Jump to content
Dogomania

Roki - w depresji - już w lokum tymczas. Nowe fotki str 30


supergoga

Recommended Posts

  • Replies 473
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

To ja podam szczegóły, bo też tam byłam.

Roki nie uciekał, cały czas był z nami ( a nie schowany miedzy kraty a budę jak zwykle) Ucieka jak widzi obcych, nas już bierze za "swoich".
Pychol mu sie śmiał :crazyeye:, nie wykazywał żadnej agresji , tylko jak wyciągnęłam szypę aby posprzątać w boksach to wtedy się solidnie zdenerwował - widocznie pracownicy muszą sobie radzić z psami przy pomocy róznych narzędzi :angryy:

Rzucałam mu chrupki - pięknie je łapał, był w wyśmienitym nastroju, obwąchiwał nas delikatnie przez kraty:loveu:.
Potem dostał wodę (której oczywiście nie miał) i chrupki, normalnie Goga włozyła do klatki, jak zobaczył miche z wodą to niemalże pił jej z ręki
[B][SIZE=3][/SIZE][/B]
[B][SIZE=3][COLOR=red]ZERO AGRESJI I WYCOFANIA....[/COLOR][/SIZE][/B]
[B][SIZE=3][/SIZE][/B]
[COLOR=black]Ze względów organizacyjnych Roki będzi wyciągnięty dopiero pod koniec miesiąca - dlatego na jego klatce wisi teraz kartka [B]REZERWACJA[/B] - to tak jakby miał immunitet.[/COLOR][COLOR=black]To jego gwarancja lepszego życia.[/COLOR]

[B][COLOR=navy]Jeżeli cioteczki trzymałyście kciuki - to róbcie to dalej, wsparcie będzie jemu jeszcze długo potrzebne, ale teraz juz śmiało mozna powiedzieć, że widać światełko w tunelu !!! :lol:[/COLOR][/B]
[B][SIZE=3][/SIZE][/B]

Link to comment
Share on other sites

Ja też trzymam kciuki za Rokiego.

Już tu kiedyś pisałam - on, jak się do kogoś przekona, jest najmilszym psem pod słońcem.

Bardzo lubi jednego ze stróżów, fajnego człowieka, który lubi psy i co ważne nie boi się ich. I ten facet może z nim zrobić dokładnie wszystko, a Roki jest uległy przy nim. W dodatku cieszy się jak szczeniak - piskoli, obskakuje go, podstawia łeb do głaskania. Przy nim zachowuje się jak najbardziej normalny, fajny, wierny pies. Merda końcówką ogona, tańczy na dwóch łapach, przytula się, wtyka nos pod pachę. Jest po prostu wylewny.
Widziałam na własne oczy;) No ale ten facet ma podejście do psów i karmi Rokiego od jakiś 2 lat... bo prawie tyle siedzi biedak w schronie:(

Podobnie Roki lubił jeszcze drugiego stróża, ale niestety on już tam nie pracuje (pozostali dwaj są, jak by to powiedzieć, niezbyt sympatyczni).

To nie jest zły pies - tylko potrzebuje odpowiedniej osoby, której po pierwsze zaufa, po drugie będzie czuł przed nią respekt.

Mam nadzieję, że Pawłowi uda się wyprowadzić Rokiego na ludzi ;)

Link to comment
Share on other sites

Ciekawe co oni tam mają w tych torbach ?

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images24.fotosik.pl/265/e361baad7a2bfee2.jpg[/IMG][/URL]

Wyjdę do nich i się usmiechnę to moze coś mi dadzą ?

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images29.fotosik.pl/264/4c7000d95afbe6d4.jpg[/IMG][/URL]


[SIZE=1]Przepraszam wrażliwych odbiorców zdjęcia robione komórką[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='outsi']Roki, nie czekając na trenera, sam zabrał się za postępy :razz: .[/quote]

Ano, tylko że on już miewał takie przebłyski (choć ostatni miał miejsce już dawno), a potem znowu się wycofywał...
Potrzebny mu ktoś, kto się nim naprawdę zajmie.

Link to comment
Share on other sites

Witam dawno mnie nie było. bo nie miałam internetu. Bardzo się cieszę, że Roki dostał od losu szanse. Ja ze swojej strony mogę oferować porady behawiorysty oraz pomoc w ogłoszeniach. Czekam z niecierpliwością na nowe wiadomości. kiedy Roki zostanie wyciągnięty z klatki. Składam wam pokłony za to co robicie!. I trzymam kciuki za Rokusia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='snuszkak']To kiedy bedzie akcja pod pseudonimem "Roki Balboa wielka podroz" ? :lol:[/quote]

Dobre :roflt:

Balboa bedzie przeniesiony niebawem, wolny boks juz na niego czeka.
Ale chcemy miec pozwolenie na wjazd na teren schroniska w sobotę - bo ta akcja wymaga trochę czasu i zaangazowania weterynarza.

Link to comment
Share on other sites

I tu widze problem. Muszę spróbować w poniedziałek uzyskać zgode właściciela na wjazd na teren w sobotę. Inaczej nie damy rady go zabrać. Wet nie dotrze, schron do 18.00. Zaraz ciemno. A potrzebny, jak to Rene napisała - czas.
W poniedziałek spróbuję skontaktować się z szefem.
Chyba że snuszkak ma może jakiś pomysł inny. Może masz kasiu jakąś znajomość tam, która nam pomoże.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...