Majkowska Posted January 30, 2015 Share Posted January 30, 2015 Jesli ktokolwiek mial okazje wyleciec z psem zza rogu i podleciec doTwojego psa tak, ze nie zdarzylas zareagowac to zostawilas psa w zlym miejscu. Ja nie zostawiam psa tam, gdzie ktos zza rogu wyleci czy przechodzi przypadkowo, bo to wiadomo ze predzej czy pozniej skonczy sie zle. Widocznie zawaliłam ja, dzięki za wnikliwą analizę :) Nie wiem czy u Ciebie również tak jest ale koło sklepów które ja widywałam są zazwyczaj ciągi chodników, jest ruch, ciężko żeby nikt nie przechodził tam przypadkowo czy też celowo idąc do sklepu. No chyba że mam wśród osiedla znaleźć miejsce opustoszałe i przywiązać go np w jakimś kwietniku wśród drzewek żeby go nie było widać, a obok dać ten ustalony już potykacz ;) Nie ważne,to podkreśla tylko przesłanie całego wątku - nie zostawiaj psa pod sklepem, bo to nie jest bezpieczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted January 30, 2015 Share Posted January 30, 2015 Wniosek już mamy. Wątek do zamknięcia. ;) I tak był długi... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IvyKat Posted January 30, 2015 Share Posted January 30, 2015 Wniosek już mamy. Wątek do zamknięcia. ;) I tak był długi... :) Wniosek mamy, ale po co od razu zamykać wątek? Będzie gdzie opisywać wzięte z życia przykłady popierające ten wniosek - może to przekona tych, którzy dalej "tylko na 2 minutki". Oby takich przykładów było jak najmniej i wszystkie miały szczęśliwe zakończenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted January 31, 2015 Share Posted January 31, 2015 Widocznie zawaliłam ja, dzięki za wnikliwą analizę :) Nie wiem czy u Ciebie również tak jest ale koło sklepów które ja widywałam są zazwyczaj ciągi chodników, jest ruch, ciężko żeby nikt nie przechodził tam przypadkowo czy też celowo idąc do sklepu. No chyba że mam wśród osiedla znaleźć miejsce opustoszałe i przywiązać go np w jakimś kwietniku wśród drzewek żeby go nie było widać, a obok dać ten ustalony już potykacz ;) Nie ważne,to podkreśla tylko przesłanie całego wątku - nie zostawiaj psa pod sklepem, bo to nie jest bezpieczne. Wiekszosc sklepow jest przy chodnikach. Moj sklep ma obok chodnik, potem jest szeroka droga, taka zatoczka dla samochodow i pas zieleni, kawalek dalej zywoplot i dopiero normalna droga. Na srodku zieleni sa dwa slupki ze znakiem "parking dla klientow sklepu" i pies uwiazany do takiego slupka jest na widoku i nikt go przypadkowo nie potraci (co nie zmienia faktu, ze przyslupku zostawiam tylko ja, bo cala masa osob wiaze psy do kraty sklepowej na tym chodniku). Wszystko nalezy robic z glowa, a nie kategorycznie zabraniac, bo rownie dobrze mozna poleciec tekstem "psa na ulicy sie luzem nie puszcza" albo "pies w bloku sie meczy". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted February 1, 2015 Author Share Posted February 1, 2015 "Wszystko nalezy robic z glowa, a nie kategorycznie zabraniac, bo rownie dobrze mozna poleciec tekstem "psa na ulicy sie luzem nie puszcza" albo "pies w bloku sie meczy"." A ktoś tu kategorycznie zabrania...? Opisane są głównie przypadki właścicieli którzy byli taacy mądrutcy i hop do przodu, bo oczywiście wszystko co złe przytrafia się innym, ktorzy nie umieją tak rewelacyjnie zadbac o psy jak oni i nie są obdarzeni takimi mocami przewidywania WSZYSTKIEGO co może się przytrafić, jak oni. No i wydarzały im się zonki... Wątek raczej ostrzegawczy, a nie kategorycznie zabraniający. BTW akurat byłoby miło gdyby SM waliła mandaty za te przywiązane pod sklepami nieszczęśniki, ale pewnie na to nie wpadnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marekpzn1987 Posted February 2, 2015 Share Posted February 2, 2015 Ni powiem bo spotkalem się z tym zjawiskiem no i szkoda ze ludzie nic z tym nie robią. Sam swojego psa znalazlem całego pobitego i zlęknionego. Nie wiem czemu ludzie tak pożucają psy :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwona13091 Posted February 10, 2015 Share Posted February 10, 2015 Kiedy idę do sklepu i idą ze mną moje psy to nie martwię się o nie,ponieważ nie dadzą się obcemu tknąć ;p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga&Maks Posted February 10, 2015 Share Posted February 10, 2015 Kiedy idę do sklepu i idą ze mną moje psy to nie martwię się o nie,ponieważ nie dadzą się obcemu tknąć ;p Przywiązany pies nie obroni się, jeśli ktoś zachowa odpowiednią odległość. Próba kradzieży to nie jedyne co może zdarzyć się pod sklepem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted April 21, 2015 Share Posted April 21, 2015 A właśnie wczoraj widziałam bolończyka, przyczepionego do kraty sklepu na niezablokowanej Flexi. Takiego z tych większych, świetnie sobie radził z rozciąganiem, a linka sporo dłuższa od szerokości chodnika. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted April 21, 2015 Share Posted April 21, 2015 Ja codziennie widuje psa średniej wielkości, trochę większy od Szanti przywiązanego przez starsze państwo pod kościołem i musi tam godzinę sterczeć, aż łaskawe państwo wyjdzie z kościoła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yorkomanka Posted April 21, 2015 Share Posted April 21, 2015 Nie wyobrażam sobie zostawić psa samego na kilka minut a co dopiero godzinę :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lux Posted April 21, 2015 Share Posted April 21, 2015 U mnie była mała wojna ostatnio, bo wracając z pracy spotkałam pod sklepem... swojego psa. Zostawił go tam mój partner, bo poszedł po papierosy... wyszedł akurat jak go odwiązywałam. Żałuję że zdąrzył bo miałam ochotę mu zafundować chwile grozy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spike1975 Posted April 23, 2015 Share Posted April 23, 2015 no ale skoro zostawił tylko na chwilę to o co robić histerię? jest różnica między zostawieniem psa na godzinę a na trzy minuty. dlaczego wy patrzycie tak jednostronnie? jak piesek zostaje na chwilę, jest spokojny i niegroźny to czy naprawdę trzeba to tak demonizować i zrównywać z kimś kto zostawia wystraszonego psiaka przywiązanego do kraty i sam "zwiedza" sobie sklep? przecież chodzi o komfort i bezpieczeństwo zwierzaka i ludzi a nie o jakieś bzdurne reguły niczemu nie służące. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lux Posted April 23, 2015 Share Posted April 23, 2015 no ale skoro zostawił tylko na chwilę to o co robić histerię? jest różnica między zostawieniem psa na godzinę a na trzy minuty. dlaczego wy patrzycie tak jednostronnie? jak piesek zostaje na chwilę, jest spokojny i niegroźny to czy naprawdę trzeba to tak demonizować i zrównywać z kimś kto zostawia wystraszonego psiaka przywiązanego do kraty i sam "zwiedza" sobie sklep? przecież chodzi o komfort i bezpieczeństwo zwierzaka i ludzi a nie o jakieś bzdurne reguły niczemu nie służące.to nie jest histeria, 3 minuty bez nadzoru mogą skończyć się tym że mój pies np wygryzie efektowną dziurę w sierci jakiegoś joreczka, jest przy tym totalnie niegroźny dla ludzi, byle dziecko może go odpiąć i zabrać na spacerek, może wpaść na super pomysł żeby przegryźć smycz, albo zostać pogryziony przez psa większego od siebie. Wiele może się stać przez 3 minuty, bez względu na to czy pies jest spokojny, grzeczny i ułożony Czy też nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spike1975 Posted April 23, 2015 Share Posted April 23, 2015 no własnie pisanie takich czarnych scenariuszy które "mogą sie zdarzyć" jest jednym z objawów histerii. pamiętasz taki wierszyk: ... Może mu się co zdarzyło? może go napadli?Szare piórka oskubali, srebry głosik skradli?To przez zazdrość! To skowronek z bandą skowroniątek!Piórka - głupstwo, bo odrosną, ale głos - majątek!Nagle zjawia się pan Słowik, poświstuje, skacze...Gdzieś ty latał? Gdzieś ty fruwał? Przecież ja tu płaczę!A pan Słowik słodko ćwierka: "Wybacz, moje złoto,Ale wieczór taki piękny, ze szedłem piechotą!" i tak to właśnie jest że niektórzy ludzie naczytają się sensacji w jakims "fakcie" i w każdym psie widzą bestię, inni dziecka na boisko nie puszczą albo psa na trzy minuty przed sklepem nie zostawią. medialna paranoja po prostu. oczywiście że zdarzają się wypadki. tak samo jak zdarza się że gdy ktos idzie lub biegnie to sie przewróci i nogę złamie. ale czy to jest powód żeby ciągle leżeć? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gojka Posted April 23, 2015 Share Posted April 23, 2015 A może Lux zna po prostu lepiej swojego psa od Ciebie spike? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spike1975 Posted April 23, 2015 Share Posted April 23, 2015 jasne, panikarze zawsze wszystko wiedzą lepiej. szczególnie to co się "mogło stać". tyle że się nic nie stało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chounapa Posted April 23, 2015 Share Posted April 23, 2015 Spike, gdybym miała psa, o którym wiem, że nie lubi małych psów i może takowego ugryźć, nie zostawiłabym go ani na pół minuty. Ponieważ mam innego psa, zdarzało mi się zostawiać, ale dla bezpieczeństwa mojego psa nigdy jej nie przypinałam, czekała luzem z możliwością ewentualnej obrony lub ucieczki. Mimo wszystko jedyną opcją zostawienia jej pod sklepem, było poranne, bezkolejkowe, 30 sekundowe kupowanie bułek na śniadanie. Nigdy nie zostawiłam psa pod sklepem, kiedy miałam stać tam w kolejce, bądź robić większe zakupy ... bo gdyby pies znikł, nigdy bym sobie tego nie wybaczyła. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spike1975 Posted April 23, 2015 Share Posted April 23, 2015 no ja nie pisze przecież żeby zostawić psa przed sklepem i jechać do pracy. piszę tylko żeby nie przesadzać i nie robić histerii jak pies zostanie przed sklepem na 3 min a my idziemy kupic te przyslowiowe bułki czy papierosy. przesadzają ludzie i tyle. ja oczywiście nie znam psa o ktorym mowa ale ów "partner" który go przed sklepem zostawił na chwilę chyba go zna. i skoro rzeczywiście był w sklepie krótko to o co robić aferę? dzisiaj miałem taką historię że na widok mojego psa (duży, wygląda na groźnego) biegnącego sobie bez smyczy jakaś dziewczynka z mama złapała swojego pieska (mały, biały, pudelkowaty, na smyczy) na ręce. mój pies się w ogóle tamtym nie zainteresował i przebiegł kilka metrów od nich a na moją uwagę "proszę się nie bać" babka odpowiedziała że to ten jej mały się "awanturuje". no i faktycznie, z tych rąk pyskował do nas. ale on się nie awanturuje bez przyczyny a własnie dlatego ze tak został wychowany. i wiele jest takich psów które mają histerycznych właścicieli którzy wszędzie widzą zagrożenie i same są przez to emocjonalnie niestabilne. a prawda jest taka że zagrożeń nie unikniemy i gdy spotkamy psa naprawdę niebezpiecznego to on wcześniej malucha dopadnie niż my go złapiemy na ręce. mój pies waży 34 kg, gdzieś pewnie tyle ile ta dziewczynka więc gdyby był niebezpieczny, puszczony luzem i chciał zagryźć jej malucha to takie wzięcie na ręce tyle by im pomogło co umarłemu kadzidło. a z drugiej strony utwierdza to pieska w poczuciu zagrożenia więc pożytku z takiego zachowania nie ma a jedyny skutek to wychowanie neurotycznego małego ujadacza widzącego wszędzie zagrożenie. komu to potrzebne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kki13 Posted April 23, 2015 Share Posted April 23, 2015 Kilka dni temu w moim mieście pies przywiązany pod sklepem został zagryziony przez biegającego luzem dużego psa. Pomimo kopania i bicia przez przechodzących chłopców nie odszedł, póki pies się ruszał! Nie zostawiajcie psów pod sklepem nawet na minutę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spike1975 Posted April 23, 2015 Share Posted April 23, 2015 skoro nie pomoglo bicie i kopanie przez przechodzacych chlopcow to co by dalo gdyby byl na smyczy z wlascicielem lub co gorsza (bo przewaznie slabsza) włascicielką? takie rzeczy będą sie zdarzaly dopóki będą agresywne, groźne psy biegaly luzem. i z tym trzeba walczyć a nie z zostawieniem psa na parę minut przed sklepem. ty to wydarzenie interpretujesz tak że pies zostal zagryziony bo byl przywiazany przed sklepem. a to wcale nieprawda. bo skoro psa nie odgonili inni ludzie to niczego by nie zmienilo ze nie byl by przywiązany? wiele takich wypadkow sie zdarzylo i wiele sie będzie zdarzac dopóki będziemy za taką akcję winić nie tego czyj pies zaatakował tylko tego kto psa zostawił. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted April 23, 2015 Share Posted April 23, 2015 A widzisz lekką różnicę gdzie pies stoi przywiązany do. Kraty bez nadzoru a gdzie jestem na spacerze i mogę go puścić do ucieczki i znacznie szybciej zareagować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
spike1975 Posted April 23, 2015 Share Posted April 23, 2015 nie chce mi się z wami kramarzyć, wierzcie sobie w co chcecie. nawet i w to że przywiązanie psa na parę minut przed sklepem to zbrodnia największa a ten sam pies trzymany na smyczy przez właściciela nie zostanie zabity przez większego agresora choć w opisie zdarzenia napisane wyraź nie że "Pomimo kopania i bicia przez przechodzących chłopców nie odszedł, póki pies się ruszał!". dziwne jakieś to forum, jak się uprzecie przy jakiejś ideologii to rzeczywistość do was w ogóle nie przemawia, nie mój problem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted April 23, 2015 Share Posted April 23, 2015 Na srodku ruchliwej ulicy tez go spuscisz do ucieczki? Juz nie mowiac o tym, ze pies moze tak uciec, ze sluch po nim zaginie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majkowska Posted April 23, 2015 Share Posted April 23, 2015 Czyli wnioskujemy że lepiej żeby stał te "3 minuty "uwiązany do kraty a większy pies go tarmosił? Pewnie gdybym była w sytuacji że mój pies ma zostać pewnie rozszarpany to tak, spuściłabym go ze smyczy. Ale nie o tym jest temat, tylko o zostawianiu psów podsklepem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.