak nigdy w życiu, gonił, skakał, kulał się itp itd, Pani sznaucerki to myślała, że Xant to szczeniaczek i strasznie się zdziwiła jak jej wyjawiłam prawdę o jego wieku;) Jak do Daisy podleciał jamnik to Xant zaczął ja bronić, tzn oszczekał jamnika co mu się bardzo rzadko zdarza. Chyba godzinę tak wariował, ale jest bardzo kochany bo co chwilę na mnie zerkał, i o ile Daisy w ogóle nie zwracała uwagi na swoja właścicielkę to Xant widac ciągle o mnie pamiętał. [B][COLOR=YellowGreen]To jest aniołek[/COLOR][/B]:loveu::loveu::loveu: A i jeszcze jak wczoraj tak spacerowaliśmy to jakiś dziadek i babcia do mnie podeszli i się zaczęli wypytywać co to za wyszukana rasa ten Xant i wychwalali, że ma taką ładną puszystą sierść:loveu: On jest taki zwariowany ale jak trzeba to potrafi się zachować. np przedwczoraj jechałam z nim pociągiem, zwykle jeździmy samochodem i nie wiedziałam jak Xant się będzie zachowywał. A tu proszę. Rozłożyłam mu płaszczyk na siedzeniu i pokazałam, żeby się położył i on od razu wskoczył i od razu zasnął. Całe 1,5 godziny się nie ruszał[IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] Xantulek aniołek:loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
erka Posted November 14, 2008 Author Share Posted November 14, 2008 Szkoda,że nia mam adresu mail niejakiej Beaty S., bo wysłałabym jej jakiś filmik z szalonym Xantem:evil_lol:, bo przecież wg niej Xantusia już nie powinno być między nami:cool3:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted November 17, 2008 Share Posted November 17, 2008 oj szkoda, szkoda..... :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ma_ruda Posted November 26, 2008 Share Posted November 26, 2008 Stęskniłam się za Xantem:razz:- co u niego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewelinka_m Posted November 27, 2008 Share Posted November 27, 2008 Wielka tragedia błagam zajrzyjcie!! Erka, która opiekowała się Xantem miała wypadek Prosze, zajrzyjcie :placz: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f28/kielce-tragedia-erka-miala-wypadek-pomoc-dla-psow-erki-potrzebna-125841/"]Kielce - tragedia - Erka miała wypadek - pomoc dla psów Erki potrzebna!!![/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tanitka Posted November 28, 2008 Share Posted November 28, 2008 alez on na tym filmiku szaleje, pies pełen radości!!!!:multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rudzia-Bianca Posted November 28, 2008 Share Posted November 28, 2008 Cześć Xanciku :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted December 4, 2008 Share Posted December 4, 2008 Słoneczko co u Was słychać????? Jak Xantuś???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eliza_sk Posted December 4, 2008 Share Posted December 4, 2008 [SIZE=3][COLOR=Red][B]Zapraszam właścicieli mikrusów na bazarek dla Erkowych psiaków, bazarek z pieskimi kreacjami:[/B][/COLOR] [B][url]http://www.dogomania.pl/forum/f99/super-ubranka-dla-waszego-pupila-angielska-derka-w-szkocka-kratke-golf-10-12-a-126408/#post11369408[/url][/B][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eliza_sk Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 Całkiem niezłe tempo, jak na psa z 3 mies. prognozą życia :evil_lol: Wspaniały filmik. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sloneczkoswieci Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 Byłam w szoku jak przeczytałam o wypadku:( Jakby nie resztki zdrowego rozsądku to Dingo już by tu był, no ale nijak nie mogę:shake: Xant dał mi dziś popalić w nocy, wydaje mi się, że jest gorszy niż wrzeszczące w nocy niemowlę. Jemu jest wiecznie za gorąco. Ja jestem strasznym zmarźlakiem, no ale dobra, zakrecam na noc kaloryfer w pokoju, żeby mógł spać. No ale od paru dni to nie pomaga. Chyba wyczuwa kaloryfery za ścianą,a teraz jestem w Toruniu i nie mogę wyłączyć całego ogrzewania w domu. A on ciągle dyszy dyszy, łazi łazi i niemiłosiernie dużo pije!;) Dziś w nocy wypił 1,5 miski wody. Musiałam mu dolewke robić w środku nocy;) Ostatnio to mi wypił herbatę z kubka jak spałam;) To jest dzikus:loveu: A zaznaczam, że w ciągu dnia to to na miskę z wodą nie spojży. Pryzwioylam sobie z Kielc wielblada:-o FILM POD TYTULEM RAKIETA [url=http://s407.photobucket.com/albums/pp158/sloneczkoswieci86/?action=view¤t=DSCN3970.flv]DSCN3970.flv - Video - Photobucket - Video and Image Hosting[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamixx Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 Xantusiu kochany jakie Ty masz teraz wspaniałe życie !!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 [quote name='sloneczkoswieci']....;) Ostatnio to mi wypił herbatę z kubka jak spałam;) ..... Pryzwioylam sobie z Kielc wielblada:-o[/quote] :megagrin: :megagrin: :megagrin: :megagrin: Oooo, potrafi pić z kubka :crazyeye: Ale kondycję to Xancik ma wspaniałą. Uściski dla Waszej trójki. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted December 7, 2008 Share Posted December 7, 2008 [quote name='sloneczkoswieci'] FILM POD TYTULEM RAKIETA [/quote] ja pierdziu, to nie jest ten sam pies!!!!!! wrzuciłas go juz do metamorfoz???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted December 24, 2008 Share Posted December 24, 2008 Najlepsze życzenia świąteczne dla Wspaniałego Domku Xantusia :loveu: [CENTER][IMG]http://laplanetedemychele.ifrance.com/gifs_0108.gif[/IMG] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sloneczkoswieci Posted January 3, 2009 Share Posted January 3, 2009 Nie dość, że Xantuś trochę widzi, to jeszcze w dodatku słyszy. Otóż w sylwestrową noc, jak każdy szanujący się pies, Xant panicznie bał się petard:multi: Jestem z niego dumna:loveu: Żeby się odstresować, po sylwestrowym spacerku Xantuś dostał od nas troszeczkę szampana, spokojnie... truskawkowego Piccolo:multi: Ale i tak jest do dziś pijany. Dzisiaj bylismy z nim nad jeziorkiem, nad oblodzonym jeziorkiem a Xant boi się lodu. Ja pierwsza weszłam na lód, a Xant mimo swojego strachu popędził za mną, jest takim wiernym psiakiem:loveu: Potem ja na chwilę zniknęłam mu z oczu, w ogóle padał śnieg więc Xant mnie nie widział przez chwilkę i tak się wtedy wystraszył, zaczął biegać na oślep po lodzie. Ale jakos przeżył i teraz sobie słodko śpi:loveu::loveu::loveu: Pozdrawiamy cieplutko wszystkich fanów Xantusia;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ma_ruda Posted January 3, 2009 Share Posted January 3, 2009 No to już chyba Xant może nas zadziwić odkryciem, ze tak naprawdę to nie jest X-letnim staruszkiem tylko X-miesiecznym szczeniaczkiem:loveu:. Żeby tylko sie nie uzależnił:evil_lol: to sie może zacząć od Piccolo a skończyć....:drinking:. No a teraz już poważnie o zabawach na lodzie! mam doswiadczenie, po którym skóra mi cierpnie gdy widzę chocby tylko ślady psich łap na zamarzniętych zbiornikach wodnych a na widok ludzi i psów spacerujacych po lodzie wpadam w panikę! Kilka lat temu moja Punia weszła na zamarzniety zalew- nie wzbudziło to wtedy mojego niepokoju, bo była prawdziwa zima (ok. -20 st) i lód gruby. Tylko, że kilka-, kilkanaście metrów od brzegu lód sie pod Punią załamał. A ponieważ nie potrafiła sama wydostac się na powierzchnię, jej pani, czyli ja poszła (a nawet rozsądnie- poczołgała się) po lodzie i w chwili gdy wyciągałam juz Punię na powierzchnię znalazłam sie w tej samej co Ona sytuacji. Wszystko dobrze sie skończyło- do brzegu dotarłam łamiąc lód przed sobą (chyba jednak nie był taki gruby) i dzisiaj żyję a Punia zyła jeszcze wiele lat. teraz czuje sie zobowiazana ostrzegać innych przed takim niebezpieczeństwem. Tym bardziej, że o podobnych wypadkach ale zakończonych niestety tragicznie, słyszałam później kilka razy. Ostatni jaki pamietam- w ubiegłym roku: była o tym dyskusja na dogomanii. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted January 3, 2009 Share Posted January 3, 2009 No to Xantuś słyszy (trochę), widzi (trochę), :multi: nie ma żadnego raka (stwierdzone przez fachowca),:multi: jeździ na wycieczki, pije szampana w Sylwestra :crazyeye: i ma taki Domek o jakim nawet mu się nie śniło. :loveu: No bo niby skąd miał wiedzieć, że TAKIE DOMKI istnieją na świecie. Nasz Xantuś - dziadek-szczerbatek :iloveyou: Najlepszego w nowym roku :Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sloneczkoswieci Posted January 4, 2009 Share Posted January 4, 2009 ma ruda, w pełni się z Tobą zgadzam i dziękuję za przestrogę. Na szczęście ja sama się boję lodu i cała akcja rozgrywała się około 2 metry od brzegu, tak trochę między trzcinami;) A swoją drogą to podziwiam za odwagę w ratowaniu Puni:multi:! KrystynaS bardzo dziękujemy za życzenia i sami życzymy wszystkiego dobrego i duuuuuużo psiaków:loveu::loveu::loveu: Masz rację, Xant już przecież w ogóle nie powinien istnieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted January 4, 2009 Share Posted January 4, 2009 Sama miałam, niestety, takie doświadczenie z lodem na Wisle. Było to wiele lat temu, kiedy zimy były prawdziwe. Szliśmy z moją Ledusią nad brzegiem rzeki. Sunia, choć już nie młoda, biegała wokół nas. W pewnym momencie wykonała większe kółko i pośliznęła się na lodzie, który błyskawicznie pękł i sunia wpadła do wody. Pazury ześlizgiwały się do wody i pies wpadał coraz głębiej. Mój krzyk słyszeli spacerowicze po drugiej stronie Wisły. Zaczęłam iść do Ledy i gdyby nie przytomność umysłu mojego TŻ utopiłybyśmy się razem. Wtedy nam się udało, Leda umarła dopiero w wieku 19 lat, ale tego przeżycia i oczu tonącego psa oraz jego pisku nie zapomnę do końca życia. Od tej chwili nie chodzę już na takie wycieczki. Xantusiu, dobrego roku dla ciebie i twoich Dużych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 [quote name='ma_ruda']No to już chyba Xant może nas zadziwić odkryciem, ze tak naprawdę to nie jest X-letnim staruszkiem tylko X-miesiecznym szczeniaczkiem:loveu:. Żeby tylko sie nie uzależnił:evil_lol: to sie może zacząć od Piccolo a skończyć....:drinking:. No a teraz już poważnie o zabawach na lodzie! mam doswiadczenie, po którym skóra mi cierpnie gdy widzę chocby tylko ślady psich łap na zamarzniętych zbiornikach wodnych a na widok ludzi i psów spacerujacych po lodzie wpadam w panikę! Kilka lat temu moja Punia weszła na zamarzniety zalew- nie wzbudziło to wtedy mojego niepokoju, bo była prawdziwa zima (ok. -20 st) i lód gruby. Tylko, że kilka-, kilkanaście metrów od brzegu lód sie pod Punią załamał. A ponieważ nie potrafiła sama wydostac się na powierzchnię, jej pani, czyli ja poszła (a nawet rozsądnie- poczołgała się) po lodzie i w chwili gdy wyciągałam juz Punię na powierzchnię znalazłam sie w tej samej co Ona sytuacji. Wszystko dobrze sie skończyło- do brzegu dotarłam łamiąc lód przed sobą (chyba jednak nie był taki gruby) i dzisiaj żyję a Punia zyła jeszcze wiele lat. teraz czuje sie zobowiazana ostrzegać innych przed takim niebezpieczeństwem. Tym bardziej, że o podobnych wypadkach ale zakończonych niestety tragicznie, słyszałam później kilka razy. Ostatni jaki pamietam- w ubiegłym roku: była o tym dyskusja na dogomanii.[/quote] [quote name='EVA2406']Sama miałam, niestety, takie doświadczenie z lodem na Wisle. Było to wiele lat temu, kiedy zimy były prawdziwe. Szliśmy z moją Ledusią nad brzegiem rzeki. Sunia, choć już nie młoda, biegała wokół nas. W pewnym momencie wykonała większe kółko i pośliznęła się na lodzie, który błyskawicznie pękł i sunia wpadła do wody. Pazury ześlizgiwały się do wody i pies wpadał coraz głębiej. Mój krzyk słyszeli spacerowicze po drugiej stronie Wisły. Zaczęłam iść do Ledy i gdyby nie przytomność umysłu mojego TŻ utopiłybyśmy się razem. Wtedy nam się udało, Leda umarła dopiero w wieku 19 lat, ale tego przeżycia i oczu tonącego psa oraz jego pisku nie zapomnę do końca życia. Od tej chwili nie chodzę już na takie wycieczki. Xantusiu, dobrego roku dla ciebie i twoich Dużych.[/quote] przestańcie, koszmar. u nas jest kanałek porządnie zamarźniety, co oznacza, ze psy ucza się chodzić po lodzie... ale jak jeszzce nie był dobrze zamarźniety, tylko cienki, to gadałam z państwem, którzy byli na spacezre z synkiem i dwoma psami. my gadamy a synek rzucił patyk na lód... pies wbiegł, ze 2 m od brzegu stracił impet i lód się załamał, ale opiesek był na tyle mały, ze nie mógł sie przebić spowrotem... pan stał i patrzył, co będzie,a pani wlazła po pas do wody i wyciagneła psa..... potem widziałam jeszcze jedną suke, która sie skąpała, ale ona była ciężka i spokojnie wylazła z kanałku, czegos bardzo zadowolona..... ja sie tam boję.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.