Mattilu Posted July 22, 2015 Posted July 22, 2015 Trzymajcie się dziewczyny, z Dropsem się udało, to i z Fifi w końcu się uda! niemożliwe, żeby w Raciborzu sami niemili ludzie mieszkali... Quote
AtaO Posted July 23, 2015 Posted July 23, 2015 Trzymam kciuki z całych sił!!!Niestety nie mogę pomóc w poszukiwaniach.Wytrwajcie Dziewczyny... Quote
Lili8522 Posted July 23, 2015 Author Posted July 23, 2015 Może ktoś stąd będzie mógł w sobotę pomóc Nam szukać Fifi? O 5.30 zbiórka w Raciborzu... Im więcej Nas więcej tym lepiej... To tylko 2-3 godzinki a może zdziałać cuda tym bardziej, że ciągle mamy sygnały z tych samych miejsc ! Quote
bela51 Posted July 24, 2015 Posted July 24, 2015 To niemozliwe, aby nie było nikogo z okolic Raciborza. Wprost nie do wiary ! Przykro mi, ze nie pomoge. Ale te upały... cóz, nie te lata :( Quote
pinczerka_i_Gizmo Posted July 24, 2015 Posted July 24, 2015 Niestety Racibórz to zawsze było pechowe miasto - czy to z wizytami przedadopcyjnymi (przekonałyśmy się na tym boleśnie w przypadku Fifi), jak i z psiarzami w ogóle... :( Są oczywiście wyjątki, mamy jedną ciotkę z Raciborza, ktora nas wspiera, ale niestety sama też niewiele może... Będzie nam pomagać w jutrzejszych poszukiwaniach. Fifi pokazuje się w tych samych okolicach CODZIENNIE. Jeżeli jutro jej nie będzie, podczas gdy bedzie nas tyle osob to nie wiem co zrobimy.. 1 Quote
Juso Posted July 24, 2015 Posted July 24, 2015 Będzie... i tego się trzymajmy... i od teraz wszyscy się modlimy zeby znowu pogoda nie zrobiła nam numeru jak wtedy kiedy był Jamor.. Quote
Lili8522 Posted July 24, 2015 Author Posted July 24, 2015 Cioteczki Fifi złapana !!!! :) Szczegóły z pierwszej ręki napiszą Cioteczki które były na miejscu i wytrwale czekały na Fifolinkę :) Dziękujemy !!! :) 2 Quote
Tola Posted July 24, 2015 Posted July 24, 2015 Cioteczki Fifi złapana !!!! :) Szczegóły z pierwszej ręki napiszą Cioteczki które były na miejscu i wytrwale czekały na Fifolinkę :) Dziękujemy !!! :) Ale wiadomość!!! :) :) :) Dziękujemy :) :) :) Quote
azalia Posted July 24, 2015 Posted July 24, 2015 To najlepsza wiadomość dzisiejszego dnia!Serdeczne podziękowania dla wszystkich zaangażowanych osób. Quote
ania75 Posted July 24, 2015 Posted July 24, 2015 Jak dobrze ..... :) już bezpieczna Fifulinka :) :) :) Quote
zachary Posted July 24, 2015 Posted July 24, 2015 Miesiąc się tułała po Raciborzu....I co teraz z nią zrobicie?... Quote
Elisabeta Posted July 25, 2015 Posted July 25, 2015 Niech już nigdy Fifi nie ma takich strasznych przygód... Wielka ulga. :) Quote
jaguska Posted July 25, 2015 Posted July 25, 2015 Kto dokonał takiego wyczynu??? Dziewczyny gratuluję Wam wytrwałości, empatii i tej pięknej miłości do zwierząt, jesteście wspaniałe Quote
bela51 Posted July 25, 2015 Posted July 25, 2015 Cioteczki Fifi złapana !!!! :) Szczegóły z pierwszej ręki napiszą Cioteczki które były na miejscu i wytrwale czekały na Fifolinkę :) Dziękujemy !!! :) Az aie poryczałam. Jestescie wspaniałe, gratuluje i szczerze podziwiam. Quote
ewunian Posted July 25, 2015 Posted July 25, 2015 Aż żałuję, że nie mogłam być w tym tygodniu w Raciborzu... Fifi, oby to było ostatni raz! Też czekam na jakieś szczegóły... Quote
Yoana Posted July 25, 2015 Posted July 25, 2015 Ale się cieszę! Gratulacje dla Dzielnych Łowczyń ! Quote
AgusiaP Posted July 25, 2015 Posted July 25, 2015 Juz pisze dziewczynki ! Byłyśmy z Myszka w Raciborzu koło 20 30. Dziewczyny miały sygnały, ze Figunia przychodzi na jedzonko na ta właśnie posesje. Dzieki uprzejmości pani, która zgodziła sie postawić u siebie klatkę łapkę, udało sie złapać Figunie koło 22 30. Było tak ciemno, ze pomimo tego, ze blisko miałyśmy auto, nic nie widziałyśmy, cichutko siedząc, nasluchiwalysmy, czy klatka sie zamknie. I nagle trzask... Figunia była juz nasza!!! Ponieważ klatka jest bardzo zdezelowana nie wyciagalysmy juz z niej Figuni i pojechałyśmy do Kasi. Kochani to nie my jesteśmy wspaniałe, byłyśmy w odpowiednim miejscu, ponieważ dziewczyny odwalily kawał dobrej roboty plakatujac miasto! Najwazniesze, ze Figunia jest juz bezpieczna u Kasi! W aucie jechała spokojnie, czasem troszkę dyszała. Na pewno poznała jak dojechalysmy w końcu na miejsce, ze wróciła do siebie. Do tej pory nie mogę uwierzyć, ze sie udało, tak bardzo cieszyliśmy sie z Ela, nie mówiąc juz o dziewczynach, z którymi byłyśmy cały czas w kontakcie! 2 Quote
Mysza2 Posted July 25, 2015 Posted July 25, 2015 Przepraszam, że dopiero teraz zdajemy relację, ale wróciłyśmy do Dąbrowy po 4 rano. Pojechałyśmy do Raciborza z AgusiąP wczoraj wieczorem. Klatkę łapkę ustawiłyśmy ok 20:30 na posesji tych ludzi, od których były sygnały, że przychodzi na ich działkę. I siedzimy cichutko w samochodzie Ciemno było jak w ........ więc nawet nie wiemy skąd Fifi nadeszła i nie widziałyśmy tego, tylko usłyszałyśmy szczęk zamykanej klatki. Jak zwykle biegiem, no i w środku na szczęście była Fifi, a, nie np kot z sąsiedztwa:):):):) To było ok 22:30 bo tak mam w telefonie jak dzwoniłam zaraz do Juso, żeby odwoływała akcję. Piszę to bo widzę po postach że zegar z dogo coś inaczej chodzi:) No i co do łapania to tyle, Gorzej z przygodami po nocy w drodze powrotnej, ale najważniejsze, że dojechałyśmy i do Kasi i do domów. U Kasi byłyśmy po 2. Zdjęcia wystraszonego Fifulca już u Kasi To że udało się Fifi złapać to efekt pracy wielu osób na tym wątku i nie tylko. Gdyby nie ich wcześniejsze akcje, dzięki którym wiedziałyśmy gdzie tą klatkę ustawić to mogłybyśmy tydzień z nią po Raciborzu latać bez efektu. 2 Quote
Mysza2 Posted July 25, 2015 Posted July 25, 2015 Agunia czy my już do końca życia skazane na robienie wszystkiego razem? :):) Znowu pisałyśmy razem:) :) Było zadzwonić to bym się nie produkowałaa:) 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.