Jump to content
Dogomania

Czy śpisz ze swoim psem w łóżku?


chicken

Recommended Posts

Mnie kiedyś Hexa rozśmieszyła, bo w nerwach (zjadła mi coś ze stołu) kazałam jej iść na miejsce i moje kochane psisko poszło oczywiście na łóżko ;). Ma swój materacyk, ale śpi tam tylko w bardzo wyjątkowych przypadkach, czyli jak ma jakiś problem albo poprostu zły humor. Ja się w futerko lubię wtulić czasem, a na podłodze leżeć nie lubię :eviltong:, więc psisko śpi ze mną. Rodzice mi na początku marudzili, ale teraz już nawet do nich do łóżka Hexa wchodzi. Najgorszy problem to są kudły, bo są wszędzie, mam teraz białą poszewkę i widzę ile sierści w ciągu tygodnia może moja suńka z siebie zrzucić :roll:. Szczotka niestety jej wielki wróg, nawet obcinanie pazurów nie jest tak straszne jak czesanie tego wiercącego się potwora :shake:.

Link to comment
Share on other sites

To że pies śpi z właścicielem w łóżku niekoniecznie oznacza, że pies nie ma swojego własnego miejsca! Spyker śpi z nami, ale ma np. swoją klatkę (taką z materiału), gdzie idzie sobie jak ma ochotę pobyć sam (co się rzadko zdarza) albo chowa się ze swoim gryzakiem itp.
Moim zdaniem to sprawa indywidualna i ja na pewno nie osądzam ani psa, ani właściciela na tej podstawie. Jak dla mnie pies na łóżku czy kanapie jest ok, o ile złazi jeśli go o to poproszę.

Link to comment
Share on other sites

Marta- u mnie było tak samo- postanowienie że psy jednak trzeba będzie oduczyć...:roll:.....ale jak tu oduczyć jak się tak patrzy tymi maślanymi oczami....:loveu:......Niestety co do spania w łóżku nie potrafię być konsekwentna....No i co z tego mam.... 2 psy w łóżku + 2 koty = musiałam kupić łóżko 2-osobowe bo dla mnie miejsca już nie było:diabloti:.

Link to comment
Share on other sites

Oczywiscie ze spimy razem, o ile tylko Dasza ma na to ochote :evil_lol:
zazwyczaj zasypia z nami- albo nad naszymi glowami, albo miedzy nami (wszystko pod koldra glowa na poduszce), albo w nogach. Spi tak jakis czas a rano znajduje ja w salonie na kanapie, albo na owczej skorze-ktora uwielbia.
Co ciekawe- jesli w nocy nasz synek urzadza koncert, Dasza natychmiast wychodzi i idzie spac gdzies indziej :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saint']Dogomaniacy dzielą się na tych, co śpią ze swoimi psami i tych, którzy się do tego nie przyznają :evil_lol:[/quote]

Jeśli pozwolisz to rozwinę , bo to moje ulubione powiedzonko. :loveu:

Właściciele psów dzielą się na tych którzy
1. śpią ze swymi psami i się do tego przyznają,
2. śpią ze swoimi psami i gorąco temu zaprzeczają
3. spią ze swymi psami i o tym nie wiedzą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewtos']Jeśli pozwolisz to rozwinę , bo to moje ulubione powiedzonko. :loveu:

Właściciele psów dzielą się na tych którzy
1. śpią ze swymi psami i się do tego przyznają,
2. śpią ze swoimi psami i gorąco temu zaprzeczają
3. spią ze swymi psami i o tym nie wiedzą.[/QUOTE]

:hmmmm:...
Patrząc na powyższe - albo nie mam psa(za to jestem baaardzo chora, bo myślę, że mam:diabloti:), albo brakuje przynajmniej jednego punktu:

[b](...)4. nie śpią ze swoimi psami.[/b]

Łóżko jest dla ludzi:diabloti:, koniec tematu - u nas w domu, rzecz jasna.

Jeden raz Jago położył łapę na wyrku - zaraz po przeprowadzce(nowe miejsce=może się*zasady zmieniły?trza sprawdzić:diabloti:), ale napotkał lodowaty wzrok Pani i łapeczka pacnęła o podłogę, a jęzor wylizał Pańciowe ręce licząc na uniknięcie awantury ;).

Kanapy, fotele, krzesła(tak, mojemu diabłowi jeszcze zdarza się pchać swoje wielkie 4litery na krzesło:evil_lol:) - proszę bardzo, oczywiście: 'na dół' jest wykonywane bezdyskusyjnie(dyskusje są NIEprzyjemne:diabloti:).
Się moge poprzytulać do mojego futra tak samo dobrze na kanapie jak mogłabym w łóżku :D.

Link to comment
Share on other sites

[b]ewtos[/b] - pewnie też bym wątpiła, gdybym siebie nie znała:diabloti:.
Mam bardzo czujny sen - usz, dziwnie to zabrzmi:evil_lol:, ale trzeba wiedzieć JAK mnie obudzić, żeby nie zostać uszkodzonym(mam silnie rozwinięty instynkt przetrwania chyba:diabloti:).
Jago raz mi wlazł do łóżka kiedy spałam - wylądował wykręcony na podłodze ze mną na sobie=on już WIE, że Pańci się NIE przeszkadza, kiedy śpi:diabloti:. Nooo... przynajmniej nie wchodzi się w bezpośredni kontakt:evil_lol:. Można 'powisieć' nad Pańcią i hipnotyzować wzrokiem(co ciekawe: budzę się), można popiszczeć(to rzadko, przy sensacjach żołądkowych), ale ryzykować poruszenie mnie mnie? NIE:evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

Świetny temat :)
Myślałam, że to tylko ja jestem ta inna, która śpi z psem :evil_lol:
Sypialnia, łóżko, ja z mężem, a pośrodku mój kudłaty collie :)
Nic więcej do szczęścia nie potrzeba. Czasem wyciągam jego ogon spod siebie, bo mnie uwiera :lol:

Link to comment
Share on other sites

u nas obecnie 6 zwierzaków,trzy koty i trzy psy,śpią gdzie chca czasem z nami czasem nie ,kocury wszystkie trzy zazwyczaj na pietrowym łózku do góry z synem,rezydenka nasza i tymczasowiczka z nami na kanapie albo na dole pietrusa(czasami na fotelach jak im za goraco w wyrkach)a trzeci nasz staruszek soso w "swoim pokoju",oczywiście na tapczanie z moją mamą,mnie to w niczym nie przeszkadza,a nawet przyznam sie szczerze że jak śpia na fotelach i ja sie kłade to wołam je do łóżka :oops:lubie z nimi sypiać,od kiedy pamietam u nas w domu były psy(a czasy których nie pamiętam widze na zdjęciach)i zawsze spały z nami,jak mialam małe dzieciaki to moja jamniczka jezdziła z synem w wózku głębokim w nogach na zakupy i z drugim też,dla kazdego co kto lubi:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Juliusz(ka)'][B]ewtos[/B] - pewnie też bym wątpiła, gdybym siebie nie znała:diabloti: ,ryzykować poruszenie mnie mnie? NIE:evil_lol:.[/quote]

Poddaje się i wpisuję punkt czwarty

4. na tych co nigdy ,mimo usilnych starań i zabiegów swych zawsze , wiernych ,oddanych psich przyjaciół pozostają nieugięci i śpią w wygodnym ,ciepłym łóżku w długie mroźne noce - [B]zawsze sami[/B].

Link to comment
Share on other sites

:evil_lol:a ja prosze i prosze i moje buurki nie chcą spac ze mna w łóżku ,o dziwo zupelnie inna bajka poza domem , nocleg u znajomych , w osrodku wypoczynkowym , pierwsze co robią pakują sie do wyrka , ale w domu nie :( . nawet jak na zasadzei komendy ,to chwile trwa i uciekaja . tyle mojego ze jak nakłonie do polegiwania na w dzien na kanapie to naciesze oczy ,bo onek na kanapie wygląda bosko. nie wiem czemu dla nich wyrko puste ok, mozna polegiwac , wyrko z pancia jest beeee :evil_lol: ,moze ie rozpycham albo chrapie ??? :lol:

Link to comment
Share on other sites

U mnie to wygląda tak;

jamniory śpią z rodzicami wtulona pod kołdrą i w ogóle,
owczarek i terier śpią na początku u rodziców (owczarek wtedy się wtula w moją mamę ;) ), a potem lądują do mnie i śpią... na mnie. :roll: zwłaszcza terier lubi zwalić się na głowę albo na brzuch. bo owczarek to tylko na nogi albo kładzie się obok i wtedy tak ciepło jest :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...