Jump to content
Dogomania

spike1975

Members
  • Posts

    512
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

spike1975's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

63

Reputation

  1. takie rzeczy istnieją: http://allegro.pl/blokada-do-okien-drzwi-balkonowych-jackloc-i6659022315.html albo takie: http://allegro.pl/klamka-z-zamkiem-blokada-drzwi-balkonowych-balkonu-i5342938511.html albo takie: http://allegro.pl/zatrzask-balkonowy-pochwyt-balkonowy-okno-drzwi-i6377681782.html ten ostatni to oczywiście tylko o ile drzwi trzeba pociągnąc do siebie żeby otworzyć. bo jak tylko popchnąć to uparty i duży psiak to rozkmini.
  2. " aby pies był jak największy i już samym wyglądem budził respekt, a właściciele np. owczarków niemieckich (których nie znoszę - mam z nimi przykre doświadczenia, więc od razu odpadają) uciekali przed nami na drugą stronę ulicy na spacerze. " no nieźle. olbrzymi i niebezpieczny "pies-morderca" w rękach jakiejś neurotycznej starej panny nienawidzącej świata i oczekującej że będzie on zabijał to co znajdzie się w pobliżu (włącznie z jej znajomymi) to coś czego świat potrzebuje najbardziej :) ale może i dobrze że jej coś doradziliście. skoro jest taka rąbnięta jak z jej tekstów wygląda że jest to ją ten pies zeżre i po problemie. bo już widzę jak ktoś tak durny będzie w stanie dobrze wyszkolić psa jakiejś niebezpiecznej rasy.
  3. stary, pies się załatwia na dworze a nie w domu. nie zdarza się odkurzaczem "wciągać psiej kupy". ja mam zelmera dwusystemowego - wodny i na worki, jak się chce. i bardzo sobie chwale. no ale psich kup nie odkurzam więc nie wiem czy dla ciebie będzie odpowiedni. Zelmer Aquos ZVC722ST (829.0 ST)
  4. no niestety ale chappi się broni również i u mnie. kupiłem moim łobuzom dwie "lepsze" karmy: wolf of wilderness i nutro natural choice. jeszcze o ile tego wolfa trochę jedzą to ta druga tylko leży w misce. chappi znikało aż miło. kaszana po prostu. ja im sporo daję gotowanego jedzenia. mięso z dodatkami. ale dawałem mu zawsze suche na zmianę z gotowanym (jak ugotowałem to miałem np na 2-3 dni, a potem kilka dni suchego). to suche to bywało różne. na ogół worek jakiejś trochę lepszej, potem worek chappi. no i chappi zawsze było elegancko zjadane a z tym "lepszymi" to bywało różnie. np joserę zjadał chętnie ale np taką "caniverę" to strasznie się męczyłem żeby skarmic. dodawałem do gotowanego, namaczałem, polewałem olejem rybnym itd itd. z chappim nigdy nie było takich problemów. biorąc pod uwagę że to chappi jest jednocześnie kilka razy tańsze od tych "lepszych", że dużo mięsa dostaje w gotowanej karmie, że dostaje inne dobre rzeczy (serki, jajka itd) to wychodzi mi że karmienie chappi jest całkiem OK i nie ma się co szarpać i płacić znacznie więcej za lepsze karmy. znowu będę cudował żeby skarmić worek karmy którą naiwnie kupiłem jako "lepszą". eh życie. a tutaj to już bajki opowiadacie: " Chappi i pedigree mają składniki uzależniające więc się nie dziwię, że pies nie chce jeść innych... " jak pisałem - niejeden worek chappi mój pies już zjadł i nigdy nie wystąpiły żadne "objawy ostawienne" gdy przestawał dostawac chappi. ani wtedy gdy zmieniałem mu na inną karmę ani wtedy gdy mu zmieniałem na gotowane. a jeżeli są tam "składniki uzależniające" to takie objawy powinny były wystąpić.
  5. no ja nie wątpię że małe psy też jedzą kości. ale co innego gdy piesek dostanie kości raz w tygodniu a co innego gdy codziennie musi gryźć coś o twardości kości. nie martwię się tym że ona nie pogryzie kości czy tych granulek bo gryzie. martwie się tym że może to być dla niej za twarde jak na podstawowe pożywienie podawane przez większość dni tygodnia.
  6. zęby ma w porządku, sam oglądałem. jest młodziutka, dopiero co wymieniła na stałe. to nie jest tak że ona nie może przegryźć, spokojnie przegryza. natomiast robi to z o wiele większym wysiłkiem niż mój wielki łobuz i nie chodzi mi o to że nie może jeść tylko że boję sięże np po kilku latach pościera sobie szkliwo z tych małych ząbeczków i wolę jej namaczać niż żeby miała problemy z zębami. w ogóle skubaniutka nie chce za bardzo jeść suchej karmy. mięsko gotowane to i owszem, batony dla psów też, paróweczka owszem ale suchego nie za bardzo. " małe pieski też są w stanie gryźć kości ;) " no ale przecież nie takie twarde jak duże, dlatego się trochę cykam.
  7. liczyłem na jakieś rady od właścicieli takich małych psiaków. to nie są jakieś duże granulki. one mają wielkość paznokcia. czy te dla małych psów faktycznie będą mniejsze i to coś zmieni? a co do namaczania. jak długo to moczyć? bo dzisiaj rano zalałem mlekiem i za jakieś 2 godziny one był tylko troche rozpulchnione z wierzchu a środek był cały czas twardy. nie sądziłem że z takim maluchem będą dodatkowo takie "problemu". nie za bardzo chce jeść tę suchą karmę skubana.
  8. przyplątała się do mnie suczka. tak na oko wygląda na kilka miesięcy i jest malutka, może z 5 kg i pewnie już taka zostanie. na początek dawałem jej "kiełbasę dla psów", taki baton mięsny. bardo jej to smakowało. no ale chcę ją karmić też suchą karmą ale nigdy nie miałem takiego małego pieska a widzę że rozgryzanie tych granulek sprawia jej widoczną trudność. moja bestia to chapnie zębiskami i granulki nie ma, ale on jest spory i gryzie porządne kości. a jak to jest z takimi małymi pieskami? nic im się nie stanie od codziennego (np 4-5 razy w tygodniu) gryzienia takich twardych granulek? wiadomo że one się rozmoczą w żołądku. ale jednak pies to nie rekin i zęby mu nie odrosną. trochę może głupie to moje pytanie ale widzę że naprawdę gryzienie tych granulek to nie jest dla niej takie łatwe. mam jej namaczać czy przesadzam?
  9. spike1975

    Jaka karma?

    " Putina ma bardzo słaby skład, brit dużo lepszy. " kurde, tak wszyscy chwalą tego brita że taki super bombastyczny (z tanich karm) a mi to rypało jakąś chemią zawsze. zachęcony internetową euforią nad tą karmą skarmiłem mojemu skubańcowi ze dwa worki ale wcale nie byłem zachwycony. naprawdę gdybym ja miał wybierać na podstawie wyglądu, zapachu, ile pies tego zjada i wyglądu psiej kupy to marketowe chappi wydaje mi się lepsze. a opinie na forach ma straszne. teraz znowu stoję przed dylematem jaką karmę kupić i to jest straszna decyzja. i jeszcze coś. chętnie zapłacę więcej za to żeby karma miała więcej mięsa a mniej zbóż. no ale przecież nie mięsa z bizona czy jakiejś dzikiej kaczki. sam dla siebie czasami kupię kiełbasę z dzika i jest to zawsze droga kiełbasa, ze dwa razy droższa niż normalna. nie widzę powodu żeby miał to jeść mój pies. ta acana mnie co nieco kusi, wygląda jakoś w miarę normalnie a trochę luksusu od czasu do czasu mojemu sierściuchowi się na leży :) może to dobry wybór. po edycji: zamówiłem mu paczkę nutro natural choice adult jagnięcina i ryż i kilka małych paczek wolf of wildernes bo była superpromocja - 50%, tak że cena za kg wyszła poniżej 10 zł. będzie miał psisko używanie. no i wreszcie zobaczymy czy to faktycznie lepsze niż chappi.
  10. spike1975

    Melatonina

    powiem wam że to działa. kupiłem mojemu psu "melatoninę lek-am", tabletki po 5 mg. dałem mu na razie dwie. jedną kilka dni temu, drugą dzisiaj. pies wazy 33 kg. no i muszę powiedzieć że warto było. do tej pory pies jak była burza to właził do łazienki i po każdym piorunie drżał, cały czas dyszał, siedział(ze strachu nie był się w stanie położyć), uszy mial położone i rozglądał się ze strachem na wszystkie strony. po burzy potrzebował co najmniej z godziny żeby się uspokoić. dzisiaj w ogóle bez porównania. wprawdzie też poszedł do łazienki ale nie siedzi i nie dyszy tylko sobie leży na podłodze, w zasadzie zupełnie spokojnie. widać że nie jest bynajmniej wyluzowany, trochę niepokoju po nim widać ale nie da się nawet porównać do drgawek które miał poprzednio, prób wciśnięcia się pod zlew, dyszenia itd.
  11. spike1975

    Melatonina

    a gdzie wy tę melatoninę kupujecie? też jestem zainteresowany bo mój łotr po przeprowadzce do nowego mieszkania zrobił się jeszcze bardziej strachliwy niż wcześniej. burza to dla niego masakra. no może nie jest tak źle że sika i robi kupę ale drży i dyszy. dobrze by mu było jakoś ulżyć. smakołyki nie dają rady, jak się zestresuje to nie chce ich jeść nawet.
  12. kurde, ja to jestem może taki dziwny a może po prostu tchórz ale jakoś nie zdecydowałbym się żeby malutkie dzieci szarpały się o mięso z dogiem canario a gdybym zdecydował się kiedykolwiek na takie połączenie to na pewno nie szukałbym porady "jak wychować psa i dzieci" na forum. co do miski to chyba teoria zaleca żeby dawać psu smakołyki w czasie karmienia a nie odbierać, wtedy budujemy w psie skojarzenie że "łapa pana/pani w misce=coś pysznego" i psu w ogóle do głowy nie przychodzi żeby miski bronić. ja tak swojego nauczylem i teraz mogę mu robić przy żarciu cokolwiek chcę a pies tylko patrzy co mu dobrego się tym razem może trafić i nawet nie pomyśli żeby warknąć. no ale mój oczywiście nie jest dogiem canario (choć jest spory). i wtedy nie trzeba w ogóle przejmować się głupotami o "dominacji" i "hierarchii w stadzie". niemniej rozumiem że znaczna część właścicieli psów, zwłaszcza w polsce, zwłaszcza dużych i groźnych lubuje się w tej teorii i nic ich tak nie cieszy jak to że mogą "pokazać psu gdzie jest jego miejsce w stadzie" i chyba poczuć się samemu w ten sposób silniejsi i groźniejsi na zasadzie "ludzie się mojego psa boją a on boi się mnie to ja dopiero jestem gość". nie wiem czy to jest na pewno najlepsze rozwiązanie. no ale jak już pisałem - nie mam doga canario, mój pies na mnie nie warczy, nie gryzie, w miarę słucha i nigdy nie próbował mnie ugryźć czy to broniąc czegokolwiek przede mną, czy z innych powodów i ma raczej łagodny charakter więc doświadczenia z jakimiś krwiożerczymi bestiami których właściciele pół dnia spędzają na kombinowaniu "co zrobić żeby mnie nie zdominował" nie mam. edyta mówi: dopiero teraz zauważyłem jaki stary ten wątek, się tu mało co dzieje na tej dogomanii.
  13. dobrym rozwiązaniem takich problemów jest klatka. kupić pieskowi klateczkę, nauczyć go że wszystko co fajne w domu dzieje się w klatce, tam są zabawki smakołyki, ciepełko. i wtedy jak będziesz wychodzić to zamykać ją w klatce. tylko koniecznie trzeba pamiętać o prawidłowo przeprowadzonym "treningu klatkowym" tak żeby piesek wchodził do klatki z przyjemnością a nie z niechęcią czy ze strachu.
  14. czyli że ona boi jak bierzesz smycz w rękę czy jak jej zapinasz czy kiedy dokładnie?
  15. ""Dzień dobry chcę psa. -poproszę dowód -*mam psa*"." no ale to dlatego że psów jest masa, chętnych na nich niewielu, koszty utrzymania znaczne więc daje się każdemu kto chce. i tak jest lepiej niż jeszcze parę lat temu. generalnie idzie ku lepszemu ale jest bardzo dużo jeszcze do zrobienia. prostym sposobem na ograniczenie ilości bezdomnych psów byłoby wprowadzenie podatku od posiadania psa i zwolnić z niego psy sterylizowane i kastrowane. i kastrować na koszt gminy. no ale wtedy straż miejska musiałaby to kontrolować a czy naszym kochanym strażnikom by się chciało takie rzeczy robić? nie sądzę. przeciez łatwiej było czatować z fotoradarem a teraz jak i radary zabrali to zakładają blokady na koła. więcej z tego kasy niż z biegania za psami i macania ich po jajkach.
×
×
  • Create New...