supergoga Posted October 16, 2008 Author Share Posted October 16, 2008 Roki od dawna leży mi na sercu a jego smutne oczy czasami mi się snią. Mam nieraz wrażenie że patrzy na mnie i pyta za co i dlaczego. Na szczęście nikt nie robi mu nic złego, bo wszyscy się go boja. Z tego też jednak powodu często nie ma jedzenia i wody. Ostatnio miał zamiast wody jakąć brudną pleśń i gdy nalewalismy psom do misek - patrzył tak, że rwało w sercu. Oczywiście dostał wodę - zaraz wsadził pysio i pił. Dogrywamy - już coraz bliżej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta23t Posted October 17, 2008 Share Posted October 17, 2008 chyba pomalutku trzeba zacząć go przyzwyczajać do wyjścia...maleńkie kroczki..albo ryzyk-fizyk smyk mu do klatki....może wcale nie jest groźny...może warto spróbować go wyprowadzić...sama nie wiem:oops: wy znacie go lepiej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted October 17, 2008 Author Share Posted October 17, 2008 Nie da rady. Roki nie jest killer,ale nie da się wyprowadzić, założyć obroży. To chyba trauma. Znam go 2 lata, totypowy pies do kojca na wolne wybiegi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
snuszak Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 dlatego trzeba by mu zapewnic ten czysty kojec, miske z woda, jedzonko lepsze i wybieg zeby mial jakies zycie, bo to co teraz ciezko nazwac zyciem raczej blizej tu do katorgi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rene@Rabik Posted October 23, 2008 Share Posted October 23, 2008 Przede wszystkim będzie przebadany pod kątem stawów, bo coś z nimi nie tak, a jak będzie musiał przyjmować leki to Paweł mu je zaaplikuje. Będzie miał opiekę jakiej wcześniej nie doswiadczył i to jest najwazniejsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
snuszak Posted October 25, 2008 Share Posted October 25, 2008 Roki ostatnie odliczanie :D:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted October 25, 2008 Author Share Posted October 25, 2008 Dzisiaj mój TZ zawiózł juz karmę dla Rokusia Pawłowi. Jutro koło południa jedziemy z ciotka Margolka, moim TZ-em i wetem - zabieramy Rokiego - zobaczymy co powie o nim wet, bo tak naprawdę niewiele wiadomo o tym psiaku. Martwią nas też jego stawy - on masywny i ciężki - kuleje trochę. Wierzę jednak, że ta przeprowadzka to dla niego szansa. Czyli wieści i dokumentacja foto - jutro wieczorem - jak mi zdrowie pozwoli lub w poniedziałek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted October 25, 2008 Share Posted October 25, 2008 :kciuki::kciuki::kciuki::kciuki::kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daria_13 Posted October 26, 2008 Share Posted October 26, 2008 Oby wszystko się udało. Trzymamy kciuki za Rokusia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted October 26, 2008 Share Posted October 26, 2008 Trzymamy, trzymamy :) ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Opal Posted October 26, 2008 Share Posted October 26, 2008 Mój kochany, śliczny, cudowny, wspaniały Roki :placz: Codziennie kłaniam się przed monitorem by zobaczyć wiadomość w stylu: "Interesuję się adopcją Rokusia" ;_; Szkoda, że my nie możemy... jakbyśmy mieli miejsce to mamuśka bym cię o zdanie nie pytała tylko go brała :mad: Rokuś trzymaj się cieplutko :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
snuszak Posted October 26, 2008 Share Posted October 26, 2008 Jak akcja wszystko sie powiodło? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Opal Posted October 26, 2008 Share Posted October 26, 2008 Melduję, iż mamuśka wróciła cała, tak samo jak reszta ferajny, a Rokiś jest już na miejscu :multi: Teraz by tylko polepszyło mu się :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MonikaP Posted October 26, 2008 Share Posted October 26, 2008 [quote name='Opal']Melduję, iż mamuśka wróciła cała, tak samo jak reszta ferajny, a Rokiś jest już na miejscu :multi: Teraz by tylko polepszyło mu się :-([/quote] Myślę, że jak odetchnie w normalniejszych warunkach i trochę się rozrusza, to świat wyda mu się lepszy. Opal, a Ty teraz pędem Mamie obiad podgrzać, herbatkę gorącą, miękkie kapcie, włączyć relaksującą muzyczkę, niech dech złapie, a potem tu napiszę parę słów ;-). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted October 26, 2008 Author Share Posted October 26, 2008 Roki uśpiony - jest już w kojcu u Pawła - umieszczony w budzie (dobrze że buda ma dach zdejmowany). Został zaszczepiony od razu i dostał leki do podawania na stawy. Według oceny weta ma około 7 lat. To jak już dojdzie do fromy będzie super pies do pilnowania. On z kolei doludny nie jest a postura wzbudzi respekt. Oby się tylko otworzył. Za moment fotki śpiącego Rokusia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Opal Posted October 26, 2008 Share Posted October 26, 2008 [quote name='MonikaP']Myślę, że jak odetchnie w normalniejszych warunkach i trochę się rozrusza, to świat wyda mu się lepszy. Opal, a Ty teraz pędem Mamie obiad podgrzać, herbatkę gorącą, miękkie kapcie, włączyć relaksującą muzyczkę, niech dech złapie, a potem tu napiszę parę słów ;-).[/quote] Hymm... obiad to mama miała taki, co go podgrzewać nie trzeba, miękkich kapci nie mamy, a herbatę zaparzył Darek xD i gdzie tu moja rola? xD:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MonikaP Posted October 26, 2008 Share Posted October 26, 2008 [quote name='Opal']Hymm... obiad to mama miała taki, co go podgrzewać nie trzeba, miękkich kapci nie mamy, a herbatę zaparzył Darek xD i gdzie tu moja rola? xD:cool3:[/quote] Myślę, że możesz Mamusi wymasować obolałe stopki.... :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Opal Posted October 26, 2008 Share Posted October 26, 2008 Widzę pani Moniko, że życzy mi pani nagłej śmierci :-o Ciekawe czy Olcia o tym wie? :mad::mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margolka Posted October 26, 2008 Share Posted October 26, 2008 Rokuś zgrabnie wystawił się do strzału, a potem panowie futro z zawartością :evil_lol: umieścili w samochodzie. Kiedy znaleźliśmy się juz na miejscu i psiut otworzył jeszcze nieprzytomne ślepia, było widać w nich jedno wielkie "coś mi tu nie gra:mad:" :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Opal Posted October 26, 2008 Share Posted October 26, 2008 [quote name='Margolka']Rokuś zgrabnie wystawił się do strzału, a potem panowie futro z zawartością :evil_lol: umieścili w samochodzie. Kiedy znaleźliśmy się juz na miejscu i psiut otworzył jeszcze nieprzytomne ślepia, było widać w nich jedno wielkie "coś mi tu nie gra:mad:" :evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/quote] :lol::lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::lol::lol: Oj oj bidny Rokuś... tak go ustrzelić i skołować :mad::mad: :evil_lol::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MonikaP Posted October 26, 2008 Share Posted October 26, 2008 [quote name='Opal']Widzę pani Moniko, że życzy mi pani nagłej śmierci :-o [/quote] Nie bój się, Mamusia nie konik, nie kopnie Cię w czasie masowania stopek :evil_lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted October 26, 2008 Author Share Posted October 26, 2008 Pewnie jutro będą pierwsze wieści jak Rokus sie miewa. A tu fotka nieprzytomnego Rokusia (żyje, nie bójcie się) w drodze do nowego tymczasowego mieszkanka. [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/287/4a6e35ae6eacfb28.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Opal Posted October 26, 2008 Share Posted October 26, 2008 Mój piękny misio :loveu: MAMUSIU czy wiesz, że mi tu śmiercią grożą i znęcają się nad twoją małą córeczką?! ;_; :-( A pro po >.< idź spać bo jutro do pracy idziesz :mad::mad::mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted October 26, 2008 Author Share Posted October 26, 2008 A Ty moja kruszynko - do szkoły. Dzieci już dawno śpia. Papa. I prosze trzymac kciuki za regeneracje psychiki Rokusia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania+Milva i Ulver Posted October 27, 2008 Share Posted October 27, 2008 Trzymam kciuki za dobre wiesci!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.