iwa77 Posted October 18, 2008 Author Share Posted October 18, 2008 Reksiu wydaje mi się , ze w takiej sytuacji to nie ma możliwości uniknięcia stresu. Jakbyś go codziennie zabierała na noc a potem odwoziła z powrotem to miałby też przecież stres i to codzienny - raz tu raz tam. A poza ty wiem z doświadczenia , ze przy ciężkim stanie to wożenie nie wychodzi na dobre - lepiej leczyć stacjonarnie ! A opiekę ma na pewno bardzo dobrą !Czekam na najnowsze wieści z nadzieją ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwa77 Posted October 19, 2008 Author Share Posted October 19, 2008 Ciekawe jak się ma nasz kochany Ziutusiek ..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reksiu21 Posted October 19, 2008 Share Posted October 19, 2008 Jutro rano bede wszystko wiedziala. I najwazniejsze, czy bede go mogla do domu zabrac...:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwa77 Posted October 19, 2008 Author Share Posted October 19, 2008 W takim razie spokojnej nocy i czekamy do jutra , kciuki trzymam i przesyłam do Was pozytywne myśli ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 zeby liseczek juz byl znowu w domku...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 Ziutuś co u ciebie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 20, 2008 Share Posted October 20, 2008 ZIUUUUUTUUUUŚ !!!! co u Ciebie maluchu ? :crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwa77 Posted October 20, 2008 Author Share Posted October 20, 2008 ja też siedzę jak na szpilkach oczekując wiadomości o Ziuteńku .....:-?:nerwy::???: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 ja też :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwa77 Posted October 21, 2008 Author Share Posted October 21, 2008 Czekamy na wiadomości - błagamy choć słówko co z Ziuteńkiem ...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota412 Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 :placz:czemu Reksiu nic nie pisze:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 [quote name='dorota412']:placz:czemu Reksiu nic nie pisze:placz:[/quote] Też się denerwuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwa77 Posted October 21, 2008 Author Share Posted October 21, 2008 Mam nadzieję , że brak wiadomości nie oznacza niczego złego . Trzymam kciuki i wierzę , że wszystko jest ok z Ziuteczkiem . Reksiu jestem z Wami ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 Reksiu jest nocny Marek,może coś później napisze :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwa77 Posted October 21, 2008 Author Share Posted October 21, 2008 Obyś Pokerku miała rację , bo mam już takiego "nerwa" ...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 [quote name='iwa77']Obyś Pokerku miała rację , bo mam już takiego "nerwa" ......[/quote] też mam nerwa :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota412 Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 Moze ma ktos telefon do Reksiu i moze zadzwonic? Oby ta cisza nie znaczyla czegos zlego:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reksiu21 Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 Jestem juz. Ziutusia odebralam w poniedzialek popoludniu. Okropnie wygladal z tymi rurkami. Podaczyli go do dwoch lapek jednoczesnie, zeby bylo plukanie bardziej efektywne. Narazie nawet dobrze. Lepiej sie czuje niz przed szpitalem, niespi juz calymi dniami tylko chodzi zamna krok w krok. Ale pierwszego dnia byl namnie wyraznie obrazony ze go do kliniki oddalam. W piniedzialek bedziemy wiedziec wiecej jak stan jego zdrowia, bo lekarz mowil ze wtedy sie okaze czy nerki dzialaja. Jak wyniki beda znow gorsze, to juz nic niemozna zrobic, bo caly czas go podlaczonego trzymac zeby zyl..... Jezeli wyniki beda takie same lub nawet lepsze, to jest szansa ze sie wykuruje. Takze narazie czekamy. Ogolnie to dobrze sie zachowuje, biega na dworze, po schodach nawet 3 pietra skacze jak wiewiorka. Pierwszego dnia byl bardzo slaby, musialam go wnosic do gory, a drugiego juz sam chcial wchodzic. [SIZE=4][COLOR=blue]Mam jednak problem.......[/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=blue]Wolno mu tylko Royal jesc, a wogole niechce. Juz pytalam sie w klinice co mu moge gotowac, lecz lekarze sami zabardzo niewiedza, mowia zeby inne nerkowe jedzenie probowac (Hills K/D). A ja mam Royal i puszki, i suche, a on wogole niechce jesc tego, a powinien, bo schudl dosyc, pozatym w ten sposob to jak ma miec sile.:shake: [/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=blue]Popytajcie sie prosze innych ktorzy mieli psa nerkowca, co wolno mu jesc. Powiedzieli mi tylko ze jak najmniej bialka, tak wiec mieso praktycznie odpada.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=4][COLOR=blue]On dzisiaj dorwal skorke surowego ziemniaka i zjadl, wczoraj znalazl salate zielona, a dzis spadla corce fasolka szparagowa surowa! to tez polknal. Jak mu dam suchy chleb to tez je, a puszki ani nic. On szuka jedzenia, ma apetyt, normalnie nieweim co mu moge dac.[/COLOR][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 Ufff Reksiu dobrze że sie odezwałaś idę szukać kogoś kto może coś poradzić z tym żarełkiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 dziarski Maluch! żeby tylko mu sie trwale poprawiło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 całe szczęście ,że się odezwałaś To może on by zjadł ryż albo makaron z gotowanymi jarzynkami tylko podlany rosołkiem,,bez mięsa i oczywiście bez soli i przypraw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwa77 Posted October 22, 2008 Author Share Posted October 22, 2008 Dzięki Bogu za takie wiadomości ! Miejmy nadzieję , że wszystko zmierza w dobrym kierunku i Ziutus się jakoś wykuruje ! Co do jedzenia - to dobrze , że ma chęć jeść ! Tylko trzeba coś wymyślić co mu zasmakuje , a jest bez białka . Popytam ! Myślami jestem cały czas z Wami . Powiedz Ziuteczkowi na uszko , że go wszyscy tu bardzo kochamy :loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reksiu21 Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 No wlasnie tez myslalam ze moze sprobuje ryz z warzywami, moze do tego troszek piersi z kurczaka? Jakie mieso ma najmniej bialka? Wlasnie zjadl plasterek surowego ogorka.:roll: Normalnie wegetarianin sie zrobil, same warzywa chce!:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 23, 2008 Share Posted October 23, 2008 w każdym mięsie jest dużo białka.Jaki on jest mądry,organizm sam mu podpowiada co ma jeść.Nie dawaj mu mięsa,ryż i makaron też zawierają białko. Ale porada u weta i tak wskazana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorota412 Posted October 23, 2008 Share Posted October 23, 2008 A jakby to suche namaczac w jakims wywarze z jarzyn, jak nasiąknie i napecznieje, to bedzie miękkie i pachnace normalnym jedzeniem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.