Jump to content
Dogomania

gene

Members
  • Posts

    20
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by gene

  1. Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością. A. Hopkins

  2. Jutro mamy kolejną-drugą wizytę więc dopytam ale jak tylko zobaczył to wystrzelił z pyłkami więc sądziłem, że to typowy objaw dla p.kwiatowych. Dzięki za podpowiedzi.
  3. Mój pies notorycznie liże łapy aż robią się różowe, po wizycie u weterynarza okazało się, że to alergia na pyłki kwiatowe i po każdym wyjściu należy dokładnie wymyć łapy. Czy poza butami są inne możliwości zmniejszenia dolegliwości psa?
  4. Moje psy od niedawna wyjadają mi ziemię z trawnika (w jednym miejscu). Karmię je suchą karmą i to niestety nie z górnej półki. Domyślam się, że czegoś im zaczyna brakować. Czy podawać im kompleksowy zestaw witamin i minerałów czy może chodzi o jeden (kilka) element?
  5. HODOWCY ! To brzmi dumnie!:shake:
  6. Mój Terier bostoński też ma ten sam problem na tylnej łapie i często ją liże bo widać, że go swędzi. Natomiast nie kuleje i nie ma innych objawów. Wet. zrobił mu opatrunek z lekiem (nie podał nazwy), który zsunął sie już w drodze do domu. W rozpoznaniu powiedział, że to zapalenie skóry, wziął 50 zeta i cześć! Jeśli ktoś ma doświadczenie i jest w stanie podać środki do leczenia lub złagodzenia objawów to będę wdzięczny. Pozdrawiam.
  7. Ja mam podobny problem z terierem bostońskim. Jego śierść jest wszędzie! W ogromnych ilościach ale co ciekawe on sam wygląda ok! Nie ma wypadania plackami czy zmian skórnych. Weterynarz dawał mu witaminy wzbogacane elementami na zachamowanie wypadania sierści ale bez żadnego efektu. Sporo kasy ale na darmo. Może ktoś wie co podawać lub jak pielęgnować. Czesany jest regularnie.
  8. Ja mam kochanego Boston Teriera i nie mam sie gdzie nim pochwalic bo nie ma go w podforach!
  9. Moje psy muszę traktować z zaskoczenia bo jak się zorientują to po ptokach :) Ogólnie to są bardzo niecierpliwe i niechętne obcinaniu choć starszej obcinam od 10 lat. Niestety ale jak u innych nie mam betonowego pasa startowego, żeby je wypuszczać na ścieranie pazórów a jak są za długie to strasznie hałasują po podłodze w domu.
  10. Ja bym nie eksperymentował z takimi "odżywkami" a już na pewno nie smarował krostek czy drobnych ranek oliwką! Tego typu zmiany należy zasuszyć (wygoić) a oliwka podziała odwrotnie, zamykając dostęp powietrza. Odkazić, trzymać w czystości, nie dopuścić do drapania a jak nie przejdzie to do weta!
  11. Mój Buldi jak go dostałem miał nużycę i na pierwszej wizycie Pani weterynarz uprzedziła mnie, że to czasochłonna kuracja - 1/2 roku lekko. Ale zastosowane leki (w tej chwili nie pamiętam juz, musze sprawdzic to podzielę się wiedzą) dały wyjątkowo szybkie efekty i po 3 miesiącach nie było już widocznych plam na skórze.
  12. Mój Buldi je wszystko. Najgorsze jest to, że bardzo łapczywie i suchej karmy nawet nie gryzie. czasami źle się to kończy (a na pewno nie estetycznie). Stoi teraz obok i nie daje mi pisać :) Miałem mały problem z nadmiernym linieniem ale wzmocnione porcje witamin szybko ten problem zlikwidowały.
  13. Ja oczywiście śpię z moją sunią jamniczką a do tego w nogi wbija się Buldog francuski czyli Buldi:lol:
  14. mam dwa psy, różnych ras, mój adres : [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] aż jestem ciekawy co z tego wyniknie?! :)))
  15. Czytam o tym problemie i utwierdzam sie coraz bardziej w mysli, że to jamniki tresuja nas z nie my jamniki. Ja miałem dwa jamniki z tym, ze Starsza (15lat) niestety juz nie jest z nami ale 10 latka robi co chce. Fakt, ze pozwalamy jej na wiele. Suczka jest po przejsciach. Ma skrecana płytke w łapie po złamaniu i usunieta macicę po torbieli w wyniku błędu lekarza. Kilka zabiegów lżejszych ale i tak jest żywotna i robi co chce ale.... na spacery w szelkach i na smyczy, rzadko luzem(muszę mieć pewność, że nie narozrabia). Podkopy, rzecz normalna (instynkt), bieganie za innym psem ? To samo. Trzeba psu poswięcić dużooooooo czasu żeby przyjął nasze propozycje i to nie jest pewne.życze dużo samozaparcia w wychowaniu:))))
  16. Już czuję, że następny post bedzie na temat "lepiej uśpić niż mieć takich opiekunów". Wyjazdy są raz w miesiącu lub rzadziej a najpierw były psy a potem wyjazdy. Starsza jamniczka ma ponad 10 lat a drugiego psa zostawiła nam młodsza córka, która dostała go w prezencie ale nie miała warunków aby go zatrzymać. Dostaliśmy go jeszcze jako szczeniaka. I co ? Miałem go uśpić bo muszę wyjechać na kilka dni?! I tak rytm naszego życia jest podporządkowany psom. Nie o takie "rady" mi chodziło o wszechwiedząca!!
  17. "Zapewnić psu normalny dom.." :shake: Moje psy mają nienormalny dom (w kategoriach ludzkich) są rozpieszczane, wyprowadzane, dobrze karmione, jednym słowem staramy sie im dogodzić pod każdym względem ale nie mogę wymagać od osoby, która jako jedyna może zająć się psami pod naszą nieobecność aby zachowywała sie jak my. To nie są jej pupilki. Jej pupilek mieszka w budzie i choć biega po posesji luzem to do domu nie ma wstępu. Taka osoba zajmie się moimi psami ale miłości im nie da! Psy to czują i stąd stres. To wiem. Pytanie brzmi jak je (a właściwie jego) nauczyć cierpliwości żeby wiedział, że wrócimy, żeby nie dewastował domu? p.s. Ten znak zapytania po "ukochanych" jest nie na miejscu.
  18. Zostawianie psa na kilka godzin to jeden problem a zostawianie na kilka dni? Mój jeden z psów ma ponad rok i każde nasze dłuzsze wyjście z domu kwituje kilkoma kupkami i obsikanym dywanem. Jak jedno z nas lub oboje jestesmy w zamkniętej sypialni to potrafi spokojnie przespać noc w innym pokoju gdzie ma kojo lub na kanapie. Wiedząc, że nas nie ma kończy sie brudzeniem. Często latamy do Anglii na kilka dni i nie możliwe jest zabranie choćby jednego psa. Wtedy opiekuje się nimi sąsiadka, która je kilkakrotnie wyprowadza, karmi i pilnuje, żeby miały wodę. W tym czasie Buldi też wyraża swoje podejście do rozstań brudzeniem. Nie mam pojęcia jak go tego oduczyć.
×
×
  • Create New...