Juso

i co z naszym Fifkiem... ja ostatnio mam urwanie głowy ze wszystkim i też prawie tu nie zaglądam :( dziś puściłam przelew Buziaki dla Fifi...

śliczności... :) ten rok musi coś zmienić...

Będzie... i tego się trzymajmy... i od teraz wszyscy się modlimy zeby znowu pogoda nie zrobiła nam numeru jak wtedy kiedy był Jamor..

Może na wszystko co związane z Raciborzem na FB wrzucić info? https://www.facebook.com/na4lapach?fref=ts https://www.facebook.com/raciborzcompl?fref=ts https://www.facebook.com/OTOZAnimalsRaciborz?fref=ts dziewczyny wrzućcie tam info z fotką ... chyba musimy spróbować wszystkiego ode mnie to też kawał drogi :(

:( nie mogę myśleć o niczym innym :( biedny Fifek

co Wy mówicie? to się nie dzieje naprawdę :( co my teraz zrobimy... to kawał drogi od każdego z nas :( moje ostatnie dwa tygodnie to jest jakiś jeden wielki koszmar... :( czy oni jej będą szukać?

czekamy :)

ehh... myślicie że ogłoszenie w dzienniku jeszcze przed wakacjami czy już po?

No i jutro wychodzi ogłoszenie w Dzienniku Zachodnim ... i w Jarmarku... zobaczymy...

http://d.polskatimes.pl/k/r/10/75/1b/4d91c46ed66b4_z.pdf?1400083046 to znalazłam jakiś cennik, napiszę może do Pani z namiarów od Gabi to dopytam konkretnie

wiecie jak się za to zabrać? ... czas coś zmienić u Fifka na wiosnę :) ale tylko na lepsze :)

Gabi a testowałyscie juz ten sposób? sprawdza się ?

Ktoś rzucił klatwę na Fifka chyba .. trzebaby odczarować jakoś ...

śliczności :) czemu ten domek nie nadchodzi jak takie cudo czeka ...i wreszcie uwolniona od przekręcających się szeleczek ;)

kolejne biedactwo.. dorzucę się do maleństwa póki co jednorazowo.. tylko wrzućcie mi info gdzie wysłać

Macie dla niej jakiś hotelik ?

pewnie wszyscy chorzy... ;) A w weekend porozdawane ulotki i też nic... cisza... Fifuś ale nosek do góry ;) po ciszy zawsze nastaje coś ;)

buziaki dla Fifka :)

ale takich co rezygnują to i tak nie chcemy ... bo kto wie kiedy się w nich ta rezygnacja obudzi znowu... Ale grunt to myśleć pozytywnie i tak też zróbmy :)

no nie wierzę.. Fifi taki słodziak i nic... :(

:) :) :) :) chwilkę mnie nie było tylko przy komuterku a tu takie wieści :) :) :) strasznie , strasznie się cieszę :) :) :)

:) i ja też odetchnęłam z ulgą ... co za dzień... dzięki wszystkim zaangażowanym i wspierającym akcję... ja na odległość tylko kciuki mogłam trzymać ... ufff... chyba można uznać że Popcorn mimo wszystko to szczęściara... nagle hotelik spadł z nieba a nic na to nie wskazywało... teraz uciekinierka odnaleziona i już bezpieczna... chyba jej aniołek stróż się obudził wreszcie i zaczął działać ;) buziaki dla wystraszonego strachulca :)

a Lunka niech się nie martwi... znajdzie się domek właściwy... musi ... a w sieni to niech sobie kalendarz z psami powieszą jak bardzo pragną :P

Silca jest cudnie :) a ja mam w planach przemianować moją Santankę na Jira ( a raczej Dżajra ;) ) taki mam kaprys ;) tak mnie to imię urzekło jakoś ...

o nie :( a Skierniewice tak daleko :( Popcorn... wracaj...