Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dziś przyjechała do nas kolejna tymczaska o imieniu Zojka.Mimo ,ze to ludzkie imię, zostawimy je , bo sunia reaguje na nie.

Przeklejam wpisy z wspólnego wątku jej I Barrego.

 

 

Napisany 27 październik 2014 - 09:37

We wsi skąd zabrałyśmy Barrego została taka malizna, 7-8 kg wagi, młodziutka 1,5 roczna sunia. Zyła razem z Barrym na ulicy, bo było jej tam lepiej niz w domu. Jej pan to patologia, pijak, dręczyciel zwierząt. Po rozmowie zgodził sie ja oddać, a nawet nalegał aby zabierac od razu. Tylko dokąd.....? Ledwie dla Barrego znalazło się miejsce w hotelu. Zresztą to była sytuacja nieprzewidziana, na miejscu okazało się, zę ta malutka włąściwie tez potrzebuje pilnej pomocy. Sunia jest przerażona, boi sie podejśc do ludzi, bo jest bita przez swojego pana/kata. Cały czas postawą sygnalizuje uległosć, podkulony ogon, przerazony wzrok. Bardzo przeżywała że zabieramy Barrego, kręciła sie nerwowo wkoło nas i próbowałą biec za samochodem  jak odjeżdzałyśmy. Sunia ma na imię Zojka i odkąd we wsi pojawił sie Barry  włąściwie żyła z nim na ulicy, spali pod kombajnem przy drodze.

Powiedziałyśmy facetowi, aby dbał o nią , zostawiłyśmy worek karmy, obiecałyśmy ze Zojkę zabierzemy, jak tylko jakieś lokum dla niej się znajdzie.

 

 

99144252_dsc04965.jpg

 

 

Relacja z transportu

 

..Zojka u Kuny bardzo wyluzowała, na tyle, ze nawet wyszła z kennelu. Jest młodziutka,ciekawska ,  interesowała się psami Kuny i szybko przełamywała strach. Gorzej dziś rano w samochodzie, znowu ślinotok, ogonek pod siebie i wielkie przerażone oczy. Ale nie szarpie się panicznie a to bardzo dobrze. Droga będzie dla małej Zojki ciężka i długa , ale musi ją pokonać.

 

A to pierwsze wrażenia już z pobytu u nas,

 

Zojka jest u nas od ok.1,5 godziny.Jest dużo większa niż myślałam. Sterylka pewni będzie kosztowała ok. 350-400 zł.

Dolarek jak zwykle przyjął ją przyjaźnie. Wiga też ,ale bardzo chce się bawić i zaczepia Zojkę ,a jak ta nie reaguje, to burczy. Z kotą się powąchały i jak na razie nie ma problemu. Nie jest bojaźliwa, do męża podeszła na zawołanie.Oczywiście ogonek ma pod sobą,ale trudno się dziwić.Tyle zmian w jej życiu w tak krótkim czasie.

Jest spokojna i łagodna. Jeść,ani pić nie chciała.Za to wzięła pasztetową i prawdziwe kosteczki do pogryzienia.

Psie gamonie poszły na spacer, a Zojka odpoczywa. Wydaje mi się ,że nie ma pcheł

 

 

Zojka po wyjściu z samochodu

 

ZOJKA.jpg

 

 

Pierwsze kroki w domu

ZOJKA_2.jpg

 

Lepiej się schować przed potworami za pańciem

 

ZOJKA_3.jpg

 

Wiga sprawdza kto do nas przyjechał

 

DSC00050.jpg

 

 

Rozliczenie sterylki Zojki.

wpłaty Doris 83 zł

wpłata znajomej Doris 50 zł

bazarek mój  70 zł http://www.dogomania.com/forum/topic/143915-dzi%C5%9B-koniec-prezenty-na-sterylizacje-wigi-i-zojki-do-1411g22/?p=15892242

bazarek mój http://www.dogomania.com/forum/topic/143915-dzi%C5%9B-koniec-prezenty-na-sterylizacje-wigi-i-zojki-do-1411g22/?p=15892242

Posted

Kota nie może być gorsza

 

 

DSC00051.jpg

 

 

Dalsze rozpoznanie

 

DSC00055.jpg

 

Pierwsze kroki zawsze w kuchni

 

DSC00058.jpg

 

Zojka po trudach podróży odpoczywa

 

DSC00059.jpg

Posted

Melduje sie na wątku naszej Zojki. Ciesze sie ze sunia juz u was i że nie boi sie panów ( przypuszczałyśmy że z uwagi na dotychczasowe przeżycia bedzie sie panów bała ). Poker na sterylkę Zojki zrobie bazarek, i pomoge ile będe mogła. 

Posted

I ja przypełzłam na Zojczyny wątek :)
Fajne zdjęcia - widac, że mała nie jest przerażona. Boi sie chyba umiarkowanie :) Wierzę, że teraz wszystko będzie szło ku lepszemu :)
Oczywiście Zojki samej nie zostawimy i będziemy ją wspomagać finansowo, jak tylko damy radę.
No i wreszcie może poleżeć na kocyku - pierwszy raz w życiu.

Posted

Nie wiem jak Wy ciotki uważacie, ale ja uwazam że Zojka jest bardzo , bardzo ładniutka.  A pierwsze słowa jakie powiedziałam do Zojki jak ją zobaczyłam pod płotem były, "a co to za ślicznotka?" a drugie były takie "Aniu musimy jej pomóc". No i słowo się rzekło do stojącej pod płotem Zojki ........i dalej to już wiecie. Zojka badź grzeczna. 

Posted

Zojka jest ładniutka.Mężowi bardzo się podoba jej biały kołnierz.

Ona jak na bitego psa w ogóle nie jest zastrachana. Wygląda na zrównoważoną sunię , ale czas pokaże jak jest naprawdę.

Posted

Zojka jest ładniutka.Mężowi bardzo się podoba jej biały kołnierz.

Ona jak na bitego psa w ogóle nie jest zastrachana. Wygląda na zrównoważoną sunię , ale czas pokaże jak jest naprawdę.

Aby unikać bicia i zamykania w piwnicy wyniosła się z podwórka na ulicę i tam najcześciej żyła. Dzieci ją głaskały i do niektórych osób miała zaufanie. Jest ineligentna, wiedziała co robic aby przezyc.  Jej matkę ten sam  facet próbował zabić sztachetą ale mu uciekła. Później Anna te matkę  zabrała i znalazła dom, ale sunia do dziś ma kłopoty z chodzeniem bo po uderzeniu sztachetą cos jej się stało z kręgosłupem.   

Posted

Poker, Twoje kolejne Tymczasowiczki są piękne. :) Gdzie Ty wynajdujesz takie cudne uszy?!  :P

Byłam bardzo ciekawa, gdy zapowiedziałaś przyjazd Zojki...

Bo to imię to moje ukochane PSIE imię. ;)

 

Wszystkiego dobrego, Zojeczko.  :wub:  Szczęściara jesteś... :)

Posted

Ja nie wynajduję cudnych uszu, one same się znajdują.Wiga ma rzeczywiście ucholce, ale Zojka ma proporcjonalne uszy.

Wychodziliśmy z sunią już z 6 razy na dwór,ale nie ma sioo , ani koo. Natomiast siedzi w domu i płacze.Nie mogę zrozumieć o co jej chodzi. Kolację z gotowanego indyka ładnie zjadła, popiła.

Ma śliczne ząbki, jest posłuszna, po ogródku chodziła przy nodze, na zawołanie podchodzi, do domu wchodzie chętnie.

Gdyby nie to ,że jej przeszłość jest znana, zupełnie inaczej bym ją oceniła.

Posted

Może Zojce smutno, jest w zupełnie nowym miejscu... Mam jednak nadzieję, że jak zapadnie cisza nocna, to suńka zaśnie, bo inaczej nie da Wam spać...
Fajnie, że jest z nią lepiej niż sądziłyśmy :) Kiedy ją pierwszy raz zobaczyłam, nie tylko nie chciała do mnie podejść, ale byłam pewna, że zwieje jak tylko zrobię krok.
Dobrej nocy :)

Posted

Pewnie tęskni za starym ale znanym życiem, miejscem...Ochłonęła, poznała nowe otoczenie i teraz chce na wieczór umościć się w starym miejscu, którego nie widzi w swoim zasięgu....Minie jej...mam nadzieję...

Posted

Z wygladu jakby podobna do Nutusiowej tymczaski Imki:) ale wydaje sie od niej mniej zestresowana. Miejmy nadzieje, ze dogadaja sie z Wiga. Wielki szacun dla Twoich domownikow Pokerku za zyczliwe przyjmowanie kolejnych tymczasow. A ten placz to moze tesknota za Barrym?

Posted

Sunia postała na ogródku, chętnie weszła do domu, a teraz śpi na dole na kocyku.Próbowała wejść po schodach, ale po 17 sztukach cofnęła się na dół.

Być może ,że ona płacze za wolnością.W końcu żyła długo samopas. mam nadzieję ,że da pospać w nocy i nie zaleje nam pół domu.

Jest bardzo miłym pieskiem.

Posted

I ja przywitam się u pięknej śpiewaczki Zoi. :)  Bardzo fajna sunia.

Ona ma też sporo wrażeń z całego dnia, jest więc nadzieja,

że padnie i da Wam pospać. Spokojnej nocy  :sleep2: 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...