malagos Posted May 1, 2015 Share Posted May 1, 2015 Oj, trudno uwierzyć,że będzie wolno biegać po sadzie, bo przecież może obsikiwać drzewka....Sadownicy zazwyczaj szukają psów do pilnowania sadu...ale Tiffani chyba się nie nadaje do tego... Spokojnie, sunie nie podsikują drzewek, a jeśli już, owocowym to nie szkodzi :) Mam sad i 4 suczki, to wiem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MALWA Posted May 1, 2015 Share Posted May 1, 2015 Bardzo się ciesze, że Tifani znalazła dom! Oby to był dobry dom z kochającymi ludźmi. Takimi na zawsze............ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted May 1, 2015 Share Posted May 1, 2015 Witajcie :) Obejrzałam zdjęcia. Powiem co ja na nich widzę, Tiffany jest silnie zestresowana w sytuacjach sobie nieznanych - na kanapie, czy głaskana i przytulana. Zieje stresowo. Ona przecież nie wie co to jest kanapa, czy co to być przytulona. Boi się. Ale szybko zrozumie i znajdzie w tym przyjemność. Na każdym zdjęciu jest z inną osobą, odbieram to tak, że cała rodzina pomaga Suni w tym aby jak najszybciej odnalazła się w nowym domu, żeby przyzwyczaiła się do wszystkich a nie tylko do wybranej osoby. Myślę, że sznurek przy smyczy to po to aby przedłużyć smycz, która nie jest za bardzo długa. Żeby było więcej swobody. Oczywiście mogę się mylić. Trochę mi tylko przykro czytać, że chodzi spać do budy - z własnego wyboru, ale jednak. Wiem ona nigdy nie przebywała w domu i może jej być za gorąco lub się boi, nie wie czy jej wolno. Mam nadzieję, że szybko się przekona że dom to rzecz dla ludzi i psów tak samo jak kanapa czy fotel. Już nie jest chudzielcem tylko szczupłą, zgrabną suczką, świetnie wygląda. Dziękujemy danusiadanusia za te zdjęcia. A po wizycie poadopcyjnej zobaczymy więcej, zobaczymy kącik do spania w domu, budę która mam nadzieję będzie służyła tylko jako schronienie przed słońcem w upały, relacje z opiekunami i wiele, wiele więcej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Radek Posted May 1, 2015 Share Posted May 1, 2015 Widać jakieś rudery. Zdjecia pokadrowane tak, że nic nei widać. Jakie są warunki. Jakie ogorodzenie. Gdyby były "niewstydliwe" to byłyby na zdjęciach. Budynki, buda, ogrodzenia. Ci ludzie wcale nie muszą mieć niczego do ukrycia. Ja nie mam nic do ukrycia gdy piszę o swoich psiakach, a jednak zdjęcia czasem kadruję. Z prozaicznego powodu. Niekoniecznie chcę się chwalić, że u mnie w mieszkaniu raczej nie jest tak sterylnie jak w szpitalu:) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted May 1, 2015 Share Posted May 1, 2015 O to to Radku, ja też tak robię z tego samego mniej więcej powodu 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Olimpijka Posted May 1, 2015 Share Posted May 1, 2015 Trochę mi tylko przykro czytać, że chodzi spać do budy - z własnego wyboru, ale jednak. Wiem ona nigdy nie przebywała w domu i może jej być za gorąco lub się boi, nie wie czy jej wolno. Mam nadzieję, że szybko się przekona że dom to rzecz dla ludzi i psów tak samo jak kanapa czy fotel. Już nie jest chudzielcem tylko szczupłą, zgrabną suczką, świetnie wygląda. Ona pewnie myśli, że tak jest normalnie, może miała zabraniane w ogóle wchodzenie do domu? Moja Abi po adopcji pierwsze co to spała w legowisku budce, ciągle. Teraz zasypia w niej, a potem wskakuje do mnie na podusie ;) I uwielbia tą budkę mieć pod stołem i spać pod stołami, fotelami. Cos jej zostało sprzed adopcji, choć jest super zsocjalizowana i od początku była tylko zrobiła się większym pieszczochem i przytulasem. Dajmy Tiffi czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Olimpijka Posted May 1, 2015 Share Posted May 1, 2015 Dab Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted May 1, 2015 Share Posted May 1, 2015 Radku, mar.gajko pewnie chodziło o skadrowanie przygotowanego dla suni miejsca do spania w domu a nie szczegółów domu. Przecież Tiffani powinna wyjść ze schronu z posagiem, który dostała od dogomaniaczki - czyli pięknym legowiskiem.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted May 1, 2015 Share Posted May 1, 2015 Tak Olimpija, masz rację, patrząc na pierwsze zdjęcia nawet mi do głowy nie przyszło że w tamtym domu wpuszczano ją do środka. Moja Sunia zabrana prosto z ulicy też nie chciała na początku być w domu. Kłopot polegał na tym, że mieszkam w bloku i w domu być musiała. Co 2 - 3 godziny stawała pod drzwiami żeby wyjść na dwór. W nocy również, o 2 czy 4 nad ranem wychodziłam z nią na 15 minut, nie robiła siusiu ani nic tylko chciała po prostu wyjść na zewnątrz. Minęło to po kilkunastu dniach i teraz powiem że niechętnie wychodzi z domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted May 1, 2015 Share Posted May 1, 2015 Radku, mar.gajko pewnie chodziło o skadrowanie przygotowanego dla suni miejsca do spania w domu a nie szczegółów domu. Przecież Tiffani powinna wyjść ze schronu z posagiem, który dostała od dogomaniaczki - czyli pięknym legowiskiem.... :) i owszem. Nie chcę wystroju wnętrz i kryształów oglądać. Chce też zobaczyć jakość budy. I czy posesja ogrodzona. Bo jak ląduje pies przy NIE OGRODZONEJ posesji??? No, bezpiecznie, na łancuchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted May 1, 2015 Share Posted May 1, 2015 Cieszę się bardzo, że Tiffani ma prawdziwy dom. Oby znalazła tam jak najwięcej miłości i troski. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danusiadanusia Posted May 3, 2015 Share Posted May 3, 2015 już jestem w domu, ale poczytam wątek jutro po pracy:), bo wnusia mnie wykończyła:):) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danusiadanusia Posted May 5, 2015 Share Posted May 5, 2015 bardzo przepraszam, ale wczoraj miałam gości, dzisiaj z mężem planuje koszenie i prace w ogrodzie:) w szkole mam młyn ! wieczorkiem obiecuję, że siądę i zajmę się wątkiem! biegnę teraz do szkoły:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danusiadanusia Posted May 6, 2015 Share Posted May 6, 2015 Oj, trudno uwierzyć,że będzie wolno biegać po sadzie, bo przecież może obsikiwać drzewka....Sadownicy zazwyczaj szukają psów do pilnowania sadu...ale Tiffani chyba się nie nadaje do tego... zapewniam Cię , że niunia nie będzie psem pilnującym sadu! a sikanie nie jest problemem! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danusiadanusia Posted May 6, 2015 Share Posted May 6, 2015 Zdjęcia cieszą. Mam nadzieję, że Tiff ma superdomek i będzie tam szczęśliwa. Jeśli chodzi o mnie to moja jedyna pomoc dla Tiffany polegała na wysłaniu karmy dla dziewuszki. Dziwi mnie tylko, że jak się skończyła to dziewczyny nie napisały o tym, mówiłam że następnym razem mogę kupić coś innego. Ale skoro starczyło jej/została inna zakupiona z jej pieniędzy to rozumiem. W kwestia spania jeszcze na zewnątrz, znam psy którym po prostu w domu jest za gorąco. I jak mają wybór spać na zewnątrz/spać w domu zawsze wybiorą nocleg pod gołym niebiem. Mam nadzieję tylko, że ja przyjdą mrozy to mała będzie już na tyle przekonana żeby spać sobie w sypialni kochana! serdecznie dziękujemy za pomoc, ale skoro Tiffani miała fundusze nie mogłyśmy Cię prosić o dalszą pomoc:) Prosimy o zdjęcie TEJ budy, w której uwielbia Tiffi spać :) I może zdjęcie miejsca do spania w domu. myślę, że dla Ciebie poproszę o adres obecny Tiffani, bo i tak mi nie uwierzysz:) Zobaczymy. Buda moze być właśnie w sadzie. Albo na podwórku. Widać jakieś rudery. Zdjecia pokadrowane tak, że nic nei widać. Jakie są warunki. Jakie ogorodzenie. Gdyby były "niewstydliwe" to byłyby na zdjęciach. Budynki, buda, ogrodzenia. I ten sznurek przy smyczy .... buda stoi na podwórku przy domu, zdjęć nie umiem kadrować, wstawiłam takie jak dostałam. Warunki ma dobre a posesja jest ogrodzona! przecież mała biega luzem! Wiesz, ona teraz biega jak szalona, tak przynajmniej mówią JEJ OPIEKUNOWIE! gdyby nie smycz i sznurek, który przedłużał Jej swobodę to tylko można ująć Ją z tyłu:) Witajcie :) Obejrzałam zdjęcia. Powiem co ja na nich widzę, Tiffany jest silnie zestresowana w sytuacjach sobie nieznanych - na kanapie, czy głaskana i przytulana. Zieje stresowo. Ona przecież nie wie co to jest kanapa, czy co to być przytulona. Boi się. Ale szybko zrozumie i znajdzie w tym przyjemność. Na każdym zdjęciu jest z inną osobą, odbieram to tak, że cała rodzina pomaga Suni w tym aby jak najszybciej odnalazła się w nowym domu, żeby przyzwyczaiła się do wszystkich a nie tylko do wybranej osoby. Myślę, że sznurek przy smyczy to po to aby przedłużyć smycz, która nie jest za bardzo długa. Żeby było więcej swobody. Oczywiście mogę się mylić. Trochę mi tylko przykro czytać, że chodzi spać do budy - z własnego wyboru, ale jednak. Wiem ona nigdy nie przebywała w domu i może jej być za gorąco lub się boi, nie wie czy jej wolno. Mam nadzieję, że szybko się przekona że dom to rzecz dla ludzi i psów tak samo jak kanapa czy fotel. Już nie jest chudzielcem tylko szczupłą, zgrabną suczką, świetnie wygląda. Dziękujemy danusiadanusia za te zdjęcia. A po wizycie poadopcyjnej zobaczymy więcej, zobaczymy kącik do spania w domu, budę która mam nadzieję będzie służyła tylko jako schronienie przed słońcem w upały, relacje z opiekunami i wiele, wiele więcej. Dokładnie! Tiffani musi poznać nowych właścicieli, zaufać im i uwierzyć, że jest kochana! przecież Ona znała tylko łańcuch:( musimy dać im czas:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted May 6, 2015 Share Posted May 6, 2015 Zaglądam do Tiffany, pomyślałam że może mamy wieści z domku. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danusiadanusia Posted May 7, 2015 Share Posted May 7, 2015 Zaglądam do Tiffany, pomyślałam że może mamy wieści z domku. wysłałam Ci wiadomość:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted May 17, 2015 Share Posted May 17, 2015 Zaglądam do Tiffany, pomyślałam że może mamy wieści z domku. Że może będą wreszcie jakieś wieści... Bardzo na nie czekam, chociaż rzadko piszę. Pewnie nie tylko ja czekam na wiadomości o suni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Olimpijka Posted May 17, 2015 Share Posted May 17, 2015 Tak, ja też czekam :) Cisza nastała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danusiadanusia Posted May 17, 2015 Share Posted May 17, 2015 dziewczyny , a ja Was zapewniam, że sunia znalazła kochający dom, teraz tylko trzeba czasu, żeby się przekonała, że człowiek nie zawsze jest zły! ma kontakt z człowiekiem i wszyscy domownicy Ją kochają:) nie może przełamać lęku przed wejściem do domu:( Ona tak naprawdę nie zna niczego! Ale zaczyna rozrabiać na podwórku:) złapała kurę! dalej biega jak szalona! Ona chyba musi wybiegać te lata spędzone na łańcuchu! wszyscy się śmieją i czekają kiedy będzie miała dość:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Olimpijka Posted May 17, 2015 Share Posted May 17, 2015 No to oby była szczęśliwa i już na zawsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danusiadanusia Posted May 17, 2015 Share Posted May 17, 2015 No to oby była szczęśliwa i już na zawsze. i tak musi być! naprawdę ludzie są bardzo wyrozumiali, znają Jej los i teraz chcą, żeby zapomniała o tamtym koszmarze! Ja mam wnusię w domu, w szkole urwanie głowy a w sobotę mamy chrzciny i brakuje mi czasu! bardzo przepraszam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted May 17, 2015 Share Posted May 17, 2015 Nie przepraszaj Danusiu, każdy ma swoje sprawy, Dogo jest tylko jedną z nich i to nie zawsze najważniejszą. Ciesz się wnusią, bądź dobrą babcią. Smuci mnie ten lęk Tiffany przed wejściem do domu, musi mieć chyba bardzo przykre skojarzenia związane z wchodzeniem do domu/ budynku. Może była bita gdy próbowała wejść do środka u poprzednich właścicieli?? Ale uważam nic na siłę, bo na siłę to zrazi się jeszcze bardziej. Ona musi sama odważyć się wejść zachęcana przez opiekunów, zaciekawiona co tam jest, wejdzie zobaczyć. Czas, tylko czas i może lekkie bodźce zachęcające. Dobrze, że Państwo są wyrozumiali, że tolerują sprawy z kurami bo pewnie niejedna kura skończyła jako ... była kura. Ale kura to nie majątek. Boję się tylko czy na długo wystarczy Państwu tej wyrozumiałości i cierpliwości. Tiffany bądź szczęśliwa w swoim domu ze swoimi Ludźmi, wykorzystaj szansę na odmianę losu jaką dostałaś. Nie rozrabiaj bardzo cię proszę, odpuść kurom. Jak będą nowe wieści od Tiffany pisz danusia_danusia, my choć cichutko siedzimy to zawsze czekamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
danusiadanusia Posted May 17, 2015 Share Posted May 17, 2015 Nie przepraszaj Danusiu, każdy ma swoje sprawy, Dogo jest tylko jedną z nich i to nie zawsze najważniejszą. Ciesz się wnusią, bądź dobrą babcią. Smuci mnie ten lęk Tiffany przed wejściem do domu, musi mieć chyba bardzo przykre skojarzenia związane z wchodzeniem do domu/ budynku. Może była bita gdy próbowała wejść do środka u poprzednich właścicieli?? Ale uważam nic na siłę, bo na siłę to zrazi się jeszcze bardziej. Ona musi sama odważyć się wejść zachęcana przez opiekunów, zaciekawiona co tam jest, wejdzie zobaczyć. Czas, tylko czas i może lekkie bodźce zachęcające. Dobrze, że Państwo są wyrozumiali, że tolerują sprawy z kurami bo pewnie niejedna kura skończyła jako ... była kura. Ale kura to nie majątek. Boję się tylko czy na długo wystarczy Państwu tej wyrozumiałości i cierpliwości. Tiffany bądź szczęśliwa w swoim domu ze swoimi Ludźmi, wykorzystaj szansę na odmianę losu jaką dostałaś. Nie rozrabiaj bardzo cię proszę, odpuść kurom. Jak będą nowe wieści od Tiffany pisz danusia_danusia, my choć cichutko siedzimy to zawsze czekamy. jasne!:) jak tylko dostanę jakieś nowe wieści to będę pisała! już wcześniej pisałam, że Tiffani jest " dzieckiem specjalnej troski" i Jej los nie jest obojętny:) zresztą Państwo wiedzą, że Ich dziewczyna na wątek i dużo osób, których interesuje dalszy Jej los i oczywiście postępy jakie robi:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted May 17, 2015 Share Posted May 17, 2015 O to skoro Państwo wiedzą, że Tiffany ma swój wątek i fanklub może dołączą do nas i napiszą nam czasem tak z pierwszej ręki co u nich słychać. Jak zdrowie Suni, jak postępy w zachowaniu, co zbroiła. Czasem zdarza się, że nowi opiekunowie logują się na Dogo i piszą o psie. Niektórzy to nawet wsiąkną do tego stopnia, że zaczynają pomagać innym psom na miarę swoich możliwości Przy okazji danusia_danusia zaproś może Państwa tu do nas. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.