Jump to content
Dogomania

Warto wierzyć w cuda! Po blisko 2 latach w DT, Imka znalazła super domek! W małym ciałku wielki strach...


Nutusia

Recommended Posts

ja polecam na to miejsce przykleić najzwyklejszy Capsiplastr, wygrzewający. Nie inne tylko ten. i trzeba wytrzymać gorąco, bo on grzeje jak diabli. Trzyma się 2 dni , następny można przykleić za dwa tygodnie. Koszt niewielki a może pomóc (jakieś 1,80 zł)

Link to comment
Share on other sites

Ale to jest zapalenie, a zapalenia nie można grzać, tylko trzeba oziębiać (czego nie robię, bo jest mi wystarczająco zimno!). Łykam diclac (niestety 2x dziennie, choć od wczoraj udaje mi się wytrzymać na dawce 1x), do tego jakiś lek na rozluźnienie mięśni i smaruję Voltarenem. Jest coraz lepiej, więc jeszcze się wstrzymuję z wystąpieniem o eutanazję ;)

Link to comment
Share on other sites

Właśnie miałam napisać,że nie wszystkie "bolaki" wolno rozgrzewać.

Co do usypiania do badania , nie jestem przeciwnikiem jesli piesek jest bardzo nerwowy lub agresywny.

Sunia nie dość,że malutka to jeszcze bardzo spokojna i taka kochająca wszystkich.

Lekarka ewidentnie bała się psów.Do zastrzyku 3x się przymierzała zachodząc sunię ze wszystkich stron.

Link to comment
Share on other sites

Daje się głaskać bez problemu - worek leży obok poproszę żeby zrobiono zdjęcie jak się uda.

Wczoraj jej nie było wieczorem a dzisiaj rano znowu przyszła - lata po wsi i wraca w to samo jedno miejsce obok wykopanego dołka może sama sobie wykopała i w nim spała...tego nie wiem

Link to comment
Share on other sites

Chciałabym Wam coś przedstawić pod rozwagę ;).

Dostałam na Gwiazdkę Ipod shuffle:

http://store.apple.com/pl/shop/buy-ipod/ipod-shuffle

A zaraz potem Córce się przypomniało, że ma stary Ipod, którego nie używa, więc mi go dała (używam go do słuchania audiobooków).

A że 2 są mi niepotrzebne, a nowego mieć nie muszę, więc chętnie bym go sprzedała dla Nutusiowych tymczasów :).

Może ktoś z Was, lub Waszych znajomych lubi słuchać sobie muzyki w drodze ;)?

Proponuję może 150 zł (nie wiem czy nie za dużo?).

Link to comment
Share on other sites

 

Nutusiu - słów mi brak - trzeci tymczas...
Obiecuję pomoc w sierpniu!




Jolu - to była świadoma decyzja Nutusi - tak tylko piszę aby nie było że komuś psa wciskam itp - sama dzisiaj przywiozłam suczkę z Chrcynna..ręce opadają ile bezdomniaków :(

Kilka zdjęć suńci:

914d0301097ff040med.jpg
dc73db9497290b98med.jpg
8633947f0994a8b2med.jpg
065ea43776b612eamed.jpg
Link to comment
Share on other sites

A tu Was mam! Nie wiedziałam, co się dzieje z sunią, a tu takie buty! ;) Nutusiu, Dzielna Kobieto :)

Wracam z wakacji za tydzień, postaram się włączyć w pomaganie (obiecałam wszak Mazowszance przejecie jednej z tymczasek), ale aż się boję - dziś u nas we wsi jarmark, tłumy na ulicy, w sklepach, samochody parkują na chodnikach, rowerów moc, a na ryneczku dwa psy, których nie znam... Zaraz myślę o najgorszym, a pewnie przyszły za panem czy panią gdzieś ze wsi i po zakupach pobiegną za rowerem, motorem czy samochodem... Powiedzcie, że pobiegną... ;(

Link to comment
Share on other sites

Czy mi się wydaje czy ona ma cycusie wyciągnięte? Chyba ma szorstką sierść.

Z tego co mi Justynka powiedziała to ma wyciągnięte więc pewnie urodzila.

Szczeniaków nie ma - napewno ktoś się pozbył bo jeśli ona miała worek i sznurek u szyi to możemy się tylko domyślać jakie ktoś miał zamiary....normalnie łzy w oczach na samą myśl. Podobno jest cudowna :)

Link to comment
Share on other sites

A tu Was mam! Nie wiedziałam, co się dzieje z sunią, a tu takie buty! ;) Nutusiu, Dzielna Kobieto :)

Wracam z wakacji za tydzień, postaram się włączyć w pomaganie (obiecałam wszak Mazowszance przejecie jednej z tymczasek), ale aż się boję - dziś u nas we wsi jarmark, tłumy na ulicy, w sklepach, samochody parkują na chodnikach, rowerów moc, a na ryneczku dwa psy, których nie znam... Zaraz myślę o najgorszym, a pewnie przyszły za panem czy panią gdzieś ze wsi i po zakupach pobiegną za rowerem, motorem czy samochodem... Powiedzcie, że pobiegną... ;(

Małgosiu - bo jak zaczęłam szukać dla niej konkretnej pomocy - okazało się że nie ma jej już na polu...

dlatego było podejrzenie że albo ktoś ją zabrał albo poszła w świat....ale Justyna następnego dnia rano znowu pojechała i sunia tam czekała - znowu nakarmiła i wieczorem jak jej potwierdziłam że na 100% ją zabiorę - zwinęła ją z pola...

Sama ma 3 psy i malutkie dziecko - nie ma warunków...

Link to comment
Share on other sites

Chciałabym Wam coś przedstawić pod rozwagę.

Dostałam na Gwiazdkę Ipod shuffle:

http://store.apple.com/pl/shop/buy-ipod/ipod-shuffle

A zaraz potem Córce się przypomniało, że ma stary Ipod, którego nie używa, więc mi go dała (używam go do słuchania audiobooków).

A że 2 są mi niepotrzebne, a nowego mieć nie muszę, więc chętnie bym go sprzedała dla Nutusiowych tymczasów .

Może ktoś z Was, lub Waszych znajomych lubi słuchać sobie muzyki w drodze ?

Proponuję może 150 zł (nie wiem czy nie za dużo?).

 

Ja jestem techniczna "inaczej". Na sprzęcie się nie znam, a już na jego cenach ani trochę!

Joluś, dzięki za chęć pomocy. Można bazarek wystawić z tym cudem, albo może na allegro próbować?...

 

Nutusiu, przeczytałam u malagos ,ze grozi Ci zwrot. Czyj?

 

Luny/Igły. Po 4 latach... A najgorsze jest to, że ona do mnie wrócić nie może :(

 

Sunia z pola otrzymała imię TOSIA i już bezpieczna czeka do soboty kiedy to z samego rana przyjedzie ciocia Kasia i zawiezie malutką do drugiej bardzo fajnej cioci - NUTUSI

 

Oj, Tosia to ona nie zostanie, bo były już dwie - wystarczy! Ciocia Nutusia czeka na Ciocię Kasię i (jeszcze) Tosię :D Od dziś do poniedziałku mam gościa (spoza psiego "kręgu"). Nawet nie chcę myśleć, co sobie o mnie pomyśli :)

 

Nutusiu - słów mi brak - trzeci tymczas...

Obiecuję pomoc w sierpniu!

 

Mam nadzieję na ekspresową adopcję! ;)

 

 


Jolu - to była świadoma decyzja Nutusi - tak tylko piszę aby nie było że komuś psa wciskam itp - sama dzisiaj przywiozłam suczkę z Chrcynna..ręce opadają ile bezdomniaków

 

Tym razem to bardziej Sławek "świadomość" stracił :D Ciocia Nutusia uległa jest, ale wcisnąć to jej można głównie... kit ;)

 

Czy mi się wydaje czy ona ma cycusie wyciągnięte? Chyba ma szorstką sierść.

 

Chyba ma to pierwsze. To drugie ma na pewno - przecie to OMC jamnik szorstkowłosy jest :) Dobrze, że Doktor wraca z urlopu, bo chyba trza będzie ciachać ino migiem!!!!

 

A tu Was mam! Nie wiedziałam, co się dzieje z sunią, a tu takie buty! Nutusiu, Dzielna Kobieto :)

Wracam z wakacji za tydzień, postaram się włączyć w pomaganie (obiecałam wszak Mazowszance przejecie jednej z tymczasek), ale aż się boję - dziś u nas we wsi jarmark, tłumy na ulicy, w sklepach, samochody parkują na chodnikach, rowerów moc, a na ryneczku dwa psy, których nie znam... Zaraz myślę o najgorszym, a pewnie przyszły za panem czy panią gdzieś ze wsi i po zakupach pobiegną za rowerem, motorem czy samochodem... Powiedzcie, że pobiegną... ;(

 

Ja mówię, tylko czy ja jestem wiarygodna?... :(

A co chcesz od Mazowszanki przejmować, jak Ika już prawie na walizkach? ;)

Link to comment
Share on other sites

 


Jolu - to była świadoma decyzja Nutusi - tak tylko piszę aby nie było że komuś psa wciskam itp - sama dzisiaj przywiozłam suczkę z Chrcynna..ręce opadają ile bezdomniaków :(

 

 

Kejciu, ja ani przez moment nie pomyślałam, że Jej cokolwiek wciskasz!

Po prostu policzyłam do 7 i...

Eeeeech...

 

Ale oczywiście cieszę się bardzo, że (jeszcze) Tosia jest już bezpieczna :).

Może poprosić Doktorów, żeby zamieścili ją na stronie lecznicy?

Link to comment
Share on other sites

o ja Cię - juz jazda z imieniem :) hihi

Napisałam jak wołają na nią dzieci  :-) tak mi przekazała Justyna :-)a i tak nowy domek nazwie ją sobie jak będzie chciał :D

jeśli by u Nutusi zostać nie mogła to mam jeszcze jedną alternatywę dla niej i to nie jest KIT :D

więc Nutusiu jeszcze możesz się wycofać :))))))

Link to comment
Share on other sites

No właśnie - może będzie jak z poprzednią Tosią - będę na nią wołać "Ej, Ty" przez kilka dni, a nowy dom imię nada jakie będzie chciał (nawet Tosia! :D)

 

Cofanie zdecydowanie gorzej mi wychodzi niż jazda do przodu, czego dowodem jest rozwalony tył naszego auta :D

A co do kitu, to wciskają mi go zazwyczaj osoby mi nieżyczliwe i co ciekawe - takim zazwyczaj daję się nabrać :( Ciebie zaliczam do grona tych (naj)życzliwszych :)

 

Tak więc "spoczko" jak mawia mój Synek, alternatywę trzymaj, bo się może przydać szybciej niż się spodziewamy :(

Link to comment
Share on other sites

No właśnie - może będzie jak z poprzednią Tosią - będę na nią wołać "Ej, Ty" przez kilka dni, a nowy dom imię nada jakie będzie chciał (nawet Tosia! :D)

 

Cofanie zdecydowanie gorzej mi wychodzi niż jazda do przodu, czego dowodem jest rozwalony tył naszego auta :D

A co do kitu, to wciskają mi go zazwyczaj osoby mi nieżyczliwe i co ciekawe - takim zazwyczaj daję się nabrać :( Ciebie zaliczam do grona tych (naj)życzliwszych :)

 

Tak więc "spoczko" jak mawia mój Synek, alternatywę trzymaj, bo się może przydać szybciej niż się spodziewamy :(

Lubię się podroczyć :D taki carny humor z rana :D ale cieszę się że wszystko tfu tfu idzie po mojej wróć naszej myśli

 szorściak cudny więc znajdzie dom szybciej niż się spodziewamy - ale mam też świadomość że to dla Ciebie będzie ogromne obciążęnie :(

 

jakby co mamy Beatkę i nie zawahamy się jej użyć :D

 

ja mam patent na cofanie - czujniki :D

Link to comment
Share on other sites

Fajnie masz! :)

Mam nadzieję, że niedługo i ja będę miała. Że te auta z czujnikami będą na tyle stare (i tanie), że wreszcie będę cofać bezpiecznie i już mnie brama nie "zaatakuje" ;)

 

Iście po naszej myśli bardzo mi odpowiada :D Oby tak dalej!

 

Aaaaa, z tego wszystkiego zapomniałam napisać, że Kimi wczoraj zrobiła kilka pierwszych kroków po poniedziałkowej operacji kręgosłupa!!!! Świat jednak jest piękny :D

Link to comment
Share on other sites

Nutusiu, masz wielkie serce. Niepsiowym gościem nie ma się co przejmować, ja się takimi nie przejmuję, a co oni sobie myślą jest mi obojętne. Na razie na bramce wisi: "Uwaga pies" i "Uwaga kot-może być groźny", a kiedyś zawiśnie zdjęcie moich futer z podpisem który gdzieś już czytałam -My tu mieszkamy, Ty jesteś tylko gościem- jak tylko się ogarnę to dam taką tabliczkę do zrobienia na 1000%

Gdyby ten szorściaczek był psiakiem to by mi na Skutera pasował ;)

Widzę już w Tobie promyk optymizmu, ja jeszcze jestem nadal na kolanach, ale się dźwignę ;)

Link to comment
Share on other sites

Świetny tekst na tabliczkę - ja też taką chcę! :)

Optymizm mam zapisany genetycznie. Bywa huuuuurrrrrraaaaaaa optymizmem i wtedy jest groźny! Czasem mnie gubi, ale trudno. Wolę go niż niejeden pesymizm u innych :D

 

Aha, i bardzo optymistycznie liczę, że wszystkie moje/Kejciowo bazarki przyniosą kuuuuupę sałaty psiaczkom, więc choć zajrzyjcie wesprzeć hopsasankowo ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...