Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Karmel też by wspomógł Stefano. Faktycznie jeden facet na tyle Kobiet. Mój mąż zawsze mówił ,że ma 4 kobiety w domu, to  chociaż pies musi być psem ,a nie sunią.

Posted

Powiedz mu, żeby brał przykład z... Lesia! ;) Fajny harem - dobra rzecz :D

Ale jak harem potrafi rządzić, to mój Grzesiu chyba wie najlepiej :) 2 córki, baba, Agusia, Felusia i Szisza- 6: 4 :) Nie ma szans, żeby chłopaki cokolwiek przeforsowały :)

Posted

I bardzo dobrze! :D

Uffff... urlop mi się skończył, a remont nie :( Wczoraj był szlifowany sufit (gipsowy). Kto choć raz przeżył taki armagedon, wie jak potem wygląda cały dom, zwierzaki i ludzie :( Oczywiście najgorzej ma Szyszka, bo futro długie i nie wystarczy się otrzepać. Gołość na zadku na razie porosła podszerstkiem, do którego - oprócz kurzy oczywiście - czepia się dosłownie wszystko - gałązki, trawa, suche liście i bardzo ciężko je usunąć z tej "waty". Jak już się wreszcie będę mogła wziąć za sprzątanie, wszystkie psy pójdą do wanny. Tylko dobrze by było, żeby do tego czasu choć trochę popadało, bo kąpiel będzie bezsensowna, jeśli zaraz po niej poukładają się w brudnej, suchej jak pieprz ziemi...

 

Szyszka coraz bardziej się rozkręca! Kilka dni temu zaczęła bawić się pluszakami :) Energii ma za dwa psy, szaleje, cieszy się, ale jest też bardzo karna i słuch ma o wiele mniej wybiórczy niż taka np. Kresia ;)

Posted

Aha, zapomniałam dodać, że w sierpniu nie ponosimy kosztów karmy dla Szyszoliny, bo dostała w prezencie od Doktora 12 kg wór wyśmienitego żarełka. Próbowałam podjąć dyskusję, ale mi się nie udało ;)

Posted

Aha, zapomniałam dodać, że w sierpniu nie ponosimy kosztów karmy dla Szyszoliny, bo dostała w prezencie od Doktora 12 kg wór wyśmienitego żarełka. Próbowałam podjąć dyskusję, ale mi się nie udało ;)

 

Byłam świadkiem tego zdarzenia i mogę potwierdzić, że doktor okazał się kompletnie głuchy na wszelkie argumenty ;)

Posted

taaak, remont w domu przy mieszkańcach jest super. Ja miałam super fachowca, który cyklinował podłogi ale, "zapomniał "przykryć folią szaf, szafeczek, i zatkać wylot na moje poddasze. Miałam więc mycie garnków, talerzy, wszelkiego szkliwa, pranie ciuchów, czyszczenie butów, pranie pościeli odkurzanie sof itd. itp. Mam nadzieję Nutusiu, że u Was wszystko było przynajmniej przykryte, choć pył wiadomo wciska się wszędzie. Może tylko w mniejszych ilościach :)

Posted

U nas wszystko było wyniesione, a drzwi do pokoi pozamykane, ale... niewiele to dało :( Znienawidzone drewniane ściany w salonie i tak trzeba będzie myć, bo nie da się w nich żyć do przyszłego roku, kiedy to wreszcie ZNIKNĄ!!!! Pieski mają stanowczy zakaz wchodzenia do salonu "przez folię", ale - podobnie jak inne nasze zakazy - mają go w głębokim poważaniu ;)

A przeciągający się remont tylko im w graj, bo nasz kolega się zlitował i przyjechał jeszcze na kilka dni, więc mają towarzystwo i wolny wstęp do domu :)

Posted

Ta, jasne! :D Przecież nikt nie posprząta lepiej niż ja ;)

 

Wczoraj wyszorowałam ściany. Jutro odpadam, bo jedziemy po Lupusa do Makowa i na diagnostykę do naszego Doktora. W piątek i sobotę - wreszcie malowanie :D

Kredens właściwie gotowy - jeszcze ostatnie lakierowanie spodów drzwiczek, wierzchu jednych malutkich i blatu (potem 72 godziny schnięcia), montaż zawiasów i będzie można wstawiać naczynia. Zostaną tylko szybki do wstawienia, ale te nie są nawet zamówione, bo szklarz się urlopował... Na długie jesienne wieczory zostanie mi do pomalowania komoda z przedpokoju i kredens z salonu ;)

Posted

Hihihiiii.... nie chciała góra do Mahometa, to Mahomet jutro pojedzie do góry! ;)

Już dawno myślałam o tym domku dla Szyszki i ciągle coś mi stawało na przeszkodzie (głównie skleroza), żeby wykonać TEN telefon. A dziś, robiąc porządki w spisie kontaktów w komórce, który jest tak długi, że już niczego znaleźć nie mogę, natknęłam się na TEN numer i idąc za przysłowiowym ciosem ZADZWONIŁAM!

 

Efekt?... Najprawdopodobniej jutrzejszy dzień Szyszka spędzi w Warszawie, z pewną przemiłą Dziewczynką, której Mama się z psiej obietnicy już nie wywinie i przed zakończeniem wakacji w tym domu zamieszka jakiś bezdomniak :D

Nie wiem na 100% czy "padnie" na Szyszkę, ale baaaaaaaaaaaaardzo bym chciała (i Wy też chciejcie!!!!!!)

Mam nadzieję, że los właśnie tak wszystkim dotąd kierował (przymusowa rezygnacja z dużo wcześniej planowanej adopcji, moja skleroza i telefon właśnie dziś, gdy Pani jest na urlopie i jeszcze trwają wakacje, to, że kilka przeczytanych przez Panią informacji w ogłoszeniach nie pokrywało się do końca z rzeczywistością i z prawdą), bo miał swój tajemny plan! ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...